Księża

[535]

Ciekawe, kto jest większym szkodnikiem i kto jest bardziej leniwy? Koty, czy księża? O wpływ na populację nie pytam, bo to widać gołym okiem.

[Drone]

Panicz Drone widzę że już zatraca się w swych uprzedzeniach i niekrywanej niechęci :)

Nie mam żadnych uprzedzeń, natomiast jestem pełen niechęci do kleru i instytucji KK w szczególności - przecież nigdy tego nie ukrywałem.

Co do kotów, to oczywiście prawda, że to szkodniki i nie powinno się w ogóle ich wypuszczać wolno - soliłbym za to srogie mandaty - tyle że to nie jest żaden argument w tej dyskusji. Dałem obrazowy przykład.

[Bloodcult]

@535
Koty. Zabijają pisklęta. Widziałeś kiedyś księdza wyjadającego pisklaki z gniazda ? Nie, no właśnie :)

edit:
Drone zaraz powie że w małych miejscowościach wyjadają bo Konkordat na to pozwala, a nicram że w XIII wieku księża wyjedli 80 milionów piskląt ale nigdzie o tym nie przeczytamy poza forum racjonalista.pl :)

[Medard]

Ale koty lubią w ten sposób żyć, trochę w domu, a sporo czasu kręcąc się po okolicy. Zatrzymywanie ich tylko w domach uderza w ich naturalne instynkty, również łowieckie.

Dokarmiam dzikie koty, nie znoszę tych srających na parapety gołębi. Pomagam ich wrogom.

[535]

@535
Koty. Zabijają pisklęta. Widziałeś kiedyś księdza wyjadającego pisklaki z gniazda ? Nie, no właśnie :)

edit:
Drone zaraz powie że w małych miejscowościach wyjadają bo Konkordat na to pozwala, a nicram że w XIII wieku księża wyjedli 80 milionów piskląt ale nigdzie o tym nie przeczytamy poza forum racjonalista.pl :)

Prawda jest taka, że klecha zeżre wszystko.

[Ascetic]

Panicz Drone widzę że już zatraca się w swych uprzedzeniach i niekrywanej niechęci :)

Nie mam żadnych uprzedzeń, natomiast jestem pełen niechęci do kleru i instytucji KK w szczególności - przecież nigdy tego nie ukrywałem.

Co do kotów, to oczywiście prawda, że to szkodniki i nie powinno się w ogóle ich wypuszczać wolno - soliłbym za to srogie mandaty - tyle że to nie jest żaden argument w tej dyskusji. Dałem obrazowy przykład.

no, no. a tak miło było.

[Medard]

Prawda jest taka, że klecha zeżre wszystko.

:)

Fakt

[uglak]

Ale koty lubią w ten sposób żyć, trochę w domu, a sporo czasu kręcąc się po okolicy. Zatrzymywanie ich tylko w domach uderza w ich naturalne instynkty, również łowieckie.

Dokarmiam dzikie koty, nie znoszę tych srających na parapety gołębi. Pomagam ich wrogom.

po co je w takim razie dokarmiasz? nazarty kot na nic nie zapoluje. w zasadzie to pomagasz golebiom.

[Medard]

Resztkami, ludzie im porobili budy i tam często przebywają.

A wrogami piskląt w mojej okolicy są urzędnicy. Pozwolili na wycięcie kilkunastu starych wysokich drzew pod sklep sieciówkę. Było tam pełno gniazd i wycinka była wiosną dodatkowo.

Potem jeden deweloper, ulicé dalej wyciął kilkadziesiąt starych drzew, a posadził takie, które wyschły za miesiąc. Ale nic nie buduje.

Granda. Jak się wprowadzałem, to wiosną śpiewy były od 2 w nocy, po kilku latach coś tam śpiewa, ale wtedy to były koncerty, a teraz rachityczne wyziewy.

[Medard]

Koty też polują dla zabawy, poza tym teraz nie dokarmiam, tylko jak nastaną chłody.

[nagrobek]

Na tej setnej, jubileuszowej stronie tematu pozwolę sobie na epatowanie banałem, ale jakże prawdziwym: JEBAĆ KLER, GONIĆ TĘ CZARNĄ HOŁOTĘ, KSIĘŻA NA KSIĘŻYC, A NA DRZEWACH ZAMIAST LIŚCI WISZEĆ BĘDĄ PAPIŚCI. A żeby nie poprzestawać na utartych sloganach, dodam jeszcze od siebie, że papież pedał dzieci jebał, chuj w dupę prymasa tysiąclecia oraz zrób mi loda batko moska.

jezus chuj władca twój

[Heretyk]

Antyklerykalizm to dzisiaj obowiązek moralny.

pisałeś to na poważnie? mam nadzieję, że tak. bardzo rzadko tu zaglądam i w sumie nie wiem w tej chwili, co jest żartem, a co nie

[Drone]

Oczywiście, że poważnie.

[Heretyk]

to dobrze

[535]

Zaciekłe zwalczanie konkurencji trwa. Przy okazji pan Marek podpierdolił kilku użytkowników tego forum. Teraz już jest jasne kto ich tak pięknie formuje.

https://fakty.interia.pl/polska/news-ab ... Id,3229858" onclick="window.open(this.href);return false;

[Lukass]

Antyklerykalizm to dzisiaj obowiązek moralny.

Jestem zachwycony.

A wrogami piskląt w mojej okolicy są urzędnicy. Pozwolili na wycięcie kilkunastu starych wysokich drzew pod sklep sieciówkę. Było tam pełno gniazd i wycinka była wiosną dodatkowo.

To do prokuratury. Zasady wycinki są dość jasno określone, usuwanie drzew w okresie lęgowym jest dopuszczalne tylko w szczególnych przypadkach.

[Medard]

Ludzie dzwonili do urzędu, ale powiedziano im, że jest zgoda na wycinkę itp.

Teraz chyba za późno do prokuratury, trzeba by mieć dokumentację tego, jakieś zdjęcia chociaż z gniazdami itp.

Na tego drugiego deva już pisano skargi do konserwatora zabytków i prokuratury,
ale jakieś stare postkomuno znajomości chyba ma w wielu miejscach, bo dostaje śmiesznie niskie kary. Jest nawet stowarzyszenie walczące o to miejsce, pisząc skargi itp. ale przy tym tempie rozbudowy okolicy, to już nie ma na co liczyć.
Wszystko zabetonują niedługo i asfaltem zalejà, jedynie zabudowa będzie niewysoka.

I byłem sprawdzić, co z kotami, stoją miski z wodą, ale zwierzaków nie widać.
Rok temu były sterylizowane za kasę miejską, więc raczej nowych nie przybędzie.

[83koper83]

Zaciekłe zwalczanie konkurencji trwa. Przy okazji pan Marek podpierdolił kilku użytkowników tego forum. Teraz już jest jasne kto ich tak pięknie formuje.

https://fakty.interia.pl/polska/news-ab ... Id,3229858" onclick="window.open(this.href);return false;

Niezmiennie poprawia mi humor, kiedy taki pikaczu piętnastego poziomu wtajemniczenia łka w rękaw nt. totalitarnego PRL- u. Każdy jeden z tych zakichanych wzorców moralnych i przewodników duchowych, który dochrapał się namiastka reglamentowantowanej, kościelnej "kariery" za starego reżimu, co najmniej podpisał lojalkę.

[moonfire]

Zaciekłe zwalczanie konkurencji trwa. Przy okazji pan Marek podpierdolił kilku użytkowników tego forum. Teraz już jest jasne kto ich tak pięknie formuje.

https://fakty.interia.pl/polska/news-ab ... Id,3229858" onclick="window.open(this.href);return false;

Niezmiennie poprawia mi humor, kiedy taki pikaczu piętnastego poziomu wtajemniczenia łka w rękaw nt. totalitarnego PRL- u. Każdy jeden z tych zakichanych wzorców moralnych i przewodników duchowych, który dochrapał się namiastka reglamentowantowanej, kościelnej "kariery" za starego reżimu, co najmniej podpisał lojalkę.

Chętnie bym się dowiedział, kto, bo sądzę, że skala jest porażająca. O Życińskim ptaszki coś ćwierkały, o Pieronku też - a to już nieżyjący.

[535]

Wojtyła i ten jego śliski przydupas.