Mam kuzyna "myśliwego". Towarzystwo buracko-pisowo-kościelne. Trzymanka z daleka, bu chujowa rozrywka w jeszcze chujowszy towarzystwie to wątpliwa przyjemność. Na szczęscie wuchta lasu w okolicy więc łatwo się na nich nie nadziać. Czasem ich słyszę.tomaszm pisze: ↑22-01-2023, 13:14Lepsi tacy ludzie jak ja cała ta zgraja bogatych buców robiących wszytko po swojemu. Można mnie nie lubić ale ja zawsze mam coś do powiedzenia. Co nie zmienia faktu ,że zaraz wpadnie tu Świat coś tam i powie ,że jestem mordercą. I hipokrytą.
Tak z ciekawostek:
https://slu24.pl/pl/11_wiadomosci/479_l ... wazac.html
Nie ma jak obstwić cały obszar lasu z tabliczakmi "Trwa polowanie" i tego syfu nie posprzątać po sobie. Tak ich jebałem,że ludzie boją się wejsc do lasu ,bo obstawiacie cały teren i nawet chlewu nie możeci po sobie posprzątać.Polowanie się dawno skończyło ale nie łaska uprzątnąć tablic od wejścia do lasu. Na pewne zachowania koła łowickiego nie mam siły.
Na nagonkach widzałem wszytko: całe towarzystwo najebane w trzy dupy.kilkadziesiąt chłopa najebanych jak biszkopty z strzelbami, łamanie przeisów covidowych w knajpie od posła. Całe kółko łowieckie od nas. Państwo w państwie.Kurwa tego chlewu nie da się opisać to trzeba zobaczyć. I co mogę? Chujco mogę.
Na nagonkach są ludzie totalnie przypadkowi. Kumple kumplów.
Ciekawostki
Moderatorzy: ultravox, Heretyk, Nasum, Sybir, Gore_Obsessed
- bartwa
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 6745
- Rejestracja: 16-11-2016, 13:21
- Lokalizacja: pruska dziura
Re: Ciekawostki
- Żułek
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12019
- Rejestracja: 10-07-2013, 15:43
- Lokalizacja: from hell
Re: Ciekawostki
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
- Medard
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9500
- Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
Re: Ciekawostki
Czy nie można poległych RUS przerabiać na mączkę kostną? A oto historyczny przykład.
Polegli pod Waterloo nie zmarnowali się, przerobiono je na mączkę kostną i docelowo posłużyły jako nawozy,
W pamiętnej bitwie pod Waterloo u schyłku epoki napoleońskiej poległo ponad 40 tys. żołnierzy. Ziemia w tej okolicy powinna być usłana ich ciałami. Jednak jak dotąd znaleziono tylko pojedyncze szkielety i kości. Co się zatem stało z ciałami poległych? Paradoksalnie ich zlokalizowanie nie jest prostą sprawą. Pojawiła się w tym kontekście dość kontrowersyjna koncepcja związana z produkcją nawozów.
Czy to oznacza, że tak wiele zwłok zostało dokądś przeniesionych? Tylko gdzie ich szukać? Pole bitwy było odwiedzane przez wiele osób, które pozostawiły po sobie różne zapiski. Można z nich wnioskować o istnieniu co najmniej 3 masowych grobów, w których powinno było zostać pochowanych około 13 tys. osób. Co do tego, czy zapiski te pomogą w odnalezieniu tak długo poszukiwanych ciał wątpliwości wyraża profesor Tony Pollard.
Tak czy inaczej jeżeli ciała te kiedyś się tam znajdowały i zostały w jakimś celu wydobyte, powinien był pozostać po tym chociaż jakiś ślad. Weryfikacja dostępnych źródeł i dokładne przeszukanie terenu z pewnością byłyby olbrzymim przedsięwzięciem, które zapewne potrwałoby kilka lat. A wszystko to w celu potwierdzenia lub wykluczenia koncepcji mówiącej o tym, że w dość dużej ilości ciała poległych w bitwie pod Waterloo były wydobywane celem przeznaczenia ich na materiał do produkcji nawozów.
Chodzi o kości, z których można następnie wyprodukować mączkę kostną. Wspomina się o tym, że swego czasu znaczącym rynkiem mączki kostnej były Wyspy Brytyjskie. Co istotne, w trzech gazetach z roku 1820 wspomniano nawet o imporcie znacznych ilości ludzkich kości z pól bitew na kontynencie, właśnie w celu późniejszej produkcji nawozów.
https://dzienniknaukowy.pl/czlowiek/co- ... za-badaczy
Polegli pod Waterloo nie zmarnowali się, przerobiono je na mączkę kostną i docelowo posłużyły jako nawozy,
W pamiętnej bitwie pod Waterloo u schyłku epoki napoleońskiej poległo ponad 40 tys. żołnierzy. Ziemia w tej okolicy powinna być usłana ich ciałami. Jednak jak dotąd znaleziono tylko pojedyncze szkielety i kości. Co się zatem stało z ciałami poległych? Paradoksalnie ich zlokalizowanie nie jest prostą sprawą. Pojawiła się w tym kontekście dość kontrowersyjna koncepcja związana z produkcją nawozów.
Czy to oznacza, że tak wiele zwłok zostało dokądś przeniesionych? Tylko gdzie ich szukać? Pole bitwy było odwiedzane przez wiele osób, które pozostawiły po sobie różne zapiski. Można z nich wnioskować o istnieniu co najmniej 3 masowych grobów, w których powinno było zostać pochowanych około 13 tys. osób. Co do tego, czy zapiski te pomogą w odnalezieniu tak długo poszukiwanych ciał wątpliwości wyraża profesor Tony Pollard.
Tak czy inaczej jeżeli ciała te kiedyś się tam znajdowały i zostały w jakimś celu wydobyte, powinien był pozostać po tym chociaż jakiś ślad. Weryfikacja dostępnych źródeł i dokładne przeszukanie terenu z pewnością byłyby olbrzymim przedsięwzięciem, które zapewne potrwałoby kilka lat. A wszystko to w celu potwierdzenia lub wykluczenia koncepcji mówiącej o tym, że w dość dużej ilości ciała poległych w bitwie pod Waterloo były wydobywane celem przeznaczenia ich na materiał do produkcji nawozów.
Chodzi o kości, z których można następnie wyprodukować mączkę kostną. Wspomina się o tym, że swego czasu znaczącym rynkiem mączki kostnej były Wyspy Brytyjskie. Co istotne, w trzech gazetach z roku 1820 wspomniano nawet o imporcie znacznych ilości ludzkich kości z pól bitew na kontynencie, właśnie w celu późniejszej produkcji nawozów.
https://dzienniknaukowy.pl/czlowiek/co- ... za-badaczy
Die Welt ist meine Vorstellung.
- Medard
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9500
- Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
Re: Ciekawostki
Lokalsi też sobie poużywali po zakończeniu bitwy pod Waterloo, teraz UKR się obłowią w zdobycze:
W bitwie pod Waterloo zginęło ponad 10 000 ludzi, jednak dotychczas na polu bitwy udało się znaleźć jedynie 2 szkielety. W ubiegłym roku opisywaliśmy wyniki badań, których autor twierdzi, że kości poległych zostały z czasem wykopane z masowych grobów i... przerobione na nawóz. Okazało się jednak, że do dnia dzisiejszego zachowało się więcej szczątków ofiar bitwy. Były one przechowywane... na strychu prywatnego domu.
Kilka dni później Wilkin odwiedził mężczyznę i zobaczył kości. Właściciel domu wyjaśnił mu, że przechowuje je od lat 80. ubiegłego wieku. Dostał je od swojego przyjaciela, który znalazł szczątki kilka lat wcześniej. Jako, że jest kolekcjonerem napoleońskich memorabiliów planował wystawić kości w swoim prywatnym muzeum, ale uznał, że nie byłoby to etyczne i przechowywał szczątki na strychu. Niedawno mężczyzna stwierdził, że jest już stary i obawia się, co stanie się z kośćmi po jego śmierci. Skorzystał więc z okazji, że w okolice przyjechał specjalista pracujący dla rządu i postanowił przekazać mu kości.
To jednak nie koniec niespodzianek. Wilkin mówi, że gdy był na strychu w Plancenoit mężczyzna, który go zaprosił, powiedział: a tak przy okazji, mój przyjaciel ma kości prawdopodobnie czterech brytyjskich żołnierzy, które znalazł podczas pracy z wykrywaczem metali przy Kopcu Lwa. Kopiec-pomnik wzniesiony na polu bitwy 10 lat po jej zakończeniu. Kości domniemanych Brytyjczyków są obecnie badane w Brukseli
https://kopalniawiedzy.pl/bitwa-pod-Wat ... lety,35953
W bitwie pod Waterloo zginęło ponad 10 000 ludzi, jednak dotychczas na polu bitwy udało się znaleźć jedynie 2 szkielety. W ubiegłym roku opisywaliśmy wyniki badań, których autor twierdzi, że kości poległych zostały z czasem wykopane z masowych grobów i... przerobione na nawóz. Okazało się jednak, że do dnia dzisiejszego zachowało się więcej szczątków ofiar bitwy. Były one przechowywane... na strychu prywatnego domu.
Kilka dni później Wilkin odwiedził mężczyznę i zobaczył kości. Właściciel domu wyjaśnił mu, że przechowuje je od lat 80. ubiegłego wieku. Dostał je od swojego przyjaciela, który znalazł szczątki kilka lat wcześniej. Jako, że jest kolekcjonerem napoleońskich memorabiliów planował wystawić kości w swoim prywatnym muzeum, ale uznał, że nie byłoby to etyczne i przechowywał szczątki na strychu. Niedawno mężczyzna stwierdził, że jest już stary i obawia się, co stanie się z kośćmi po jego śmierci. Skorzystał więc z okazji, że w okolice przyjechał specjalista pracujący dla rządu i postanowił przekazać mu kości.
To jednak nie koniec niespodzianek. Wilkin mówi, że gdy był na strychu w Plancenoit mężczyzna, który go zaprosił, powiedział: a tak przy okazji, mój przyjaciel ma kości prawdopodobnie czterech brytyjskich żołnierzy, które znalazł podczas pracy z wykrywaczem metali przy Kopcu Lwa. Kopiec-pomnik wzniesiony na polu bitwy 10 lat po jej zakończeniu. Kości domniemanych Brytyjczyków są obecnie badane w Brukseli
https://kopalniawiedzy.pl/bitwa-pod-Wat ... lety,35953
Die Welt ist meine Vorstellung.
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16704
- Rejestracja: 12-12-2006, 09:30
Re: Ciekawostki
Jeśli prawdę można wypowiedzieć tylko szeptem, oznacza to, że kraj został opanowany przez wrogów.
- devastator77
- zahartowany metalizator
- Posty: 5741
- Rejestracja: 04-09-2016, 10:26
Re: Ciekawostki
Kogo ty we mnie
wszystkimi dziennie
nocami straszysz?
wszystkimi dziennie
nocami straszysz?
- tommek
- postuje jak opętany!
- Posty: 567
- Rejestracja: 04-11-2017, 16:09
- Kontakt:
Re: Ciekawostki
https://magazynszum.pl/agromental-marka ... q6bV8C6PDM
Taka tam luźna interpretacja metalu przez artystę, trochę wyszło groteskowo i banalnie . Z tego co mi się udało dojrzeć na ekranie telefonu to najlepszy jest motyw z Quorthonem i pilnującym go szkieletem.
Taka tam luźna interpretacja metalu przez artystę, trochę wyszło groteskowo i banalnie . Z tego co mi się udało dojrzeć na ekranie telefonu to najlepszy jest motyw z Quorthonem i pilnującym go szkieletem.
- ŚWIAT BEZ KOŃCA
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7833
- Rejestracja: 27-08-2018, 10:24
Re: Ciekawostki
Kuźwa przeczytałem że Doda wraca po 350 latach i zgłupiałem na momentdevastator77 pisze: ↑01-02-2023, 11:30https://next.gazeta.pl/next/7,172690,29 ... BoxOpImg11
Dodo wraca,po 350 latach!

Why are we here? Does anyone know?
Why are we here at the terminal show?
Why are we here at the terminal show?
- ŚWIAT BEZ KOŃCA
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7833
- Rejestracja: 27-08-2018, 10:24
Re: Ciekawostki
Faktycznie Quorthon zdecydowanie najlepszy, mam flaszbaki z czasu gdy umarł, miałem 15 lat, pierwsze picie wódki z tego powodu, potem pomazałem na dworcu mazakiem epitafium dla niego z krzyżykiem nie w tę stronę, a że to było na jakiejś płytce to wkrótce kibice rozdupcyli ją w ramach walki z satanizmem i znalałem ją pękniętą. To wszystko takie niby głupoty, ale wtedy to był cały świat..tommek pisze: ↑02-02-2023, 11:56https://magazynszum.pl/agromental-marka ... q6bV8C6PDM
Taka tam luźna interpretacja metalu przez artystę, trochę wyszło groteskowo i banalnie . Z tego co mi się udało dojrzeć na ekranie telefonu to najlepszy jest motyw z Quorthonem i pilnującym go szkieletem.
Why are we here? Does anyone know?
Why are we here at the terminal show?
Why are we here at the terminal show?
- Bonecrusher
- zahartowany metalizator
- Posty: 3528
- Rejestracja: 16-05-2013, 15:29
Re: Ciekawostki
Raczej debil niż kosmitaŻułek pisze: ↑26-01-2023, 01:06UFO jest wśród nas![]()
https://wydarzenia.interia.pl/zagranica ... bacz_takze

Chcesz mieć ze mną problem to nie ma problemu
- Medard
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9500
- Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
Re: Ciekawostki
Liczący ponad 2200 lat zamek w Gaziantep oberwał solidnego gonga od Matki Ziemi,
szkoda ludzi, region zamieszkany głównie przez Kurdów z tego, co kojarzę.

szkoda ludzi, region zamieszkany głównie przez Kurdów z tego, co kojarzę.

Die Welt ist meine Vorstellung.
- Medard
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9500
- Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
Re: Ciekawostki
Zdjęcie z kraju Indyków,
ale dzisiejsze trzęsienie ziemi w Turcji przypomina grudniowe w Armenii w 1988.
W całej Armenii w ciągu 30 sek. zginęło ponad 25 tys. ludzi, 15 tys. zostało rannych, ponad pół miliona straciło domy. Był mróz, śnieg padał bez przerwy. Zabrakło prądu, gazu, wody, zerwane linie telefoniczne, osuwiska i lawiny utrudniały pomoc. Najbardziej ucierpiał Spitak, w którym zginęła jedna czwarta mieszkańców, żaden dom nie przetrwał w całości. 10 grudnia 1988 r. telewizja BBC podała: „Spitak, miasto zamieszkane przez 25 tys. ludzi, został zupełnie zniszczony i nie może zostać odbudowany – na gruzowisku powstanie całkiem nowe miasto”.
https://www.polityka.pl/tygodnikpolityk ... ziemi.read
Die Welt ist meine Vorstellung.
- Medard
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9500
- Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
Re: Ciekawostki
Gaziantep, czyli kulinarna stolica Turcji, dużo lokalnych potrwa stało się popularnych w całym kraju Indyków:
Die Welt ist meine Vorstellung.
- ŚWIAT BEZ KOŃCA
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7833
- Rejestracja: 27-08-2018, 10:24
Re: Ciekawostki
Miazga. Będąc w Armenii jechaliśmy przez Gyumri, to też miasto której bardzo mocno wtedy ucierpiało, widać było, że do dzisiaj się nie pozbierali.Medard pisze: ↑06-02-2023, 17:59
Zdjęcie z kraju Indyków,
ale dzisiejsze trzęsienie ziemi w Turcji przypomina grudniowe w Armenii w 1988.
W całej Armenii w ciągu 30 sek. zginęło ponad 25 tys. ludzi, 15 tys. zostało rannych, ponad pół miliona straciło domy. Był mróz, śnieg padał bez przerwy. Zabrakło prądu, gazu, wody, zerwane linie telefoniczne, osuwiska i lawiny utrudniały pomoc. Najbardziej ucierpiał Spitak, w którym zginęła jedna czwarta mieszkańców, żaden dom nie przetrwał w całości. 10 grudnia 1988 r. telewizja BBC podała: „Spitak, miasto zamieszkane przez 25 tys. ludzi, został zupełnie zniszczony i nie może zostać odbudowany – na gruzowisku powstanie całkiem nowe miasto”.
https://www.polityka.pl/tygodnikpolityk ... ziemi.read
Why are we here? Does anyone know?
Why are we here at the terminal show?
Why are we here at the terminal show?
- Medard
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9500
- Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
Re: Ciekawostki
film, gdzie blok przewraca się jak domek z kart, ale to nagrane jakiś czas po wstrząsie,ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑07-02-2023, 00:29Miazga. Będąc w Armenii jechaliśmy przez Gyumri, to też miasto której bardzo mocno wtedy ucierpiało, widać było, że do dzisiaj się nie pozbierali.Medard pisze: ↑06-02-2023, 17:59
Zdjęcie z kraju Indyków,
ale dzisiejsze trzęsienie ziemi w Turcji przypomina grudniowe w Armenii w 1988.
W całej Armenii w ciągu 30 sek. zginęło ponad 25 tys. ludzi, 15 tys. zostało rannych, ponad pół miliona straciło domy. Był mróz, śnieg padał bez przerwy. Zabrakło prądu, gazu, wody, zerwane linie telefoniczne, osuwiska i lawiny utrudniały pomoc. Najbardziej ucierpiał Spitak, w którym zginęła jedna czwarta mieszkańców, żaden dom nie przetrwał w całości. 10 grudnia 1988 r. telewizja BBC podała: „Spitak, miasto zamieszkane przez 25 tys. ludzi, został zupełnie zniszczony i nie może zostać odbudowany – na gruzowisku powstanie całkiem nowe miasto”.
https://www.polityka.pl/tygodnikpolityk ... ziemi.read
właściwie to dziwny ten film, jakby miasto normalnie funkcjonowało, a nagrywający czekał na przewrócenie bloku,
tam jest dużo starych budynków, ale nowe też tak się rozpadały, nie wiadomo jak u nich z jakością w budowlance i przepisami budowlanymi, srogo również w Aleppo, które i tak jest miastem najbardziej zniszczonym w czasie wojny w Syrii.
Die Welt ist meine Vorstellung.
- trup
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12415
- Rejestracja: 26-11-2009, 14:38
Re: Ciekawostki
hO Aster Tor Pente - "Give Light and The People Will Follow."
„Kto poznał świat, znalazł trupa, a kto znalazł trupa, świat nie jest go wart” (logion 57)
„Kto poznał świat, znalazł trupa, a kto znalazł trupa, świat nie jest go wart” (logion 57)
- trup
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12415
- Rejestracja: 26-11-2009, 14:38
Re: Ciekawostki
Ciekawe czy coś z tego wyjdzie...?
********************
Naukowcy z Kalisza wymyślili pocisk, który niszczy kałasznikowa od środka. Idealny do sabotażu
https://kalisz.wyborcza.pl/kalisz/7,181 ... B.1-L.1.zw



********************
Naukowcy z Kalisza wymyślili pocisk, który niszczy kałasznikowa od środka. Idealny do sabotażu
https://kalisz.wyborcza.pl/kalisz/7,181 ... B.1-L.1.zw
Dezaktywator kałasznikowa to jeden z nowych patentów Akademii Kaliskiej. Produkować chcą go dwie firmy. Wynalazcy liczą na zainteresowanie nie tylko polskiej armii.
Dezaktywator to specjalny nabój kaliber 7,62 mm, który po przeładowaniu skutecznie niszczy broń. Prof. Ireneusz Dziubek opowiada, że można go użyć w kałasznikowach, ale także w karabinach używanych przez armie państw NATO. Inspiracją dla tego wynalazku były doświadczenia żołnierzy polskich kontyngentów w Iraku i Afganistanie.
- W rozmowach z żołnierzami wielokrotnie pojawiało się pytanie, co zrobić, by utracona broń była nieprzydatna dla wroga - opowiada prof. Dziubek. - Było też drugie zagadnienie: jak skutecznie niszczyć karabiny wroga. Żołnierze opowiadali, że w trakcie zwiadu odkrywali składy broni, najczęściej kałasznikowy, ale nie mogli go wysadzić, bo nie chcieli robić hałasu. Przydałby im się właśnie taki dezaktywator.
Dezaktywator zniszczy kałasznikowa
Prof. Ireneusz Dziubek kieruje Centrum Badawczo-Wdrożeniowym, które działa przy Akademii Kaliskiej. Pracują tam naukowcy także z innych uczelni, m.in. z Bydgoszczy, Płocka i Częstochowy, a także Wojskowej Akademii Technicznej. Był policjantem, pracował w zespole do walki z terroryzmem. Jest doktorem nauk wojskowych, habilitowanym w dyscyplinie nauk o obronności. Wykłada nie tylko w Kaliszu, ale także w Akademii Obrony Narodowej. Jako biegły sądowy wydaje opinie w dziedzinie broni, amunicji i materiałów wybuchowych.
W tym roku kierowane przez niego centrum zaprezentowało kilkanaście patentów. Razem z prof. Dziubkiem pracowali inżynierowie: Andrzej Kołodziej z Kalisza, Krzysztof Talaśka z Poznania i Grzegorz Domek z Bydgoszczy.
Uczelnia wiąże duże nadzieje szczególnie z jednym patentem - nazwano go dezaktywatorem broni maszynowej.
Pytamy prof. Dziubka, jak to działa.
----------------------------------------------------------------
- Nabój ma specjalny trzpień, który kleszczy komorę - odpowiada.
----------------------------------------------------------------
Naukowiec dodaje, że po przeprowadzonych testach kałasznikow był nie do naprawienia, a "niektóra broń NATO mogła być jeszcze wykorzystana, ale wymagała długiej, mozolnej pracy rusznikarskiej".
Według prof. Dziubka taki nabój można wykorzystać na polu walki, na przykład w Ukrainie. Żołnierz może trzymać niszczycielski nabój w kieszonce lub w specjalnym magazynku. Jest oznaczony, by go nie pomylić.
- Dezaktywator może pomóc żołnierzom zniszczyć broń własną, tak by nie wpadła w ręce przeciwnika. Może też pomóc dywersantom niszczyć karabiny wroga - tak zastosowanie wynalazku opisuje prof. Dziubek.
Sposób na kałasznikowy
Wynalazek chwali prof. Jarosław Wolejszo, pułkownik rezerwy, który brał udział w polskich misjach w Afganistanie. Jeździł tam prowadzić badania nowych produktów dla żołnierzy, które powstawały w Akademii Obrony Narodowej. - To bardzo przydatny mały sprzęt - mówi o dezaktywatorze. - Podczas każdego konfliktu pojawia się problem z bronią, kiedy żołnierz trafia od niewoli. Albo gdy broń musi porzucić, a nie chce, żeby przejął ją wróg.
Prof. Wolejszo uważa, że szczególnie przydatny jest dezaktywator kałasznikowa, bo to najpopularniejszy karabin na świecie.
----------------------------------------------------------------
- Nabój ma specjalny trzpień, który kleszczy komorę - odpowiada.
----------------------------------------------------------------
- Taki dezaktywator mógłby się przydać także w wojnie w Ukrainie - twierdzi.
Skoro to tak potrzebny wynalazek, to dlaczego nikt wcześniej go nie stworzył?
Prof. Wolejszo sam jest zaskoczony, że patentu nie opracowały wielkie światowe armie. Ma własną hipotezę: - Zakładali, że żołnierz zawsze może wyjąć zamek z karabinu. To jednak nie załatwia sprawy, bo można włożyć nowy zamek. Jest też inna kwestia - podczas szkolenia żołnierzy nie zakłada się, że pójdą do niewoli, bo to źle wpływa na morale.
Produkcja ma ruszyć jak najszybciej
Prof. Ireneusz Dziubek chciałby, żeby dezaktywator wszedł do masowej produkcji jak najszybciej, bo "mamy czas niebezpieczny, wojenny". Jednak wynalazek musi wcześniej przejść całą procedurę, którą można opisać hasłem "od pomysłu do przemysłu".
- Zatwierdziliśmy proces komercjalizacji. Mamy patent, prototypy i przebadane materiały, ale nie mamy wzorów przemysłowych i dalszych badań laboratoryjnych - tłumaczy. - W naszym centrum jest tylko jeden zespół testowy. Musimy zdobyć pieniądze na dalsze badania. Możemy pozyskać grant pod warunkiem współpracy trzech uczelni i dwóch zakładów produkcyjnych. Jesteśmy na etapie rozmów z partnerami: Politechniką Poznańską i Uniwersytetem Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy.
Akademia Kaliska rozmawia też z dwoma zakładami z Wielkopolski, które mogłyby zająć się produkcją. Naukowiec nie chce jednak ujawniać ich nazwy. Zapowiada, że decyzje mają zapaść jeszcze w tym kwartale. - Produkcja musi ruszyć w tym roku - podkreśla.
Tłumaczy też, że produkcja dezaktywatora nie będzie skomplikowana, ale same koszty "wdrożenia patentu do produkcji" mogą sięgnąć milionów złotych. - Te koszty będą musieli ponieść producenci, ale ta inwestycja szybko im się zwróci - uważa.
Według naukowców producenci będą mogli sprzedać dezaktywator nie tylko polskiej armii (jeśli będzie zainteresowana), ale także - po uzyskaniu zgody polskich władz - eksportować za granicę.
Patenty z Kalisza
Rzecznik Akademii Kaliskiej Jakub Banasiak nazywa prof. Dziubka "dociekliwym wynalazcą": - Wszystko chce usprawniać, ulepszać. Pomysł dezaktywatora chodził mu po głowie od kilku lat. Dwa lata temu zaskoczył rektora, gdy poprosił o dwa tysiące złotych na zakup kałasznikowa. Dostał je, gdy wyjaśnił, o co chodzi. Tak ruszyły badania.
W dorobku Akademii Kaliskiej jest w sumie dwanaście patentów, do tego cztery prawa do wzorów przemysłowych oraz siedem praw ochronnych znaku towarowego. - Za nami rok bardzo intensywnej pracy. Udało nam się zakończyć trzy projekty - mówi prof. Dziubek.
Naukowców z Kalisza najbardziej interesują wynalazki z dziedziny zdrowia i bezpieczeństwa. Wśród projektów są m.in. szpitalne łóżko do transportu chorych z otyłością czy jednorazowa toaleta.
Prof. Andrzej Wojtyła, rektor akademii, uważa, że rola uczelni zmienia się na całym świecie, a równie ważne co kształcenie studentów jest tworzenie wynalazków i wdrażanie ich w życie.



hO Aster Tor Pente - "Give Light and The People Will Follow."
„Kto poznał świat, znalazł trupa, a kto znalazł trupa, świat nie jest go wart” (logion 57)
„Kto poznał świat, znalazł trupa, a kto znalazł trupa, świat nie jest go wart” (logion 57)
- Mariusz Wędliniarz
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2403
- Rejestracja: 21-09-2011, 13:13
Re: Ciekawostki
Dzisiaj przeczytałem w internecie, że teraz jest nowa moda w mieście że w blokach jak ludzie srają i szczą to nie zamykają drzwi od łazienki przed innymi domownikami. U nas tak było zawsze. Rura jest przymocowana w takiej większej wnęce przy kuchni.
Raz się zje, raz się nie zje.
- trup
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12415
- Rejestracja: 26-11-2009, 14:38
Re: Ciekawostki
Mariusz. To bardzo ważna wiadomość. Dzięki!Mariusz Wędliniarz pisze: ↑08-02-2023, 13:02Dzisiaj przeczytałem w internecie, że teraz jest nowa moda w mieście że w blokach jak ludzie srają i szczą to nie zamykają drzwi od łazienki przed innymi domownikami. U nas tak było zawsze. Rura jest przymocowana w takiej większej wnęce przy kuchni.
hO Aster Tor Pente - "Give Light and The People Will Follow."
„Kto poznał świat, znalazł trupa, a kto znalazł trupa, świat nie jest go wart” (logion 57)
„Kto poznał świat, znalazł trupa, a kto znalazł trupa, świat nie jest go wart” (logion 57)
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16704
- Rejestracja: 12-12-2006, 09:30
Re: Ciekawostki
Jeśli prawdę można wypowiedzieć tylko szeptem, oznacza to, że kraj został opanowany przez wrogów.