NAJLEPSZA ZAGRYCHA

[Czesław]

Czasami po bilansie płynów w organizmie lubię z rana strzelić sok pomidorowy nawet tak powiem, ale w trakcie to jakoś tak smaka nie miałem.

A krwawa mery to co ;)

Drinki piją dziewczynki.

[Nerwowy]

Czasami po bilansie płynów w organizmie lubię z rana strzelić sok pomidorowy nawet tak powiem, ale w trakcie to jakoś tak smaka nie miałem.

A krwawa mery to co ;)

Drinki piją dziewczynki.

Fakt, ale to akurat dobry drink (znaczy koktajl) i w dodatku raczej nie z tych damskich.

[Czesław]

Z drinków lubię gina z tonikiem... i z lodem.

[Rattlehead]

Najlepsze popychadło to zimy rosół lub zimne flaki.

[TheDude]

Nie zapominajcie o kaszance z grilla i wszechmogącej kiszcze kartoflanej !!!

[Bień]

Swietna zagrycha to sliwki owiniete boczkiem z piekarnika ;]

[zawlekacz]

polecam makaron z mielonką typu lunchmeat!

[Sgt. Barnes]

Zimne nózki i zimna wódka, zresztą co ja wam bede opowiadał:
[youtube][/youtube]

[manieczki]

Pyry z gownem

[Sgt. Barnes]

Wędzona słonina - i do piwa, i do czystej - posypana czerwoną papryką i pokrojoną w piórka cebulą - odkrywam na nowo!
O kacu mozna zapomnieć...

[Stoigniew]

ja piwa nie zagryzam, wódeczkę natomiast to w pełni klasycznie:



ewentualnie jeszcze ogóras kiszony lub w occie.
aha, no i grzybek marynowany jeśli jest :)

[Sgt. Barnes]

ja piwa nie zagryzam, wódeczkę natomiast to w pełni klasycznie:



ewentualnie jeszcze ogóras kiszony lub w occie.
aha, no i grzybek marynowany jeśli jest :)

ja słoninę w przypadku piwa traktuję bardziej jako substytut czipsów i innego badziewia ;-)
co do sledzia - pełna zgoda, kiszone jak najbardziej, grzybki - szczególnie cenie sobie podgrzybki, maślaki i opieńki.
Oczywiście tatar i "zimne nóżki" to kult eternal i nic mi tego nie zmieni na podium :-)

[Triceratops]

Wędzona słonina - i do piwa, i do czystej - posypana czerwoną papryką i pokrojoną w piórka cebulą - odkrywam na nowo!
O kacu mozna zapomnieć...

O szczuplej sylwetce tez....

[Heretyk]

ja to bym się w sumie bał zagryzać wódkę słoniną.... w ogóle nie zagryzam, tak szczerze mówiąc

[Aron]

znowu trafiłem na bezdroża internetu... bosze dopomusz mi....

[youtube][/youtube]

[PureHate]

Nie pije wódki bo mi po niej odpierdala,ale najlepsza zagrycha to piwo. Kiedyś kolega przyniósł salceson robiony na wsi,wystawały z niego włosy co zobaczyłem już pi zjedzeniu za chwile już spawałem w kiblu.

[Sgt. Barnes]

Śledź solony, czerwona cebula w piórkach, świeża pietruszka, z przypraw tylko szczypta lubczyku i białego pieprzu. Do przybrania odrobina koperku. Wstawić na chwile do lodówki i macie taka zagrychę, że żadna wódka nie straszna. A robi się to 5 minut.,

[ozob]

Tatar.

[Sgt. Barnes]

Tatar latem średnio, trzeba uważać, Temperatura nie sprzyja. Ja uwielbiam, i wołowy, i z łososia, i ze śledzia też. Jak to mawiali za czasów PRL, na początku był chaos, a potem przyszedł Mietek z 0,5 i tatarem

[est]

Ja tam w zagrychy nie umiem bo jestem piwiarzem. Jak już coś mocniejszego wychylam (co zdarza się rzadko, kilka razy na rok) to zazwyczaj dbam żeby była po prostu woda.