Wybitnie mnie wkurwia v. 2

[535]

Pierwszy raz napierdala ostro. Kolejne już dużo mniej...

[Nasum]

oł ! to , nici z roweru. To witamy w klubie homofficuw, ja siedzę od marca, można żyć : ) , paczki z płytami tylko odbieram, żarcie
przez neta. No, i może horrory jakieś obejrzysz, zrecenzjujesz : ) Covida nie złapiesz...same pozytywy tej kontuzji.

No jeśli chodzi o muzykę, to na pewno sąsiedzi się dowiedzą że jestem paczki z płytami też już lecą, horrory jakieś tam mam do obejrzenia, covida jak na razie nie złapię, więc trzeba spojrzeć na jasną stronę życia.

[Nasum]

Pierwszy raz napierdala ostro. Kolejne już dużo mniej...

Jakieś doświadczenia w tym temacie?

[Ascetic]

@ nasum

może i lepiej, tak przewrotnie powiem. sobie zrobisz kwarantanne. sobie posłuchasz. polecam też poczytać. z debilami się nie będziesz musiał użerać (tu polecam, też wuałtowanie forum). kowidka nie złapiesz. to plusy. minusy to oczywiście kolano uszkodzone. się naprawi. da się z tym żyć. przynajmniej tak uważam po rozjebanym swoim kolanie i rozjebanym też stawie skokowym. może mniejszy komfort, ale zawsze. będzie dobrze. zdrowia. życzę. ja.

[Ascetic]

oł ! to , nici z roweru. To witamy w klubie homofficuw, ja siedzę od marca, można żyć : ) , paczki z płytami tylko odbieram, żarcie
przez neta. No, i może horrory jakieś obejrzysz, zrecenzjujesz : ) Covida nie złapiesz...same pozytywy tej kontuzji.

No jeśli chodzi o muzykę, to na pewno sąsiedzi się dowiedzą że jestem paczki z płytami też już lecą, horrory jakieś tam mam do obejrzenia, covida jak na razie nie złapię, więc trzeba spojrzeć na jasną stronę życia.

nie chcę nic mówić ale pajtonowiec to nawet podobny do bartosza ...

[maciek z klanu]

Właśnie wróciłem z ostrego dyżuru.... wypadek w pracy. Niefortunnie skręciłem kolano.... kurwa z bólu to idzie się zesrac... na razie dwa tygodnie będę z wami przez cały dzień...

Po punkcji będzie spora ulga

[Nasum]

@ nasum

może i lepiej, tak przewrotnie powiem. sobie zrobisz kwarantanne. sobie posłuchasz. polecam też poczytać. z debilami się nie będziesz musiał użerać (tu polecam, też wuałtowanie forum). kowidka nie złapiesz. to plusy. minusy to oczywiście kolano uszkodzone. się naprawi. da się z tym żyć. przynajmniej tak uważam po rozjebanym swoim kolanie i rozjebanym też stawie skokowym. może mniejszy komfort, ale zawsze. będzie dobrze. zdrowia. życzę. ja.

A dziękuję za życzenia.

[Ascetic]

@ nasum

może i lepiej, tak przewrotnie powiem. sobie zrobisz kwarantanne. sobie posłuchasz. polecam też poczytać. z debilami się nie będziesz musiał użerać (tu polecam, też wuałtowanie forum). kowidka nie złapiesz. to plusy. minusy to oczywiście kolano uszkodzone. się naprawi. da się z tym żyć. przynajmniej tak uważam po rozjebanym swoim kolanie i rozjebanym też stawie skokowym. może mniejszy komfort, ale zawsze. będzie dobrze. zdrowia. życzę. ja.

A dziękuję za życzenia.

a proszę.

[Sybir]

No z tym opanowaniem bólu to mam troche problem....Nic nie złamałem bo na wypisie pisze ze wynik ujemny - i nie chodzi o covid, a o łękotkę chyba - ale skierowali mnie na tomograf za dwa tygodnie....chcieli mnie wpakować do gipsu ale ostatecznie skonczyło się na ortezie.

Boli w chuj.....a co do obecnośći na forume - zobaczymy co będzie boleć bardziej

Panie Kolego, faza ostra - minie z biegiem czasu i przyjmowania środków przeciwbólowych I oby w TK nic nie wyszło. W każdym razie, życzę rychłego powrotu do formy!

[Ascetic]

No z tym opanowaniem bólu to mam troche problem....Nic nie złamałem bo na wypisie pisze ze wynik ujemny - i nie chodzi o covid, a o łękotkę chyba - ale skierowali mnie na tomograf za dwa tygodnie....chcieli mnie wpakować do gipsu ale ostatecznie skonczyło się na ortezie.

Boli w chuj.....a co do obecnośći na forume - zobaczymy co będzie boleć bardziej

Panie Kolego, faza ostra - minie z biegiem czasu i przyjmowania środków przeciwbólowych I oby w TK nic nie wyszło. W każdym razie, życzę rychłego powrotu do formy!

teraz gdzieś się da zrobić TK (jak rozumiem chodzi o tomografię)? bo dzisiaj mi koleżka powiedział, że był z biznesami na cmentarzu, przepraszam w szpitalu na mazowszu i ten cmentarz, sorry, szpital i otwarty i no stress i no kowidian. a wszędzie piszą, że do szpitala tylko jak się jest ministrem to się można dostać. jak jest panie sybir? nie wybieram się, ale jakby się przytrafiło wolałbym wiedzieć

[Sybir]

Jakby się przytrafiło, to lepiej szukać numerów telefonów do szpitali niepublicznych - będzie szybciej. Jeśli chodzi o stołeczne szpitale, to bez oddziałów covidowych pozostają obecnie, o ile dobrze pamiętam, Bródnowski, dziecięcy na Niekłańskiej, Instytut Kardiologii w Aninie, Solec, Dzieciątka Jezus, Wolski, Bielański. Reszta jest albo covidowa, albo z oddziałami obserwacyjno-zakaźnymi. Barskiej nie wymieniłem z innych względów (ale ortopedia tamtejsza działa), obecnego statusu Czerniakowskiego na Stępińskiej nie znam - w tygodniu poleciał tam zarząd, bo z różnych powodów nie udało się tam ruszyć z ooz.

[Ascetic]

rozumiem. a jak z wymazaniem się? jak bym miał podejrzenia, to jak się mogę wymazać? tak z wywaleniem pały na publiczną służbę choroby. ile za taką przyjemność i gdzie we wszawej?

[Sybir]

Prywatne wykonanie testu to wydatek ok. 350-500 PLN, do wykonania w każdym w miarę poważnym warszawskim laboratorium, typu Warsaw Genomics, MedGen, Diagnostyka (tutaj ostatnio wydłużył się czas oczekiwania), itp. Generalnie, sytuacja jest dynamiczna- przypuszczam, że w najbliższych dniach i tygodniach coraz mniejsza będzie możliwość przetestowania się w trybie komercyjnym. Gdybyś miał objawy, kontaktuj się ze swoim lekarzem POZ - jeśli będziesz prezentował wszystkie objawy, skierowanie na wymaz dostaniesz nieodpłatnie (ale nie do końca wiem, jak się ogarnia karetkę wymazową).

[Ascetic]

a jest możliwość wymazania się zdalnego? może głupie pytanie, ale tak kombinuję, że kiedyś jak się odrobaczaliśmy, to sraliśmy do pojemników i wysyłaliśmy kurierem do laboratorium weterynaryjnego (po tym jak się dowiedziałem od medarda i witamina, że najlepsi lekarz to weci, to wszystko u nich robię). może można gdzies kupić zestaw małego wymazywacza i go odesłać? żeby przecież nie zarażać jak się ma podejrzenie

[535]

Pierwszy raz napierdala ostro. Kolejne już dużo mniej...

Jakieś doświadczenia w tym temacie?

Rozjebane oba kolana, nazwijmy to oględnie i eufemistycznie, efekt hulaszczego trybu życia, bo czasem się goniło , a czasem trzeba było spierdalać....W każdym razie, gdy coś wyskoczy to nawet nie boli, ale chodzi się niewygodnie i trzeba se nastawiać, ale ogólnie bdb, tylko trzeba uważać. Na jazdę rowerem nie ma większego wpływu. Ba. Rower działa nawet kojąco. I co mi jeden spec kiedyś powiedział. Żadnych punkcji i gipsów. Przynajmniej za pierwszym razem. Lekkie unieruchomienie w celu odpoczynku, a potem powolny rozruch bez wielkich obciążeń, aż do zejścia opuchlizny i odzyskania pełnego zakresu, czyli pięta w dupie. Z góry zastrzegam, że piszę tylko to co mi powiedział. No i jeszcze o prądzie coś mówił , że pomaga. W każdym razie takich kontuzji nie leczy się punkcją i gipsem, a raczej rehabilitacją. Tak mówił. I chyba miał rację,

[Nasum]

rozumiem. a jak z wymazaniem się? jak bym miał podejrzenia, to jak się mogę wymazać? tak z wywaleniem pały na publiczną służbę choroby. ile za taką przyjemność i gdzie we wszawej?

Żona kumpla z roboty miała covid. On będąc na kwarantannie, cały czas mieszkając z nią nie miał zrobionego żadnego testu. Kazali mu obserwować czy nie ma objawów, ale musiałby mieć wszystkie, wtedy przyjadą i zrobią test.

[Sybir]

@Ascetic: jak znam życie i rodaków, to na pewno się da. Jeśli masz wykupiony abonament w jakiejś sieciówce, to zadzwoń na infolinię, czy ruszyli z takim "produktem" Medicover ma chyba coś takiego, Enel-Med chyba też, Lux Med chyba jeszcze nie - ale to już musisz sam zweryfikować, bo nie pracuję w sektorze prywatnym. Pamiętaj, że chodzi o wymaz z gardła/nosogardła, a nie o jakiś gówniany test kasetkowy

W każdym razie takich kontuzji nie leczy się punkcją i gipsem, a raczej rehabilitacją. Tak mówił. I chyba miał rację,

Rehabilitacja to podstawa, tylko trzeba znaleźć ogarniętego fizjoterapeutę.

[SODOMOUSE]

oł ! to , nici z roweru. To witamy w klubie homofficuw, ja siedzę od marca, można żyć : ) , paczki z płytami tylko odbieram, żarcie
przez neta. No, i może horrory jakieś obejrzysz, zrecenzjujesz : ) Covida nie złapiesz...same pozytywy tej kontuzji.

No jeśli chodzi o muzykę, to na pewno sąsiedzi się dowiedzą że jestem paczki z płytami też już lecą, horrory jakieś tam mam do obejrzenia, covida jak na razie nie złapię, więc trzeba spojrzeć na jasną stronę życia.

nie chcę nic mówić ale pajtonowiec to nawet podobny do bartosza ...

a i owszem, tylko garnka nie ma na łbie. Ale chumor : ) na pewno zbliżony !

[Medard]

Co do testów, to takie na szybko robią w Wawce w niektórych przychodniach państwowych, czeka się w samochodzie jak do makdrajwa, kolejka na trzy godziny podobno, tak słyszałem od kumpla, który robił sobie taki test.
Wynik od razu, więc pewnie niezbyt pewny ten test.

[Sybir]

Pewnie test kasetkowy, ale są uruchomione punkty wymazowe. Nie działa to jeszcze tak, jak na mitycznym, dawno upadłym i zgniłym Zachodzie, ale dobrze, że coś się w tym temacie ruszyło.