Księża

[Drone]

To ja podam odnośne przykłady:

- kształt obecnej ustawy antyaborcyjnej jest efektem pracy komisji powołanej z ramienia Episkopatu (już o tym wspominałem)
- na skutek zabiegów KK wprowadzono w prawodastwie klauzulę sumienia w związku z czym nawet w przypadkach podpadających pod ustawę, placówka nie chce świadczyć swojej powinności
- reglamentacja tabletek "dzień po" poprzez wprowadzenie recept na skutek zabiegów lobby kościelnego
- przejmowanie ośrodków opiekuńczych i adopcyjnych przez KK. Prawie 30% ośrodków adopcyjnych jest w rękach KK, a więc kryteria przyznania dziecka do adopcji rodzicom są wiadomo jakie
- niemożność wykreślenia swoich danych z KK, co czyni akt tzw. apostazji zabiegiem bezsensownym
- obecność księży w systemie szkolnym i przedszkolnym - problem dotyczy szczególnie mniejszych miejscowości, w których nic nie może się odbyć bez wiedzy KK: nawet teatrzyk szkolny musi spełniać wiadomo jakie kryteria
- obecność księży w instytucjach państwowych (wojsko, urząd skarbowy, szpital publiczny)
- wykupywanie gruntów (nie mówię o Komisji Majątkowej) nawet z 95% bonifikatą od gmin - odbywa się to przy użyciu różnych zachęt bądź nacisków
- presja na zwiększanie liczby godzin religii w szkole (już są 2), zakusy na wprowadzenie religii jako przedmiotu maturalnego
- stała obecność w mediach publicznych i wyrażanie ZDECYDOWANEGO sprzeciwu w sprawach światopoglądowych, które nie są zgodne z linią KK
- doprowadzenie do finansowania z budżetu lekcji religii
- doprowadzenie do finansowania z budżetu wydziałów teologicznych na uczelniach wyższych (co to k. jest?)
- doprowadzenie do zaprzestania finansowania in vitro z powodów ideologicznych
- niejasny status prawny wykroczeń i przestępstw popełnianych przez kler w ramach instytucji Kościoła (sądy i przesłuchania wewnętrzne)
- istnienie konkordatu, który w sposób jednoznacznie faworyzujący sytuuje KK w Polsce pomiędzy innymi wyznaniami czy instytucjami społecznymi

Czy mam dalej wymieniać, czy to może są wszystko wymysły, a KK ma nie większe prawa i przywileje niż Polski Związek Filatelistów?

[Drone]

A i jeszcze jedna uwaga. Podobno KK nikomu niczego nie narzuca, nikogo nie kontroluje i po nic nie wyciąga rąk, ale jak tylko gdzieś ktoś pojawi się np. z tęczową flagą albo z jakimś postulatem dot. swobód obyczajowych, tam natychmiast wyrasta jak spod ziemi urzędnik KK albo świecki aktywista i krzyczą o odbieraniu wolności, przejmowaniu władzy przez Sorosów, neomarksistów, lewaków, zboczeńców, satanistów, nihilistów i innych wysłanników piekła. Jak to się ma do tych punktów powyżej?

[Ascetic]

Nie masz czasu podać choćby jednego przykladu ?
Ksiądz na religii w szkole Ci powiedział abyś nie walił konia a Ty nie waliłeś ? Ślubu z kolegą Ci ksiądz odmówił ?

Tak. Są równo. Płacą PIT i ZUS.

genialne podsumowanie i śliczna laurka.
typowego katolskiego zachowania.
jak brakuje argumentów a i z retoryką nietęgo to pojawia się przestrzeń na zwykłe chamstwo.

[Bloodcult]

Nie masz czasu podać choćby jednego przykladu ?
Ksiądz na religii w szkole Ci powiedział abyś nie walił konia a Ty nie waliłeś ? Ślubu z kolegą Ci ksiądz odmówił ?

Tak. Są równo. Płacą PIT i ZUS.

https://deon.pl/kosciol/roczna-skladka- ... -zl,174990" onclick="window.open(this.href);return false;

Mówimy o katechetach. Katechetą nie musi być ksiądz ani siostra zakonna. Za emerytowanych wojskowych co uczą PO też nie płaci się pełnego ZUS :)

[Bloodcult]

A i jeszcze jedna uwaga. Podobno KK nikomu niczego nie narzuca, nikogo nie kontroluje i po nic nie wyciąga rąk, ale jak tylko gdzieś ktoś pojawi się np. z tęczową flagą albo z jakimś postulatem dot. swobód obyczajowych, tam natychmiast wyrasta jak spod ziemi urzędnik KK albo świecki aktywista i krzyczą o odbieraniu wolności, przejmowaniu władzy przez Sorosów, neomarksistów, lewaków, zboczeńców, satanistów, nihilistów i innych wysłanników piekła. Jak to się ma do tych punktów powyżej?

A to już wyrażać sprzeciwu nie wolno ? Inne instytucje i organizacje mają zakaz wyrażania sprzeciwu ?
Innych protestów niż kościelne to nie widziałeś ?

[Drone]

Czy ktoś z lewicy proponował kiedykolwiek zakaz brania ślubów kościelnych czy chrzczenia dzieci? I nie mówię tego jako sympatyk lewicy, bo nigdy na lewicę nie głosowałem.

[Bloodcult]

@lista Drona
Aborcja to zabójstwo. Argumenty przeciwko niej nie muszą mieć podłoża religijnego.
Tabletki "dzień po" mają duży wpływ na organizm więc istnieją również poza religijne przesłania aby były wydawane na receptę.

Argumenty o adopcji, wykupie gruntów i teatrzyku to tylko twoje domysły bądź jednostkowe przypadki.

Teologia ma pełne prawo być przedmiotem na uczelni wyższej (jeśli nie to czemu fabryki bezrobotnych typu Historia Sztuki czy Archeologia są opłacane z budżetu skoro generują jedynie straty i koszty ?)

To samo religia na maturze. Obowiązkowa nie jest, nie ?

[Bloodcult]

Czy ktoś z lewicy proponował kiedykolwiek zakaz brania ślubów kościelnych czy chrzczenia dzieci? I nie mówię tego jako sympatyk lewicy, bo nigdy na lewicę nie głosowałem.

Nie przypominam sobie. A Kościół proponował zakaz cywilnych ?

[Hatefire]

[Nie przypominam sobie. A Kościół proponował zakaz cywilnych ?

Prymas Hlond bardzo aktywnie sprzeciwiał się reformie kodeksu cywilnego w II RP. Za sprawą kościelnego lobbingu cywilne śluby rozwody wprowadzono dopiero po wojnie.

[Hatefire]

Nasza komisja kodyfikacyjna opracowała niedawno projekt nowej ustawy małżeńskiej. Nas, polskich biskupów, projekt polskiej ustawy małżeńskiej przeraził niezmiernie. Z wszystkich istniejących ustaw na świecie, żadna inna tak bliska nie jest zasadom sowieckim, zasadom państwa bolszewickiego, jak ustawa zaprojektowana przez komisję kodyfikacyjną.

Przekonany jestem, że ten projekt komisji kodyfikacyjnej do sejmu nie przejdzie nigdy. Przekonany jestem, że nie znajdzie się w Polsce sejm, który by projekt taki pochwalił i przyjął! Naród polski do tego nie dopuści nigdy.

Jak widzę to retoryka niezmienna hehe

[Drone]

O, jaki srogi cios :) Dziś to mogą stosować tę retorykę w stosunku do związków partnerskich, i STOSUJĄ, kol. Bloodcult! Na zasadzie retorsji strona lewicowa powinna postulować zniesienie ślubów kościelnych. Widzisz pewną nierównowagę?

A co do kontrargumentów, które podałeś, to albo stosujesz retorykę "w Ameryce biją Murzynów" albo mówisz, że to jednostkowe przypadki albo wymysły. Tymczasem nie są to wymysły, tylko twarde doświadczenie - zapytaj może ludzi, którzy mieszkają na wsi albo w mniejszych miejscowościach poza dużymi ośrodkami. Sam mieszkałem, jak pewnie wiesz, przez 7 lat pod Warszawą, 15 km od granicy miasta, i widziałem, jaki wpływ miał KK na to, co dzieje się w podwarszawskiej gminie - jeśli pod Warszawą tak jest, to co dopiero w małych miejscowościach na terenie kraju. Myślę, że inni tutaj mają zapewne bogatsze doświadczenia w tej materii niż ja.

[Bloodcult]

Widzę taką że związki jednopłciowe budzą kontrowersje i obawy również w środowiskach niezwiązanych z Kościołem. To krok którego przekroczenie niesie konsekwencje a cofnąć go już się nie da.

[Nostromo]

Po co te dyskusje koledzy? Nie szkoda Wam czasu? Skoro kolega Bloodcult zdecydował, że będzie chodził do kościoła to jakie są szanse, że zmieni tą decyzję po wpływem "niewiernych" atakujących (jakby nie patrzeć) jego osobę? Klapki z oczu katolika, który broni kościoła (w sensie instytucji) można tylko granatem usunąć ;) Dla mnie powrót do kościoła to już jest upadek człowieka. Nie ma tutaj miejsca na dyskusję. Tak samo jak kościół nie dyskutuje tylko dyktuje swoje warunki. Jak ktoś słucha black metalu czy, ogólnie rzecz biorąc, muzyki anty chrześcijańskiej i jednocześnie chodzi, do kościoła, wierzy w Boga i broni stanowiska kościoła to już takie przypadki trzeba leczyć, a nie polemizować z nimi :)

[Drone]

Wydaje mi się, że czasami warto wyłożyć swoje argumenty nie po to, żeby kol. Bloodcult czy ktoś o podobnym nastawieniu, dał się im przekonać, bo to mało prawdopodobne, ale żeby inni, którzy być może tylko intuicyjnie czują, gdzie leży rozsądny punkt widzenia, zobaczyli, jakie są za i przeciw. Ale fakt, że ja już mam tego dosyć, bo więcej tu się chyba nie da już powiedzieć i od dłuższego czasu kręcimy się w kółko :)

[Nostromo]

Wydaje mi się, że czasami warto wyłożyć swoje argumenty nie po to, żeby kol. Bloodcult czy ktoś o podobnym nastawieniu, dał się im przekonać, bo to mało prawdopodobne, ale żeby inni, którzy być może tylko intuicyjnie czują, gdzie leży rozsądny punkt widzenia, zobaczyli, jakie są za i przeciw. Ale fakt, że ja już mam tego dosyć, bo więcej tu się chyba nie da już powiedzieć i od dłuższego czasu kręcimy się w kółko :)

Widzę, że masz poczucie misji. Może nie kolega Bloodcult, ale inny kolega, który się waha między ciemną, a jasną stroną mocy przeczyta Twoje argumenty i nastąpi przełom w jego życiu. Może tak to działa. Mi się już od dawna nie chce, bo ten temat wałkowałem godzinami i właściwie nic nigdy z tego nie wynikało. Poza rosnącym ciśnieniem z obu stron :) Kto potrafi myśleć samodzielnie ten myśli, a komu się wydaje, że potrafi chodzi do kościoła lub innego przybytku i słucha co mu kapłani (dowolnej opcji) mają mądrego do powiedzenia. I nie dotyczy to tylko ludzi, których zrzesza kościół, ale wszystkich którzy muszę kogoś słuchać (polityków, celebrytów, dziennikarzy). Oczywiście warto, i właściwie należy, wiedzieć, jaką i kto promuje wizję świata żeby wiedzieć jak się przed tym bronić. Trzeba myśleć, wątpić i pytać. To jest już dobry początek moim zdaniem.

[Bloodcult]

@Nostromo
Słucham już tylko kilku zespołów z Black Metalu i pogranicza, z tym że szatana tam nie ma.

@Drone
Tak. Zakończmy to bo każdy z nas widzi jednostkowe przypadki i opresję tam gdzie mu pasuje :)

Bóg zapłać za kulturalną* dyskusję.

* oprócz nicrama

[Drone]

Wydaje mi się, że czasami warto wyłożyć swoje argumenty nie po to, żeby kol. Bloodcult czy ktoś o podobnym nastawieniu, dał się im przekonać, bo to mało prawdopodobne, ale żeby inni, którzy być może tylko intuicyjnie czują, gdzie leży rozsądny punkt widzenia, zobaczyli, jakie są za i przeciw. Ale fakt, że ja już mam tego dosyć, bo więcej tu się chyba nie da już powiedzieć i od dłuższego czasu kręcimy się w kółko :)

Widzę, że masz poczucie misji. Może nie kolega Bloodcult, ale inny kolega, który się waha między ciemną, a jasną stroną mocy przeczyta Twoje argumenty i nastąpi przełom w jego życiu. Może tak to działa. Mi się już od dawna nie chce, bo ten temat wałkowałem godzinami i właściwie nic nigdy z tego nie wynikało. Poza rosnącym ciśnieniem z obu stron :) Kto potrafi myśleć samodzielnie ten myśli, a komu się wydaje, że potrafi chodzi do kościoła lub innego przybytku i słucha co mu kapłani (dowolnej opcji) mają mądrego do powiedzenia. I nie dotyczy to tylko ludzi, których zrzesza kościół, ale wszystkich którzy muszę kogoś słuchać (polityków, celebrytów, dziennikarzy). Oczywiście warto, i właściwie należy, wiedzieć, jaką i kto promuje wizję świata żeby wiedzieć jak się przed tym bronić. Trzeba myśleć, wątpić i pytać. To jest już dobry początek moim zdaniem.

Może nie tyle misji, ale jestem po prostu zmęczony tym, co się w Polsce dzieje. Inna sprawa, że w życiu realnym nie prowadzę takich rozmów, bo nie mam z kim i nie mam po co. W przerwie w pracy mogę sobie pozwolić napisać jeden czy dwa posty, to jeszcze jest to wytrzymania :)

[Nasum]

@Nostromo
Słucham już tylko kilku zespołów z Black Metalu i pogranicza, z tym że szatana tam nie ma.

Naprawdę przestałeś słuchać pewnych zespołów wraz ze zmianą światopoglądu? Właściwie dlaczego?

[uglak]

pewnie dziala tu ten sam mechanizm co u niektorych np. z NSBM - zwracanie uwagi na teksty i przekaz. to bardzo czeste chociaz niezmiennie mnie dziwi u ludzi pelnoletnich ;-)

[Agony]

Zapewniam Was, że można wierzyc w Boga i jednoczesnie słuchac Deicide, Incantation, Morbid Angel. Sam tak robię i bardzo sobie chwalę. Chociaż w moim przypadku nie jest to już wiara, ale właśnie tak poszukiwana przez wielu pewnośc - świadomośc istnienia Tego, który jest źródłem wszystkich prawdziwych wartości duchowych. Taką wartością jest muzyka deathmetalowa, natomiast na infantylny przekaz nie ma co zwracac uwagi. Bo chyba nikt dorosły i przy zdrowych zmysłach nie wierzy, że człowiek może rzucic wyzwanie Bogu i wygrac. Wyzywac Go na pojedynek próbował Glen Benton i jak to się skonczyło? Tym, że ten bardzo niegdyś bezkompromisowy satanista grzecznie i pokornie dał się poprowadzic do ołtarza na katolicki ślub. Nie trzeba było straszyc piekłem, wystarczyło że przyszła żonka tupnęła obcasem. Tyle zostało z buńczucznych deklaracji, z których najwyraźniej od samego początku należało się jedynie śmiac. Wobec wszechmocy Ojca Niebieskiego cała satanistyczna otoczka ekstremalnego metalu, ta wyrażana w tekstach jak i poprzez deklaracje muzyków, jest po prostu śmieszna. Sama muzyka jest jednak uduchowiona i wartościowa.