Wypadanie włosów(!)

[Lykantrop]

Zrób se na majkelaaa

[nicram]

W piątek po grubo 23 latach noszenia długich kudłów (z jedną roczną przerwą 10 lat temu), ściąłem je [*]. Oprócz tego, że chujowo wyglądam, to jednak zmiana pozytywna w zakresie zużycia szamponu i wody.

[Odium Records]

Nie martw się, każdy z nas przez to przeszedł lub przejdzie. Ja żałuję, że nie obciąłem dużo wcześniej, wyglądam teraz dużo lepiej.

[nicram]

Moja laska też jest zachwycona, że wreszcie wyglądam jak facet. Ogólnie jak się nie widzę, to jest ok. :-))) i myślę, że jednak będę mógł z tym żyć. :-) Choć za machaniem banią dla Szatana na koncertach będę tęsknił.

[Odium Records]

Szybko się przyzwyczaisz, wygoda z krótkimi jest bardzo duza i mniej wypadają włosy. Poza tym wygląda się jak człowiek, a nie podstarzały hipis z zakolami:)

[Lykantrop]

Ja na starość dziecinnieję i po 13 latach przerwy znowu zapuszczam kłącza. Chuj z zakolami :)

[krz63]

Ja na starość dziecinnieję i po 13 latach przerwy znowu zapuszczam kłącza. Chuj z zakolami :)

Ja też parę razy przymierzałem się do ponownego zapuszczenia, ale kompromitujący jest etap przejściowy między któtkimi i długimi, zawsze wymiękam.

[Lykantrop]

No niestety, etap "na Kopernika" bywa bolesny. Ogolić pejsy jak dawniej wielk Nerdal ii robić zaczeskę do tyłu niczym Nick Cave, to mój sposób na pokonanie tego najbardziej wkurwiającego okresu :)

[Nasum]

To wytrwania w postanowieniu życzę.

[Najprzewielebniejszy]

raz w życiu ogoliłem głowe z batów po pas, wiecej nie popelnie błędu, chuj z zakolami. metal to metal. pewne prawa są święte.
HAIL

[535]

Ogolenie baldachimu to była najlepsza decyzja. I tak boki obowiązkowo były wygolone, więc te cztery włosy na krzyż, które zostawały, nie były warte tego całego pierdolenia. Łysa pała = wygoda i beztroska. Sam się sobie dziwię, że mi się chciało z tym bawić.

[Harlequin]

A ja raptem 29 na karku i łysy z natury od blisko 7 lat, jakos nie dane mi było nosić długich batów :)

[Nasum]

. metal to metal. pewne prawa są święte.
HAIL

Czyli zasada: Mogę mieć choćby jeden włos, ale ten włos będzie długi.

[Pacjent]

. metal to metal. pewne prawa są święte.
HAIL

Czyli zasada: Mogę mieć choćby jeden włos, ale ten włos będzie długi.

Czy musi on rosnąć na głowie?

[Nasum]

Tego niestety nie wiem, zasadę tą po raz pierwszy usłyszałem w wywiadzie z Nifelheim, niestety, nie pamiętam czy zostało jasno określone że włos ten musi być na głowie. Odnajdę wywiad to sie wypowiem.

[vicek]

Ja na starość dziecinnieję i po 13 latach przerwy znowu zapuszczam kłącza. Chuj z zakolami :)

+1 czasami nawet z zakolami się lepiej wygląda

[Lykantrop]

Najlepsze są zaczeski.

[Heretyk]

Ogolenie baldachimu to była najlepsza decyzja. I tak boki obowiązkowo były wygolone, więc te cztery włosy na krzyż, które zostawały, nie były warte tego całego pierdolenia. Łysa pała = wygoda i beztroska. Sam się sobie dziwię, że mi się chciało z tym bawić.

nic dodać nic ująć

[Nasum]

Jak opitoliłem sobie czuprynę to też poczułem w pewnym sensie ulgę. Jak nosiłem długie kudły to zarzekałem się że ich nie zetnę, że będę nosił je tak długo, jak tylko się da, jakos nie docierały do mnie żadne argumenty za ścięciem. Z wiekiem jednak zaczęły się przerzedzać, wypadać, robiły się słabsze, cieńsze... więc chlast, chlast szybka decyzja. To znaczy w jakiś sposób do niej dojrzewałem, ale pewnego dnia wstałem i po prostu powiedziałem jebać to, idę do fryzjera. W tej chwili taka fryzura jaką mam, czyli bardzo krótko, wydaje mi się najlepsza . Nie wiem czy miałbym w sobie tyle samozaparcia by zapuszczać znowu. Z wiekiem staję się chyba bardziej wygodny.

[empir]

Ja tam kilka lat temu (nie pamiętam który to był rok ale pamiętam że to było podczas koncertu Deicide w nowym mega) na stare lata postanowiłem znów zapuścić włosy. Jak się chce to się da. Z zakolami i wypadaniem włosów problemów nie miałem. Rok temu ściąłem ale nie wykluczam że za kilka lat znów zapuszczę. Jebać wygodę.