Znasz chyba okolice kunowa, jesteś z tamtego regionu. Częściowo są już porobione chodniki od ronda, ale są miejsca, gdzie jest jezdnia i barierka, dramat dla pieszych.Rumburak pisze: ↑30-03-2021, 22:28Tak swoją nomen omen drogą, to gdzieś ty widział te drzewa które napastują pieszych na poboczach tak, że ci muszą na jezdnie wchodzić? Ścieżki w lesie się nie liczą.Medard pisze: ↑30-03-2021, 10:27Miejsce drzew jest w lesie, albo parku, jeszcze raz przypomnę, a nie pośrodku pobocza, ktorym chodzą piesi.
Mieszkających w bloku i mających wygodne chodniki ten problem nie dotyczy, nie muszą chodzić do sklepu kryjąc się przed samochodami i przeciskając między drzewami.
Wybitnie mnie wkurwia v. 2
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- Medard
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10373
- Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
- Lokalizacja: Prag
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
Die Welt ist meine Vorstellung.
- Medard
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10373
- Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
- Lokalizacja: Prag
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
Bartwa jest chyba instruktorem nauki jazdy.bartwa pisze: ↑30-03-2021, 22:34Też uważam, że miejsce drzew nie jest przy drodze samochodowej. W Prusach jest mnóstwo dróg, gdzie Niemcy nasadzili drzew przed wojną. Po wojnie Polacy połozyli na nich asfalt (często bezpośrednio na bruku). Te drzewa są już naprawdę duże, rosną tuż przy krawędzi jezdni i korzeniami rozpierdalają drogę.
Więc posłuchajcie kogoś, kto zna temat lepiej.
Die Welt ist meine Vorstellung.
- Rumburak
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1969
- Rejestracja: 22-12-2016, 20:43
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
Ale gdzie tam widzisz drzewa pośrodku pobocza? To, że przy drodze krajowej jest chodnik i barierki to wina drzew rosnących kilkadziesiąt metrów od drogi czy jak?Medard pisze: ↑30-03-2021, 22:35Znasz chyba okolice kunowa, jesteś z tamtego regionu. Częściowo są już porobione chodniki od ronda, ale są miejsca, gdzie jest jezdnia i barierka, dramat dla pieszych.Rumburak pisze: ↑30-03-2021, 22:28Tak swoją nomen omen drogą, to gdzieś ty widział te drzewa które napastują pieszych na poboczach tak, że ci muszą na jezdnie wchodzić? Ścieżki w lesie się nie liczą.Medard pisze: ↑30-03-2021, 10:27Miejsce drzew jest w lesie, albo parku, jeszcze raz przypomnę, a nie pośrodku pobocza, ktorym chodzą piesi.
Mieszkających w bloku i mających wygodne chodniki ten problem nie dotyczy, nie muszą chodzić do sklepu kryjąc się przed samochodami i przeciskając między drzewami.
- Medard
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10373
- Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
- Lokalizacja: Prag
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
Czy drzewa przy drogach są niebezpieczne?
https://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Cz ... 93470.html
Od pięciu lat nie alkohol ani prędkość jest największym wrogiem kierowców. To drzewa. Tylko w zeszłym roku z powodu zderzenia auta z drzewem zginęło ponad 800 osób. Te rosnące tuż przy drodze wycinać, czy zostawiać?
Wypadnięcie z drogi może się przydarzyć każdemu kierowcy, szczególnie młodemu, początkującemu, ale ci najbardziej doświadczeni też popełniają błędy. Wystarczy chwila dekoncentracji, odwrócenie uwagi, zła ocena stanu nawierzchni, zbyt szybkie wejście w zakręt, nagłe hamowanie, przemęczenie, zasłabnięcie, czy nawet zaśnięcie za kierownicą. Do wypadnięcia z drogi nie zawsze dochodzi z winy kierującego. Często następuje to z winy innych użytkowników dróg, np.: pojazd jadący z przeciwka wpada w poślizg, lub gdy ma nagłą awarię i kierowca traci panowanie nad pojazdem, gdy kierowca pojazdu jadącego z przeciwka jest pijany, lub zasłabnie za kierownicą, gdy niedoświadczony kierowca niebezpiecznie prowadzi pojazd, czy zajeżdża drogę (...) Niestety, zarządcy dróg publicznych w Polsce sadzą na poboczach, blisko krawędzi jezdni miliony drzew, czego efektem jest śmierć lub kalectwo tysięcy podróżnych, których pojazd wypadł z drogi. - fragment apelu o wycinkę przydrożnych drzew
https://moto.pl/MotoPL/1,90109,6937240, ... y-nie.html
https://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Cz ... 93470.html
Od pięciu lat nie alkohol ani prędkość jest największym wrogiem kierowców. To drzewa. Tylko w zeszłym roku z powodu zderzenia auta z drzewem zginęło ponad 800 osób. Te rosnące tuż przy drodze wycinać, czy zostawiać?
Wypadnięcie z drogi może się przydarzyć każdemu kierowcy, szczególnie młodemu, początkującemu, ale ci najbardziej doświadczeni też popełniają błędy. Wystarczy chwila dekoncentracji, odwrócenie uwagi, zła ocena stanu nawierzchni, zbyt szybkie wejście w zakręt, nagłe hamowanie, przemęczenie, zasłabnięcie, czy nawet zaśnięcie za kierownicą. Do wypadnięcia z drogi nie zawsze dochodzi z winy kierującego. Często następuje to z winy innych użytkowników dróg, np.: pojazd jadący z przeciwka wpada w poślizg, lub gdy ma nagłą awarię i kierowca traci panowanie nad pojazdem, gdy kierowca pojazdu jadącego z przeciwka jest pijany, lub zasłabnie za kierownicą, gdy niedoświadczony kierowca niebezpiecznie prowadzi pojazd, czy zajeżdża drogę (...) Niestety, zarządcy dróg publicznych w Polsce sadzą na poboczach, blisko krawędzi jezdni miliony drzew, czego efektem jest śmierć lub kalectwo tysięcy podróżnych, których pojazd wypadł z drogi. - fragment apelu o wycinkę przydrożnych drzew
https://moto.pl/MotoPL/1,90109,6937240, ... y-nie.html
Die Welt ist meine Vorstellung.
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
Medard, ale wiesz, że to nie drzewa zabijają? Przyczyny są dwie. Pierwsza to pospolity debilizm i z tym prócz natychmiastowej opcji WIP nie zrobisz nic. Natomiast druga to brak podstawowych umiejętności prowadzenia pojazdu. Kwestię stanu technicznego pomijam. Zakładam bowiem, że każdy posiadacz samochodu interesuje się tym co w nim piszczy i co należy z tym zrobić. Także moja rada jest następująca. Wykup kilka godzin u kolegi. Korzyści będą obopólne. On będzie miał dodatkową flotę na płyty i picia, a ty pozbędziesz się wrażenia bycia napastowanym przez przydrożne drzewa. Twoja argumentacja przypomina to co bredzi włochaty poseł karypel, któremu miliony bodźców utrudniają zatrzymanie pojazdu przed przejściem dla pieszych. Nie idź tą drogą, bo ktoś czytając radosne stwierdzenie, że miejsce drzew jest w lesie, zapyta złośliwie, gdzie jest miejsce słojów?Medard pisze: ↑30-03-2021, 22:41Bartwa jest chyba instruktorem nauki jazdy.bartwa pisze: ↑30-03-2021, 22:34Też uważam, że miejsce drzew nie jest przy drodze samochodowej. W Prusach jest mnóstwo dróg, gdzie Niemcy nasadzili drzew przed wojną. Po wojnie Polacy połozyli na nich asfalt (często bezpośrednio na bruku). Te drzewa są już naprawdę duże, rosną tuż przy krawędzi jezdni i korzeniami rozpierdalają drogę.
Więc posłuchajcie kogoś, kto zna temat lepiej.
- Medard
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10373
- Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
- Lokalizacja: Prag
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
Niedługo będę tamtędy przejeżdżał, to sobie jeszcze obadam i napiszę gdzie, mam na myśli okolice w promieniu kilkudziesięciu km.Rumburak pisze: ↑31-03-2021, 06:40Ale gdzie tam widzisz drzewa pośrodku pobocza? To, że przy drodze krajowej jest chodnik i barierki to wina drzew rosnących kilkadziesiąt metrów od drogi czy jak?
W samym Kunowie droga jest niedawno wyremontowana i dobrze poprowadzona, chociaż ze dwa razy widziałem rozbite motory na barierce i raz samochód przed rondem. Tam jest prosta droga, więc to zdecydowanie wina kierowców.
Znacznie gorzej jest na Mazurach, albo choćby przy wjeździe do takiego Wałcza, gdzie jest duża jednostka wojskowa i szpital. W mieście Wałczu są świetnie rozplanowane drogi, ale kilka km wjazdu przebiega szpalerem drzew z obu stron . Jak ktoś wyprzedza zbyt brawurowo, to dla tego z naprzeciwka pozostaje czołówka, albo spotkanie z drzewem, tam nie ma gdzie zjechać.
Die Welt ist meine Vorstellung.
- Medard
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10373
- Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
- Lokalizacja: Prag
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
Zbyt upraszczasz temat.535 pisze: ↑31-03-2021, 08:48Medard, ale wiesz, że to nie drzewa zabijają? Przyczyny są dwie. Pierwsza to pospolity debilizm i z tym prócz natychmiastowej opcji WIP nie zrobisz nic. Natomiast druga to brak podstawowych umiejętności prowadzenia pojazdu. Kwestię stanu technicznego pomijam. Zakładam bowiem, że każdy posiadacz samochodu interesuje się tym co w nim piszczy i co należy z tym zrobić. Także moja rada jest następująca. Wykup kilka godzin u kolegi. Korzyści będą obopólne. On będzie miał dodatkową flotę na płyty i picia, a ty pozbędziesz się wrażenia bycia napastowanym przez przydrożne drzewa. Twoja argumentacja przypomina to co bredzi włochaty poseł karypel, któremu miliony bodźców utrudniają zatrzymanie pojazdu przed przejściem dla pieszych. Nie idź tą drogą, bo ktoś czytając radosne stwierdzenie, że miejsce drzew jest w lesie, zapyta złośliwie, gdzie jest miejsce słojów?Medard pisze: ↑30-03-2021, 22:41Bartwa jest chyba instruktorem nauki jazdy.bartwa pisze: ↑30-03-2021, 22:34Też uważam, że miejsce drzew nie jest przy drodze samochodowej. W Prusach jest mnóstwo dróg, gdzie Niemcy nasadzili drzew przed wojną. Po wojnie Polacy połozyli na nich asfalt (często bezpośrednio na bruku). Te drzewa są już naprawdę duże, rosną tuż przy krawędzi jezdni i korzeniami rozpierdalają drogę.
Więc posłuchajcie kogoś, kto zna temat lepiej.
Nie masz wpływu na to, co robią inni, możesz być doskonałym kierowcą i niewiele zrobisz, gdy ktoś wyprzedza zbyt brawurowo, to dla tego z naprzeciwka pozostaje czołówka, albo spotkanie z drzewem, gdy nie ma gdzie zjechać, bo nie ma żadnego pobocza.
Oczywiście nieraz możesz zwolnić, żeby przepuścić typa, ale nie zawsze jest taka możliwość.
Die Welt ist meine Vorstellung.
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
Najlepiej wyasfaltować całą powierzchnię bantustanu. Wtedy będzie bezpiecznie, bo powstanie odpowiednio szeroka droga, by wszyscy mogli się zmieścić. Oczywiście marzeniem jest model skandynawski i tam faktycznie wycięli marginesy krzaków i drzew wzdłuż dróg. No ale bądźmy poważni i zachowajmy odpowiednią kolejność i wagę argumentów. Po prostu mieszkańcy bantustanu chcą zapierdalać. Bez względu na wszystko. Zawsze i w każdych warunkach.
- Medard
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10373
- Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
- Lokalizacja: Prag
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
Przecież przy okazji róznych remontów i przebudów można posadzić drzewa te 8 m od drogi dalej i przyszłe pokolenia bedą się nimi cieszyć i jednocześnie pozostaną tylko wspomnienia o wuju albo sąsiedzie, ktory rozbił się na drzewie.535 pisze: ↑31-03-2021, 08:57Najlepiej wyasfaltować całą powierzchnię bantustanu. Wtedy będzie bezpiecznie, bo powstanie odpowiednio szeroka droga, by wszyscy mogli się zmieścić. Oczywiście marzeniem jest model skandynawski i tam faktycznie wycięli marginesy krzaków i drzew wzdłuż dróg. No ale bądźmy poważni i zachowajmy odpowiednią kolejność i wagę argumentów. Po prostu mieszkańcy bantustanu chcą zapierdalać. Bez względu na wszystko. Zawsze i w każdych warunkach.
Die Welt ist meine Vorstellung.
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
Zgaduję, że w miastach, miasteczkach i wsiach, tam gdzie drogi zamieniają sie w wąskie ulice i uliczki, postulujesz by dokonać stosownych wysiedleń i wyburzeń? Tak , by najebany wąsiaty wuj husarz nie rozjebał sie swoją salonową daczją?Medard pisze: ↑31-03-2021, 09:15Przecież przy okazji róznych remontów i przebudów można posadzić drzewa te 8 m od drogi dalej i przyszłe pokolenia bedą się nimi cieszyć i jednocześnie pozostaną tylko wspomnienia o wuju albo sąsiedzie, ktory rozbił się na drzewie.535 pisze: ↑31-03-2021, 08:57Najlepiej wyasfaltować całą powierzchnię bantustanu. Wtedy będzie bezpiecznie, bo powstanie odpowiednio szeroka droga, by wszyscy mogli się zmieścić. Oczywiście marzeniem jest model skandynawski i tam faktycznie wycięli marginesy krzaków i drzew wzdłuż dróg. No ale bądźmy poważni i zachowajmy odpowiednią kolejność i wagę argumentów. Po prostu mieszkańcy bantustanu chcą zapierdalać. Bez względu na wszystko. Zawsze i w każdych warunkach.
- Medard
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10373
- Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
- Lokalizacja: Prag
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
Nie wszędzie w terenie zabudowanym drzewa przy drodze są aż takim problemem, skoro jest ograniczenie prędkości i są krótkie odcinki pomiędzy skrzyżowaniami, ale są takie odcinki po kilka czy kilkanaście km w szpalerze drzew prawie w drodze, to drzewa do wyjebki i nie ma, że mieszko I posadził.
Die Welt ist meine Vorstellung.
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2196
- Rejestracja: 08-09-2007, 00:55
- Lokalizacja: Jeteborie
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
Jak masz kilkanaście km takiej drogi, to noga idzie z gazu i włączasz umysł i zdrowy rozsądek.Medard pisze: ↑31-03-2021, 09:51Nie wszędzie w terenie zabudowanym drzewa przy drodze są aż takim problemem, skoro jest ograniczenie prędkości i są krótkie odcinki pomiędzy skrzyżowaniami, ale są takie odcinki po kilka czy kilkanaście km w szpalerze drzew prawie w drodze, to drzewa do wyjebki i nie ma, że mieszko I posadził.
Spróbuj Medardzie, może Ci sie spodoba?
- Medard
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10373
- Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
- Lokalizacja: Prag
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
Pelson pisze: ↑31-03-2021, 10:42Jak masz kilkanaście km takiej drogi, to noga idzie z gazu i włączasz umysł i zdrowy rozsądek.Medard pisze: ↑31-03-2021, 09:51Nie wszędzie w terenie zabudowanym drzewa przy drodze są aż takim problemem, skoro jest ograniczenie prędkości i są krótkie odcinki pomiędzy skrzyżowaniami, ale są takie odcinki po kilka czy kilkanaście km w szpalerze drzew prawie w drodze, to drzewa do wyjebki i nie ma, że mieszko I posadził.
Spróbuj Medardzie, może Ci sie spodoba?

A gdzie płynność ruchu?
gdy ktoś wlecze się 60 w miejscu, gdzie reszta jedzie 90, to wtedy zaczyna się cyrk z wyprzedzaniem, bo "husarz nie wytrzymie" i właśnie powstają te zagrożenia o ktorych rozmawiamy.
Die Welt ist meine Vorstellung.
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
Medard, że tak zapytam wprost. Długo jesteś we Warszawie? Z drugiej strony jadąc ostatnio do Dębicy zauważyłem po raz kolejny, że to kierowcy z R na przodzie lubują się w wersji "pedał w podłodze" bez względu na to jakim autem podróżują. Wracając jednak do tematu. Zgodnie z twoją logiką, ten , który jedzie 140 blokuje przejazd, demolując płynność ruchu temu , który ciśnie 180. To jest Medard pierdolenie. I jak na autostradzie są dwa , czy trzy pasy i nie powinno być problemu, tak na zwykłej drodze każdy dostosowuje swą prędkość do warunków i umiejętności, a reszta powinna ten fakt przyjąć do wiadomości. Sprawa jest prosta, to nie drzewa , mosty, budynki i rozsądni kierowcy są winni. To debile i zwykli bandyci powinni być eliminowani. Najlepiej raz na zawsze.Medard pisze: ↑31-03-2021, 12:10Pelson pisze: ↑31-03-2021, 10:42Jak masz kilkanaście km takiej drogi, to noga idzie z gazu i włączasz umysł i zdrowy rozsądek.Medard pisze: ↑31-03-2021, 09:51Nie wszędzie w terenie zabudowanym drzewa przy drodze są aż takim problemem, skoro jest ograniczenie prędkości i są krótkie odcinki pomiędzy skrzyżowaniami, ale są takie odcinki po kilka czy kilkanaście km w szpalerze drzew prawie w drodze, to drzewa do wyjebki i nie ma, że mieszko I posadził.
Spróbuj Medardzie, może Ci sie spodoba?![]()
A gdzie płynność ruchu?
gdy ktoś wlecze się 60 w miejscu, gdzie reszta jedzie 90, to wtedy zaczyna się cyrk z wyprzedzaniem, bo "husarz nie wytrzymie" i właśnie powstają te zagrożenia o ktorych rozmawiamy.
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 593
- Rejestracja: 22-02-2018, 19:29
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
Chłopaki nie zgodzę się, najczęściej to jednak kierowcy handlowcy z WI na blaszce jeżdżą w wersji ''pedał w podłodze'' bez względu czy to octavia, rapid czy już wyższy level handlowca dyrektorka w suvie. 

- Rumburak
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1969
- Rejestracja: 22-12-2016, 20:43
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
No nie wiem, nie wiem. Jak warszawka wraca na weekend na Podkarpacie to na DK9 dzieją się cuda. W drugą stronę zresztą też im się śpieszy.
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
W Norwegii rozwiązali ten problem nastepująco:535 pisze: ↑31-03-2021, 12:51na zwykłej drodze każdy dostosowuje swą prędkość do warunków i umiejętności, a reszta powinna ten fakt przyjąć do wiadomości. Sprawa jest prosta, to nie drzewa , mosty, budynki i rozsądni kierowcy są winni. To debile i zwykli bandyci powinni być eliminowani. Najlepiej raz na zawsze.
- na autostradzie jest limit 90 km/h - wszyscy jadą 90 km/h
- zwykłe drogi 60-70 km/h - wszyscy jadą 60-70 km/h
- manadaty są wysokie, jeden dostałem za prędkość 72 na ograniczeniu 60 - 1,5 tys. zł
- nie ma wyprzedzania bo wszyscy jadą tyle samo
Reasumując zgodnie z zasadą na górskim szlaku, że najwolniejszy idzie pierwszy Norki spowolnili i zrównali wszystkich.
I jeszcze osobista refleksja - jazda samochodem osobowym to jedna z niewielu rzeczy, które robię naprawdę dobrze. Zapierdalacze nie przeszkadzają mi w ogóle. Dużo gorzej znoszę zamulaczy.
Ostatnio zmieniony 31-03-2021, 14:50 przez bartwa, łącznie zmieniany 1 raz.
- Medard
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10373
- Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
- Lokalizacja: Prag
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
Od urodzenia we Wwie, nie wiem, czy kierowcy z Rzeszowa jacyś gorsi.535 pisze: ↑31-03-2021, 12:51Medard, że tak zapytam wprost. Długo jesteś we Warszawie? Z drugiej strony jadąc ostatnio do Dębicy zauważyłem po raz kolejny, że to kierowcy z R na przodzie lubują się w wersji "pedał w podłodze" bez względu na to jakim autem podróżują. Wracając jednak do tematu. Zgodnie z twoją logiką, ten , który jedzie 140 blokuje przejazd, demolując płynność ruchu temu , który ciśnie 180. To jest Medard pierdolenie. I jak na autostradzie są dwa , czy trzy pasy i nie powinno być problemu, tak na zwykłej drodze każdy dostosowuje swą prędkość do warunków i umiejętności, a reszta powinna ten fakt przyjąć do wiadomości. Sprawa jest prosta, to nie drzewa , mosty, budynki i rozsądni kierowcy są winni. To debile i zwykli bandyci powinni być eliminowani. Najlepiej raz na zawsze.
Die Welt ist meine Vorstellung.
- Rumburak
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1969
- Rejestracja: 22-12-2016, 20:43
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
Osobiście nie najlepiej znoszę i jednych i drugich. Jednak z dwojga złego, wolę wlec się za tzw. zamulaczem i wyprzedzać kiedy jest możliwość, niż spierdalć na pobocze przed tzw. zapierdalaczem który przecenił możliwości swojej dorożki przy wyprzedzaniu.