
Nareszcie.
A przy okazji foty, dawno nie było.

https://www.facebook.com/szwendaczgalic ... 7677899800

https://www.facebook.com/szwendaczgalic ... 5150675053
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Robi. Taka kamera trochę "przesadza" i trasa wygląda na trudniejszą, niż jest w rzeczywistości. Co nie zmienia faktu, że prędzej bym się zesrał, niż zrobił to podejście :D A jest to ponoć "standardowa" trasa na Gerlach i uchodzi za dość niewymagającą. Nie chcę wiedzieć, jak wyglądają wymagające.BOLEK pisze:[youtube][/youtube]
przyznajcie robi wrażenie
mogłeś dać znać, bym Cię zaprosił na jakieś ognisko i 0,7 czegoś dobrego :(Hatefire pisze:W ubiegłym tygodniu poszwendaliśmy się z bratem po Beskidzie Żywieckim, z namiotem.
Dzień 1: Węgierska Górka - Romanka - Sopotnia Mała
Dzień 2: Sopotnia Mała - Hala Miziowa - Pilsko - Trzy Kopce - Hala Rysianka
Dzień 3: Hala Rysianka - Krawców Wierch
Dzień 4: Krawców Wierch - przejście Graniczne Ujsoły - Jaworzyna - Przełęcz Przysłop - Hala Rycerzowa (szlak wzdłuż granicy ze Słowacją)
Dzień 5: Hala Rycerzowa - dworzec PKP Rajcza - alkoholizowanie się w pociągu
Ogólnie polecam Beskid Żywiecki. Dużo ciekawych szlaków, dobra infrastruktura, spokojnie można wędrować od schroniska do schroniska, do tego spokojnie, nie za wielu ludzi.
Trochę mi się nie podoba działalność minionów Nadszyszkownika. To nie puszcza, tylko w dużej mierze lasy gospodarcze niech tną, ale mogliby darować sobie najcięższy sprzęt i jakoś bardziej dbać o szlaki. Przynajmniej w tych wartościowszych turystycznie miejscach. Bo zdarzały się fragmenty, jak po przemarszu defilady Armii Czerwonej z okazji Dnia Zwycięstwa.
Piękne trasy. Ogólnie Żywiecki to dla mnie ścisły top naszych gór.Hatefire pisze:W ubiegłym tygodniu poszwendaliśmy się z bratem po Beskidzie Żywieckim, z namiotem.
Dzień 1: Węgierska Górka - Romanka - Sopotnia Mała
Dzień 2: Sopotnia Mała - Hala Miziowa - Pilsko - Trzy Kopce - Hala Rysianka
Dzień 3: Hala Rysianka - Krawców Wierch
Dzień 4: Krawców Wierch - przejście Graniczne Ujsoły - Jaworzyna - Przełęcz Przysłop - Hala Rycerzowa (szlak wzdłuż granicy ze Słowacją)
Dzień 5: Hala Rycerzowa - dworzec PKP Rajcza - alkoholizowanie się w pociągu
Ogólnie polecam Beskid Żywiecki. Dużo ciekawych szlaków, dobra infrastruktura, spokojnie można wędrować od schroniska do schroniska, do tego spokojnie, nie za wielu ludzi.
a tam za wcześnie:) wypad na Gerlach możliwy jest tylko w towarzystwie przewodnika, więc się nie pogubisz. wymagana jest dobra kondycja (5-6h w górę) i odporność na ekspozycję, które są praktycznie non stop.Kaim pisze:Robi wrażenie!!! Już od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie ten Gerlach ale chyba jeszcze za wcześnie dla mnie na taka wspinaczkę. Ktoś z forumowiczów wspinał się na Gerlach?
No tak jest, a mało ludzi docenia. Większość śląska wali w Beskid Śląski, który jest jednak mniej urokliwy. Z K-ce to znakomita opcja. Wsiadasz rano w pociąg, idziesz na szlak, nocleg w namiocie pod schroniskiem/schronisku, zejście, powrót pociągiem.ImP pisze:Piękne trasy. Ogólnie Żywiecki to dla mnie ścisły top naszych gór.
Natomiast Turbacz, to mój ulubiony szczyt. Moja mama miała znajomą pod Rabką, a zarazem była nauczycielką, więc za bajtla 2 miechy tam siedziałem. Potem też kilka razy byłem na wakacjach w Porębie Wielkiej, więc mam obłażony ten szczyt wiele razy, z każdej strony. Ostatnio zdałem sobie sprawę, że kilka lat nie byłem. Planuję na jesień, świetnie wtedy wygląda.ImP pisze:Ja ostatnio miałem 3 dniowe combo - Sądecki, Gorce, Pieniny. A teraz byle do urlopu. Będzie szwendane. Masowo.
Proponuję tenKetler pisze:Panowie,
będę w poniedziałek w Rzeszowie. Polecicie jakiś szlak w bieszczadach na krótki marsz (4 - 5h)? Plan jest taki: wyjazd z Rzeszowa 6:30, i z powrotem w Rzeszowie o 18:00. Wiem że mało czasu, ale potrzebuje takiego resestu. Nie coś forsownego, raczej z ładnymi widokami.
Jakaś alternatywa dla Poloniny Wetlinskiej?
Tak, Jasło + Okrąglik + Fereczata:Ketler pisze:Panowie,
będę w poniedziałek w Rzeszowie. Polecicie jakiś szlak w bieszczadach na krótki marsz (4 - 5h)? Plan jest taki: wyjazd z Rzeszowa 6:30, i z powrotem w Rzeszowie o 18:00. Wiem że mało czasu, ale potrzebuje takiego resestu. Nie coś forsownego, raczej z ładnymi widokami.
Jakaś alternatywa dla Poloniny Wetlinskiej?