Tragiczny finał libacji/imprezy
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- Alsvartr
 - rasowy masterfulowicz
 - Posty: 2900
 - Rejestracja: 06-05-2005, 13:17
 - Lokalizacja: Sosnowiec
 
Re: Tragiczny finał libacji/imprezy
@Pan_Kimono
Jeżeli to co opisujesz tutaj Ty i reszta to "ciekawe" życie to jestem zajebiście zadowolony, że moje jest "nudne". Dla mnie to jest zwykłe buractwo a nie synonim zajebistości i bycia cool, a tak własnie odbieram to, że się tym tak chełpicie.
@Scaarph
Pić to trzeba umieć. Zapierdolić się jak jebana świnia to nie problem.
            
			
									
									Jeżeli to co opisujesz tutaj Ty i reszta to "ciekawe" życie to jestem zajebiście zadowolony, że moje jest "nudne". Dla mnie to jest zwykłe buractwo a nie synonim zajebistości i bycia cool, a tak własnie odbieram to, że się tym tak chełpicie.
@Scaarph
Pić to trzeba umieć. Zapierdolić się jak jebana świnia to nie problem.
“I cannot begin to describe how much I don’t care." - Dylan Moran
						- 
				[V]
 - mistrz forumowej ceremonii
 - Posty: 8396
 - Rejestracja: 07-06-2009, 16:29
 
Re: Tragiczny finał libacji/imprezy
żenujące sa te wywody.kogo to kurwa obchodzi?
            
			
									
									If any man should attempt to criticize  Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
						- Scaarph
 - zahartowany metalizator
 - Posty: 6143
 - Rejestracja: 16-01-2008, 16:28
 - Lokalizacja: Scarlet Woman's Womb
 
Re: Tragiczny finał libacji/imprezy
wielkie mi mecyje, tak jakby nikt z was nigdy po pijaku nic nie odjebał. rozrywkowy temat i to wszystko, kto chce to poczyta, kogo żenuje ten niech nie czyta i tyle.
            
			
									
									
						- So_It_Is_Done
 - rasowy masterfulowicz
 - Posty: 3025
 - Rejestracja: 28-06-2006, 08:25
 - Lokalizacja: Warszawa
 
Re: Tragiczny finał libacji/imprezy
Egr jak tam we Wrocku z kwachami?
            
			
									
									Dziękuję Boże, że istnieje black metal.
						- 
				Pan_Kimono
 - rasowy masterfulowicz
 - Posty: 2228
 - Rejestracja: 24-06-2005, 10:12
 - Lokalizacja: tu i tam
 
Re: Tragiczny finał libacji/imprezy
@Alsvartr
nikt sie tym nie chelpi... to sa po prostu anegdoty z zycia wziete, i tak traktuje te opowiastki. Z kumplami nigdy nie rozmawiales o takich zdarzeniach?
@[V]
no np ciebie. twierdzisz ze zenujace, wiec musiales je czytac:)
            
			
									
									nikt sie tym nie chelpi... to sa po prostu anegdoty z zycia wziete, i tak traktuje te opowiastki. Z kumplami nigdy nie rozmawiales o takich zdarzeniach?
@[V]
no np ciebie. twierdzisz ze zenujace, wiec musiales je czytac:)
KVLT lizania CZASZKI
						- 0ms
 - rasowy masterfulowicz
 - Posty: 3285
 - Rejestracja: 02-02-2009, 22:05
 
Re: Tragiczny finał libacji/imprezy
qftAlsvartr pisze: Pić to trzeba umieć. Zapierdolić się jak jebana świnia to nie problem.
- Alsvartr
 - rasowy masterfulowicz
 - Posty: 2900
 - Rejestracja: 06-05-2005, 13:17
 - Lokalizacja: Sosnowiec
 
Re: Tragiczny finał libacji/imprezy
Nie raz nie dwa prawie kumplowi dałem w mordę za podobne zachowania. Nie znoszę buractwa, szczególnie w towarzystwie znajomych/w otoczeniu obcych ludzi. Nie mówię o totalnym świętoszkowaniu, ale mimo wszystko jakaś kultura musi być.Pan_Kimono pisze:@Alsvartr
nikt sie tym nie chelpi... to sa po prostu anegdoty z zycia wziete, i tak traktuje te opowiastki. Z kumplami nigdy nie rozmawiales o takich zdarzeniach?
					Ostatnio zmieniony 09-02-2011, 22:11 przez Alsvartr, łącznie zmieniany 1 raz.
									
			
									“I cannot begin to describe how much I don’t care." - Dylan Moran
						- 
				[V]
 - mistrz forumowej ceremonii
 - Posty: 8396
 - Rejestracja: 07-06-2009, 16:29
 
Re: Tragiczny finał libacji/imprezy
no, rzucilem okiem i widze,ze istne elaboraty powstaja;)Pan_Kimono pisze:@Alsvartr
nikt sie tym nie chelpi... to sa po prostu anegdoty z zycia wziete, i tak traktuje te opowiastki. Z kumplami nigdy nie rozmawiales o takich zdarzeniach?
@[V]
no np ciebie. twierdzisz ze zenujace, wiec musiales je czytac:)
moje zdanie jest takie:
rózne akcje i inne pojebane historie najlepiej powspominac sobie w dobrym towarzystwie,najlepiej przy kieliszku.
ale pisanie o tym na forum internetowym jebie buractwem i wsia na kilometr. dojrzały męzczyzna nie bedzie sie uzewnetrznial w ten sposób ;)
If any man should attempt to criticize  Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
						- Scaarph
 - zahartowany metalizator
 - Posty: 6143
 - Rejestracja: 16-01-2008, 16:28
 - Lokalizacja: Scarlet Woman's Womb
 
Re: Tragiczny finał libacji/imprezy
szalenie ważne jest, żeby obcy ludzie dobrze o tobie myśleli.
            
			
									
									
						- Alsvartr
 - rasowy masterfulowicz
 - Posty: 2900
 - Rejestracja: 06-05-2005, 13:17
 - Lokalizacja: Sosnowiec
 
Re: Tragiczny finał libacji/imprezy
Szalenie ważne to jest żebys najpierw zrozumiał to o co mi chodzi, a potem ew. komentował. Jebie mnie opinia innych ludzi. Poprostu mnie to wkurwia. Juz wystarczającą ilość razy musiałem się szarpać/wyzywać z takimi napierdolonymi bydlakami bez żadnych zahamowań w stosunku do innych, żeby to teraz pochwalał.
            
			
									
									“I cannot begin to describe how much I don’t care." - Dylan Moran
						- Havoc
 - zaczyna szaleć
 - Posty: 124
 - Rejestracja: 23-12-2010, 13:55
 - Lokalizacja: Zabrze
 
Re: Tragiczny finał libacji/imprezy
co innego chlanie, co innego opisywanie jazd po kwasach, czy innym gównie, To sie bardziej nadaje na forum o mayday.
            
			
									
									
						- YNKE
 - w mackach Zła
 - Posty: 865
 - Rejestracja: 08-03-2009, 22:13
 - Lokalizacja: Kłodzko
 
Re: Tragiczny finał libacji/imprezy
Kocham takie dopierdalanie się, kilku ludzi opisuje swoje błędy i wypaczenia z lat młodości i w momencie pojawia się Kaznodzieja z kagankiem oświaty przeznaczonym dla chamów i buraków...
            
			
									
									„Z delikatną ostrożnością pierdzę, żebym się nie zesrał”
						- Alsvartr
 - rasowy masterfulowicz
 - Posty: 2900
 - Rejestracja: 06-05-2005, 13:17
 - Lokalizacja: Sosnowiec
 
Re: Tragiczny finał libacji/imprezy
Żebyś wiedział.
            
			
									
									“I cannot begin to describe how much I don’t care." - Dylan Moran
						- 
				Pan_Kimono
 - rasowy masterfulowicz
 - Posty: 2228
 - Rejestracja: 24-06-2005, 10:12
 - Lokalizacja: tu i tam
 
Re: Tragiczny finał libacji/imprezy
Towarzyszu, my, alkoholicy i degeneraci, zdegenerowani spolecznie heteroseksualisci obiecujemy poprawe! Od dzis bedziemy zyc w duchu obywatelskiego porzadku !
uzytkownicy MM forum.
            
			
									
									uzytkownicy MM forum.
KVLT lizania CZASZKI
						- choronzon14
 - postuje jak opętany!
 - Posty: 340
 - Rejestracja: 22-02-2010, 09:29
 - Lokalizacja: Z dupy konia
 
- Morph
 - mistrz forumowej ceremonii
 - Posty: 8973
 - Rejestracja: 27-12-2002, 12:50
 - Lokalizacja: hyperborea
 - Kontakt:
 
Re: Tragiczny finał libacji/imprezy
Zdecydowanie popieram, do ust tylko wódka, kieliszek odstawiamy na stół.choronzon14 pisze:kieliszka do ust nie wezme.
Give birth to something dead
Give birth to something old
						Give birth to something old
- choronzon14
 - postuje jak opętany!
 - Posty: 340
 - Rejestracja: 22-02-2010, 09:29
 - Lokalizacja: Z dupy konia
 
Re: Tragiczny finał libacji/imprezy
albo tluczemy ;]Morph pisze:Zdecydowanie popieram, do ust tylko wódka, kieliszek odstawiamy na stół.choronzon14 pisze:kieliszka do ust nie wezme.
I will burn alright
						- TORTURER
 - w mackach Zła
 - Posty: 977
 - Rejestracja: 10-06-2007, 17:01
 - Lokalizacja: Oxford
 
Re: Tragiczny finał libacji/imprezy
Pare lat temu,podczas wieczoru kawalerskiego kolegi,juz dobrze zrobieni w pare osob,zaszlismy po kolejne butelki wodki do sklepu nocnego.Na ulicy przy krawezniku lezal rozjechany przez sadmochod jez,wiec ja niczego sobie zaprzyjaznilem sie z nim i tak szlismy pijac wodke z gwinta przez pol miasta,ja z owinietym zdechlym jezem,z wyprutymi flakami na wierzchu na rece hehe.Potem sie bawilismy nim,w ten sposob,ze rzucalismy nim o szybe wystawowa Biedronki,fajnie sie zeslizgiwal :).Najlepszy motyw,to to,ze wpadlismy na pomysl,ze odwiedzimy nasze laski na wieczorze panienskim,miny im zrzedly jak wparowalem z kawalkiem padliny w dloni,nie mowiac o tym,ze nie moglem zmyc fetoru z reki przez nastepne pare dni hehe.
            
			
									
									Death Dwells in Love
						- Scaarph
 - zahartowany metalizator
 - Posty: 6143
 - Rejestracja: 16-01-2008, 16:28
 - Lokalizacja: Scarlet Woman's Womb
 
Re: Tragiczny finał libacji/imprezy
a ja właśnie po złości, jeszcze więcej będę piłchoronzon14 pisze:kieliszka do ust nie wezme.
- 
				Pan_Kimono
 - rasowy masterfulowicz
 - Posty: 2228
 - Rejestracja: 24-06-2005, 10:12
 - Lokalizacja: tu i tam
 









