Ostry jest spoko, muszę sobie w końcu jakąś pełną płytę sprawdzić, bo pojedyncze kawałki ziomuś ma dojebane. Yo!Deathless King pisze:ostr
Czego sluchaja Wasze zony/kochanki/dziewczyny
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- Alsvartr
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2900
- Rejestracja: 06-05-2005, 13:17
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Czego sluchaja Wasze zony/kochanki/dziewczyny
“I cannot begin to describe how much I don’t care." - Dylan Moran
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2162
- Rejestracja: 08-09-2007, 00:55
- Lokalizacja: Jeteborie
Re: Czego sluchaja Wasze zony/kochanki/dziewczyny
Przede wszystkim mnie.Czego sluchaja Wasze zony/kochanki/dziewczyny
Re: Czego sluchaja Wasze zony/kochanki/dziewczyny
Moja wychowała się na klasyce rocka i muzyce z lat 80tych, trochę klasycznych płyt stricte metalowych też zna, a większość naprawdę ekstremalnych rzeczy znosi całkiem nieźle, więc problemów z nią nie mam. Czasem nawet pozytywnie mnie zaskoczy.
- manieczki
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12171
- Rejestracja: 25-07-2010, 03:07
Re: Czego sluchaja Wasze zony/kochanki/dziewczyny
czekam na post usera byrgh w tym temate :D
http://krucjatarozancowazaojczyzne.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
- antek_cryst
- postuje jak opętany!
- Posty: 571
- Rejestracja: 25-02-2011, 23:01
- Lokalizacja: stolnica
Re: Czego sluchaja Wasze zony/kochanki/dziewczyny
Pierwszą randkę z żoną miałem na koncercie Dezertera. Szwagier do dziś wspomina jak wpadł do nas któregoś razu - a my, zdrowo już podpici, słuchaliśmy "Cause of death" na cały zycher.
To było kiedyś. Potem żona poszła w pop/folk/operę ale nadal lubi, jak w aucie mocniej podkręce ś.p. Bona Scotta
To było kiedyś. Potem żona poszła w pop/folk/operę ale nadal lubi, jak w aucie mocniej podkręce ś.p. Bona Scotta
uważam, że cudownie być pijanym. Nawet chyba lepiej niż oświeconym.
-
- zahartowany metalizator
- Posty: 6044
- Rejestracja: 09-09-2010, 00:01
Re: Czego sluchaja Wasze zony/kochanki/dziewczyny
spierdalaj manieczki, riven dal ci kosza? kiedys byl twoim priorytetowym targetem, zeby nie powiedziec pupilkiem :)manieczki pisze:czekam na post usera byrgh w tym temate :D
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1653
- Rejestracja: 03-02-2008, 14:51
- Lokalizacja: Electric Ladyland
Re: Czego sluchaja Wasze zony/kochanki/dziewczyny
Pierwszy oryginalny temat od wielu miesięcy a może i lat.
Moja lepsza połowa gustuje obecnie głównie w klasyce rocka, trochę polskiego, trochę obcego (generalnie w dobrym guście), do tego sporadycznie jakieś "wynalazki" typu COIL czy DEAD CAN DANCE. Metalem tez nie gardzi, bo zasadniczo lubi ostre napierdalanie (z naciskiem na SLAYER), tylko za growlem nie przepada, więc black/death/grind raczej olewa (ale, co mnie zaskoczyło, i tu są wyjątki dla DISSECTION czy NAPALM DEATH). Więc, w zasadzie, jest ok.
Nie wytrzymałbym z kobietą nie słuchającą jeżeli nie metalu, to przynajmniej rocka, ale, z drugiej strony, gdyby moja kobita była fanką BLASPHEMY to czułbym się jakoś dziwnie.
Moja lepsza połowa gustuje obecnie głównie w klasyce rocka, trochę polskiego, trochę obcego (generalnie w dobrym guście), do tego sporadycznie jakieś "wynalazki" typu COIL czy DEAD CAN DANCE. Metalem tez nie gardzi, bo zasadniczo lubi ostre napierdalanie (z naciskiem na SLAYER), tylko za growlem nie przepada, więc black/death/grind raczej olewa (ale, co mnie zaskoczyło, i tu są wyjątki dla DISSECTION czy NAPALM DEATH). Więc, w zasadzie, jest ok.
Nie wytrzymałbym z kobietą nie słuchającą jeżeli nie metalu, to przynajmniej rocka, ale, z drugiej strony, gdyby moja kobita była fanką BLASPHEMY to czułbym się jakoś dziwnie.
Fairies wear boots and now you gotta believe me
Yeah I saw it, I saw it, I tell you no lies
Yeah I saw it, I saw it, I tell you no lies
- FENIKS
- w mackach Zła
- Posty: 679
- Rejestracja: 27-11-2010, 12:04
Re: Czego sluchaja Wasze zony/kochanki/dziewczyny
Szum wody... przy myciu garów.
- manieczki
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12171
- Rejestracja: 25-07-2010, 03:07
Re: Czego sluchaja Wasze zony/kochanki/dziewczyny
nie wyzywaj:(byrgh pisze:spierdalaj manieczki, riven dal ci kosza? kiedys byl twoim priorytetowym targetem, zeby nie powiedziec pupilkiem :)manieczki pisze:czekam na post usera byrgh w tym temate :D
http://krucjatarozancowazaojczyzne.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- zahartowany metalizator
- Posty: 6044
- Rejestracja: 09-09-2010, 00:01
Re: Czego sluchaja Wasze zony/kochanki/dziewczyny
i po co cytujesz, zaraz jak piesek przyleci, poszczeka i ucieknie :p choc nie sadze by mial mnie na ignorze, nie sadze by dal rade wytrzymac bez monitoringu bez wyjatku wszystkich postow na forum ;) ale juz, koniec tego offtopa
- Mol
- zahartowany metalizator
- Posty: 3513
- Rejestracja: 03-02-2003, 22:26
- Lokalizacja: Chocianów
Re: Czego sluchaja Wasze zony/kochanki/dziewczyny
Bo sa akobiece. :)[V] pisze:nie spotkalem jeszcze kobiety która naprawde jaralaby sie tymi najbardziej ekstremalnymi odmianami metalu.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8373
- Rejestracja: 07-06-2009, 16:29
Re: Czego sluchaja Wasze zony/kochanki/dziewczyny
Zdziwylbym sie gdybys z swoja zona sluchal sobie wieczorami Deeds of Flesh przy butelce dobrego wina. ;D
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
-
- zahartowany metalizator
- Posty: 6044
- Rejestracja: 09-09-2010, 00:01
Re: Czego sluchaja Wasze zony/kochanki/dziewczyny
@ Mol: nosz kur, a to nie kobieta? :)
inril znalem jedna laske, ktora teoretycznie lubila dm, tupala nozka do rytmu Traumy, przepadala za growlem, ale nie spotkalem sie nigdy by sluchala go w sposob naturalny :)
inril znalem jedna laske, ktora teoretycznie lubila dm, tupala nozka do rytmu Traumy, przepadala za growlem, ale nie spotkalem sie nigdy by sluchala go w sposob naturalny :)
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1385
- Rejestracja: 03-07-2006, 12:13
Re: Czego sluchaja Wasze zony/kochanki/dziewczyny
[V] pisze:Nie spotkałem jeszcze kobiety, która naprawdę jarałaby się tymi najbardziej ekstremalnymi odmianami metalu.olo1972 pisze:Ja ma farta, bo moja słucha prawie tego samego. :)Fajnie, jak np. jarała się ostatnią płytką, czy epką IMO. Czasem troszkę ją drażni zdrowy grind core i brutal d/m z olbrzymią ilością ''prosiaków''. Ale nie, że każe mi wyłączyć. Po prostu to jej za bardzo nie kręci. :)
https://www.facebook.com/kontaminationvvv" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Czego sluchaja Wasze zony/kochanki/dziewczyny
Babochłop ze złomem na ryju ryczący kawałek Suffocation. Normalnie się zakochałem. :))))))byrgh pisze:
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1385
- Rejestracja: 03-07-2006, 12:13
Re: Czego sluchaja Wasze zony/kochanki/dziewczyny
to wyzsze stadium kobiecosci;)
https://www.facebook.com/kontaminationvvv" onclick="window.open(this.href);return false;
- Mol
- zahartowany metalizator
- Posty: 3513
- Rejestracja: 03-02-2003, 22:26
- Lokalizacja: Chocianów
Re: Czego sluchaja Wasze zony/kochanki/dziewczyny
Nie mam zony. :D[V] pisze:Zdziwylbym sie gdybys z swoja zona sluchal sobie wieczorami Deeds of Flesh przy butelce dobrego wina. ;D
- koreaniec
- w mackach Zła
- Posty: 888
- Rejestracja: 24-10-2009, 21:06
Re: Czego sluchaja Wasze zony/kochanki/dziewczyny
Moja żonka jest ogólnie amuzyczna, chociaż nie ma najmniejszych problemów, kiedy słucham jakiegoś napierdolu. Ostatnio prawie uroniłem łezkę ;) kiedy grając w Lost and Damned (!!!) na PS usłyszała w podkładzie "Call From the Grave" Bathory i zapytała "co to, bo nawet fajne... tylko ten wokal". Starożytnym zwyczajem wygłosiłem krótką prelekcję o I i II fali oraz z należytym namaszczeniem odczytałem referat Drone o ZSRR :D
Lefthandpathyoga
- Morbid Marcin
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1179
- Rejestracja: 18-03-2003, 21:41
- Lokalizacja: warszawa
Re: Czego sluchaja Wasze zony/kochanki/dziewczyny
moja zaczynala od slayera, metalliki, megadeth chyba wczesniej niz ja ;) teraz oczywiscie nie ma wyjscia i slucha tego, co ja slucham, choc czasami rzuci "scisz to troche, bo tych growli to juz nie moge". a jak sa jakies katatonie, ulvery, magenta skycody i inne anathemy, to chetnie. zgadzam sie jednak z ktoryms przedmowca. zona/kochanka/dziewczyna metalowa to chyba nie jest szczyt moich marzen, nie mowiac juz o takich herezjach jak wspolne wypady na koncerty czy festiwale. na slayera raz na 3 lata moze byc, ale to naprawde wystarczy ;)
http://www.discogs.com/seller/morbidmarcin?limit=50 NOWE RARY SIĘ CZAJĄ....