A gdzie to napisałem?Drone pisze:Czyli ZAIKS kryje celebrytów i przenosi ich na inne sceny i festiwale...
ale chyba nie można nie dostrzegać,
że celebryci i media też potrafią się wspierać.
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
A gdzie to napisałem?Drone pisze:Czyli ZAIKS kryje celebrytów i przenosi ich na inne sceny i festiwale...
Nie ma co bronić KK, bo jest głównym winowajcom, ale pisanie, że takie Hollywood nie wspiera to bzdura.Plagueis pisze:W punkt!Drone pisze:Dodam jeszcze, że podstawowy problem w przypadku KK polega na odwracaniu kota do góry ogonem, relatywizowaniu winy księży, przerzucaniu części lub całej winy na ofiary, trosce o sprawców, a nie o sprawiedliwość zgodną z kodeksem karnym i poczuciem przyzwoitości, wreszcie na wspomnianym już modus operandi, który wręcz zachęcał do czynów zakazanych. Tu już nie chodzi o sam fakt czynu pedofilskiego, tylko o instytucjonalny, wieloaspektowy system hodowania patologii. Dlatego stawianie murarzy i celebrytów w jednym rzędzie z tym jest absurdem - dziwię się, że trzeba takie rzeczy tłumaczyć.
I bardzo dobrze. Sam jeździłem na forume po Polańskim i Kydryńskim za jego książkę podróżniczą. Tylko co to zmienia w ocenie działań kościoła?Medard pisze:Niedługo ma się pojawić film o pedofilii w Hollywood. Poczytajcie sobie, co mówi Corey Feldman o "kanapie do castingu" i sytuacji nieletnich.
Ten dalej swoje. Czy znany reżyser próbuje wejść do mojego domu? Czy znana aktorka straszy mnie piekielnym ogniem i wiecznym potępieniem? Czy znany aktor poucza mnie publicznie co mam robić i jak mam żyć? Abstrahując już od tego, że artystów związanych ze sztuką filmową mam w tym samym miejscu, gdzie kk, jego nauki i jego funkcjonariuszy. No może oprócz pana Majora, ale jak można się domyślić pan Major jest tu symbolem pewnej postawy, której jestem gorącym orędownikiem. Chuj mnie obchodzi co robi aktor Gajos w życiu prywatnym.Medard pisze:Nie ma co bronić KK, bo jest głównym winowajcom, ale pisanie, że takie Hollywood nie wspiera to bzdura.Plagueis pisze:W punkt!Drone pisze:Dodam jeszcze, że podstawowy problem w przypadku KK polega na odwracaniu kota do góry ogonem, relatywizowaniu winy księży, przerzucaniu części lub całej winy na ofiary, trosce o sprawców, a nie o sprawiedliwość zgodną z kodeksem karnym i poczuciem przyzwoitości, wreszcie na wspomnianym już modus operandi, który wręcz zachęcał do czynów zakazanych. Tu już nie chodzi o sam fakt czynu pedofilskiego, tylko o instytucjonalny, wieloaspektowy system hodowania patologii. Dlatego stawianie murarzy i celebrytów w jednym rzędzie z tym jest absurdem - dziwię się, że trzeba takie rzeczy tłumaczyć.
Całe lata wszyscy wiedzieli o różnego rodzaju aferach.
Niedługo ma się pojawić film o pedofilii w Hollywood. Poczytajcie sobie, co mówi Corey Feldman o "kanapie do castingu" i sytuacji nieletnich.
Nic, ale tutaj się dowiadujemy, że tylko jedna instytucja tak działa.Hatefire pisze:Medard pisze:Niedługo ma się pojawić film o pedofilii w Hollywood. Poczytajcie sobie, co mówi Corey Feldman o "kanapie do castingu" i sytuacji nieletnich.
Tylko co to zmienia w ocenie działań kościoła?
Przypominam, że porównujesz drobiazgi z instytucją o wielowiekowej tradycji, która rości sobie prawo do bycia światowym panem bogiem. Ja nie wiem ile razy trzeba to napisać, żeby dotarło jaka to jest skala? Porównujesz pantofelka ze słoniem.Medard pisze:Nic, ale tutaj się dowiadujemy, że tylko jedna instytucja tak działa.Hatefire pisze:Medard pisze:Niedługo ma się pojawić film o pedofilii w Hollywood. Poczytajcie sobie, co mówi Corey Feldman o "kanapie do castingu" i sytuacji nieletnich.
Tylko co to zmienia w ocenie działań kościoła?
Otóż nie.
Dodajmy co było w Belgii w latach 90, gdzie politycy tuszowali aferę pedifilską.
Jeden gościu gołodupiec wybudował sobie całą sieć piwnic pod domem, zresztą miał tych domów kilka.
Śmiech na sali.
A broni ci ktoś pisać o pedofilach w innym środowisku?Medard pisze:Nic, ale tutaj się dowiadujemy, że tylko jedna instytucja tak działa.
Przecież piszę, ale kilku osobom to chyba nie pasuje.Hatefire pisze:A broni ci ktoś pisać o pedofilach w innym środowisku?Medard pisze:Nic, ale tutaj się dowiadujemy, że tylko jedna instytucja tak działa.
Nie pasuje, bo piszesz to w kontekście, kościół nie taki be, bo w Belgii też gwałcili. Jak w PRL. Strzelamy do robotników, ale w USA murzynów linczują.Medard pisze:Przecież piszę, ale kilku osobom to chyba nie pasuje.
Budowlańce do tej pory nie wymienili u mnie rdzewiejacej barierki, więc nakręcę ze wikarym film na youtuba, że to satanisty som.535 pisze:Medard pisz sobie co chcesz i o kim chcesz, ale nie porównuj firmy Budimex w której pracuje murarz pedofil, czy nawet firmy Hollywood, której przedstawicielem jest ten śmieć wielki bantustański reżyser z firmą kościół, bo to jest bez sensu. Weź choćby wpływy tych trzech, zasięg działania, tradycje oraz miejsce, które zajmują w umysłach całych narodów. Inna sprawa, że pedofil to pedofil i należy mu się stryczek. Tu chyba nikt nie ma żadnych wątpliwości. Chyba, bo przecież jesteśmy na forum postaw ekstremalnych.
Tylko ocynkowana.535 pisze:Weź se ją szlifnij, odtłuść i przejedź hamerajtem, zanim wypadniesz. Nie bądź życiową pizdą.
To żeś się w piękne slamsy wpierdolił i pewnie jeszcze skasowali jak za apartamentowiec w centrum Wiednia.Medard pisze:Tylko ocynkowana.535 pisze:Weź se ją szlifnij, odtłuść i przejedź hamerajtem, zanim wypadniesz. Nie bądź życiową pizdą.
Oczywiście jestem pewien, że mocodawcy nie wiedzieli o metodach swojego prawnika. Niemożliwe, że świętobliwi mężowie i drogowskazy moralne tolerowały takie metody.wroclaw.wyborcza.pl pisze: Trzy lata zakazu wykonywania zawodu - to kara jaką wobec mec. Michała Kelma, broniącego księży pedofilów, orzekła właśnie Naczelna Rada Adwokacka. Teraz osądzi jego żonę, mec. Joannę Pawłowską-Kelm.
Urzędujący na co dzień w podwrocławskiej Oławie Michał Kelm, to adwokat z wieloletnim stażem. Z racji angażowania się w reprezentowanie przed sądami księży oskarżanych o pedofilię nazywany jest „adwokatem diabła”.
Bronił m.in. siostry Bernadetty z ośrodka Zgromadzenia Sióstr Boromeuszek w Zabrzu, gdzie - za wiedzą sióstr - dochodziło do maltretowania i gwałcenia nieletnich, Jacka Skrzypczaka, byłego wikarego parafii w Legionowie, oskarżanego o gwałt, molestowanie, nielegalne posiadanie broni i nakłanianie 14-latki do aborcji, a także Krzysztofa K., proboszcza parafii w Wojnowicach w Opolskiem, którego prokuratura oskarżyła o trzykrotny gwałt na niepełnosprawnej 16-latce. Wszystkie te sprawy przegrał.
Jest 2015 r. W sądzie zapadł wyrok 7 lat więzienia dla ówczesnego księdza Pawła Kani (został już wykluczony ze stanu duchownego). Zgłasza się do niego Kelm i proponuje mu ochronę przed ewentualnymi odszkodowaniami. W tym czasie jest już także pełnomocnikiem kurii wrocławskiej, która wiedząc o skłonnościach swojego księdza nie odsunęła go od pracy z dziećmi, tylko przeniosła do pracy w Bydgoszczy.
Niedługo potem Kelm odwiedza wykorzystywanego przez Kanię chłopca Karola. Oferuje mu pomoc w walce z księdzem. Nie ujawnia, że reprezentuje już i Kanię, i kurię. W ten sposób chce odsunąć odpowiedzialność od Kościoła, bo obiecuje, że zażąda od samego księdza, który już wtedy był bez środków do życia, 250 tys. zł.
- Podsunął Karolowi upoważnienie i propozycję ugody. W zamian za odstąpienie od roszczeń wobec kurii chłopiec miał dostać od Kościoła 40 tys. zł płatne w ratach - opowiada mecenas Janusz Mazur, który reprezentował chłopaka w sprawie o odszkodowanie od kurii z Wrocławia i Bydgoszczy (tydzień temu sąd nakazał wypłacenie Karolowi 300 tys. zł).
- Po raz pierwszy spotkałem się z tak cynicznym graniem na dwie strony, bezwzględnością i szafowaniem pięknymi słowami, by uniknąć odpowiedzialności.
Chłopak, rozbity psychicznie tragedią, początkowo podpisał pełnomocnictwo. Działanie Kelma było jednak niezgodne z przepisami o adwokaturze, dlatego jego sprawa trafiła do sądu dyscyplinarnego przy Okręgowej Radzie Adwokackiej we Wrocławiu. A ta, we wrześniu ub. roku, uznała jego winę wydając wyrok rocznego zakazu wykonywania przez Kelma zawodu adwokata.
Obie strony - i Kelm, i ORA we Wrocławiu - od wyroku się odwołały. On wciąż nie przyznaje się do winy, rada chciała, by ukarać go surowiej.
Chłopak, rozbity psychicznie tragedią, początkowo podpisał pełnomocnictwo. Działanie Kelma było jednak niezgodne z przepisami o adwokaturze, dlatego jego sprawa trafiła do sądu dyscyplinarnego przy Okręgowej Radzie Adwokackiej we Wrocławiu. A ta, we wrześniu ub. roku, uznała jego winę wydając wyrok rocznego zakazu wykonywania przez Kelma zawodu adwokata.
Obie strony - i Kelm, i ORA we Wrocławiu - od wyroku się odwołały. On wciąż nie przyznaje się do winy, rada chciała, by ukarać go surowiej.
Podobne postępowanie toczy się obecnie przed Okręgową Radą Adwokacką we Wrocławiu w stosunku do małżonki adwokata - mec. Joanny Pawłowskiej-Kelm, która przejęła po mężu reprezentowanie przedstawicieli Kościoła w sądzie.
- Nie mam najmniejszych wątpliwości, że oboje dbali przede wszystkim o interesy duchownych, a nie ich ofiar - mówi „Wyborczej” mec. Janusz Mazur, który doprowadził do postawienia małżeństwa Kelmów przed sądem dyscyplinarnym.
Wydany przez NRA wyrok skomentował krótko: - To dla mnie duża satysfakcja.
Fakt, chociaż535 pisze:Dwa koła w te, czy w tamte. Kto bogatemu zabroni?
Nie znam człowieka, ale jestem zdania, że to głupie państwo i bydło które nim kieruje, winno natychmiast ukrócić akcję kredytową i przestać wpuszczać ludzi w maliny, pierdoląc o rozkwicie oraz zajebistych perspektywach. W ogóle winnych temu co się odjebało w temacie kredytów i cen mieszkań w sensie tej całej propagandy sukcesu, należałoby wyprowadzić za ostatnią stodołę. Jeszcze kurwy pięćset plus dołożyły, by obywatel poczuł się pewniej i wstał z kolan. Ja jestem bardzo ciekaw kto będzie spłacał te kredyty?Medard pisze:Fakt, chociaż535 pisze:Dwa koła w te, czy w tamte. Kto bogatemu zabroni?
taki sędzia Schab zarabia zbyt mało, żeby wziąć kredyt, tylko musi mieszkać w komunalnym.