Legalizacja marihuany
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- Lykantrop
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8015
- Rejestracja: 23-12-2009, 17:51
Re: Legalizacja marihuany
Jeszcze zaraz marijuaną d.o.k.u.r.w.i.ę. to już w ogóle będzie bdb!!!:-)
Only pierwsze bicia are real!
manieczki pisze:Proszę tutaj pana lykantropa nie denerwować dzisiaj już, bo wypił 5(pięć) piwek, d.o.k.u.r.w.i.l wor metalem i cisnienie jego wynosi tera 150/95
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9874
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: Legalizacja marihuany
Przepraszam :( Łąpię za słówka niczym ty za krocze ;)manieczki pisze:Proszę tutaj pana lykantropa nie denerwować dzisiaj już, bo wypił 5(pięć) piwek, d.o.k.u.r.w.i.l wor metalem i cisnienie jego wynosi tera 150/95
- Kraft
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1164
- Rejestracja: 24-06-2011, 19:12
Re: Legalizacja marihuany
No ja mam inne informacje o tym wspaniałym systemie. Raz, co oczywiste, przybrał na sile syndrom zakazanego owocu i blondasy upijają się jak świnie. Dwa - wystarczy wyjechać dalej za miasto i pędzą niemal wszyscy. Tak czy siak, podciąganie jakichś własnych obserwacji i lewizny pod ogólnoeuropejską statystykę jest śmieszne, więc zostawiam Nerwowego z tą zabawą sam na sam.Lykantrop pisze:sporawo znajomków tam jest i w miarę na bieżąco byłem informowany jak tam w praktyce wygląda na dłuższą metę realizacja planu SYSTEMBOLAGET. Teraz tam tylko kozak frajer Ci popędzi Brannvin.
- Lykantrop
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8015
- Rejestracja: 23-12-2009, 17:51
Re: Legalizacja marihuany
No to ja Ci gwarantuję, że nawet na wsiach i zatęchłych wypierdołkach bimbrownictwem praktycznie już nikt się nie trudni od kiedy tak znowelizowali ichnią ustawę o przeciwdziałaniu, że w górna granica wyroku to nawet 8 lat. Socjalizm pełną gębą.
Only pierwsze bicia are real!
manieczki pisze:Proszę tutaj pana lykantropa nie denerwować dzisiaj już, bo wypił 5(pięć) piwek, d.o.k.u.r.w.i.l wor metalem i cisnienie jego wynosi tera 150/95
- manieczki
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12171
- Rejestracja: 25-07-2010, 03:07
Re: Legalizacja marihuany
http://krucjatarozancowazaojczyzne.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9874
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: Legalizacja marihuany
hehe
Tak mi się głupoty przypominają w związku z tym tematem :)
- yossarian84
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3278
- Rejestracja: 24-07-2010, 12:16
Re: Legalizacja marihuany
kvlt ov kvlths!!est pisze:
- HobGoblin
- zaczyna szaleć
- Posty: 233
- Rejestracja: 13-11-2011, 17:56
- Lokalizacja: Chmurokukułczyn
Re: Legalizacja marihuany
Problem z tą Waszą gadką polega na tym, że jeśli ktoś bardzo chce, to żodyn argument go nie przekona, żodyn. Trochę jak z tymi pedałami, których argumenty "przeciw", zamiast do myślenia, prowokują do wypierdalania nielewomyślnych naukowców z uczelni. Jo żem na ten przykład miał w ręku akta sprawy dot. przemytu dragów, głównie maryśki, z Holandii. W jednym z tomów była opinia biegłych sądowych na ten temat. Szlaki przerzutów z Ameryki Pd., działanie tego środka psychoaktywnego, jego budowa chemiczna, wszystko na temat. I okazuje się, że 1. legalizacja marychy w Holandii nie zlikwidowała problemu przestępczości narkotykowej, ponieważ dilerzy po prostu zaczęli sprzedawać narkotyki twardsze. Efekt uboczny był tez taki, że niektórzy przerzucili się na stręczycielstwo. Holendrzy własnej mafii chyba nie mają, ale różne grupy ze świata Ameryki Łacińskiej oraz Rosji hulają tam w najlepsze. 2. - nieprawdą jest, że to nie uzależnia. Szczegółów już nie pamiętam, ale chodzi o to, że marihuana uzależnia nie psychicznie, lecz fizycznie, palona przez długi okres, nawet w niewielkich ilościach, wywołuje bezsenność, zaburzenia świadomości i coś tam jeszcze. Także wcale różowo nie jest i głodne kawałki o tym, że to zdrowsze od alkoholu, czy papierosów, można sobie włożyć między bajki. Takie samo gówno, tylko niszczy w inny sposób. Jeśli chodzi o mnie,to chociaż wykładam na ćpanie, paliłem to gówno 3 razy w życiu i za każdym razem żałowałem wydanych pieniędzy, które mogłem przeznaczyć po prostu na procenty, nie jestem jakimś fanatycznym przeciwnikiem legalizacji. Uważam tylko, że przy obecnych warunkach byłoby to przeprowadzone po prostu źle, ze szkodą dla samych zainteresowanych, jak i państwa. Nie w kraju, w którym nawet z wywożeniem śmieci nie potrafią sobie poradzić. I zanim mi jakiś jaracz zapalony znów rzuci argumentem "trzeba dobrze wybrać w wyborach", zapytam, kogo? Palikretyna - populistę, czy znów kogoś z okrągłostołowej gromadki, gdzie prawica i lewica są tylko przeciwnymi stronami tej samej monety? Bardziej ideowa lewica ogranicza się do "KryPola". Zostaje tylko Ruch Narodowy, ale na niego nie ma co liczyć, hehe.
Ceterum censeo Mosquam delendam esse.
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: Legalizacja marihuany
Sorry, tldr. Prohibicja jest głupia i bezskuteczna. O ile nie masz taty w mafii to nie ma powodów żebyś wspierał takie socjalistyczne wymysły. Ogarnij się, bo rozumujesz na czerwono.
this is a land of wolves now
- WaszJudasz
- zahartowany metalizator
- Posty: 3522
- Rejestracja: 16-11-2010, 13:18
Re: Legalizacja marihuany
Odwrotnie.HobGoblin pisze:2. - nieprawdą jest, że to nie uzależnia. Szczegółów już nie pamiętam, ale chodzi o to, że marihuana uzależnia nie psychicznie, lecz fizycznie.
Nie, nie można.HobGoblin pisze:. Także wcale różowo nie jest i głodne kawałki o tym, że to zdrowsze od alkoholu, czy papierosów, można sobie włożyć między bajki.
Mózg powiększa się w czaszce, kiedy wody w rzece wzbierają. Wtenczas błony czerepu się wznoszą, przybliżając do czaszki.
- Stalagmit
- świeżak
- Posty: 4
- Rejestracja: 01-08-2013, 11:32
Re: Legalizacja marihuany
Jeżeli chodzi o narkotyki a zwłaszcza marihuanę to najciekawszą kwestią jest ich historia oraz miejsce w "świadomości społecznej".
Chociaż interesy różnych grup krzyżowały się na długo przed wojną w Wietnamie to właśnie ten punkt był chyba zwrotem w historii "narkomanii". Jako że przeciw wojnie protestowało moc hipisów z których wielu paliło penalizacja była oczywistą metodą zwalczania anty-rządowych/wojennych protestów. Kiedy Nixon dostał raport stwierdzający szkodliwość społeczną i zdrowotną ziela bliską tejże szkodliwości rabarbaru nakazał wyjebać raport do wora i delegalizować pomimo tego. Paradoksalnie po latach masy wierzą że to palacze są tymi którzy stanowią zagrożenie :).
Od tego czasu na penalizacji nieźle skorzystało wiele grup i może być tak że przestępcy są daleko poza początkiem tego peletonu. W zwalczanie marii aktywnie zaangażowali się alko-producenci i koncerny tytoniowe. Obłowiły się też korporacje farmaceutyczne (czy to przypadek że UE chciała zakazać sprzedaży rumianku starym babą?). A więziennictwo? W USA to podobno prywatny biznes a i ilość więźniów na tysiąc mieszkańców jest ponoć największa na świecie. Pomijając brak racjonalnych argumentów za prohibicją (na cokolwiek) to akurat marihuana jest środkiem w którego przypadku krzyżuje się wiele interesów które niekoniecznie muszą być zbieżne z dobrem przeciętnego obywatela.
Generalnie temat marihuany i narkotyków to rzeka i nie da się go ogarnąć na szybkiego. Przewał na głupich i słabych.
Chociaż interesy różnych grup krzyżowały się na długo przed wojną w Wietnamie to właśnie ten punkt był chyba zwrotem w historii "narkomanii". Jako że przeciw wojnie protestowało moc hipisów z których wielu paliło penalizacja była oczywistą metodą zwalczania anty-rządowych/wojennych protestów. Kiedy Nixon dostał raport stwierdzający szkodliwość społeczną i zdrowotną ziela bliską tejże szkodliwości rabarbaru nakazał wyjebać raport do wora i delegalizować pomimo tego. Paradoksalnie po latach masy wierzą że to palacze są tymi którzy stanowią zagrożenie :).
Od tego czasu na penalizacji nieźle skorzystało wiele grup i może być tak że przestępcy są daleko poza początkiem tego peletonu. W zwalczanie marii aktywnie zaangażowali się alko-producenci i koncerny tytoniowe. Obłowiły się też korporacje farmaceutyczne (czy to przypadek że UE chciała zakazać sprzedaży rumianku starym babą?). A więziennictwo? W USA to podobno prywatny biznes a i ilość więźniów na tysiąc mieszkańców jest ponoć największa na świecie. Pomijając brak racjonalnych argumentów za prohibicją (na cokolwiek) to akurat marihuana jest środkiem w którego przypadku krzyżuje się wiele interesów które niekoniecznie muszą być zbieżne z dobrem przeciętnego obywatela.
Generalnie temat marihuany i narkotyków to rzeka i nie da się go ogarnąć na szybkiego. Przewał na głupich i słabych.
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1653
- Rejestracja: 03-02-2008, 14:51
- Lokalizacja: Electric Ladyland
Re: Legalizacja marihuany
Trzeba być przepalonym debilem w koszulce z Che Guevarą, żeby wierzyć, że marihuana nie wywołuje zależności i że nie jest w ogóle szkodliwa. Co do zależności, to jest odwrotnie, łatwo o uzaleznienie psychiczne, fizycznego się w tym wypadku nie stwierdza. Bezsennośc, rozdrażnienie, dziury w pamięci, osłabiona koncentracja itp objawy wynikają z zalezności psychicznej, oraz (przede wszyystkim) z zatrucia organizmu skumulowanymi kanabinoidami, ale nie z faktu, że organizm domaga się kolejnego bucha. Paradoksalnie, uzaleznienie psychiczne jest zdecydowanie trudniejsze do zwalczenia niż fizyczne - dobrze to widać na przykładzie wieloletnich heroinistów i alkoholików.HobGoblin pisze:2. - nieprawdą jest, że to nie uzależnia. Szczegółów już nie pamiętam, ale chodzi o to, że marihuana uzależnia nie psychicznie, lecz fizycznie, palona przez długi okres, nawet w niewielkich ilościach, wywołuje bezsenność, zaburzenia świadomości i coś tam jeszcze.
Pełna zgoda, w tym kraju jest dużo ważniejszych rzeczy do zrobienia póki co niż depenalizacja/legalizacja wstrzykiwania marihuany do żyły.HobGoblin pisze:Uważam tylko, że przy obecnych warunkach byłoby to przeprowadzone po prostu źle, ze szkodą dla samych zainteresowanych, jak i państwa. Nie w kraju, w którym nawet z wywożeniem śmieci nie potrafią sobie poradzić.
Rzecz się rozbija zasadniczo nie o szkodliwośc, czy jej brak, tylko o prosty fakt, że sam fakt karania kogoś za to, że pali trawę i sam na własne życzenie psuje sobie mózg o ile kopci oporowo, jest całkowicie nieracjonalny i póki co jakoś nikt przekonująco nie wykazał, że jest inaczej. A stąd już tylko krok do dysputy "wolność czy wspólnota". Gdzie jest Kelthuz? :(
Ostatnio zmieniony 10-08-2013, 11:53 przez Baton, łącznie zmieniany 3 razy.
Fairies wear boots and now you gotta believe me
Yeah I saw it, I saw it, I tell you no lies
Yeah I saw it, I saw it, I tell you no lies
- Lykantrop
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8015
- Rejestracja: 23-12-2009, 17:51
Re: Legalizacja marihuany
W Kazachstanie.
Only pierwsze bicia are real!
manieczki pisze:Proszę tutaj pana lykantropa nie denerwować dzisiaj już, bo wypił 5(pięć) piwek, d.o.k.u.r.w.i.l wor metalem i cisnienie jego wynosi tera 150/95
- WaszJudasz
- zahartowany metalizator
- Posty: 3522
- Rejestracja: 16-11-2010, 13:18
Re: Legalizacja marihuany
Ze szkodą dla zainteresowanych i państwa jest wsadzanie ludzi pod tak idiotycznym pretekstem do więzienia.HobGoblin pisze:Uważam tylko, że przy obecnych warunkach byłoby to przeprowadzone po prostu źle, ze szkodą dla samych zainteresowanych, jak i państwa.
Mózg powiększa się w czaszce, kiedy wody w rzece wzbierają. Wtenczas błony czerepu się wznoszą, przybliżając do czaszki.
- Lykantrop
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8015
- Rejestracja: 23-12-2009, 17:51
Re: Legalizacja marihuany
Dobra, muszę przyznać, że jednak nie jestem za legalizacją. Maridżana niekorzystnie wpływa na organizm. 2 razy zapalisz i od razu 1,5 minuty na kilometrze masz mniej.
Only pierwsze bicia are real!
manieczki pisze:Proszę tutaj pana lykantropa nie denerwować dzisiaj już, bo wypił 5(pięć) piwek, d.o.k.u.r.w.i.l wor metalem i cisnienie jego wynosi tera 150/95
- Clochard
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1093
- Rejestracja: 26-11-2011, 07:32
Re: Legalizacja marihuany
Co to jest 1,5minut wedle godziny ;d
- yossarian84
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3278
- Rejestracja: 24-07-2010, 12:16
Re: Legalizacja marihuany
tudzież wobec wieczności
- Lykantrop
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8015
- Rejestracja: 23-12-2009, 17:51
Re: Legalizacja marihuany
Przy 41 km to się jednak robi znaczna różnica.Clochard pisze:Co to jest 1,5minut wedle godziny ;d
Only pierwsze bicia are real!
manieczki pisze:Proszę tutaj pana lykantropa nie denerwować dzisiaj już, bo wypił 5(pięć) piwek, d.o.k.u.r.w.i.l wor metalem i cisnienie jego wynosi tera 150/95
- Clochard
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1093
- Rejestracja: 26-11-2011, 07:32
Re: Legalizacja marihuany
41kmow biegu? Kurwa, samochodu nie masz?
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9874
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: Legalizacja marihuany
komornik mu zajął :D