Wybitnie mnie wkurwia v. 2

[535]

Szczerze tego nienawidzę.

Wyłączcie, a najlepiej wypierdolcie telefony. Wielki problem. Jeżeli ja nie chcę żeby się ktoś do mnie dodzwonił , to nie ma chuja i nawet pan bóg, jeżeli w ogóle istnieje, nie sprawi, żeby się dodzwonił.

Kolega 535 funkcjonuje na takim poziomie niezależności i poza wszelkimi schematami funkcjonowania zwyczajnych ludzi, że czasem mam wrażenie, że jest sam-samiutki we wszechświecie i robi zawsze tylko i wyłącznie to, na co ma ochotę i jak ma ochotę... a jeśli nie jest sam i nadal tak funkcjonuje, to kurwa szacun total!

Nie wiem o jakim poziomie niezależności nawijasz, ale jesteśmy razem. Ze żoną. I se funkcjonujemy. Natomiast czasem wracamy na ziemię. Sąsiad moim starym zalał elegancko mieszkanie i teraz muszę zajmować się tym całym bałaganem. Nawiasem mowiąc. Co jest dziwnego w tym, że gdy masz czas wolny, siedzisz ze swoim ulubionym napojem i muzyką, to masz we chuju telefony. Szczegolnie od ludzi obcych? Możesz mi to wytłumaczyć? Kto poza starym ojcem, czy schorowaną matką jest w stanie zburzyć twoj spokoj?

[Nasum]

Może nie wybitnie wkurwia, ale irytuje.

Kilku Niemców, kompletnie nieprzygotowanych, postanowiło pójść sobie w góry. Weszli od strony słowackiej na Rysy, a schodzić zaczęli po polskiej. No i utknęli... 42 ratowników przez 12 godzin ściągało tych głąbów. A co mnie irytuje? To, że bez wyobraźni i przygotowania do warunków, ludzie sobie idą w góry a toprowcy, z narażeniem zycia musza ich ściagać. Ok, taka ich rola, tylko kurwa czemu takie akcje są bezpłatne? Na Słowacji chcąc wyjść w góry wykupujesz jednodniowe albo kilkudniowe - zależy ile czasu chcesz tam spędzić - ubezpieczenie, które pokrywa koszty ewentualnej akcji ratunkowej. Masz ubezpieczenie - spoko, nic nie płacisz. Nie masz? Proszę, oto rachunek.

I tak powinno być, tym bardziej, że to jednodniowe ubezpieczenie to w sumie groszowe sprawy. A nie, że później TOPR prosi o wpłatę 1 procenta w rozliczeniu, bo ledwie spinają koniec z koncem.

[SODOMOUSE]

to jest jeden z wielu absurdów tego bantustanu....

[Medard]

Może nie wybitnie wkurwia, ale irytuje.

Kilku Niemców, kompletnie nieprzygotowanych, postanowiło pójść sobie w góry. Weszli od strony słowackiej na Rysy, a schodzić zaczęli po polskiej. No i utknęli... 42 ratowników przez 12 godzin ściągało tych głąbów. A co mnie irytuje? To, że bez wyobraźni i przygotowania do warunków, ludzie sobie idą w góry a toprowcy, z narażeniem zycia musza ich ściagać. Ok, taka ich rola, tylko kurwa czemu takie akcje są bezpłatne? Na Słowacji chcąc wyjść w góry wykupujesz jednodniowe albo kilkudniowe - zależy ile czasu chcesz tam spędzić - ubezpieczenie, które pokrywa koszty ewentualnej akcji ratunkowej. Masz ubezpieczenie - spoko, nic nie płacisz. Nie masz? Proszę, oto rachunek.

I tak powinno być, tym bardziej, że to jednodniowe ubezpieczenie to w sumie groszowe sprawy. A nie, że później TOPR prosi o wpłatę 1 procenta w rozliczeniu, bo ledwie spinają koniec z koncem.

Pewnie już by dawno wprowadzili ubezpieczenie, przecież można dołożyć małą kwotę do ceny biletu wejścia do parku, a turystów masa. Zresztą coś dostają z biletów wstępu.

Mam jednak wrażenie, że TOPR woli zabiegać o kasę. Tak jak KK woli nieprzejrzyste rozliczenia. Tam coś dostanie, gdzie indziej urwie.

[Plagueis]

https://biznes.interia.pl/podatki/news- ... Id,4794620

No ja pierdolę...

[uglak]

Już od dawna było o tym wiadomo.
Unia uszczelnia VAT. Opodatkowanie handlu w internecie czekają duże zmiany
https://podatki.gazetaprawna.pl/artykul ... ejska.html

[535]

https://biznes.interia.pl/podatki/news- ... Id,4794620

No ja pierdolę...

No kurwa pięknie. Teraz jeszcze poczta będzie pobierać podatki. Sprzedawali pościel, usługi bankowe, ubezpieczenia, organizowali wybory, prowadzą spożywczaki i 1001 drobiazgów, a teraz podatki...Wszystko załatwisz w jednym okienku, w którym profesjonalny urzędnik za 2600 brutto miesięcznie , wykona każdą operację. Ja naprawdę nie wiem dlaczego urzędy pocztowe nie serwują kawy i bułek z parówkami?

[Bloodcult]

Nie prościej zbanować AliExpress ?

[Plagueis]

Już od dawna było o tym wiadomo.
Unia uszczelnia VAT. Opodatkowanie handlu w internecie czekają duże zmiany
https://podatki.gazetaprawna.pl/artykul ... ejska.html

No tak, ale była tam mowa o handlu spoza z Unii. Tymczasem wygląda na to, że regulacje dotyczą również handlu wewnątrz UE.

[uglak]

Faktycznie jest tam coś więcej, ale artykuł jest marnie napisany.

Dało się coś kupić w UE bez zapłaty podatku? Czy chodzi raczej o płacenie właściwego podatku dla kraju zamawiającego? Bo jeśli tak to jeśli coś sprowadzę z Niemiec to powinienem jeszcze dopłacić, a jak z Finlandii to powinni mi zwrócić część kasy. Czy źle myślę i powinienem wreszcie zrobić sobie kawę, żeby się obudzić?

[Plagueis]

^ Nie odpowiem Ci, a właściwie to mam podobne pytania.

[Tatuś]

Nieuchronne jest wprowadzenie wspólnej waluty, wspólnego budżetu UE i ujednolicenie przepisów podatkowych. Wtedy by takich jazd nie było. Ale to by strasznie nie na rękę Rosji, Chinom i USA było.

[Nasum]

Właśnie wróciłem z ostrego dyżuru.... wypadek w pracy. Niefortunnie skręciłem kolano.... kurwa z bólu to idzie się zesrac... na razie dwa tygodnie będę z wami przez cały dzień...

[Pacjent]

Właśnie wróciłem z ostrego dyżuru.... wypadek w pracy. Niefortunnie skręciłem kolano.... kurwa z bólu to idzie się zesrac... na razie dwa tygodnie będę z wami przez cały dzień...

Wyrazy wsparcia, Kolego. Trzymaj się.

[SODOMOUSE]

oł ! to , nici z roweru. To witamy w klubie homofficuw, ja siedzę od marca, można żyć : ) , paczki z płytami tylko odbieram, żarcie
przez neta. No, i może horrory jakieś obejrzysz, zrecenzjujesz : ) Covida nie złapiesz...same pozytywy tej kontuzji.

[Sybir]

Kol. Nasum, ból można jakoś opanować, ale z tą całodzienną obecnością na forume to zalecam daleko idącą ostrożność

[535]

Właśnie wróciłem z ostrego dyżuru.... wypadek w pracy. Niefortunnie skręciłem kolano.... kurwa z bólu to idzie się zesrac... na razie dwa tygodnie będę z wami przez cały dzień...

Pamiętaj o wykorzystaniu ubezpieczenia. Do samego końca, łącznie ze sprawdzeniem, czy wypłata nie jest zaniżona i ewentualną odsprzedażą roszczenia. Talary zawsze się przydadzą.

[Nasum]

Kol. Nasum, ból można jakoś opanować, ale z tą całodzienną obecnością na forume to zalecam daleko idącą ostrożność

No z tym opanowaniem bólu to mam troche problem....Nic nie złamałem bo na wypisie pisze ze wynik ujemny - i nie chodzi o covid, a o łękotkę chyba - ale skierowali mnie na tomograf za dwa tygodnie....chcieli mnie wpakować do gipsu ale ostatecznie skonczyło się na ortezie.

Boli w chuj.....a co do obecnośći na forume - zobaczymy co będzie boleć bardziej

[Nasum]

Właśnie wróciłem z ostrego dyżuru.... wypadek w pracy. Niefortunnie skręciłem kolano.... kurwa z bólu to idzie się zesrac... na razie dwa tygodnie będę z wami przez cały dzień...

Pamiętaj o wykorzystaniu ubezpieczenia. Do samego końca, łącznie ze sprawdzeniem, czy wypłata nie jest zaniżona i ewentualną odsprzedażą roszczenia. Talary zawsze się przydadzą.

Tak, tak, w tym kierunku już zacząłem działania. Nawet rachunki z apteki już mam zabezpieczone.

[Nasum]

Właśnie wróciłem z ostrego dyżuru.... wypadek w pracy. Niefortunnie skręciłem kolano.... kurwa z bólu to idzie się zesrac... na razie dwa tygodnie będę z wami przez cały dzień...

Wyrazy wsparcia, Kolego. Trzymaj się.

Dzięki.