"Poza cierpieniem na zimnych biwakach Jano żyje pełnią życia. Przed 1 maja lekko pijanego zwija go milicja w Zgierzu, gdy próbuje zrobić bukiet ze szturmówek. Na posterunku komendant przegląda jego notes, znajduje telefon do Zenona Kliszki, prawej ręki Gomułki (to ojciec koleżanki). Dzwoni:
– Czy wy, towarzyszu, znacie Kurczaba Janusza? Kliszko:
– No tak, wszystkie taterniki to fajne chłopaki.
Anegdotę opowiada ktoś reżyserowi Stanisławowi Barei. Nieco zmieniona trafia po latach do filmu >>Miś<<."
("Wielki Jano, cicha śmierć, Wojciech Cieśla "Newsweek")
GÓRY
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- evildead
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1105
- Rejestracja: 04-05-2010, 18:07
- Lokalizacja: KRK
Re: GÓRY
ot taka ciekawostka o Kurczabie z Newsweeka
Intensive silence, all in blood red
A spawn of hell I am the evil dead
A spawn of hell I am the evil dead
- chaos
- w mackach Zła
- Posty: 770
- Rejestracja: 24-12-2008, 13:24
- evildead
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1105
- Rejestracja: 04-05-2010, 18:07
- Lokalizacja: KRK
Re: GÓRY
kurwa mać, jednak maj to najgorszy miesiąc na łażenie po Tatrach - dwie jazdy po firnie zaliczyłem, a ślizg po czymś takim w krótkich gaciach do miłych nie należy... dobrze że się bez lądowania na kamolach obyło








Intensive silence, all in blood red
A spawn of hell I am the evil dead
A spawn of hell I am the evil dead
Re: GÓRY
Nawet nie wiesz jak się cieszę z tych zdjęć, bo jak usłyszałem, że chłop poleciał, to pomyślałem. Już po "evilu"...evildead pisze:kurwa mać, jednak maj to najgorszy miesiąc na łażenie po Tatrach - dwie jazdy po firnie zaliczyłem, a ślizg po czymś takim w krótkich gaciach do miłych nie należy... dobrze że się bez lądowania na kamolach obyło
- evildead
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1105
- Rejestracja: 04-05-2010, 18:07
- Lokalizacja: KRK
Re: GÓRY
Równo dwa lata temu był identyczny wypadek też w Żydowskim Żlebie (vel Żleb Honoratka) w czerwcu - dwa dni wcześniej trawersowałem ten żleb bez raków i czekana, i prawie się z życiem pożegnałem bo łańcuchy pod śniegiem. Odcinek może 20 metrów zajął mi blisko pół godziny, po trawersie byłem jak flak... obiecałem sobie wtedy że ostatni raz to miejsce w warunkach śnieżnych odwiedzam. Nieszczęśnik z przedwczoraj miał raki i czekan, tylko górna część żlebu jest o tyle francowata że śnieg pokrywa nachylone płyty, więc jak złapiesz poślizg to nawet nie masz jak wyhamować czekanem, a lot żlebem w dół to zgon jak w banku. Co ciekawe mój szef był wtedy na urlopie "zagranico", wiedział że się w góry wybieram, no i słyszy w TV "w Tatrach w rejonie Orlej Perci zginął turysta z Krakowa". Wiek się zgadzał, więc narobiłem szefostwu stracha ;)
A wczoraj zagrożenia życia może nie było, ale bliski połamania kulasów byłem dwa razy.
A wczoraj zagrożenia życia może nie było, ale bliski połamania kulasów byłem dwa razy.
Intensive silence, all in blood red
A spawn of hell I am the evil dead
A spawn of hell I am the evil dead
- chaos
- w mackach Zła
- Posty: 770
- Rejestracja: 24-12-2008, 13:24
- evildead
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1105
- Rejestracja: 04-05-2010, 18:07
- Lokalizacja: KRK
Re: GÓRY
ja Bieszczady sobie odwiedzę jak zrudzieją, na razie kilka opcji tatrzańskich się urodziło - niestety większość w rezerwatach, i to tam gdzie mandaty liczą w euro ;)
Intensive silence, all in blood red
A spawn of hell I am the evil dead
A spawn of hell I am the evil dead
- chaos
- w mackach Zła
- Posty: 770
- Rejestracja: 24-12-2008, 13:24
- evildead
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1105
- Rejestracja: 04-05-2010, 18:07
- Lokalizacja: KRK
Re: GÓRY
:DDD
http://24tp.pl/?mod=news&strona=1&id=27677" onclick="window.open(this.href);return false;


który to, przyznać się ;)))
http://24tp.pl/?mod=news&strona=1&id=27677" onclick="window.open(this.href);return false;


który to, przyznać się ;)))
Intensive silence, all in blood red
A spawn of hell I am the evil dead
A spawn of hell I am the evil dead
- chaos
- w mackach Zła
- Posty: 770
- Rejestracja: 24-12-2008, 13:24
- maciek z klanu
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11725
- Rejestracja: 23-12-2008, 22:34
Re: GÓRY
Świetne zdjęcie. Ja na razie siedzę ujebany po łokcie, ale jeszcze chwilę i mam nadzieję ucieszyć swoje i wasze oczy jakimś pięknym widokiem.chaos pisze:dzis było grubo ;D góry, słońce, upał, deszcz, ucieczka przed burzą, lądowanie w krzakach, 50km / 1850m, piękne widoki, stoner heavy death metal na słuchawkach i bro
- evildead
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1105
- Rejestracja: 04-05-2010, 18:07
- Lokalizacja: KRK
Re: GÓRY
nooo, zdjęcie masakra, 666/10 :D
ja sobie wczoraj poczłapałem po Zachodnich (Trzydniowiański-Kończysty-Starorobociański-Dol.Starorobociańska) i tak sobie uświadomiłem że po raz pierwszy od dwóch lat:
- nie łaziłem sam
- nie było nocy albo zimy albo wyjścia "poza farbę"
ale wycieczka sympatiko, na Starorobociańskim impreza w pełni: piwko, cytrynówka, suszona wołowina domowej roboty, kabanoski, brakowało tylko grilla ;)



ja sobie wczoraj poczłapałem po Zachodnich (Trzydniowiański-Kończysty-Starorobociański-Dol.Starorobociańska) i tak sobie uświadomiłem że po raz pierwszy od dwóch lat:
- nie łaziłem sam
- nie było nocy albo zimy albo wyjścia "poza farbę"
ale wycieczka sympatiko, na Starorobociańskim impreza w pełni: piwko, cytrynówka, suszona wołowina domowej roboty, kabanoski, brakowało tylko grilla ;)



Intensive silence, all in blood red
A spawn of hell I am the evil dead
A spawn of hell I am the evil dead
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 665
- Rejestracja: 01-10-2011, 22:22
Re: GÓRY
Sudety wstępnie przehasane... 6 dni, 16 górek, ok. 150 km wydreptanych (plus jakieś 1600 km w aucie). Bateria na chwilę doładowana. Fart do pogody niesamowity - w pierwszy dzień lekko pokropiło, ale burze nie były nami zainteresowane. Kilka miejsc przezajebistych - Szczeliniec Wielki / Góry Stołowe, Skalnik / Rudawy Janowickie, Ślęża, Wysoka Kopa / Góry Izerskie, Wielka Sowa i oczywiście Śnieżka. W te 6 miejsc na bank wracam. Kilka słabszych górek też się znalazło - Skopiec (cały 1 km do góry...), Jagodna (zieeeew), Chełmiec (zieeeeeeew). Ogólnie spodziewałem się więcej po szczytach z Kotliny Kłodzkiej. Co nie zmienia faktu, że fajnie było obadać coś nowego.
Szczeliniec Wielki:

Śnieżka:

i okolica:

Przy uploadzie zdjęcia trochę straciły, ale za to bonus w postaci Konia Apokalipsy:

Szczeliniec Wielki:

Śnieżka:

i okolica:

Przy uploadzie zdjęcia trochę straciły, ale za to bonus w postaci Konia Apokalipsy:
