Gry online. Czasoupłynniacze, inne marnotrawniki v.2
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- PrezydentKosmosu
- postuje jak opętany!
- Posty: 417
- Rejestracja: 16-10-2021, 12:56
- Kontakt:
Re: Gry online. Czasoupłynniacze, inne marnotrawniki v.2
Dużo ludzi narzekało, lub odbiło się, podobnie jak ja, ale z drugiej też strony wielu wychwalało pod niebiosa. Musi być coś dobrego w tej grze najwidoczniej, i może kiedyś dam jej jeszcze jedną szansę. Słyszałem też dużo dobrego o poprzedniej odsłonie Dooma, i wygląda na to, że wchodził ładnie tym, co się od Eternala odbili.
Mnie osobiście mocno robi pixelowa stylistyka. Ostatnio ogrywałem np. Blade of Agony i jaki to jest kurwa ogień! Jak czuje się te pukawki, jakby człowiek je faktycznie w łapie ściskał, jaką frajdę daje wparowanie do zamkniętego pokoju i rozpierdolenie łbów nazistowskim oficerom. Jak dla porównania odpaliłem sobie tego samego dnia Shadow Warrior (tę współczesną odsłonę), to się w to nie dało grać, bo było to jak strzelanie wacikami do marshmallowów z jakiejś cykającej puszki.
Mnie osobiście mocno robi pixelowa stylistyka. Ostatnio ogrywałem np. Blade of Agony i jaki to jest kurwa ogień! Jak czuje się te pukawki, jakby człowiek je faktycznie w łapie ściskał, jaką frajdę daje wparowanie do zamkniętego pokoju i rozpierdolenie łbów nazistowskim oficerom. Jak dla porównania odpaliłem sobie tego samego dnia Shadow Warrior (tę współczesną odsłonę), to się w to nie dało grać, bo było to jak strzelanie wacikami do marshmallowów z jakiejś cykającej puszki.
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9928
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: Gry online. Czasoupłynniacze, inne marnotrawniki v.2
Glory kille, które są bardziej gimmickiem w Doom 4, w Eternal stanowią podstawę mechaniki tzn:
- zabijając glory killem zyskujesz zdrowie
- używając piły otrzymujesz ammo
- podpalają wroga zgarniasz pancerz
Na sucho brzmi to idiotycznie ale się sprawca, gracz w pada w rytm gdzie w na arenie pełnej groźnych wrogóch (a nie tylko jakiś trashmobów) musisz balansować pomiędzy prioretyzacją celów, samą walką a zarządzaniem zasobami - i to jest ZAJEBISTE. Do tego dochodzą blood punche, granaty zamrażające i hak przyciągający do wroga, nie wspominając już o alternatywnych trybach broni, wszystko w tempie deathmatchu z Q3 i tak koledzy, to jest WYJEBISTE, to jest połączenie Quake 3 Arena z Ninja Gaiden.
Prezydent, zobaczcie co tu się odpierdala i powiedzcie, że w Eternal brakuje akcji:
Bonecrusher pisze: ↑22-02-2023, 02:53Mnie też się doom 3 podobał, co prawda nie grałem w poprzednie odsłony cyklu,
No to wiele wyjaśnia. Smyku, koło starych Doomów ten stolec nawet nie stał. Do tego ukradł nazwę bo prawdziwy Doom 3 to Doom 64.
Te gnaty nie mają żadnego feelingu, nie czuć odrzutu, żadnej mocy, nic. Tylko Plasma się nadaje do czegoś a już ten anemiczny shotgun to profanacja.
Ja lubię ale nigdy nie skończyłem, więcej czasu spędziłem na botmatchach niż singlu bo Unreal był pierwszą grą, w której boty wgrano natywnie, nie używania modów.PrezydentKosmosu pisze: ↑21-02-2023, 21:37Unreal (który nawiasem mówiąc, dziś jest dla mnie niegrywalną kiszką)
Natomiast gra jest do dziś przepiękna, zwłaszcza a Glide a za chwilę minie ćwierć wieku od jej wydania.
Yare Yare Daze
- PrezydentKosmosu
- postuje jak opętany!
- Posty: 417
- Rejestracja: 16-10-2021, 12:56
- Kontakt:
Re: Gry online. Czasoupłynniacze, inne marnotrawniki v.2
No nie, ostatnia rzecz, o którą bym posądził ten tytuł, to brak akcji. Wręcz przeciwnie. Czułem, że nie daje mi wytchnienia. Campingu to tam na pewno nie ma. Powiedziałbym, że to wymusza wręcz określony styl gry, a ja raczej należę do graczy, którzy chowają się za winklem i po kolei oponentów likwidujo, nie rzucając się w wir akcji nie mawszy konkretnej przewagi. Ponadto, zawsze quickload na ratunek, a teraz gry odchodzą od tego, co mnie wkurwia. Ja rozumiem, że każdy ma jakąś tam swoją wizję, natomiast nie rozumiem, czemu nie dać opcji - chcesz sobie tak grać to masz proszę, quicksavy, a nie - to nie, wyłącz je sobie.hcpig pisze: ↑22-02-2023, 17:18Glory kille, które są bardziej gimmickiem w Doom 4, w Eternal stanowią podstawę mechaniki tzn:
- zabijając glory killem zyskujesz zdrowie
- używając piły otrzymujesz ammo
- podpalają wroga zgarniasz pancerz
Na sucho brzmi to idiotycznie ale się sprawca, gracz w pada w rytm gdzie w na arenie pełnej groźnych wrogóch (a nie tylko jakiś trashmobów) musisz balansować pomiędzy prioretyzacją celów, samą walką a zarządzaniem zasobami - i to jest ZAJEBISTE. Do tego dochodzą blood punche, granaty zamrażające i hak przyciągający do wroga, nie wspominając już o alternatywnych trybach broni, wszystko w tempie deathmatchu z Q3 i tak koledzy, to jest WYJEBISTE, to jest połączenie Quake 3 Arena z Ninja Gaiden.
Prezydent, zobaczcie co tu się odpierdala i powiedzcie, że w Eternal brakuje akcji:
Kolejna rzecz nie do przetrawienia to te piniaty sypiące cuksami. Po prostu nie mogę, kiedy to widzę. Ja to fast-paced shootery bardziej klasyczne, jak Quake, który jest dla mnie chyba ideałem pod tym względem, a zwłaszcza nowsze dodatki jak Arcane Dimensions, Alkaline, Underdark Overbright. Mjut.
Ja tam zawsze filtry wyłączam, ja mogę. Piksele muszą być. Zabawne, bo kiedyś "pikseloza" była jedną z największych obelg, jak jakaś choroba. Unreala jednak nie wyobrażam sobie z pikselami.hcpig pisze: ↑22-02-2023, 17:18Ja lubię ale nigdy nie skończyłem, więcej czasu spędziłem na botmatchach niż singlu bo Unreal był pierwszą grą, w której boty wgrano natywnie, nie używania modów.PrezydentKosmosu pisze: ↑21-02-2023, 21:37Unreal (który nawiasem mówiąc, dziś jest dla mnie niegrywalną kiszką)
Natomiast gra jest do dziś przepiękna, zwłaszcza a Glide a za chwilę minie ćwierć wieku od jej wydania.
I fakt, graficznie to było coś, ale miała jednak ta gra swoje wady i trochę zawiodła, kiedy wyszła. Debilny design przeciwników, wyjąwszy Skaarj-e czy jak im tam, powolne i słabe pukawki i feeling strzelania jak piłeczki pingpongowe do gąbki. A w Tournamenta się napiżdżało, nie powiem, choć Quake 3 Arena jednak miał gunplay nieporównywalnie lepszy. Unreal jednak dla mnie wygrywał lepiej zaprojektowanymi levelami, zwłaszcza do Capture the flag.
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9928
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: Gry online. Czasoupłynniacze, inne marnotrawniki v.2
Z tego co kolega opisał tak najlepiej pasują te koszmarne shootery ery PS360 gdzie 90% to chowanie się za przeszkodą w celu regeneracji życia.PrezydentKosmosu pisze: ↑22-02-2023, 19:51a ja raczej należę do graczy, którzy chowają się za winklem i po kolei oponentów likwidujo, nie rzucając się w wir akcji nie mawszy konkretnej przewagi
Yare Yare Daze
- Rejwan
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1485
- Rejestracja: 17-08-2013, 22:06
- Lokalizacja: WWA
Re: Gry online. Czasoupłynniacze, inne marnotrawniki v.2
Ja to wiem, dlatego poprzedniego DooMa przeszedłem za jednym zamachem z przyjemnością, a od tego się trochę odbijam i gram na ratyhcpig pisze: ↑22-02-2023, 17:18
Glory kille, które są bardziej gimmickiem w Doom 4, w Eternal stanowią podstawę mechaniki tzn:
- zabijając glory killem zyskujesz zdrowie
- używając piły otrzymujesz ammo
- podpalają wroga zgarniasz pancerz
Na sucho brzmi to idiotycznie ale się sprawca, gracz w pada w rytm gdzie w na arenie pełnej groźnych wrogóch (...)
To make a mistake is human but to really fuck things up you need a computer.
- PrezydentKosmosu
- postuje jak opętany!
- Posty: 417
- Rejestracja: 16-10-2021, 12:56
- Kontakt:
Re: Gry online. Czasoupłynniacze, inne marnotrawniki v.2
Czy ja wiem? Myślę, że bardziej chodzi o wypośrodkowanie tego. Jakimś hardcorowym wymiataczem nie jestem, ale lubię pewną dozę akcji, i imo np. Quake albo Prodeus robią to idealnie. Może dlatego, że to jest jakiś skillset, który mam opanowany, i te gry są prostsze - nie ma zwarcia, nie ma glorykilli, elementy platformowe raczej ograniczone do minimum i zwyczajnie łatwiej mi się w tym poruszać. Późniejsze szutery potrafią być strasznie powolne, a na przykład taki Quake nie jest. Sam bawię się w robienie leveli do niego i wiem, że można różnie zaaranżować pojedynki - można zrobić arenę, można wypchnąć gracza w sam jej środek, zrobić bardziej platformowo, grać na czas, użyć enviro jako oponenta, zrobić quad run... Możliwości jest masa.hcpig pisze: ↑22-02-2023, 20:06Z tego co kolega opisał tak najlepiej pasują te koszmarne shootery ery PS360 gdzie 90% to chowanie się za przeszkodą w celu regeneracji życia.PrezydentKosmosu pisze: ↑22-02-2023, 19:51a ja raczej należę do graczy, którzy chowają się za winklem i po kolei oponentów likwidujo, nie rzucając się w wir akcji nie mawszy konkretnej przewagi
- Żułek
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15002
- Rejestracja: 10-07-2013, 15:43
- Lokalizacja: from hell
Re: Gry online. Czasoupłynniacze, inne marnotrawniki v.2
mi to się ciśnie jedno określenie jak widze takie coś - bunny hopping

Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
- vicek
- zahartowany metalizator
- Posty: 4614
- Rejestracja: 26-10-2011, 19:49
- Lokalizacja: dolinki
Re: Gry online. Czasoupłynniacze, inne marnotrawniki v.2
Mortal kombat potwierdzone że wyjdzie w tym roku ....
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9928
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: Gry online. Czasoupłynniacze, inne marnotrawniki v.2
To oczywiste.
Czyli jednak nie Marvel, MK vs Marvel ani Marvel vs DC... daliby już jakiś trailer bo ten do MK11 rozwalał. Na wiosnę za późno, lato to sezon ogórkowy czyli raczej we wrześniu najwcześniej by wyszedł pewnie.
Yare Yare Daze
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9638
- Rejestracja: 26-12-2010, 12:33
- Lokalizacja: Doliny
Re: Gry online. Czasoupłynniacze, inne marnotrawniki v.2
Nieźle pomieszaliście waluty. Doom Enternal to rasowa napierdalanka, bazująca na umiejętnosciach gracza i poddająca go pod próbę. Mi pasuje ale zdecydowanie wolę obracać się w takich produkcjach jak Metro, Stalker ,Dishonored gdzie gracz jest zabijany klimatem.
Rozumiem też absolutnie Prezydenta, że może mu nie pasić.Tam się dużo dzieje. Ba ja sam po paru intensywnych godzinach odpuszczam i przerzucam się na coś mniej intensywnego, bo na wysokim poziomie trudności dostawałem w dlc masakryczny wpierdol i chciałem sobie klawiaturę na głowie rozbić.
Doom 3 był kapitalny z tym ciężkim horrorowym klimatem.
Na co się się gracz nastawia. Ostatnio odświeżyłem Dishonored 2 grając postacią Emily na najwyższym poziomie, bo kocham tą serrię łacznie z wszystkimi DLC, wcześniej przeszedłem grając Corvo. W jednej ręce miałem herbatę, w drugiej pociskałem kanapki i przy jej umiejętnościach skończenie nie stanowiło kompletnie żadnego wyzwania. Trochę przesadzili. oczywiście z statystyką ducha. Chyba przez cała grę 4 razy wykryto moją osobę.
Co do Metro czy Stalkera nie będę się wypowiadał. Jestem psychofanem:) Odświeżone Metro 2033 w wersji Redux to najbardziej miodna i klimatyczna dla mnie produkcja w fpsach kiedykolwiek. Zostałem pożarty gdzie jak się pojawiła w debiucie to psioczyłem na topornosc mechaniki. W wersji redux wszystko zostało naprawione. Rozkurwia galagticos.
Half Life 2 uwielbiam. Chyba zaliczyłem 4-5 razy całosć na róznych modach. W ogóle środowisko moderskie wokół tej produkcji zachwyca. No i ta fizyka. Tak pięknie uchwycona w Dark Messiah produkcji Arkane, która obecnie stanowi dla mnie kwintesencje miodnosci
Tu się zaraz będe mierzyć. Tylko znajde chwilę wolnego czasu.
Rozumiem też absolutnie Prezydenta, że może mu nie pasić.Tam się dużo dzieje. Ba ja sam po paru intensywnych godzinach odpuszczam i przerzucam się na coś mniej intensywnego, bo na wysokim poziomie trudności dostawałem w dlc masakryczny wpierdol i chciałem sobie klawiaturę na głowie rozbić.
Doom 3 był kapitalny z tym ciężkim horrorowym klimatem.
Na co się się gracz nastawia. Ostatnio odświeżyłem Dishonored 2 grając postacią Emily na najwyższym poziomie, bo kocham tą serrię łacznie z wszystkimi DLC, wcześniej przeszedłem grając Corvo. W jednej ręce miałem herbatę, w drugiej pociskałem kanapki i przy jej umiejętnościach skończenie nie stanowiło kompletnie żadnego wyzwania. Trochę przesadzili. oczywiście z statystyką ducha. Chyba przez cała grę 4 razy wykryto moją osobę.
Co do Metro czy Stalkera nie będę się wypowiadał. Jestem psychofanem:) Odświeżone Metro 2033 w wersji Redux to najbardziej miodna i klimatyczna dla mnie produkcja w fpsach kiedykolwiek. Zostałem pożarty gdzie jak się pojawiła w debiucie to psioczyłem na topornosc mechaniki. W wersji redux wszystko zostało naprawione. Rozkurwia galagticos.
Half Life 2 uwielbiam. Chyba zaliczyłem 4-5 razy całosć na róznych modach. W ogóle środowisko moderskie wokół tej produkcji zachwyca. No i ta fizyka. Tak pięknie uchwycona w Dark Messiah produkcji Arkane, która obecnie stanowi dla mnie kwintesencje miodnosci
Tu się zaraz będe mierzyć. Tylko znajde chwilę wolnego czasu.
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9928
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: Gry online. Czasoupłynniacze, inne marnotrawniki v.2
Nic nie było mieszane, D3 zawodzi zarówno jako gra akcji, horror oraz kontynuacja Doom 64.
To kijowa gra akcji ponieważ posiada fatalną mechanikę broni gdzie nie czuć odrzutu, shotgun jest taki dziadowski że jest używalny wyłącznie po przyłożeniu lufy centralnie do gęby demona, praktycznie nadaje się tylko do walki z zwarciu. Potworów jest mało, są powolne i raczej niegroźne.
Horror? Kocham obskurne zamczyska i kompleksy industrialne Quake 1 ale tutaj to są smutne jak pizda ciemne korytarze dennych baz, monotonię przerywają tylko epizody na powierzchni Marsa (których prawie nie ma) oraz walka w piekle. Design wrogów jet chujowy, z nowych tylko Sabaoth wygląda dobrze, ciekawie przerobiono Pinkiego ale Revenant, Mancubus i Cyberdemon są ok dlatego, że bazują dokładnie na oryginałach. Najbardziej zjebany jest Hell Knight (przecież ten oryginalny kozioł był mega-straszny) i przeokrutnie męczą Impy które co pięć minut, po zgaśnięciu świateł, spawnują się gdzieś za plecami i to ma niby być taki horrorowy jump-scare, pffff.
Dodatek Resurrection of Evil jest trochę lepszy bo jest dwururka i podróba gravity guna ale wyżej 5/10 i tak nie podskoczy.
Na chwilę obecną:
Doom/2/Final/Utimate/Customwady - 10/10
Eternal/AG1- 9,5/10
AG2 - 9/10
Doom 64 - 9/10
Resurrection of Evil - 5/10
Doom 3 - 4/10
Yare Yare Daze
- ozob
- zahartowany metalizator
- Posty: 5852
- Rejestracja: 19-02-2017, 22:50
Re: Gry online. Czasoupłynniacze, inne marnotrawniki v.2
Destiny 2.
"Bawi mnie, gdy widzę jak ludzie, których tam wtedy nie było, albo nie są Norwegami, rozwodzą się nad dawanymi czasami, jakby wszyscy jednoczyli się wówczas przeciwko wspólnemu celowi" - Dolk.
- TheDude
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 6815
- Rejestracja: 23-03-2011, 00:43
Re: Gry online. Czasoupłynniacze, inne marnotrawniki v.2
Premiera ma być pod koniec roku.
- Bolt
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1240
- Rejestracja: 25-12-2010, 18:32
Re: Gry online. Czasoupłynniacze, inne marnotrawniki v.2
No i fajnie, szanuję, że From Software nie klepie już kolejnego soulslike'a. Gram se właśnie powoli w Elden Ring i bawię się całkiem dobrze, ale już mam przesyt tego konkretnego systemu walki (po paru usprawnieniach, ale jednak). Wolałbym zdecydowanie jakieś Sekiro 2 lub grę z totalnie innego gatunku - Armored Core.
I was born in this town
Live here my whole life
Probably come to die in this town
Live here my whole life
Never anything to do in this town
Live here my whole life
Probably come to die in this town
Live here my whole life
Never anything to do in this town
- Rejwan
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1485
- Rejestracja: 17-08-2013, 22:06
- Lokalizacja: WWA
Re: Gry online. Czasoupłynniacze, inne marnotrawniki v.2
Też czekam! I do Elden Ring został ostatnio zapowiedziany dodatekBolt pisze: ↑02-03-2023, 10:05No i fajnie, szanuję, że From Software nie klepie już kolejnego soulslike'a. Gram se właśnie powoli w Elden Ring i bawię się całkiem dobrze, ale już mam przesyt tego konkretnego systemu walki (po paru usprawnieniach, ale jednak). Wolałbym zdecydowanie jakieś Sekiro 2 lub grę z totalnie innego gatunku - Armored Core.

a tu niestety na Steamową wersję się długo poczeka

To make a mistake is human but to really fuck things up you need a computer.
- Bolt
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1240
- Rejestracja: 25-12-2010, 18:32
Re: Gry online. Czasoupłynniacze, inne marnotrawniki v.2
Nie mam jakoś presji na granie już teraz, za dużo rzeczy czeka na ogranie. Natomiast byłem już zaintrygowany, a teraz zainteresowanie jeszcze skoczyło, odkąd któryś z twórców powiedział, że przy drugim przejściu ma być oceniany styl grania jak w DMC czy w ogóle dodatkowe tryby czysto pod walkę - jest spora szansa, że ten element będzie stał na wysokim poziomie.Rejwan pisze: ↑03-03-2023, 09:58Też czekam! I do Elden Ring został ostatnio zapowiedziany dodatekBolt pisze: ↑02-03-2023, 10:05No i fajnie, szanuję, że From Software nie klepie już kolejnego soulslike'a. Gram se właśnie powoli w Elden Ring i bawię się całkiem dobrze, ale już mam przesyt tego konkretnego systemu walki (po paru usprawnieniach, ale jednak). Wolałbym zdecydowanie jakieś Sekiro 2 lub grę z totalnie innego gatunku - Armored Core.![]()
a tu niestety na Steamową wersję się długo poczeka![]()
I was born in this town
Live here my whole life
Probably come to die in this town
Live here my whole life
Never anything to do in this town
Live here my whole life
Probably come to die in this town
Live here my whole life
Never anything to do in this town
- Only_True_Believers
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3295
- Rejestracja: 31-05-2006, 08:55
- Lokalizacja: planeta małp
Re: Gry online. Czasoupłynniacze, inne marnotrawniki v.2
Długo zwlekałem z zabraniem się za Elden ring.
bo zaliczone już miałem inne ich gry i czułem zmęczenie tym tematem, i nie podobało mi się, że w ER mamy ten sam motion capture, ruchy bronie ciosy itp.
Demon souls remake
Dark souls remaster
Dark souls 3 x 2
Bloodborne x2
Sekiro x 2
Jednak głód gier w których trzeba pomyśleć a nie lecieć na pałę wygrał i zakupiłem. Początek dość słaby, wszystko to juz było, dopiero po prologu odkryłem jak wielki i rozbudowany jest tu świat. To właśnie element ZELDY breath of the wild jest tutaj największą zaletą. w skrócie gigantyczny świat, bez znaczników i możemy pójść wszędzie i odkrywać jego tajemnice w dowolnej kolejności.
Do tego absolutnie genialny projekt artystyczny, niektóre lokacje zabierają dech. Ogólnie jest BDB.
bo zaliczone już miałem inne ich gry i czułem zmęczenie tym tematem, i nie podobało mi się, że w ER mamy ten sam motion capture, ruchy bronie ciosy itp.
Demon souls remake
Dark souls remaster
Dark souls 3 x 2
Bloodborne x2
Sekiro x 2
Jednak głód gier w których trzeba pomyśleć a nie lecieć na pałę wygrał i zakupiłem. Początek dość słaby, wszystko to juz było, dopiero po prologu odkryłem jak wielki i rozbudowany jest tu świat. To właśnie element ZELDY breath of the wild jest tutaj największą zaletą. w skrócie gigantyczny świat, bez znaczników i możemy pójść wszędzie i odkrywać jego tajemnice w dowolnej kolejności.
Do tego absolutnie genialny projekt artystyczny, niektóre lokacje zabierają dech. Ogólnie jest BDB.
Black metal is the last bastion of white people culture. Everything else has been degenerated.
- TheDude
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 6815
- Rejestracja: 23-03-2011, 00:43
Re: Gry online. Czasoupłynniacze, inne marnotrawniki v.2
^ Kupiłem Elden Ring na PS4 przepremierowo, ale grałem i gram z przerwami na inne tytuły, bo nie potrafię przez miesiąc lub dwa grać tylko w jeden tytuł. Zbliżam się do końca i generalnie gra jest mocarna, ale czasem trzeba zrobić grind aż do znudzenia i niektóre momenty bez poradników z Youtube dla mnie były nie do rozgryzienia.
A tymczasem:

Jutro lub pojutrze zacznę granie. Recenzje podpowiadają, że gra zapowiada się solidnie, zwłaszcza dla fanów starych części Fallout, więc dla mnie very nice.
A tymczasem:

Jutro lub pojutrze zacznę granie. Recenzje podpowiadają, że gra zapowiada się solidnie, zwłaszcza dla fanów starych części Fallout, więc dla mnie very nice.
- PrezydentKosmosu
- postuje jak opętany!
- Posty: 417
- Rejestracja: 16-10-2021, 12:56
- Kontakt:
Re: Gry online. Czasoupłynniacze, inne marnotrawniki v.2
Kurka, a ja się chyba nigdy tym żem nie chwalił tutej:
10 lat już będzie, jak dłubię przy tej grze. Zrobiłem całą grafę, przerabiałem i implementowałem całe UI, ponadto zakodowałem porządny kawał frontendu.
Jest to dandżeon krołler, który pod powierzchnią bardzo prostej gierki skrywa naprawdę dużo gameplayowych ciekawości. Coś jak szachy, powiedziałbym, choć w szachy nie umiem. W grę, którą współtworzę, też, jak się okazuje, średnio
. Rozkminy zaawansowanych graczy z reguły przekraczają pojemność mojego mózgu.
10 lat już będzie, jak dłubię przy tej grze. Zrobiłem całą grafę, przerabiałem i implementowałem całe UI, ponadto zakodowałem porządny kawał frontendu.
Jest to dandżeon krołler, który pod powierzchnią bardzo prostej gierki skrywa naprawdę dużo gameplayowych ciekawości. Coś jak szachy, powiedziałbym, choć w szachy nie umiem. W grę, którą współtworzę, też, jak się okazuje, średnio

- Żułek
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15002
- Rejestracja: 10-07-2013, 15:43
- Lokalizacja: from hell
Re: Gry online. Czasoupłynniacze, inne marnotrawniki v.2
Redakcja „PSX Extreme” przygotowuje kolejny specjalny numer. Dziennikarze tym razem pochylili się nad fenomenem Saturna i przygotowują „Saturn Extreme”, który zdaniem ekipy będzie „odkupieniem” dla docenionej przez wielu graczy platformy.
Dziennikarze „PSX Extreme” kontynuują nostalgiczną podróż i po zaoferowaniu klientom „remastera” pierwszego numeru Szmatławca i zaproponowaniu „Pegasus Extreme” nadszedł czas na „Saturn Extreme”. Jest to najnowsza propozycja redakcji, która pozwoli czytelnikom przenieść się do późnych lat 90.
„Saturn Extreme” zaoferuje na 108 stronach ponad 50 recenzji (od Virtua Fighter 2, poprzez Panzer Dragoon Saga, Fighters MegaMix, Last Bronx, Die Hard Arcade aż do Burning Rangers). historię Segata Sanshiro, przegląd gier na niebieski pistolet, a nawet rozważania ekipy na temat – co SEGA mogła zrobić lepiej?
Magazyn trafi do sprzedaży 5 czerwca, ale teraz przedpremierowo możecie zamówić (na allegro) „Saturn Extreme” w niższej cenie – klienci preorderów mają gwarancję niższej ceny, otrzymają prezent oraz wezmą udział w konkursach z nagrodami przygotowanymi dla prawdziwych fanów Saturna.
Zainteresowani mogą zamówić „Saturn Extreme” w cenie 24,99 zł, a podczas składania zamówienia istnieje opcja wybrania jednej z czterech okładek. Po premierze (jeśli zostanie nadwyżka nakładu) to specjalny numer będzie dostępny za 29,99 zł.
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist