a jak :)yossarian84 pisze:good for themmorbid pisze:po wczorajszym koncercie Plagi jestem przekonany zw 99% dziewczat za 2-3 lata wyrosnie z metalu :)
Czy z metalu się wyrasta?
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- morbid
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2181
- Rejestracja: 21-08-2009, 00:07
- Lokalizacja: R-G-Z
Re: Czy z metalu się wyrasta?
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8373
- Rejestracja: 07-06-2009, 16:29
Re: Czy z metalu się wyrasta?
SCREAMBLOODYGORE pisze:szczerze wątpię... to dobre płyciska ale gdzie im tam do takich MONOLITÓW jak Slowly We Rot czy Horrified....nicram pisze:Portal, Mitochondrion, Grave Miasma, Abyssal, Vellenfyre, Resurgency, czy bogów z Dead Congregation. Za parę lat spokojnie będzie się je wymieniać obok tytułów z przełomu lat 80/90. Wspomnisz moje słowa. :-)
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15651
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: Czy z metalu się wyrasta?
Ciekawa kwestia, mianowicie chodzi mi o pytanie, które z wydanych teraz lub dajmy na to paru lat wstecz albumów, osiągną status kultowych, staną się klasykami, które będziemy wymieniać jednym tchem z płytami z początku lat 90-tych (jako, że mam ograniczone pole zainteresowań, poprzestanę na death metalu i grind corze)? Każdy ma pewnie swoje typy, i nie zamierzam tutaj rozpoczynać dyskusji abyśmy zaczęli się licytować jakie to kapele czy płyty, ale jestem pewien, że takie płyty wychodzą cały czas. Być może nie wychodzą jak kiedyś, kiedy death metal dopiero się tworzył i każdy dokładał swoją cegiełkę do tego muru, kiedy co miesiąc pojawiał się album który tworzył scenę, jakiś nurt, albo po prostu łamał kolejne bariery brutalności, szybkości czy techniki gry. Wtedy wszystko było nowe, a co za tym idzie ekscytujące, teraz każdy z nas, z biegiem lat stał się bardziej wybredny, szuka materiału który będzie miał tę iskrę sprzed lat, materiału który nas podpali - ja takie materiały znajduję co jakiś czas, i ani myślę z tego wyrastać. Jestem pewien, że lista żelaznych klasyków cały czas się rozwija, wolniej, ale rozwija.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8373
- Rejestracja: 07-06-2009, 16:29
Re: Czy z metalu się wyrasta?
ja nie wymienie ani jednej takiej płyty..klasyki zostały dla mnie w latach 80tych I 90tych. Wciąż lubię (tak na oko) 5, 6 metalowych płyt które wychodzą co roku. reszta to dla mnie to samo wtórne gówno na które sram tak samo od iluś tam lat:)
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
- Czesław
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2446
- Rejestracja: 08-02-2007, 19:42
Re: Czy z metalu się wyrasta?
Myślę, że należy spojrzeć na to w dwojaki sposób. Po pierwsze, cała lista klasyków, które przyjdą nam do głowy, to płyty których słuchaliśmy setki razy. Nie tylko dlatego, że były tak genialne (chociaż często też), ale w pewnym stopniu ze względu na ilość i dostępność innych (podobnych?) wówczas materiałów, oraz ze względu na sam wolny czas na ich słuchanie. Po drugie z muzyką jest trochę jak np. z motoryzacją. Klasyki, auta które zmieniły motoryzację i swego czasu wyznaczały trendy pozostaną nieśmiertelne na zawsze. Sporo jest też takich, które z upływem czasu zyskują coraz więcej. Nowości też potrafią powalić na kolana, ale większość z nich do historii już nie przejdzie. Raz że dosłownie "znikną" z dróg, bo są tak konstruowane, aby nie przetrwały 15-20 lat (co można porównać do płyt, które nie przeszły próby czasu - powiedzmy coś jak z heavy metalem lat 80., który swego czasu był w miarę popularny, a dzisiaj trąci myszką i raczej ciężko szukać jego miłośników), a dwa że często też nie mają "duszy", tego czegoś, co wyróżnia je spośród innych i zmusza do obrócenia za nimi głowy.Nasum pisze:Ciekawa kwestia, mianowicie chodzi mi o pytanie, które z wydanych teraz lub dajmy na to paru lat wstecz albumów, osiągną status kultowych, staną się klasykami, które będziemy wymieniać jednym tchem z płytami z początku lat 90-tych (jako, że mam ograniczone pole zainteresowań, poprzestanę na death metalu i grind corze)? Każdy ma pewnie swoje typy, i nie zamierzam tutaj rozpoczynać dyskusji abyśmy zaczęli się licytować jakie to kapele czy płyty, ale jestem pewien, że takie płyty wychodzą cały czas. Być może nie wychodzą jak kiedyś, kiedy death metal dopiero się tworzył i każdy dokładał swoją cegiełkę do tego muru, kiedy co miesiąc pojawiał się album który tworzył scenę, jakiś nurt, albo po prostu łamał kolejne bariery brutalności, szybkości czy techniki gry. Wtedy wszystko było nowe, a co za tym idzie ekscytujące, teraz każdy z nas, z biegiem lat stał się bardziej wybredny, szuka materiału który będzie miał tę iskrę sprzed lat, materiału który nas podpali - ja takie materiały znajduję co jakiś czas, i ani myślę z tego wyrastać. Jestem pewien, że lista żelaznych klasyków cały czas się rozwija, wolniej, ale rozwija.

- Dragazes
- w mackach Zła
- Posty: 881
- Rejestracja: 27-02-2012, 00:24
Re: Czy z metalu się wyrasta?
Ja to jeszcze młody jestem, ale już się boję aby nie zestarzeć się tak jak niektórzy użytkownicy z forum :)
Should the compact Disc become soiled by fingerprints, dust or dirt, it can be wiped with a clean and lint free soft, dry cloth. If you follow these suggestions, the Compact Disc will provide a lifetime of pure listening enjoyment.
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1635
- Rejestracja: 16-05-2012, 17:08
Re: Czy z metalu się wyrasta?
Tak sobie myślę, że jeśli kiedyś przyjdzie mi wyrosnąć to nie będę płakał. Ale jak na złość pewnie nie wyrosnę ;)
Grrrówno!
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9055
- Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
- Lokalizacja: beskidy
Re: Czy z metalu się wyrasta?
podpisuję się[V] pisze:ja nie wymienie ani jednej takiej płyty..klasyki zostały dla mnie w latach 80tych I 90tych. Wciąż lubię (tak na oko) 5, 6 metalowych płyt które wychodzą co roku. reszta to dla mnie to samo wtórne gówno na które sram tak samo od iluś tam lat:)
- Maro
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1009
- Rejestracja: 30-05-2013, 20:16
Re: Czy z metalu się wyrasta?
nie 163, a 200 jak co.yossarian84 pisze:dziady niepozerskie wrzucają sobie Lemmego w awatar i udają, że nadal mają 18 lat, mimo że mają 163Maro pisze:+1 :)SOWIX666 pisze:Z metalu wyrastają tylko pozerskie dziady.
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 17469
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: Czy z metalu się wyrasta?
Z metalu sie nigdy nie wyrasta, ja ciagle bardzo lubie posluchac czasami Nickelback czy Cinderella.
woodpecker from space
- Gore_Obsessed
- zahartowany metalizator
- Posty: 5447
- Rejestracja: 10-06-2003, 06:33
Re: Czy z metalu się wyrasta?
Część ludzi jest tak zaprogramowana - genetycznie, rodzinnie czy społecznie - żeby z metalu "wyrosnąć". W wieku dwudziestu lat dziecko i ugrzęźnięcie w codziennym kieracie. Oczywiście, ten problem dotyka w pewnym stopniu każdego, ale większość poddaje się bez walki. Zostają dwa-trzy piwa wieczorem na kanapie przed telewizorem w czułych objęciach ramówki kilku najpopularniejszych stacji. Raz na rok urlop, raz na jakiś czas misja "kredycik", udział w wyborach, meczyk w TV, wywiadówka w szkole i... niemożliwe?!? To już wszystko?!? Dobra, stara - wsiadaj do wozu. Jedziemy do Media Marktu po to żelazko. Ja pierdolę - co za kretyn! Gdzieś ty się uczył jeździć, debilu!!! Sam spierdalaj! Kupi taki idiota wypasioną brykę i myśli, że mu wolno więcej... Kurwa, czy ci wszyscy ludzie nie mają nic ciekawszego do roboty niż zakup nowego żelazka w sobotnie popołudnie?!? Znowu nie ma wolnego miejsca... A, tu jakiś dziad wyjeżdża... No szybciej, do chuja - nie mam całego dnia. Kanapa, piwko i "W-11" czeka. No, wreszcie... O kuźwa, ale luda tutaj... Gdzie to "małe AGD"? Ja pierdolę, znowu przemeblowali wszystko, żeby trudniej było znaleźć... Stefan, zobacz, czy to nie twój kolega ze szkoły?? Gdzie, a faktycznie... Sie ma, co tu robisz? Małe zakupy? My też. Co to - płyty?? Co tam masz? ... nie gadaj, dalej słuchasz takich rzeczy?!? He he he... Nie no spoko... Dobra, to do miłego...
Leci kolejne piwko, leci przedostatni TANKARD. Nie wyrastam, raczej wrastam. I współczuję Stefanowi.
Leci kolejne piwko, leci przedostatni TANKARD. Nie wyrastam, raczej wrastam. I współczuję Stefanowi.
Only SŁUCHANIE płyt is real!
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9952
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: Czy z metalu się wyrasta?
Mnie trochę śmieszy to co staje się po tym wyrośnięciu - tzn. jeżeli ktoś po prostu przerzuci się np. na jazz, ambitną elektronikę, proga itp. to ok ale jeżeli efektem wyrośnięcia jest wpadnięcie w łapy łajna z radia/TV jako 'dorosłej' muzy to jest to żałosne.
Yare Yare Daze
- Lykantrop
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8015
- Rejestracja: 23-12-2009, 17:51
Re: Czy z metalu się wyrasta?
To też dosyć śmieszna sytuacja, jak ktoś nagle wyrasta z metalu i przerzuca się na jazz czy cokolwiek innego. Ja tam nie widzę problemu, żeby zarzucić na ruszt Ornette Coleman'a, a zaraz po tym Teitanblood.hcpig pisze:Mnie trochę śmieszy to co staje się po tym wyrośnięciu - tzn. jeżeli ktoś po prostu przerzuci się np. na jazz, ambitną elektronikę, proga itp. to ok ale jeżeli efektem wyrośnięcia jest wpadnięcie w łapy łajna z radia/TV jako 'dorosłej' muzy to jest to żałosne.
Only pierwsze bicia are real!
manieczki pisze:Proszę tutaj pana lykantropa nie denerwować dzisiaj już, bo wypił 5(pięć) piwek, d.o.k.u.r.w.i.l wor metalem i cisnienie jego wynosi tera 150/95
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9055
- Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
- Lokalizacja: beskidy
Re: Czy z metalu się wyrasta?
nie no, najgorsi są kurwa ci, którzy przerzucili się na jazzy, czy tam inne ambitne rzeczy i w związku z tym muszą teraz całemu światu (i sobie też) udowodnić, jaki ten metal infantylny, obciachowy i chujowy. strzelałbym
-
- zahartowany metalizator
- Posty: 6044
- Rejestracja: 09-09-2010, 00:01
Re: Czy z metalu się wyrasta?
dokladnie, poza tym dziala to w obie strony, kazda pokazowa wolta jest tak samo na swoj sposob zabawna ;) ale kazdy przechodzil taki epizod, dluzszy lub krotszy, o silniejszym lub slabszym nasileniu, jak z depresja. jednak prawdziwy smakosz i tak w koncu wroci do korzeni i poza tymi jazzami, elektronikami potrafi bez skrepowania raczyc sie metalem, czesto nawet z lepszym skutkiem niz dotychczasLykantrop pisze:To też dosyć śmieszna sytuacja, jak ktoś nagle wyrasta z metalu i przerzuca się na jazz czy cokolwiek innego. Ja tam nie widzę problemu, żeby zarzucić na ruszt Ornette Coleman'a, a zaraz po tym Teitanblood.hcpig pisze:Mnie trochę śmieszy to co staje się po tym wyrośnięciu - tzn. jeżeli ktoś po prostu przerzuci się np. na jazz, ambitną elektronikę, proga itp. to ok ale jeżeli efektem wyrośnięcia jest wpadnięcie w łapy łajna z radia/TV jako 'dorosłej' muzy to jest to żałosne.
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15651
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: Czy z metalu się wyrasta?
Pamiętam kolesia, który na samym początku lat 90-tych słuchał death metalu, albumy Death były otoczone przez niego nimbem świętości, a Sepultura to był symbol buntu i zespół, na który wedle jego zapewnień, jak tylko by usłyszał, że gdzieś gra w Polsce, to jechałby bez zastanowienia. Czas mijał, a pojawiła się fascynacja gitarą basową. Z początku łoił wedle najlepszych wzorców, a że nie było w pobliżu zbyt wielu fanów najcięższej odmiany muzyki, więc grał w nieco lżejszych, rockowych zespołach, chociaż na próbach grali covery Slayera dla jaj od czasu do czasu. W tym też czasie zafascynowały go nieco inne dźwięki - zasłuchiwał się namiętnie w Prodigy czy też w Kalibrze 44, komentując jednocześnie dosyć niewybrednie swoje poprzednie fascynacje. Potem przyszła kolej na jazz i szkoła grania na basie według Pilichowskiego, i nasz bohater stał się koneserem dobrej muzyki, czego nie zapominał nigdy przypomnieć podczas wspólnych spotkań przy piwie. Tyle, że z czasem coraz trudniej się go słuchało, i jednocześnie coraz trudniej trawiło. Dla niego samo słowo "metal" wzbudzało jakiś grymas na twarzy, a komentarze w których określał muzyków death metalowych słabeuszami były już nagminne. Pamiętam, że kiedyś wypowiedział się na temat Cannibal Corpse, że nagrali głośniej perkusję na "Vile" właśnie dlatego, by zamaskować mizerne umiejętności gitarzystów, bo jak ktoś nie umie grać to się go w studio zagłusza... Potem zafascynował się Dream Theater i w pewnym stopniu wrócił do rockowych korzeni, ale udzielał się w kilku mniej, a w jednym znanym zespole, które z Dream nie miały nic wspólnego, i ego urosło mu do niebotycznych rozmiarów. Dawno go nie widziałem, troszkę życie utarło mu nosa, ale muzycznie pozostał tam gdzie zawędrował, określając metal jako infantylizm... Jak go spotykam, gdy nie mówię na tematy muzyczne, momentu kiedy usłyszałem hasło: "ty jeszcze tego słuchasz?"Heretyk pisze:nie no, najgorsi są kurwa ci, którzy przerzucili się na jazzy, czy tam inne ambitne rzeczy i w związku z tym muszą teraz całemu światu (i sobie też) udowodnić, jaki ten metal infantylny, obciachowy i chujowy. strzelałbym
- morbid
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2181
- Rejestracja: 21-08-2009, 00:07
- Lokalizacja: R-G-Z
Re: Czy z metalu się wyrasta?
ja miałem przerwę w słuchaniu metalu ( w zasadzie straciłem zainteresowanie i nie obserwowałem tego co sie dzieje na scenie i w podziemiu cos od 2002-2006) na rzecz starego rocka (krautrocka,prog,psycho,hard...) kompletnie mi wtedy odjebało,w sumie i dobrze bo poznałem kawał zajebistej i niszowej muzyki....w sumie to mi tak do dziś zostało....w 2007 przez przypadek trafiłem na stone Metal Masterful,gdzie obserwowałem i czytałem jak to koledzy moczą się na rożnymi kapelami,które powodowały kiedyś u mnie bezsenność...dawne demony powróciły....w sumie dzieki forum poznałem znakomite płyty (przefiltrowane wydawnictwa i kapitalne pod kątem muzycznym)...w 2009 dołączyłem do WAS :)
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8373
- Rejestracja: 07-06-2009, 16:29
Re: Czy z metalu się wyrasta?
właśnie kupiłem sobie dwa metalowe t-shirty: Schizophrenia i As I Die. Białe . Zamiast różowej koszulki polo ralph lauren. ok?
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
- manieczki
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12171
- Rejestracja: 25-07-2010, 03:07
Re: Czy z metalu się wyrasta?
Zapraszame do tematu o szmatach dla facetów!!!;-)))
http://krucjatarozancowazaojczyzne.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
- morbid
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2181
- Rejestracja: 21-08-2009, 00:07
- Lokalizacja: R-G-Z
Re: Czy z metalu się wyrasta?
jesteś TRUE[V] pisze:właśnie kupiłem sobie dwa metalowe t-shirty: Schizophrenia i As I Die. Białe . Zamiast różowej koszulki polo ralph lauren. ok?