Temat zbiorczo-kontemplacyjny, bo chcialem napisac garsc wynurzen o Talking Heads ale niestety nie uswiadczylem tematu. Jak i o paru innych byc moze mniej istotnych ale zespolach typu np The Smiths, Tindersticks, Spiritualized, The Sound czy Crime And City Solution, ktore sie wydaja kluczowe w normalym, muzycznym rozwoju kazego czlowieka. Wiem, ze to metaluchowe forum i pamietam jak przepychalem butem u Leszka i Ozza, owczesnych adminow najpopularniejszego owczesnie forum Metalheart (rip) dzialu z muzyka alternatywna. Tak, ze tutaj tez to powstawalo w bolach i nie oparla sie temu trendu nawet Gejdolina choc Powermetal forum sie oparlo.
Kopie ostatnio w starych dyskografiach, latam dziury, wypycham i pare razy reka mi drgnela jak przy Roxy Music.....ktore po paromiesiecznym walkowaniu calkowicie przemeblowalo mi sie w glowie. Tak samo bylo troche z Killing Joke, kopie w Bauhaus....
Zatem temat jest o tym, ze jednak wiek w zupelnie innym stopniu determinuje odbior plyt - z wiekiem tez pewnie i sprzet i jakosc sluchu. To co kiedys bylo oczywiste, dzis oczywiste nie jest a czesto wrecz wymaga wewnetrznej dyskusji. Latami uwielbialem Avalon, byc moze, bo tak mi Beksinski powiedzial I wdrukowal w swiadomosc ale dzis nie jest to tak oczywiste.
Nawinelo sie pytanie jak poznawac Talking Heads i wydaje sie oczywiste, ze najbardziej spojna, logiczna i sensowna odpowiedzia jest to, ze najlepsza kolejnost to ta chronologiczna. Kiedys bym bez wahania wypalil Fear of Music, Remain Of Light a reszte obczaj jak bedziesz obieral ziemniaki
Czuje sie troche jak ten wlasnie Benjamin, czas uplywa a mi sie coraz mniej chce dzielic wlos na czworo w muzyce, bo im czlowiek starszy tym bardziej takim filmowym dzieckiem sie staje. ktory coraz mniej rzeczy ogarnia i rzeczy kiedys oczywiste takimi dzisiaj sie nie wydaja.
Wykopki i Benjamin Button
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 17627
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Wykopki i Benjamin Button
woodpecker from space
- DST
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2320
- Rejestracja: 23-12-2010, 23:02
Re: Wykopki i Benjamin Button




Pierwsze co przyszło do głowy. Nie jestem trzeźwy

- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 17627
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: Wykopki i Benjamin Button
Gdy wyszlo Spirit Of Eden I Laughing Stock to mialem olbrzymie problemy ze zrozumieniem tych plyt. Nie byly melodyjne ani syntetyczne. Colour Of Spring w miare idealnie wstrzelil sie w moje granice owczesnej percjepcji muzycznej. Ale dzis z najwiejszym upodobaniem wlasnie sobie zalaczam Spirit Of Eden I Laughing Stock (i ostatnia Flowers Of The Moon) , i delektuje sie ta wspaniala cisza, nurzam sie w tym braku dzwiekow, To wlasnie o tym.
Temat oczywiscie zalozylem w trakcie spozywania whiskah, bo na trzezwo to juz tylko politycznie mozna sie napierdalac po lbach
Temat oczywiscie zalozylem w trakcie spozywania whiskah, bo na trzezwo to juz tylko politycznie mozna sie napierdalac po lbach
woodpecker from space
- DST
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2320
- Rejestracja: 23-12-2010, 23:02
Re: Wykopki i Benjamin Button
Triceratops pisze: ↑17-05-2025, 23:58Gdy wyszlo Spirit Of Eden I Laughing Stock to mialem olbrzymie problemy ze zrozumieniem tych plyt. Nie byly melodyjne ani syntetyczne. Colour Of Spring w miare idealnie wstrzelil sie w moje granice owczesnej percjepcji muzycznej. Ale dzis z najwiejszym upodobaniem wlasnie sobie zalaczam Spirit Of Eden I Laughing Stock (i ostatnia Flowers Of The Moon) , i delektuje sie ta wspaniala cisza, nurzam sie w tym braku dzwiekow, To wlasnie o tym.
Temat oczywiscie zalozylem w trakcie spozywania whiskah, bo na trzezwo to juz tylko politycznie mozna sie napierdalac po lbach
Na "Laughing Stock" jest taki piękny numer "After the Flood" - kakofoniczna, hałaśliwa solówka, która tam jest łamie mi serce. Brzmi jak cierpiące zwierzę, jakby w idylliczną melodię wdzierał się koszmar. Oba albumy znakomite, choć muszę mieć moment żeby tego posłuchać. Podoba mi się jeszcze ich pierwsza płyta, jest w niej jakaś taka tragiczna nostalgia, podobne uczucia do słuchania Tears for Fears np.
Spiritualized znakomite chociaż znam tylko "Lazer Guided Melodies" i "Ladies and Gentlemen...".
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 17627
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: Wykopki i Benjamin Button
Laughing Stock to w ogole jest piekna plyta. Lee Harris w wywiadzie wspominal, ze Hollis na Laughing Stock niemal w nieskonczonosc dogrywal kazdy element tej plyty i w koncu wybieral ten ktory zabrzmial tak jak chcial, i to solo w tym przepieknym numerze jest wlasnie takie jak mialo byc.
Na skladaku Missing Pieces, skladajacym sie z singlowych wersji tego albumu, jest inna nieco krotsza wersja tego kawalka. O solowej plycie Hollisa, ktora miala byc ostatnim albumem Talk Talk pt "Flowers Of The Moon" nie bede juz pisal, bo juz pisalem wele razy.
Na skladaku Missing Pieces, skladajacym sie z singlowych wersji tego albumu, jest inna nieco krotsza wersja tego kawalka. O solowej plycie Hollisa, ktora miala byc ostatnim albumem Talk Talk pt "Flowers Of The Moon" nie bede juz pisal, bo juz pisalem wele razy.
woodpecker from space