Książka waszego życia
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- Jimmy Boyle
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2480
- Rejestracja: 21-12-2010, 21:06
Re: Książka waszego życia
„Osudy dobrého vojáka Švejka za světové války”) Jaroslava Haška, oczywiście w przekładzie Pawła Hulki-Laskowskiego.
- antek_cryst
- postuje jak opętany!
- Posty: 571
- Rejestracja: 25-02-2011, 23:01
- Lokalizacja: stolnica
Re: Książka waszego życia
Dokładnie! Pierwszy raz zetknąłem się z tą książką w ogólniaku i kompletnie rozjebała mój młody i naiwny światopogląd. To było jak strata dziewictwa przez gwałt analny. Później wiele było fajnych "numerków", ale pierwszego razu nie przebiło [ i chyba już nie przebije ] nicmegawat pisze:1984.
uważam, że cudownie być pijanym. Nawet chyba lepiej niż oświeconym.
- Grindead
- postuje jak opętany!
- Posty: 654
- Rejestracja: 03-01-2003, 15:03
Re: Książka waszego życia
"Mechaniczna Pomarancza" Burgess'a
some additional disfigurement... some additional disfigurement... some additional disfigurement...
- Self
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2522
- Rejestracja: 03-03-2011, 23:30
Re: Książka waszego życia
Ano, jakbym przeczytał 1984 parę lat wcześniej (a czytałem jak miałem 18 lat) to tak by pewnie było. Mimo wszystko zrobiła na mnie ogromne wrażenie.
Takim gwałtem analnym na mojej świadomości była za to Cienka czerwona linia Jonesa. Genialne i niemożliwie wstrząsające - szczególnie, że przeczytałem ją, jak miałem... 13 lat. Miazga dla tak młodego umysłu.
A co do utrwalonych poglądów, itepe, to nie będę zbyt oryginalny, ale Bóg urojony Dawkinsa był ciekawy. Nie cierpię gościa, ale w tym akurat dziele całkiem dobrze dobrał argumenty. Abstrahując od książki jednak to słuchać go nie mogę.
Takim gwałtem analnym na mojej świadomości była za to Cienka czerwona linia Jonesa. Genialne i niemożliwie wstrząsające - szczególnie, że przeczytałem ją, jak miałem... 13 lat. Miazga dla tak młodego umysłu.
A co do utrwalonych poglądów, itepe, to nie będę zbyt oryginalny, ale Bóg urojony Dawkinsa był ciekawy. Nie cierpię gościa, ale w tym akurat dziele całkiem dobrze dobrał argumenty. Abstrahując od książki jednak to słuchać go nie mogę.
Re: Książka waszego życia
Pamiętam, że mając jakieś 17 lat czytałem to, mając za tło Winter "Into Darkness" - ale to była zagłada.antek_cryst pisze:Dokładnie! Pierwszy raz zetknąłem się z tą książką w ogólniaku i kompletnie rozjebała mój młody i naiwny światopogląd. To było jak strata dziewictwa przez gwałt analny. Później wiele było fajnych "numerków", ale pierwszego razu nie przebiło [ i chyba już nie przebije ] nicmegawat pisze:1984.
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2163
- Rejestracja: 15-06-2011, 13:00
- Lokalizacja: Trzymiasto
Re: Książka waszego życia
No to drugą książką mojego życia (zaraz za "Podróżą do kresu nocy") są Biesy Dostoja (może w kwestii światopoglądowej nic nie namieszała, ale wracać do niej będę na pewno nie raz, ani dwa).
HAILSA!!!!!
- Xapapote
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1427
- Rejestracja: 20-01-2006, 16:53
Re: Książka waszego życia
tez, bo znam na pamięć. jednak przekład A. Krocha jest świetny, warto przeczyta jego wprowadzenie, w którym wytyka błędy H-L już na poziomie tytułu. :)Jimmy Boyle pisze:„Osudy dobrého vojáka Švejka za světové války”) Jaroslava Haška, oczywiście w przekładzie Pawła Hulki-Laskowskiego.
...:::jeśli mają jakąś czarną listę, chcę na niej być:::..
- Duvelor
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1482
- Rejestracja: 12-10-2006, 20:16
Re: Książka waszego życia
A biblii nie czytacie? Nie wyznaczyła Wam ścieżek, którymi stąpacie?
𝕮𝖔𝖗𝖔𝖓𝖊𝖗
- Xapapote
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1427
- Rejestracja: 20-01-2006, 16:53
Re: Książka waszego życia
nie, nie czytałem żadnej biblii.Wishman pisze:A biblii nie czytacie? Nie wyznaczyła Wam ścieżek, którymi stąpacie?
...:::jeśli mają jakąś czarną listę, chcę na niej być:::..
- Adrian696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3562
- Rejestracja: 22-06-2007, 20:44
Re: Książka waszego życia
czyli nie masz matury, bo to lektura obowiazkowa ;)Xapapote pisze:nie, nie czytałem żadnej biblii.Wishman pisze:A biblii nie czytacie? Nie wyznaczyła Wam ścieżek, którymi stąpacie?
Drone pisze:Dla mnie (dla mnie!) pozostajesz zjebem i oficjalnie wciągam cię na listę wrogów.
- Deathless King
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1477
- Rejestracja: 30-12-2008, 23:51
Re: Książka waszego życia
Widocznie Maniac tak samo pomyslal ;)Drone pisze:Nowy Testament doskonały.Wishman pisze:A biblii nie czytacie? Nie wyznaczyła Wam ścieżek, którymi stąpacie?
"Nie sądźcie, że przyszedłem pokój przynieść na ziemię. Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz".
Czy może być coś bardziej blackmetalowego?
Only duzo tremolo na nietlumionych strunach is true!
- Tokarz
- zaczyna szaleć
- Posty: 141
- Rejestracja: 13-05-2005, 12:10
- Lokalizacja: Puławy
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
Re: Książka waszego życia
No, np. gwałt analny na przypadkowym nieznajomym? Myślę, że znalazłoby się parę takich rzeczy.Drone pisze:Nowy Testament doskonały.Wishman pisze:A biblii nie czytacie? Nie wyznaczyła Wam ścieżek, którymi stąpacie?
"Nie sądźcie, że przyszedłem pokój przynieść na ziemię. Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz".
Czy może być coś bardziej blackmetalowego?
- Bonny
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2133
- Rejestracja: 20-01-2006, 17:37
- Lokalizacja: Ross Bay
Re: Książka waszego życia
oj sporo tego było... ale to chyba najważniejsze, zwłaszcza pierwsza i ostatnia z listy, bo nie potrafię myśleć o otaczającym mnie świecie w inny sposób niż znalazłem to u Gadamera i Miłosza. Miłosz przewrócił mój świat do góry nogami, Gadamer pozwolił znaleźć w tym sens.
dzięki Arystotelesowi potrafię skonceptualizować to o czym myślę. u Marquarda znalazłem to, co sam od dawna przeczuwałem - konstruktywny sceptycyzm. a Steiner, bo wierzę, że w języku jest coś więcej niż same znaki językowe.
Hans Georg Gadamer "Prawda i metoda. Zarys hermeneutyki filozoficznej"
Arystoteles "Metafizyka"
Odo Marquard "Rozstanie z filozofią pierwszych zasad" i "Apologia przypadkowości"
George Steiner "Rzeczywiste obecności"
Czesław Miłosz "Świat. Poema naiwne"
dzięki Arystotelesowi potrafię skonceptualizować to o czym myślę. u Marquarda znalazłem to, co sam od dawna przeczuwałem - konstruktywny sceptycyzm. a Steiner, bo wierzę, że w języku jest coś więcej niż same znaki językowe.
Hans Georg Gadamer "Prawda i metoda. Zarys hermeneutyki filozoficznej"
Arystoteles "Metafizyka"
Odo Marquard "Rozstanie z filozofią pierwszych zasad" i "Apologia przypadkowości"
George Steiner "Rzeczywiste obecności"
Czesław Miłosz "Świat. Poema naiwne"
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3049
- Rejestracja: 08-08-2006, 12:48
- Lokalizacja: mosh pit
Re: Książka waszego życia
Zawiesiłem czytanie Maga w 1/3 ksiązki i wziąłem się za Wilka stepowego, którego to przestałem czytać w połowie, bo wróciłem do Glamoramy, którą po 1/4 lektury odłożyłem na później. W tym czasie pżyczyłem Maga koleżance, przeczytała i mówi, że to dobra książka, więc zabiorę się za nią kiedy już dojade do 3/4 Glamoramy.twoja_stara_trotzky pisze:mag
Nie mam książki życia, ale z tych które czytałem jednym tchem największe wrażenie zrobiło na mnie 49 opowiadań Hemingwaya.
I AM MORBID
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1653
- Rejestracja: 03-02-2008, 14:51
- Lokalizacja: Electric Ladyland
Re: Książka waszego życia
Jedna ksiązka zmieniła mi cały żywot, chociaż uświadomiłem to sobie dopiero po jakimś czasie, a jej imię to "VALIS" świętego Philipa K. Dicka. Znalazłoby się jeszcze kilka innych książek, ale żadna nie siekła mnie aż tak. No, 1984 jeszcze - ale jej wpływ na mój zywot jest zdecydowanie mniejszy.
Z polskich tytułów mam jednego faworyta - "Siekierezadę". Kocham bezgranicznie, chociaż cała reszta twórczośc Stachury mi w ogóle nie leży.
Z polskich tytułów mam jednego faworyta - "Siekierezadę". Kocham bezgranicznie, chociaż cała reszta twórczośc Stachury mi w ogóle nie leży.
Kafka bezbłędny, uwielbiam. Opowiadania też mocarne, może nie wszystkie, ale niektóre to absolutnie genialne perełki.Drone pisze: Franz Kafka - "Proces" i "Zamek" - za najwybitniejsze dzieła prozy światowej jak dotąd.
Fairies wear boots and now you gotta believe me
Yeah I saw it, I saw it, I tell you no lies
Yeah I saw it, I saw it, I tell you no lies
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
Re: Książka waszego życia
wilk stepowy też jedna z książek życia, na pewno. a mag nie wiem, czy obiektywnie to WIELKA literatura, na pewno bardzo dobra - po prostu zawsze mi się w określonym kontekście pojawiała, jak mi się bardzo życie zmieniało i jakoś tak się w nie "wżyła", że to książka życia.
- 0ms
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3285
- Rejestracja: 02-02-2009, 22:05
Re: Książka waszego życia
o, wlasnie. jest kilka ksiazek Dicka, ktore szczegolnie sobie cenie, ktore mocno zapadly mi w pamiec i do ktorych czesto wracam. ciezko tak w ogole wskazac jedna, bo znalazloby sie ich kilkaBaton pisze:Jedna ksiązka zmieniła mi cały żywot, chociaż uświadomiłem to sobie dopiero po jakimś czasie, a jej imię to "VALIS" świętego Philipa K. Dicka.
- Duvelor
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1482
- Rejestracja: 12-10-2006, 20:16