Szacujema ile wydaliście na swoje kolekcje

Tematy niekoniecznie związane z metalem i muzyką...

Moderatorzy: Gore_Obsessed, ultravox, Heretyk, Nasum, Sybir

ODPOWIEDZ
DCI Hunt

Re: Szacujema ile wydaliście na swoje kolekcje

18-07-2011, 14:56

Gore_Obsessed pisze:To jedyna rzecz, która mnie interesuje. Nigdy nie miałem momentu zwątpienia. Jestem zajebisty i nieugięty. Żyję po to, żeby słuchać Metalu i chuj.
Ech...
Awatar użytkownika
Paysage d'Hiver
w mackach Zła
Posty: 814
Rejestracja: 21-09-2010, 18:18

Re: Szacujema ile wydaliście na swoje kolekcje

18-07-2011, 15:16

nie ma opcji żeby muzyka była nad "pralkę" czy "lodówkę" ,nie mam kasy na płyty nie kupuje-proste. jak jest to wydaje prawie na same starocie, cierpią na tym tylko nowości płytowe, na szczęście mało mnie rzeczy interesuje aktualnie wydawanych
Awatar użytkownika
Gore_Obsessed
zahartowany metalizator
Posty: 5472
Rejestracja: 10-06-2003, 06:33

Re: Szacujema ile wydaliście na swoje kolekcje

18-07-2011, 15:24

Co do odmawiania sobie pewnych rzeczy kosztem muzyki to przypomina mi się na przykład jak dziesięć lat temu pojechałem do Empiku kupić jakiś podręcznik, który był mi potrzebny na studia, a najpierw trafiłem oczywiście do działu z muzyką i na właśnie wydane wznowienie "Gods of War" BLASPHEMY. Pieniądze poszły na płytę, książki nie kupiłem, do egzaminu się w ogóle nie uczyłem, bo mnie coś rozpraszało. ;) Już nie pamiętam czy zaliczyłem czy nie.
Only SŁUCHANIE płyt is real!
DCI Hunt

Re: Szacujema ile wydaliście na swoje kolekcje

18-07-2011, 15:38

Gore_Obsessed pisze:Co do odmawiania sobie pewnych rzeczy kosztem muzyki to przypomina mi się na przykład jak dziesięć lat temu pojechałem do Empiku kupić jakiś podręcznik, który był mi potrzebny na studia, a najpierw trafiłem oczywiście do działu z muzyką i na właśnie wydane wznowienie "Gods of War" BLASPHEMY. Pieniądze poszły na płytę, książki nie kupiłem, do egzaminu się w ogóle nie uczyłem, bo mnie coś rozpraszało. ;) Już nie pamiętam czy zaliczyłem czy nie.
Pamiętam jak mnie starzy wysłali na kolonie do Austrii/Słowacji. Całą kasę jaką miałem twardo oszczędzałem nie wydając ani grosza (no może poza piciem, ale i wynalazłem jakiś podły mocny/tani trunek, poza tym piłem tylko wodę), ale za to pod koniec dumnie wracałem do domu w nowej koszulce Deicide i mnóstwem kaset w plecaku. LOL.
Awatar użytkownika
Paysage d'Hiver
w mackach Zła
Posty: 814
Rejestracja: 21-09-2010, 18:18

Re: Szacujema ile wydaliście na swoje kolekcje

18-07-2011, 16:00

też tak miałem
Awatar użytkownika
empir
zahartowany metalizator
Posty: 4705
Rejestracja: 31-08-2008, 23:17
Lokalizacja: silesia

Re: Szacujema ile wydaliście na swoje kolekcje

18-07-2011, 16:10

Conflagrator pisze:Pamiętam jak mnie starzy wysłali na kolonie do Austrii/Słowacji. Całą kasę jaką miałem twardo oszczędzałem nie wydając ani grosza (no może poza piciem, ale i wynalazłem jakiś podły mocny/tani trunek, poza tym piłem tylko wodę), ale za to pod koniec dumnie wracałem do domu w nowej koszulce Deicide i mnóstwem kaset w plecaku LOL
He he, też tak miałem na jakiś koloniach w Gdyni gdzieś w okolicy '93 roku. Prawie całą kasę wydałem na kasety i pentagram. ;)
est
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9258
Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
Lokalizacja: Trockenwald

Re: Szacujema ile wydaliście na swoje kolekcje

18-07-2011, 16:13

Na wycieczkach zawsze kupowało się kasety. Dlatego nie mam żadnych pamiątek z wycieczek.
Awatar użytkownika
empir
zahartowany metalizator
Posty: 4705
Rejestracja: 31-08-2008, 23:17
Lokalizacja: silesia

Re: Szacujema ile wydaliście na swoje kolekcje

18-07-2011, 16:25

no ale kaseta to też pamiątka. ja tam pamiętam którą kasetę gdzie kupiłem
est
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9258
Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
Lokalizacja: Trockenwald

Re: Szacujema ile wydaliście na swoje kolekcje

18-07-2011, 16:32

No tak, do dzisiaj pamiętam gdzie, i w jakich okolicznościach kupiłem Testament - Practice what you preach czy Death - Leprosy. Nigdy nie zapomnę tych wycieczek;)
Awatar użytkownika
metalized
weteran forumowych bitew
Posty: 1291
Rejestracja: 24-08-2009, 23:18
Lokalizacja: Bobolice i okolice

Re: Szacujema ile wydaliście na swoje kolekcje

18-07-2011, 17:19

Ja wydawalem kasę dawana przez rodziców na komitet rodzicielski w liceum na kasety hehe. Potem zdziwienie było ładne jak za karę że nie opłaciłem tego wymysłu nie dostalem świadectwa heh. A wycieczkowe zakupy muzyczne też się zdarzały - jak gdzieś zobaczyłem sklep muzyczny to nie było siły abym nie polazł tam. Nie tak dawno nawet będąc na urlopie w Krakowie zajechalem specjalnie i do Wrocławia do Shockrocka popatrzeć cóż tam takiego ciekawego jest. Ale aby pamietać co gdzie kupiłem juz tak dobrze nie ma. Jak jakaś ciekawa historia się wiąże może i tak , ale normalnie to za chuja nie pomne gdzie co za ile.
P.J.E.C.
Awatar użytkownika
Czesław
rasowy masterfulowicz
Posty: 2446
Rejestracja: 08-02-2007, 19:42

Re: Szacujema ile wydaliście na swoje kolekcje

18-07-2011, 19:16

He he he kurwa, na wyciecze do Krakowa w 6 klasie też jedyne pamiątki jakie se kupiłem to były kasety, napiszę nawet jakie: Dwe Scented oraz Hypnosis / Skull Smokes, a na to naszywka Slayer (gumiak!) i było zajebiście.

Wracając do tematu, to o ile lubię dobrze zjeść, dobrze wypić (i nie mam tutaj na myśli tylko alkoholi) i tak dalej, to tak naprawdę jedyne na co nie żałuję wydanych pieniędzy to muzyka i koncerty. Mimo iż te pierwsze są materialne, to jednak bezcenne i absolutnie ponadczasowe. Nie jestem też zwolennikiem planowej gospodarki płytowej i raczej sobie nie zakładam że w tym roku kupię 69% nowości, 23% klasyki i 8% kompletnie niepotrzebnych mi rzeczy których posłucham raz czy dwa razy dla zasady, po prostu kupuję to na co w danej chwili mam ochotę.
Awatar użytkownika
evildead
weteran forumowych bitew
Posty: 1105
Rejestracja: 04-05-2010, 18:07
Lokalizacja: KRK

Re: Szacujema ile wydaliście na swoje kolekcje

18-07-2011, 19:54

Czesław pisze:Nie jestem też zwolennikiem planowej gospodarki płytowej i raczej sobie nie zakładam że w tym roku kupię 69% nowości, 23% klasyki i 8% kompletnie niepotrzebnych mi rzeczy których posłucham raz czy dwa razy dla zasady, po prostu kupuję to na co w danej chwili mam ochotę.
He he, też mnie to rozpierdala - jeszcze przeżyję centralnie planowane zakupy, ale kilka razy spotkałem się już z SYSTEMEM SŁUCHANIA, a to już jaja po calaku. Tak mnie zastanawia czy ci goście w wyrze też mają rozpiskę? "140 pchnięć od tyłu, jedno stęknięcie na 15 pchnięć, potem klasycznie 280 powtórzeń, ale zwiększam częstość odgłosów" etc. O ile ślepe kolekcjonerstwo nie ma nic wspólnego z miłością do muzyki, ale jej nie zabija - to tu już nie byłbym taki pewien. Co do dylematów "jedzenie czy płyty" - to przez kilka lat na studiach żarłem vifony, pizze z Tesco za 1,99 etc., żeby sobie coś tam uciułać na płyty. Ale wtedy wszyscy dokoła żarli gówno, więc nie raziło. ;)
Intensive silence, all in blood red
A spawn of hell I am the evil dead
DCI Hunt

Re: Szacujema ile wydaliście na swoje kolekcje

18-07-2011, 20:06

Conflagrator pisze:
Gore_Obsessed pisze:To jedyna rzecz, która mnie interesuje. Nigdy nie miałem momentu zwątpienia. Jestem zajebisty i nieugięty. Żyję po to, żeby słuchać Metalu i chuj.
Ech...
W sumie to choruje na coś podobnego ;)
Czesław pisze:Nie jestem też zwolennikiem planowej gospodarki płytowej
To trochę zabija spontan i radochę z muzyki. Ja staram się trochę opanować z nowszymi rzeczami, bo np. mam tylko jeden CD Morbid Angel, a to tylko wierzchołek góry lodowej.
Awatar użytkownika
Gore_Obsessed
zahartowany metalizator
Posty: 5472
Rejestracja: 10-06-2003, 06:33

Re: Szacujema ile wydaliście na swoje kolekcje

18-07-2011, 22:13

Osobiście również nie planuję zakupów płytowych. Niemal całkowity spontan zarówno jeśli chodzi o częstotliwość jak i tematykę. Zapewne około 90% płyt kupiłem, bo się po prostu "napatoczyły". Z reguły istotnym bodźcem była również atrakcyjna cena. Jedyny element planowania to w miarę konsekwentne odpuszczanie nowości, bo wiem, że prędzej czy później większość z nich znacząco stanieje. Jest oczywiście jakaś tam grupa wykonawców, których premiery płytowe nabywam szybko, ale z reguły są to podziemne kapele, których nagrania tak czy inaczej chodzą w bardzo przystępnych cenach.
Conflagrator pisze:np. mam tylko jeden CD Morbid Angel
Ja mam dwa i styknie. :)
Only SŁUCHANIE płyt is real!
Hollowman
w mackach Zła
Posty: 797
Rejestracja: 28-12-2010, 13:53
Lokalizacja: Warszawa

Re: Szacujema ile wydaliście na swoje kolekcje

19-07-2011, 18:08

Conflagrator pisze:Pamiętam jak mnie starzy wysłali na kolonie do Austrii/Słowacji. Całą kasę jaką miałem twardo oszczędzałem nie wydając ani grosza (no może poza piciem, ale i wynalazłem jakiś podły mocny/tani trunek, poza tym piłem tylko wodę), ale za to pod koniec dumnie wracałem do domu w nowej koszulce Deicide i mnóstwem kaset w plecaku LOL
Ja pamiętam jak w liceum pojechaliśmy klasą na wycieczkę do Wiednia i tam obok był jakiś wielki park rozrywki no i cała klasa, wszyscy popierdalali po diabelskich młynach, karuzelach, domach strachów i innych gównach, a ja sobie po prostu chodziłem i wszystko oglądałem z daleka i nie wydałem ani grosza. Za to jak wróciłem do domu za całą oszczędzoną kasę kupiłem sobie nowego discmana który służył mi, hoho, dobre 3 lata. ;)
DCI Hunt

Re: Szacujema ile wydaliście na swoje kolekcje

19-07-2011, 18:20

Hollowman pisze:Ja pamiętam jak w liceum pojechaliśmy klasą na wycieczkę do Wiednia i tam obok był jakiś wielki park rozrywki no i cała klasa, wszyscy popierdalali po diabelskich młynach, karuzelach, domach strachów i innych gównach a ja sobie po prostu chodziłem i wszystko oglądałem z daleka i nie wydałem ani grosza.
He he, dokładnie w tym samym miejscu byłem. :)
Awatar użytkownika
maciek z klanu
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 12504
Rejestracja: 23-12-2008, 22:34

Re: Szacujema ile wydaliście na swoje kolekcje

19-07-2011, 20:31

dla mnie proste mam kase kupuje plyty :D nie mam kasy - zbieram na plyty.
Adrian696 pisze:nie, BURZUM jest emo ;)
Jestem Maciek, szukam klanu.
Awatar użytkownika
martyrdoom
postuje jak opętany!
Posty: 467
Rejestracja: 18-09-2010, 22:36
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: Szacujema ile wydaliście na swoje kolekcje

19-07-2011, 20:40

Ja nadal jak gdzieś jeżdżę, to z każdego miejsca przywiozę płytę. Jak byłem w Szkocji, to kupiłem "Through the Cracks of Death" za kosmiczną kwotę 1.50 funta. Aha, no i czasem przywożę też ze sobą kubek z miejsca, gdzie byłem :) Nigdy nie żałuję kasy wydanej na płyty, bo mało jest rzeczy do kupienia za pieniądze, które bym sobie mógł bardziej cenić. Dlatego też kwota, którą mniej więcej do tej pory wydałem na płyty jakoś mnie nie przyprawia o zawał.
Awatar użytkownika
metalized
weteran forumowych bitew
Posty: 1291
Rejestracja: 24-08-2009, 23:18
Lokalizacja: Bobolice i okolice

Re: Szacujema ile wydaliście na swoje kolekcje

19-07-2011, 20:57

martyrdoom pisze:Ja nadal jak gdzieś jeżdżę, to z każdego miejsca przywiozę płytę. Jak byłem w Szkocji, to kupiłem "Through the Cracks of Death" za kosmiczną kwotę 1.50 funta. Aha, no i czasem przywożę też ze sobą kubek z miejsca, gdzie byłem :) Nigdy nie żałuję kasy wydanej na płyty, bo mało jest rzeczy do kupienia za pieniądze, które bym sobie mógł bardziej cenić. Dlatego też kwota, którą mniej więcej do tej pory wydałem na płyty jakoś mnie nie przyprawia o zawał.
Też tak mam koncert i stoisko - mus zobaczyć i jak coś się trafi mus kupic , jakieś sklepy muz się trafia - jak wyżej grzech nie wstąpić . Na płyty nigdy kasy nie szkoda i zawsze się znajdzie tych kilka groszy.
P.J.E.C.
Awatar użytkownika
moonfire
zahartowany metalizator
Posty: 3483
Rejestracja: 10-05-2011, 00:48

Re: Szacujema ile wydaliście na swoje kolekcje

23-07-2011, 22:22

Tak jak u wielu powyżej, mnie również nie jest żal kasy na płyty. Na początku - wiadomo - kupowało się kasety. Na każdej wycieczce klasowej czekałem tylko na czas wolny, lazłem w miasto, oczywiście sam, aby nikt mi nad uchem nie pieprzył, szukając sklepów muzycznych, stoisk z kasetami, łóżek polowych, budek. Czasem można było kasety w dziwnych miejscach dostać, na przykład Wolverine Blues kupiłem w takiej budce ze wszystkim w supersamie spożywczym.

Potem pojawiły się oczywiście płyty, w Polsce możliwości nie ma zbyt wiele poza galeriami i empikami, ale w większych miastach, jak Krak czy Wawa można znaleźć jeszcze małe sklepy lub komisy, wtedy włażę doń i nie ma mnie przez kilkadziesiąt minut dla nikogo. Kilka razy zdarzało mi się wybrać do sklepu z ówczesną moją panną - porażka. Przebiera nóżkami, patrzy ci na łapy, popędza mentalnie, myśląc, że w tym czasie mógłbyś z nią pochodzić po sklepach z ciuchami. Nigdy w życiu z żadną laską po płyty!
ODPOWIEDZ