Duchowość, religia etc.

[bartwa]

O tej książeczce nie wiedziałem, trzeba wyhaczyć jakiegoś taniego paperbacka.

[Triceratops]

Jester, a tutaj? Jestes zazenowany czy nie? I ktora opcja?

[mistrzsardu]

W sumie nie wiem gdzie poruszyć temat reinkarnacji - więc pisze tutaj. Z chrześcijaństwa została wycięta kilka stuleci po Chrystusie, wcześniej była częścią tej wiary. Reinkarnacja doskonale tłumaczy ciężkie przypadki np. śmierć dziecka czy fakt, że niektórzy cały czas w życiu mają pod górkę, chorują itd. Jednym z problemów kościoła z reinkarnacją był fakt, że ludzie lubią kombinować. Cześć wyznawców uznawała, że nagrzeszy w tym wcieleniu, ale odrobi to w przyszłym Reinkarnacja jest obecna w wielu wyznaniach, była też w chrześcijaństwie. Bzdura czy coś jest na rzeczy?

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Swego czasu bardzo dużo czytałem o wczesnym chrześcijaństwie, historii Kościoła, schizmach, Biblię w całości przeczytałem dwukrotnie (Nowy Testament jeszcze co najmniej raz), a pierwsze o tym słyszę.

[hcpig]

Obejrzałem swego czasu wszystkie filmy Piotra Listkiewicza na youtube dotyczące rzekomo 'prawdziwego' chrześcijaństwa opartego na reinkarnacji ale mnie nie przekonał.

[dzik]

W sumie nie wiem gdzie poruszyć temat reinkarnacji - więc pisze tutaj. Z chrześcijaństwa została wycięta kilka stuleci po Chrystusie, wcześniej była częścią tej wiary. Reinkarnacja doskonale tłumaczy ciężkie przypadki np. śmierć dziecka czy fakt, że niektórzy cały czas w życiu mają pod górkę, chorują itd. Jednym z problemów kościoła z reinkarnacją był fakt, że ludzie lubią kombinować. Cześć wyznawców uznawała, że nagrzeszy w tym wcieleniu, ale odrobi to w przyszłym Reinkarnacja jest obecna w wielu wyznaniach, była też w chrześcijaństwie. Bzdura czy coś jest na rzeczy?

Całe to chrześcijaństwo to bzdura.

[Hatefire]

Istotą katolickiej duchowości na pewno nie jest reinkarnacja. Spojrzenie na kwestie którym poświęcają najwięcej uwagi, to jest to ejakulacja

[Pacjent]

Istotą katolickiej duchowości na pewno nie jest reinkarnacja. Spojrzenie na kwestie którym poświęcają najwięcej uwagi, to jest to ejakulacja

Chodziłeś na religię i do kościoła?

[Ascetic]

W sumie nie wiem gdzie poruszyć temat reinkarnacji - więc pisze tutaj. Z chrześcijaństwa została wycięta kilka stuleci po Chrystusie, wcześniej była częścią tej wiary. Reinkarnacja doskonale tłumaczy ciężkie przypadki np. śmierć dziecka czy fakt, że niektórzy cały czas w życiu mają pod górkę, chorują itd. Jednym z problemów kościoła z reinkarnacją był fakt, że ludzie lubią kombinować. Cześć wyznawców uznawała, że nagrzeszy w tym wcieleniu, ale odrobi to w przyszłym Reinkarnacja jest obecna w wielu wyznaniach, była też w chrześcijaństwie. Bzdura czy coś jest na rzeczy?

Całe to chrześcijaństwo to bzdura.

dziku. to oczywiste. bajki z mchu i paproci.

[mistrzsardu]

Swego czasu bardzo dużo czytałem o wczesnym chrześcijaństwie, historii Kościoła, schizmach, Biblię w całości przeczytałem dwukrotnie (Nowy Testament jeszcze co najmniej raz), a pierwsze o tym słyszę.

Reinkarnacja została wycięta podczas Soboru Konstantynapolitańskiego w 533 roku (albo w tych okolicach), zatem trochę czasu minęło. Jeśli kiedykolwiek w kościołach chrześcijańskich (także protestanckich) nastąpi etap - "powrotu do źródeł" będą się musieli zmierzyć również z tą kwestią.

[mistrzsardu]

obserwacja:
koleżka wybił z działu polityka, skleił. nie ma argumentów, aby usprawiedliwić faszystowsą bandę, której kibicuje i na nieobecność na forum katola, wpadł pomarudzić o kościółku. tutaj. a po chwili pojawia się kolejny, zaczepia ludzi, jak zboczeniec w sukience i pyta, czy ktoś chodził na religiję. litości

Obserwacja - dużo zimnych pryszniców szanownemu Koledze zalecam.
Tak na marginesie, latasz za mną po wątkach, które w ogóle Cię nie interesują - może po prostu lubisz łysych wysportowanych chłopów takich jak ja? Mam żonę - daruj sobie

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Reinkarnacja została wycięta podczas Soboru Konstantynapolitańskiego w 533 roku (albo w tych okolicach), zatem trochę czasu minęło. Jeśli kiedykolwiek w kościołach chrześcijańskich (także protestanckich) nastąpi etap - "powrotu do źródeł" będą się musieli zmierzyć również z tą kwestią.

Argumentem przeciw takiemu stwierdzeniu byłby św. Augustyn żyjący na długo przez 533 rokiem, który w "Państwie Bożym" tak krytykował Porfiriusza, żyjącego nie tak dawno przed nim neoplatonika (przypominam tylko że Augustyn też mocno osadzony był w Platonie), wierzącego w wędrówkę dusz:

"Według pism Platona dusze ludzkie po śmierci wracają do ciał, i to nawet do ciał zwierzęcych. (...) Porfiriuszowi jednakże słusznie się to nie podobało. Był przekonany, że dusze ludzkie powracają wyłącznie do ciał ludzkich, naturalnie nie do tych, które opuściły, lecz do innych, nowych. Wstydził się zapewne uwierzyć w tamto pierwsze, nie mogąc się pogodzić z myślą, że matka obrócona może w mulicę, miałaby wozić swego syna; nie wstydził się zaś uwierzyć w to drugie, nie biorąc pod uwagę, że matka, obrócona w młodą dziewczynę, mogłaby poślubić syna" (Państwo Boże X,30). "O ileż piękniej wierzyć w to, że dusze raz tylko przychodzą do własnych ciał, niż w to, że tylekroć wracają do ciał różnych!"

Tak więc patrzyłbym na to przez palce, ponieważ pierwsze wieki to czas ogromnej zawieruchy doktrynalnej, podczas której największy ból głowy miał cesarz, który nic z tych zawiłości nie rozumiał i w końcu zmusił wszystkich do jakiejś podstawowej zgody właśnie na Soborze Konstantynapolitańskim mówiąc coś w rodzaju "Panie, przestańcie sobie jaja robić, kogo te detale obchodzą czy Jezus robił kupę czy nie robił, będzie tu siedzieć aż się dogadacie". Swoją drogą to czy Jezus robił kupę czy nie to był także poważny problem doktrynalny u początków chrześcijaństwa, ale wątpię by powrót do źródeł mierzył się z tą kwestią.

[mistrzsardu]

Hmmm w sumie to nie moje zmartwienie, ale ludzie widzą, że coraz więcej rzeczy się nie klei. Wiadomo, że ewangelie pisali ludzi, dobierali je do biblii też ludzie.Nieścisłości jest pełno. No bo jak wytłumaczyć tą przykładową śmierć dziecka na nowotwór - "Bóg tak chciał"? Reinkarnacja pięknie jest to w stanie wytłumaczyć i byłaby swoistym nowym otwarciem. Być może ponosi mnie fantazja, ale przecież w przepastnych archiwach watykańskich może znaleźć się zaginiona ewangelia. która jasno dowiedzie, że reinkarnacja od zarania była obecna w chrześcijaństwie. I to by sporo wątpliwości i trudnych spraw rozwiązało. To co piszę to raczej zabawa intelektualna i ciężko mi sobie wyobrazić powrót reinkarnacji do kanonu chrześcijańskiego, ale ja jestem zwolennikiem tezy, że historia lubi się powtarzać więc może i to wróci.

[hcpig]

No bo jak wytłumaczyć tą przykładową śmierć dziecka na nowotwór ?

Przypowieścią o robotnikach w winnicy.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Hmmm w sumie to nie moje zmartwienie, ale ludzie widzą, że coraz więcej rzeczy się nie klei. Wiadomo, że ewangelie pisali ludzi, dobierali je do biblii też ludzie.Nieścisłości jest pełno. No bo jak wytłumaczyć tą przykładową śmierć dziecka na nowotwór - "Bóg tak chciał"? Reinkarnacja pięknie jest to w stanie wytłumaczyć i byłaby swoistym nowym otwarciem. Być może ponosi mnie fantazja, ale przecież w przepastnych archiwach watykańskich może znaleźć się zaginiona ewangelia. która jasno dowiedzie, że reinkarnacja od zarania była obecna w chrześcijaństwie. I to by sporo wątpliwości i trudnych spraw rozwiązało. To co piszę to raczej zabawa intelektualna i ciężko mi sobie wyobrazić powrót reinkarnacji do kanonu chrześcijańskiego, ale ja jestem zwolennikiem tezy, że historia lubi się powtarzać więc może i to wróci.

Biblia jest najeżona sprzecznościami, które wierni i Kościół legitymizują najdziwniejszymi fikołkami niby-logicznymi, które w żadnym innym kontekście nie zostałyby wzięte na poważnie. Powrotu do korzeni nie będzie. Nie po to pracowano 1500 lat nad obecnym kształtem, by wrócić do wersji sprzed tysięcy lat, bo i po co? Przecież było dotąd mnóstwo znanych apokryfów które przeczą prawdom obecnie uznawanej wiary. Czy spowodowały jakikolwiek rozłam w łonie Kościoła? Bynajmniej. Żeby uznać reinkarnację, trzeba by praktycznie wszystko wywalić do kosza: czyściec, ostatnie słowa Chrystusa do złoczyńcy na krzyżu (zaprawdę powiadam ci, dziś jeszcze będziesz ze mną w niebie)...

[vicek]

Jednego ja jestem pewien , że istnieje świat duchowy , o reszcie nie mam bladego pojęcia .

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

To dlaczego wciąż grasz dla diabła, co?

[Medard]

To dlaczego wciąż grasz dla diabła, co?

Przecież to świat duchowy.

[vicek]

To dlaczego wciąż grasz dla diabła, co?

No właśnie .
Ale tylko dla tego co występuje w Puszczy Noteckiej , bo to swój chłop .

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Przecież to świat duchowy.

No ale wie że może oberwać z kopytka z półobrotu a dalej go woła