Nie rozpatruj tego z perspektywy "przegranej". Nie ma co tego oceniać, kieruj się głową.ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑14-09-2021, 12:56Mamy obecnie śmiesznie tanie mieszkanie, 1200 zł ze wszystkim. Wynika to chyba głównie z tego, że właściciel jest chyba alkoholikiem i idiotą, i cieszy się z najemców, którzy nie dość że nie rozwalają, to jeszcze w miarę dbają. Ale ileż można? Jednak czuję, że w moim wieku to trochę przegrana, wynajmować dalej. Mieszkałem w życiu w nastu mieszkaniach, to jest chyba czternaste, i trochę mam dość życia na walizkach. Zdarzały się przeprowadzki po 1,5-2 miesiącach. Tutaj co prawda jesteśmy już od kilku lat, ale jak nam powiedzą do widzenia, to już raczej nic tak takiego nie znajdziemy...
Jak uważam, że jest zły moment do kupna* mieszkania w kredycie, tak uważam, że jeszcze gorszą opcją jest wynajmowanie. De facto spłacasz kredyt jakiegoś frajera. Tak najczęściej to działa, choć w Twoim przypadku tak nie jest. Oczywiście, jak pisał 535, będziesz niewolnikiem, a na pewno będziesz bardziej zmoblizowany (pamiętam jak pisałeś ile pracujesz, i dlaczego masz wyjebane na robotę). Bez względu na wzgląd, ja decyzję o zakupie pierwszego mieszkania podjąłem o ładnych kilka lat za późno. Ok, co pobalowałem, poruchałem, to moje, ale z perspektywy dzisiejszej, był to błąd. Zakładaj uzdę, szukaj lokum i dzida do przodu!
* Ptencjalne pięknięcie bańki, w nadchodzącym roku wzrost stóp-rat (akcja z wilanowskimi posiadłościami glapy, chyba ma przyśpieszyć to polityczne blokowanie wzrostu stóp)