Bardzo wątpię. Serio. Jak tak gadam z Amerykanami spoza dużych miast, to mam wrażenie, że dla nich dom zaczyna się od 300 m2.
Ale wiesz, że akurat ten rynek jest słabym punktem odniesienia dla bantustanu? Mniej więcej tak samo jak motoryzacja. Stany to jednak duży obszar. Wszystko jest duże, więc siłą rzeczy bałagan jest mniejszy. Czasem przejdzie huragan i posprząta tę mieszanlę drewna z płytą gieka. Natomiast u nas stosunkowo niewielka kraina usłana jest pomnikami głupoty i dziełami życia. Tu dochodzimy do braku elastyczności, którą narzuca dominująca technologia. Być może ostatnie podwyżki cen drewna coś zmieniły, ale kiedyś czytałem, że budowa domu w hameryce jest relatywnie łatwa i tania. Były nawet wiele mówiące przykłady cen domów. Być może jest to nieprawda. Nie drę o to koszuli, bo nie byłem, nie widziałem. Może wyraziłem się nieprecyzyjnie zamykając ogół zagadnień w słowach " powierzchnia i rozmach". Może powinienem napisać, że jesteśmy w czołówce ciężkiej, "ambitnej" budowlanki w stosunku do realnych i rozsądnych możliwości. W skrócie, "zastaw się, a postaw się". Takie jest wrażenie z podróży przez nasz piękny bantustan.
Czyli miałeś na myśli że Polska jest w światowej czołówce z wyłączeniem wszystkich krajów poza Polską? Jeśli tak, to jestem w stanie się zgodzić;-)
Spoko Seba. Nie gniewam się. Tylko nie pruj potem dupy, że nie da się normalnie pogadać, bo zwykle jesteś w czołówce tych, którzy mają z tym kłopot.
Re: Budowlanka
: 23-01-2022, 11:55
autor: 535
Wracając jednak do faktów. Nie muszę szukać daleko. Wystarczy przejść się po okolicy. Pierwszy z brzegu sąsiad. Lekko licząc 450 metrów. Mieszka on i syn. Ona mieszka w bloku, bo mają mieszkanie, a synek lubi rosół więc jest lekka kosa. Córka się wyniosła z mężem gdzieś na osiedle. Drugi sąsiad...Tam z piwnicą będzie 600 metrów i to z palcem w dupie. Mieszkają we trójkę. Następny. Rozłożysta chałupa. Strzelam, że 350 metrów, ale mogę się mylić w dól. Mieszka on i ona. Dzieci wyjechały, ale teraz jedno wróciło i napierdalają z budową, bo działka jest duża. Mały domek. Taki pod 200 metrów. Sąsiad obok. Trzy kondygnacje. W rzucie lekko stówka. Mieszka on, ona, syn i matka. Podobno jeszcze siostra ma się wprowadzić. Podobno. Następny sąsiad, którego widzę w oddali. Chałupa zdecydowanie mniejsza, ale takie solidne dwieście metrów plus garaż. Starzy mieszkają gdzieś pod Krakowem. Syn mieszka. Sam. Sąsiad z przeciwka. Lekko trzysta metrów. Mieszka on, ona i syn. Synowi zaraz obok kupili działkę. Ma coś budować. Chłopina z którym studiowałem. Bezdzietny. Kawaler. Pięć dych na karku. Mieszkający całe życie z rodzicami. I tak dalej, i tak dalej. Żona rozmawiała niedawno z chłopiną, który coś tam chce sprzedać pod Krakowem. Gaduła. Nie wiem, czy chciał się zareklamować, czy ją zbajerować przez telefon, ale mówi, że mieszka sam. 350 metrów chałupy z gołego hasioka. Mogę tak godzinami. Reasumując. Nie wiem od ilu metrów zaczyna się w Polsce dom. Natomiast wiem, że to po prostu nie ma sensu. Ten właśnie mental i proceder miałem na myśli.
Re: Budowlanka
: 23-01-2022, 15:05
autor: ŚWIAT BEZ KOŃCA
No niektórzy kawalerzy mają chyba po prostu taką fantazję i ambicję życiową zbudować dom, nawet jakby mieli tam sami mieszkać
No niektórzy kawalerzy mają chyba po prostu taką fantazję i ambicję życiową zbudować dom, nawet jakby mieli tam sami mieszkać
A co jest lepszego w życiu człowieka phostego niż mieć własny dom a nie obshany blok albo khamienice i użerać się z sąsiadami którzy np słuchają głośno metylu albo hip hopu kuhwa. Dom to cebulowy luksus kuhwa. Victory. Intolerance. Mastery.
No niektórzy kawalerzy mają chyba po prostu taką fantazję i ambicję życiową zbudować dom, nawet jakby mieli tam sami mieszkać
Nie mam z tym żadnego problemu. Jeżeli go stać, żeby zbudować i mieszkać. Natomiast przed chwilą wróciłem z objazdu po dalszej okolicy i widok setek nigdy nie dokończonych dzieł życia, których nie zdmuchnie żaden huragan jest porażający i przygnębiający. Chyba się zajmę fotografowaniem tego typu przybytków. Małopolska jest po prostu obsrana takimi budowlami.
No niektórzy kawalerzy mają chyba po prostu taką fantazję i ambicję życiową zbudować dom, nawet jakby mieli tam sami mieszkać
A co jest lepszego w życiu człowieka phostego niż mieć własny dom a nie obshany blok albo khamienice i użerać się z sąsiadami którzy np słuchają głośno metylu albo hip hopu kuhwa. Dom to cebulowy luksus kuhwa. Victory. Intolerance. Mastery.
Podobno dzieci, albo może frytki z posypką czy coś, nie wiem
Tylko jaki to ma związek z budowlanką? Przecież wszyscy w mieście mieszkać nie mogą...a może mogą? Jak czytam te wszystkie gazetowo-onetowe historyjki to potem muszę zmieniać mokrą od łez żalu koszulę.
Hmmm, dwa pierwsze przypadki są dla mnie łatwe do zweryfikowania. Ok, Cedry - podobnie jak inne wioski w okolicy - straciły sporo po budowie nowej ekspresówki Gdańsk-Warszawa. Wcześniej autobusy grzały przez wioski, teraz je omijają. PKS Gdańsk zrezygnował z kursów, PKS Elbląg postawił na szybkie autobusy, łączące trzy miasta na osi Elbląg - Nowy Dwór Gdański - Gdańsk. Zostali prywatni przewoźnicy. Natomiast trasa Cedry-Gdańsk to nie godzina, może 30 minut, koloryzują. Wcześniej dojazdy stamtąd i z dalszych miejscowości były normą. Fakt, autobusów zostało mało.
Drugi przypadek jest raczej dziwny. Jak ktoś chce mieszkać w Gdyni i pracować w Pruszczu Gdańskim, no to wiadomo, że szału nie ma. W takim zawodzie można pracować w Gdańsku, Sopocie, Gdyni. Ale jak już się pani upiera, to się jedzie na dworzec w Gdyni lub Sopocie i wsiada w pociąg, który przejeżdża przez Pruszcz. Takich połączeń między 5 a 7 jest w dni powszednie (tak, sprawdziłem) dokładnie 7 (słownie SIEDEM), a podróż zajmuje około pół godziny.
Płacze ze sracza.
Re: Budowlanka
: 25-01-2022, 23:45
autor: 535
Każdy kto mieszka w dużym mieście mniej więcej wie jak wyglądają dojazdy i ile czasu zajmują. Te artykuliki to jest smutne pierdolenie. Zresztą pinokio obiecał rozwiązać te problemy. Miał być pekaes, pkp i metro. W każdej gminie...a nie. Metro nie.
Re: Budowlanka
: 25-01-2022, 23:58
autor: tomaszm
Powiem tak: u nas patodeweloperki na śląsku nie ma prawie wcale. Jeśli jest to jakieś pokłosie małych niszowych firm które chcę robić biznes na byle gównie. Ale ci ludzie nikną w obliczu rynku. Całkowie przeciwieństwo małopolski. I stanę tu w obronie firm deweloperskich na śląsku powtarzam na śląsku. Znam ten rynek lokalny-znam każdego znaczącego dewelopera od Bielska- Białej po Częstochowę. Jest może 10% patologi ale to i tak nic w porównaniu z innymi miejscami w bantustanie. Problem kontraktów terminowych, odbiorów. cen surowców, produktów, półproduktów, podwykonawców, problemów z płatnościami, szalejącego rynku inflacji znam doskonale(no chyba ,że chcesz firmę utopić). Absolutnie nie chce bronić ale dzisiaj od rana dobijałem się do drzwi jednego z większych inwestorów w rynku lokalnym ,który ma ciężko depresję z butelka gorzały i Jego kierownikiem budów żeby go podbudować na duchu że życie nie jest gównianie i ma wyjsc spod koca. Jedna niezapłacona faktura 6 mln złotych druga na 3 mln i nawet deweloper co stawia 100 (na 200 mieszkań)segmentów w bliźniakach tonie jak Titanik. Wyszła żona przed drzwi i mówi:
Tomek jest zmęczony , lezy chory włózku
Ja: co Ty Mariola gadasz,wpusć mnie z Grzesiem to pogadamy sobie
I tłumacz chłopu z deprechą ,ze ma wstać z łóżka jak budowa osiedla idzie pełna parą, masa jest odbiorów lokalów i ,zę świat się jutro nie skończy mimo problemów finansowych i ,że trzeba napierdalać a się nie załamywać. Jakbym miał takie problemy sam bym się dawno zabił. W podobnej dupie bywałem.
Wiem co to być w ciemnej jak sracz dupie antychrysta jak się operuje dużymi pieniędzmi
Do czego dążę: nie ma dweleporów na Śląsku co by se dupe podcierali pieniędzmi
Największych znam co robią przychód na poziomie kilkuset milinów zotych przychodu i nie mają pieniędzy..
to nie jest tak jak Wam się wydaje jeśli ktoś chce zarabiać uczciwie
W Małopolsce nie pierdolą się w te karty. Inny poziom metalnosci. Jadą po bandzie. Można mówic dużo ale jeśli chodzi o segment dweloperski to na Śląsku jest naprawdę to poukładane. Patologia to u nas po prostu margines.
Re: Budowlanka
: 26-01-2022, 12:19
autor: uglak
Fundusze masowo wykupują nowe mieszkania. Model zachodni wprowadzany wbrew woli Polaków https://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/ot ... d=msedgntp
Temat już był poruszany przez kogoś, ale widzę, że zjawisko drastycznie przyspiesza (z 4% do 17% w ciągu roku!)
Fundusze masowo wykupują nowe mieszkania. Model zachodni wprowadzany wbrew woli Polaków https://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/ot ... d=msedgntp
Temat już był poruszany przez kogoś, ale widzę, że zjawisko drastycznie przyspiesza (z 4% do 17% w ciągu roku!)
pojebało te babcie z wnuczkami
Re: Budowlanka
: 26-01-2022, 12:48
autor: 535
Mam nadzieję, że już wkrótce, prócz odpowiedniego kursu franka (dzisiaj 4,42) i odpowiedniej wysokości stóp procentowych (robione są przymiarki pod 0.75), zobaczymy utęskniony i witany owacjami, podatek katastralny. Tak z 10 procent, a od pustostanów 20. Dla wszystkich. Ta władza, jak pokazuje każde ostatnie pół godziny, nie cofnie się przed niczym.
Re: Budowlanka
: 29-01-2022, 22:43
autor: 535
Już mnie to zaczyna wkurwiać. Patoto, patotamto. Kurwa. Kupić? Źle. Wynająć samodzielne? NIedobrze. Wynająć u babci? Piekło. Mieszkać ze starymi ?Wstyd. Bezczelne lewactwo zna tylko jedno rozwiązanie. Darmowe lokum dla każdego. Temu służy cała ta kampania, która ma utwierdzić kolejne pokolenia w tym, że im się należy. https://noizz.pl/spoleczenstwo/polacy-o ... lo/0rdkmnr
Re: Budowlanka
: 29-01-2022, 22:50
autor: mistrzsardu
Jak ktoś się urodził w niedzielę i ma dwie lewe ręce to jak moze być inaczej?
Re: Budowlanka
: 30-01-2022, 16:50
autor: 83koper83
Ech, zdjęcia instalacji wod-kan oraz elektrycznej były robione przed wylewką, na wylewce odmierzone i kredą zaznaczone bezpieczne strefy, a i tak okazało się, że podczas kładzenia podłogi na piętrze przyjebałem kołek idealnie w rurę. Chyba zbytnio się zrelaksowaliśmy ze szwagrem zeszłej jesieni.
Re: Budowlanka
: 03-02-2022, 17:08
autor: Gothmog666
Można i tak. Chciałbym zobaczyć proces powstawania tego, ewentualnie jakie trunki wchodziły w grę.
