bedąc alkoholikiem wpadłbyś na pomysł by kolega kupił alko a Ty wciągnąłbyś te butelki na sznurku przez okno.Tak to działa, tak to kurwa działabartwa pisze: ↑27-12-2024, 23:19Dlatego ponawiam pytanie - to jaka rada ma treść i jak bardzo musi być skomplikowana?backslifer pisze: ↑27-12-2024, 23:13
Chodzi mi o to, ze taka rada nie ma zadnej tresci i jak juz kol. wyzej napisal, jest uproszczona do bolu. Powiedziec alkoholikowi "nie pij", to jak powiedziec choremu na depresje "nie badz smutny". Nie jest to ani latwe ani proste i jak ktos jest juz realnie uzalezniony, to jest cholernie ciezko bez pomocy specjalistow.
Jakbym wpadł w nałóg to bym się zamknął na tydzień w pokoju bez klamek bez dostępu do alko.
Pokój AA
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3058
- Rejestracja: 17-02-2018, 21:00
Re: Pokój AA
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 340
- Rejestracja: 08-10-2018, 15:08
Re: Pokój AA
Otoz to. Wiekszosc przypadkow wychodzenia na tzw. duposcisku konczy sie tak jak tu, mocnym nawrotem.mocny2_3 pisze: ↑27-12-2024, 23:21detoks, odwyk, AA, terapia.Tylko to ma sens moim zdaniem.Jeszcze dwa miesiace nawet tu pisałem że czuje sie zajebiście, że nie pije itd itd itd.SERIO, czułem sie kapitalnie, mijajac typów pijących piwko brało mnie na wymioty.I co? i gówno, to tylko złudzenie.Samemu sie nie da radybartwa pisze: ↑27-12-2024, 23:19Dlatego ponawiam pytanie - to jaka rada ma treść i jak bardzo musi być skomplikowana?backslifer pisze: ↑27-12-2024, 23:13
Chodzi mi o to, ze taka rada nie ma zadnej tresci i jak juz kol. wyzej napisal, jest uproszczona do bolu. Powiedziec alkoholikowi "nie pij", to jak powiedziec choremu na depresje "nie badz smutny". Nie jest to ani latwe ani proste i jak ktos jest juz realnie uzalezniony, to jest cholernie ciezko bez pomocy specjalistow.
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3058
- Rejestracja: 17-02-2018, 21:00
Re: Pokój AA
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 340
- Rejestracja: 08-10-2018, 15:08
Re: Pokój AA
Znowu przykladasz miare nieuzaleznionego czlowieka do uzaleznienia. Twoje plany by nie zadzialaly. Tak zupelnie serio i bez zlosliwosci, nie do konca rozumiesz, na czym uzaleznienie polega. W pewnym momencie nie da sie tego racjonalnie zaplanowac, bo choroba z samej swojej natury bywa kompletnie irracjonalna.bartwa pisze: ↑27-12-2024, 23:19Dlatego ponawiam pytanie - to jaka rada ma treść i jak bardzo musi być skomplikowana?backslifer pisze: ↑27-12-2024, 23:13
Chodzi mi o to, ze taka rada nie ma zadnej tresci i jak juz kol. wyzej napisal, jest uproszczona do bolu. Powiedziec alkoholikowi "nie pij", to jak powiedziec choremu na depresje "nie badz smutny". Nie jest to ani latwe ani proste i jak ktos jest juz realnie uzalezniony, to jest cholernie ciezko bez pomocy specjalistow.
Jakbym wpadł w nałóg to bym się zamknął na tydzień w pokoju bez klamek bez dostępu do alko.
A co do rad, to przeciez napisalem, pomoc specjalistow.
Re: Pokój AA
Wstyd może być dobrym sojusznikiem. Nie że załatwi temat, ale przynajmniej pomoże.
- Lukass
- zahartowany metalizator
- Posty: 4708
- Rejestracja: 13-08-2015, 23:28
- Lokalizacja: Trójmiasto
Re: Pokój AA
Nie, raczej byś się nie zamknął. Nawet byś nie wpadł na ten pomysł. Pomijam już, że to mało rozsądne, bo szanse, że coś pójdzie bardzo nie tak, są dość duże. Zamknięcie się samemu w pokoju bez klamek tylko po to, żeby rozjebać sobie łeb w ataku padaczki albo zrobić sobie krzywdę w delirium, naprawdę nie brzmi jak rozwiązanie problemu. To trzeba zobaczyć albo przeżyć, żeby zrozumieć. Ja widziałem w całości, przeżyłem tylko ułamek. Dość, by nie iść dalej.
Nie zrozum mnie źle. Ja nie usprawiedliwiam. Nie szukam wyjaśnień. Nie wybielam. Na nałóg się pracuje, zwykle bardzo długo. Ale jak już tam jesteś, to nie tak to działa. Nie bez powodu na odwyku ciężkie przypadki przypina się pasami do łóżka, jak w jebanych filmach.
Where did we go wrong?
How did we go wrong?
How did we go wrong?
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 340
- Rejestracja: 08-10-2018, 15:08
Re: Pokój AA
Z jednej strony prawda, ale z drugiej strony czesto wyglada to tak, ze pijesz tyle co otoczenie, wtedy co otoczenie, a kiedy oni sie ogarniaja z roznych powodow, to Ty juz jestes uzalezniony. Bez odpowiedniej konstrukcji psychicznej nie wpadniesz w uzaleznienie, a podkrada sie ono cichaczem.
Re: Pokój AA
Ale podejrzewam/mam nadzieję, że mocny nie jest na takim etapie... to chyba jeszcze młody chłopak?Lukass pisze: ↑27-12-2024, 23:34
Nie, raczej byś się nie zamknął. Nawet byś nie wpadł na ten pomysł. Pomijam już, że to mało rozsądne, bo szanse, że coś pójdzie bardzo nie tak, są dość duże. Zamknięcie się samemu w pokoju bez klamek tylko po to, żeby rozjebać sobie łeb w ataku padaczki albo zrobić sobie krzywdę w delirium, naprawdę nie brzmi jak rozwiązanie problemu. To trzeba zobaczyć albo przeżyć, żeby zrozumieć. Ja widziałem w całości, przeżyłem tylko ułamek. Dość, by nie iść dalej.
Nie zrozum mnie źle. Ja nie usprawiedliwiam. Nie szukam wyjaśnień. Nie wybielam. Na nałóg się pracuje, zwykle bardzo długo. Ale jak już tam jesteś, to nie tak to działa. Nie bez powodu na odwyku ciężkie przypadki przypina się pasami do łóżka, jak w jebanych filmach.
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3058
- Rejestracja: 17-02-2018, 21:00
Re: Pokój AA
Dzięki Lukass za opinie o zdjęciach, naprawdę.Jedna osoba powidziała mi rok temu, nie chlej, idz na cały dzień w las i rób zdjęcia.I serio, to pomogło.Byłem na terapi u kolesia który był na YT w programie u sekielskiego, bardzo dobry fachowiec ale mi nie pomógł.Niestety.Pomogły mi zdjęcia.
W terapii AA odrzucała mnie ta bogowość, naciska na wiare, na modlitwe itd, zrezygnowałem z AA po tygodniu właśnie ze względu na to pierdolenie o bogu
W terapii AA odrzucała mnie ta bogowość, naciska na wiare, na modlitwe itd, zrezygnowałem z AA po tygodniu właśnie ze względu na to pierdolenie o bogu
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 340
- Rejestracja: 08-10-2018, 15:08
Re: Pokój AA
AA to nie terapia, to sa spotkania wspomagajace, bez wiekszej struktury, niektore religijne, niektore nie, Ty tez mozesz sobie takie zorganizowac. Czym innym jest terapia, ktora nie ma nic wspolnego z AA i nie ma tak zadnej religii.
Re: Pokój AA
Kolejny pomysł - ciężka praca fizyczna, żeby wieczorem mieć tylko siłę na pójście w kimę.
No i trzeba chcieć, bardziej chcieć skończyć, niż chcieć pić. Człowiek ma w końcu do chuja jakąś wolę, nie?
No i trzeba chcieć, bardziej chcieć skończyć, niż chcieć pić. Człowiek ma w końcu do chuja jakąś wolę, nie?
Ostatnio zmieniony 27-12-2024, 23:44 przez bartwa, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3058
- Rejestracja: 17-02-2018, 21:00
Re: Pokój AA
Dobrze, źle to nazwałęm ale uczęszczałem i naprawde, religia mnie odrzuciła całkowicie.Na terapii byłem u tego Pana
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 340
- Rejestracja: 08-10-2018, 15:08
Re: Pokój AA
Nie chce sie tu za bardzo przypierdalac, ale tu tez troche sprostuje. xD
Nie powinno sie mocno przemeczac, bo na zmeczeniu ma sie obnizona kontrole impulsow. Madre glowy uknuly termin HALT, ktory oznacza 4 stanow, ktorych powinno sie unikac we wczesnym etapie wychodzenia z nalogu - hungry, angry, lonely, tired. I to wlasciwie taki elementarz.

Z ta wolna wola w nalogu to tez jest smieszna sprawa, ze zasadniczo jak sie rozpozna zblizajacy nawrot, to mozna dzialac do momentu przekroczenia pewnej linii, za ktora juz wolna wola wypada z okna i jestes na torze do napicia. Dlatego uczy sie rozpoznawac objawy i przeciwdzialac w zarodku.
I tak, zasadniczo po to tez jest terapia, zeby przepracowac pewne sprawy w glowie, ktore sprawiaja, ze po ten alkohol siegasz.
Ostatnio zmieniony 27-12-2024, 23:49 przez backslifer, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Pokój AA
Dobra, już was nie wkurwiam, wracam do oglądania kryminałków na 48 hrs, tam dopiero ludzie sobie komplikują życie haha! Dobrej nocy!
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 18145
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: Pokój AA
Chujowo, jakby mnie jakas religia miala wyciagnac z gowna to bym sie jej kurwa czepil jsk ostatniej deski ratunku a nie odpierdalal jakies nergaliady. Po wyjsciu z nalogu religie mozna porzucic ale z takim podejsciem to pewnue musisz szukac ateistycznego AA
Od strony technicznej zalewanie sie tymi slodkimi klejami od Soplicy masakruje watrobe bardziej niz czysta wodka, przy cukrzycy to serio bym sie bal podwojnie
Od strony technicznej zalewanie sie tymi slodkimi klejami od Soplicy masakruje watrobe bardziej niz czysta wodka, przy cukrzycy to serio bym sie bal podwojnie
woodpecker from space
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3058
- Rejestracja: 17-02-2018, 21:00
Re: Pokój AA
cieżka praca fizyczna to najcześciej praca wśrod patusów alkoholików, kolejna ciągotka.Bartwa spoko ziomek bo próbuje pomóc nie znając mechanizmów, doceniam w ogóle za pomoc
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3058
- Rejestracja: 17-02-2018, 21:00
Re: Pokój AA
dzięki stary, odczuwam właśnie to jak nigdy.Ostatni kurwa raz.Wątroba mnie nigdy nie bolała po ciągach z piwem czy czystą wódą ale po tym boli, zawsze w południe i to tak rwie że zbiera mnie na wymioty.Dzięki triceps, jesteście wszyscy zajebiściTriceratops pisze: ↑27-12-2024, 23:48Chujowo, jakby mnie jakas religia miala wyciagnac z gowna to bym sie jej kurwa czepil jsk ostatniej deski ratunku a nie odpierdalal jakies nergaliady. Po wyjsciu z nalogu religie mozna porzucic ale z takim podejsciem to pewnue musisz szukac ateistycznego AA
Od strony technicznej zalewanie sie tymi slodkimi klejami od Soplicy masakruje watrobe bardziej niz czysta wodka, przy cukrzycy to serio bym sie bal podwojnie
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 340
- Rejestracja: 08-10-2018, 15:08
- Lukass
- zahartowany metalizator
- Posty: 4708
- Rejestracja: 13-08-2015, 23:28
- Lokalizacja: Trójmiasto
Re: Pokój AA
Stary, są dobre, to mówię, że są dobre. Masz oko do szczegółów. Nigdy nie byłem dobry w makro, Tobie świetnie to wychodzi. Zajebiście mi się to oglądało.mocny2_3 pisze: ↑27-12-2024, 23:40Dzięki Lukass za opinie o zdjęciach, naprawdę.Jedna osoba powidziała mi rok temu, nie chlej, idz na cały dzień w las i rób zdjęcia.I serio, to pomogło.Byłem na terapi u kolesia który był na YT w programie u sekielskiego, bardzo dobry fachowiec ale mi nie pomógł.Niestety.Pomogły mi zdjęcia.
W terapii AA odrzucała mnie ta bogowość, naciska na wiare, na modlitwe itd, zrezygnowałem z AA po tygodniu właśnie ze względu na to pierdolenie o bogu
Co do AA - rozumiem. Nie pierwszy raz to słyszę. Są inne drogi. Ja gdzieś tam dawno temu (rodzinny background ma znaczenie) włączyłem się jako szczyl w jakieś akcje PARPY (Polska Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, ha tfu) i nawet tam było to dla mnie nie do zniesienia. Nawet nie wiara. Ale takie dogmatyczne podejście do sprawy.
Where did we go wrong?
How did we go wrong?
How did we go wrong?