MMA
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9641
- Rejestracja: 26-12-2010, 12:33
- Lokalizacja: Doliny
Re: MMA
Tak swoja drogą przypomniała mi się ta walka jak Werdum skończył Fedora. Nic mnie bardziej nie ucieszyło.
[youtube][/youtube]
[youtube][/youtube]
https://www.forbes.pl/diamenty/wizytowk ... er/q5mg1dm
https://www.kancelaria-pionier.pl/
https://www.facebook.com/events/2progi/ ... 468364941/..
Nie ma lóż- wysprzedane, Zostały normalne bilety.
https://www.kancelaria-pionier.pl/
https://www.facebook.com/events/2progi/ ... 468364941/..
Nie ma lóż- wysprzedane, Zostały normalne bilety.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9641
- Rejestracja: 26-12-2010, 12:33
- Lokalizacja: Doliny
Re: MMA
Wróciłem cały i ledwo żywy dziś o 4 nad ranem:) Kamery mnie zarejestrowały ,bo przed chwila rozmawiałem z kumplem i mówił ,że wszystko kamery uwieczniły w tym moją niewdzęczną facjatę:). Relacja, wrażenia to później, idę spać ,bo ledwo żyje:)
https://www.forbes.pl/diamenty/wizytowk ... er/q5mg1dm
https://www.kancelaria-pionier.pl/
https://www.facebook.com/events/2progi/ ... 468364941/..
Nie ma lóż- wysprzedane, Zostały normalne bilety.
https://www.kancelaria-pionier.pl/
https://www.facebook.com/events/2progi/ ... 468364941/..
Nie ma lóż- wysprzedane, Zostały normalne bilety.
- EatMyFuck
- postuje jak opętany!
- Posty: 452
- Rejestracja: 03-08-2017, 13:27
Re: MMA
tomaszm pisze:Wróciłem cały i ledwo żywy dziś o 4 nad ranem:) Kamery mnie zarejestrowały ,bo przed chwila rozmawiałem z kumplem i mówił ,że wszystko kamery uwieczniły w tym moją niewdzęczną facjatę:). Relacja, wrażenia to później, idę spać ,bo ledwo żyje:)
ja Ciebie tam nie widziałem ;-)
Z głębokim zapałem będziemy starać się kultywować ducha samo wyrzeczenia się.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9641
- Rejestracja: 26-12-2010, 12:33
- Lokalizacja: Doliny
Re: MMA
Jutro się widzę z kolegą z pracy to się dowiem w którym momencie nas kamery uchwyciły ,bo sam nie wiem:)
Gala zajebista, emocje, meksykańskie fale, ogromny doping dla polskich zawodników z 12 tysięcy z 10 tysięcy pijanych mężczyzn, tryskające testosteron wśród publiki, ogromne kolejki po piwo ,którego brakło na godzinę przed końcem gali(12 złotych za te szczyny to skandal). Później impreza w klubie W Sopocie i powrót na hotel o................................9 rano. Jak ktoś był i sie zastanawiał co to za debil krzyczał przy występie Karoliny" Karolina kocham cIę" z czego ryła cała publiczność to oświadczam ,że to mój pijany kolega, którego stale uspakajaliśmy:D
Mcgregora widziałem z odległości 1,5 metra:D
Walke Marcina Helda z natłoku wrażeń i emocji oglądałem na stojąco i straciłem głos:)
Tak swoja drogą taksówka z Gdańska do Sopotu 24 złocisze. U nas taksówkarze na naszym zadupiu skroili by ze stówkę. Coś zajebistego.
Gala zajebista, emocje, meksykańskie fale, ogromny doping dla polskich zawodników z 12 tysięcy z 10 tysięcy pijanych mężczyzn, tryskające testosteron wśród publiki, ogromne kolejki po piwo ,którego brakło na godzinę przed końcem gali(12 złotych za te szczyny to skandal). Później impreza w klubie W Sopocie i powrót na hotel o................................9 rano. Jak ktoś był i sie zastanawiał co to za debil krzyczał przy występie Karoliny" Karolina kocham cIę" z czego ryła cała publiczność to oświadczam ,że to mój pijany kolega, którego stale uspakajaliśmy:D
Mcgregora widziałem z odległości 1,5 metra:D
Walke Marcina Helda z natłoku wrażeń i emocji oglądałem na stojąco i straciłem głos:)
Tak swoja drogą taksówka z Gdańska do Sopotu 24 złocisze. U nas taksówkarze na naszym zadupiu skroili by ze stówkę. Coś zajebistego.
https://www.forbes.pl/diamenty/wizytowk ... er/q5mg1dm
https://www.kancelaria-pionier.pl/
https://www.facebook.com/events/2progi/ ... 468364941/..
Nie ma lóż- wysprzedane, Zostały normalne bilety.
https://www.kancelaria-pionier.pl/
https://www.facebook.com/events/2progi/ ... 468364941/..
Nie ma lóż- wysprzedane, Zostały normalne bilety.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9641
- Rejestracja: 26-12-2010, 12:33
- Lokalizacja: Doliny
Re: MMA
Tutaj zdjęcia






https://www.forbes.pl/diamenty/wizytowk ... er/q5mg1dm
https://www.kancelaria-pionier.pl/
https://www.facebook.com/events/2progi/ ... 468364941/..
Nie ma lóż- wysprzedane, Zostały normalne bilety.
https://www.kancelaria-pionier.pl/
https://www.facebook.com/events/2progi/ ... 468364941/..
Nie ma lóż- wysprzedane, Zostały normalne bilety.
- Gore_Obsessed
- zahartowany metalizator
- Posty: 5447
- Rejestracja: 10-06-2003, 06:33
Re: MMA
Ja przepraszam, że tak piardnę w temacie, ale fascynuje mnie jak kogoś może fascynować, że dwoje homo sapiensów robi z siebie inwalidów, ewentualnie przeprowadza niefachowe operacje plastyczne facjaty na ringu. Nie ważne czy boks czy to całe MMA. Nie mogę tego zrozumieć. A panie? To już istna Tajemnica Sagali.
Przed:

Po:

Przed:

Po:

Only SŁUCHANIE płyt is real!
-
- zahartowany metalizator
- Posty: 6044
- Rejestracja: 09-09-2010, 00:01
Re: MMA
jak Cię fascynuje, że kogoś fascynuje, to po co się wypowiadasz? tak sobie założyłem i dlatego też sam się w temacie mordobicia nie wypowiadam ;)Gore_Obsessed pisze:Ja przepraszam, że tak piardnę w temacie, ale fascynuje mnie jak kogoś może fascynować, że dwoje homo sapiensów robi z siebie inwalidów, ewentualnie przeprowadza niefachowe operacje plastyczne facjaty na ringu. Nie ważne czy boks czy to całe MMA. Nie mogę tego zrozumieć. A panie? To już istna Tajemnica Sagali.
Przed:
Po:
- Gore_Obsessed
- zahartowany metalizator
- Posty: 5447
- Rejestracja: 10-06-2003, 06:33
Re: MMA
Wypowiedziałem się, bo mnie fascynuje. :)
I tak długo wytrzymałem - temat wisi dwa lata.
I tak długo wytrzymałem - temat wisi dwa lata.
Only SŁUCHANIE płyt is real!
- Plastek
- zahartowany metalizator
- Posty: 5009
- Rejestracja: 29-08-2011, 10:58
- Lokalizacja: Pot pod pachami
- Kontakt:
Re: MMA
Ale co w tym widzisz fascynującego? Miliony ludzi w Polsce z zainteresowaniem czytają "Fakt" czy "Super Express"; miliony ludzi w Polsce oglądają polskie komedie; miliony ludzi w Polsce z zapartym tchem śledzą "Dlaczego ja" lub 40 sezon "Mam Talent". Nic więc dziwnego, że miliony ludzi w Polsce lubi oglądać "sport" polegający na napierdalaniu się po mordach troglodytów o zjebanych mordach.
Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Zerżnij, zerżnij u-f-o-l-u-d-k-u mnie.
Jesteśmy Fisted Sister i lubimy się jebać!!!! Wyjebiemy nawet owcę!!!!
Wszyscy ręce w górę! Wszyscy ręce w górę!
Wolę kakaową dziurę!!
Jesteśmy Fisted Sister i lubimy się jebać!!!! Wyjebiemy nawet owcę!!!!
Wszyscy ręce w górę! Wszyscy ręce w górę!
Wolę kakaową dziurę!!
- EatMyFuck
- postuje jak opętany!
- Posty: 452
- Rejestracja: 03-08-2017, 13:27
Re: MMA
jak wy nic nie rozumiecie …
a czy to sport, to kwestia wtórna jak dla mnie. zresztą to deprecjonowanie, poprzez ciągłe zadawania pytania "czy to jeszcze sport, czy już napierdalanie", jak niektórzy mówią jest nakręcane przez lobby pięściarskie. spora część kasy przesunęła się na inne federacje i się pojawił problem a za tym bezsensowne ujadanie. a żeby było weselej w boksie też chyba jest zasadne zadanie pytania, czy to jeszcze sport. np. takie ustawianie walk, którego myślę, że raczej nie ma w federacjach MMA.
tak na koniec nudnego i bezproduktywnego wywodu zadam takie oto pytanie. który z Was nie ma czasem ochoty bezkarnie obić komuś ryja. i jeszcze mu za to zapłacą a jak będzie niezgorszy to i może panny się na bolec nawiną a i fejm pod blokiem się może wydarzyć. a że uszczerbki na zdrowiu? zakładam, że Ci bardziej kumaci zrobili rachunek zysków i strat i wiedzą z czym to się je. no to by było tyle.
a i jeszcze jedno. mam czasem wrażenie, że to takie pisanie-stękanie to z perspektywy jakichś takich (wykropkowane) jest. tak po kilku latach treningu, który z Was nie chciałby wbić do knajpy i widzieć jak co poniektórzy pokornie spuszczają wzrok ...
i jeszcze jeden aspekt. bardzo dobrze, że się młodzież realizuje w takich szkółkach niedzielnych. lepsze to niż by mieli kanalizować swoje hujowe emocje pod monopolowym. jak dostaną dobry wpierdol na treningu to im nie w głowie dymienie.
tak to widzę.
a czy to sport, to kwestia wtórna jak dla mnie. zresztą to deprecjonowanie, poprzez ciągłe zadawania pytania "czy to jeszcze sport, czy już napierdalanie", jak niektórzy mówią jest nakręcane przez lobby pięściarskie. spora część kasy przesunęła się na inne federacje i się pojawił problem a za tym bezsensowne ujadanie. a żeby było weselej w boksie też chyba jest zasadne zadanie pytania, czy to jeszcze sport. np. takie ustawianie walk, którego myślę, że raczej nie ma w federacjach MMA.
tak na koniec nudnego i bezproduktywnego wywodu zadam takie oto pytanie. który z Was nie ma czasem ochoty bezkarnie obić komuś ryja. i jeszcze mu za to zapłacą a jak będzie niezgorszy to i może panny się na bolec nawiną a i fejm pod blokiem się może wydarzyć. a że uszczerbki na zdrowiu? zakładam, że Ci bardziej kumaci zrobili rachunek zysków i strat i wiedzą z czym to się je. no to by było tyle.
a i jeszcze jedno. mam czasem wrażenie, że to takie pisanie-stękanie to z perspektywy jakichś takich (wykropkowane) jest. tak po kilku latach treningu, który z Was nie chciałby wbić do knajpy i widzieć jak co poniektórzy pokornie spuszczają wzrok ...
i jeszcze jeden aspekt. bardzo dobrze, że się młodzież realizuje w takich szkółkach niedzielnych. lepsze to niż by mieli kanalizować swoje hujowe emocje pod monopolowym. jak dostaną dobry wpierdol na treningu to im nie w głowie dymienie.
tak to widzę.
Z głębokim zapałem będziemy starać się kultywować ducha samo wyrzeczenia się.
- Plastek
- zahartowany metalizator
- Posty: 5009
- Rejestracja: 29-08-2011, 10:58
- Lokalizacja: Pot pod pachami
- Kontakt:
Re: MMA
Ja mam permanentnie; podejrzewam jednak, że moje motywacje są nieco inne niż tych zabawnych chłopców. Tak, chłopców właśnie.EatMyFuck pisze: tak na koniec nudnego i bezproduktywnego wywodu zadam takie oto pytanie. który z Was nie ma czasem ochoty bezkarnie obić komuś ryja.
Szczerze mówiąc mnie to spotyka od lat gdziekolwiek się pojawiam. I w ogóle na to nie zwracam uwagi; nie rusza mnie to, jest tak i jebać. Sądzisz, że miałbym budować samoocenę na podstawie faktu, że jak wchodzę do pokoju to kobiety się czerwienią a faceci spuszczają wzrok na podłogę? Moja samoocena zależy od innych czynników i napewno nie będzie bazować na tym jak oceniają mnie inni ludzie.EatMyFuck pisze: który z Was nie chciałby wbić do knajpy i widzieć jak co poniektórzy pokornie spuszczają wzrok ...
Są też inne rodzaje aktywności fizycznej, które poskutkują tym o czym piszesz. Ok jednak, każdy ma prawo robić to co sprawia mu satysfakcję - nawet jeśli jest to pranie ryjów chłopcom.EatMyFuck pisze: i jeszcze jeden aspekt. bardzo dobrze, że się młodzież realizuje w takich szkółkach niedzielnych. lepsze to niż by mieli kanalizować swoje hujowe emocje pod monopolowym. jak dostaną dobry wpierdol na treningu to im nie w głowie dymienie.
Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Zerżnij, zerżnij u-f-o-l-u-d-k-u mnie.
Jesteśmy Fisted Sister i lubimy się jebać!!!! Wyjebiemy nawet owcę!!!!
Wszyscy ręce w górę! Wszyscy ręce w górę!
Wolę kakaową dziurę!!
Jesteśmy Fisted Sister i lubimy się jebać!!!! Wyjebiemy nawet owcę!!!!
Wszyscy ręce w górę! Wszyscy ręce w górę!
Wolę kakaową dziurę!!
- DST
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2249
- Rejestracja: 23-12-2010, 23:02
Re: MMA
Niestety rzeczywistość wygląda inaczej - mnóstwo matołów testuje potem umiejętności na ulicy bądź na bramkach szukając byle jakiej okazji do sprowokowania mordobicia. Znam mnóstwo takich przykładów.EatMyFuck pisze:
i jeszcze jeden aspekt. bardzo dobrze, że się młodzież realizuje w takich szkółkach niedzielnych. lepsze to niż by mieli kanalizować swoje hujowe emocje pod monopolowym. jak dostaną dobry wpierdol na treningu to im nie w głowie dymienie.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9055
- Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
- Lokalizacja: beskidy
Re: MMA
o to to. naprawdę nie dziwi już nic w dzisiejszych czasach, a jakieś tam sporty walki to jest pikuś w porównaniu z różnymi patologicznymi fascynacjami społeczeństwa.Plastek pisze:Ale co w tym widzisz fascynującego? Miliony ludzi w Polsce z zainteresowaniem czytają "Fakt" czy "Super Express"; miliony ludzi w Polsce oglądają polskie komedie; miliony ludzi w Polsce z zapartym tchem śledzą "Dlaczego ja" lub 40 sezon "Mam Talent". Nic więc dziwnego, że miliony ludzi w Polsce lubi oglądać "sport" polegający na napierdalaniu się po mordach troglodytów o zjebanych mordach.
już nie wspomnę o tym, że bywalcy tego forum, muzyka jakiej słuchają i kasa którą na to wydają, to dla "normalnego" człowieka też jakaś kompletna aberracja zapewne
- EatMyFuck
- postuje jak opętany!
- Posty: 452
- Rejestracja: 03-08-2017, 13:27
Re: MMA
bardzo kulturalna rozmowa jak na ten topic. to b. źle. spodziewałem się linczu ;-)
1. Plastek samoocenę może i da się budować intelektem. w rzeczywistej rzeczywistości jak masz poobrywane uszy, nos w s-kę i ciągniesz jedną nogą za sobą to zawsze znajdzie się dla Ciebie miejsce przy barze. takie mam obserwacje.
2. dobra. matoły na pewno się trafiają. co nie zmienia postaci, że jakaś tam część potraktuje to na tyle poważnie, że nie wyjdzie na ulicę. pojawiła się kasa. jest potencjalna z tym "kariera" możliwa. jakaś tam część potraktuje to "profesjonalnie". a jak huligan się wyszkoli i pozna swoje umiejętności, swoją siłę to zastosuje adekwatną do delikwenta którego będzie okładał. najgorsza wersja jest taka jak u mnie. nie wiesz na co ciebie stać, bo nie ćwiczysz sztuk walki a masz problem z agresją. wyrywasz się do dziwnych akcji a później same problemy. np. mierzy do Ciebie zawodnik pistoletem. jakieś komisariaty. bez sensu. takie moje doświadczenia. a przekładając na karateków, których od 2 lat obserwuję. najebane kloce niemożebnie. siła taka, że wystarczy, że się zamachnie i Ciebie nie ma. i oni nic nie muszą udowadniać. znają swoją wartość a jak idą to idą całą szerokością.
jestem za sztukami walki. w tym tymi mieszanymi.
dodam, że Ci profesjonalni to nie chłopaczki spod budki z piwem. często to mistrzowie innych sztuk walki. czarne/ brązowe pasy. tak wynika z tych walk, które są na dobrych galach.
1. Plastek samoocenę może i da się budować intelektem. w rzeczywistej rzeczywistości jak masz poobrywane uszy, nos w s-kę i ciągniesz jedną nogą za sobą to zawsze znajdzie się dla Ciebie miejsce przy barze. takie mam obserwacje.
2. dobra. matoły na pewno się trafiają. co nie zmienia postaci, że jakaś tam część potraktuje to na tyle poważnie, że nie wyjdzie na ulicę. pojawiła się kasa. jest potencjalna z tym "kariera" możliwa. jakaś tam część potraktuje to "profesjonalnie". a jak huligan się wyszkoli i pozna swoje umiejętności, swoją siłę to zastosuje adekwatną do delikwenta którego będzie okładał. najgorsza wersja jest taka jak u mnie. nie wiesz na co ciebie stać, bo nie ćwiczysz sztuk walki a masz problem z agresją. wyrywasz się do dziwnych akcji a później same problemy. np. mierzy do Ciebie zawodnik pistoletem. jakieś komisariaty. bez sensu. takie moje doświadczenia. a przekładając na karateków, których od 2 lat obserwuję. najebane kloce niemożebnie. siła taka, że wystarczy, że się zamachnie i Ciebie nie ma. i oni nic nie muszą udowadniać. znają swoją wartość a jak idą to idą całą szerokością.
jestem za sztukami walki. w tym tymi mieszanymi.
dodam, że Ci profesjonalni to nie chłopaczki spod budki z piwem. często to mistrzowie innych sztuk walki. czarne/ brązowe pasy. tak wynika z tych walk, które są na dobrych galach.
Z głębokim zapałem będziemy starać się kultywować ducha samo wyrzeczenia się.
- Plastek
- zahartowany metalizator
- Posty: 5009
- Rejestracja: 29-08-2011, 10:58
- Lokalizacja: Pot pod pachami
- Kontakt:
Re: MMA
Skąd pomysł, że tylko o intelekt mi chodziło? Pewnie, też to jest istotne, ale to tylko jeden z czynników. Mnie chodziło o to, że imputujesz mnie i innym, że staje nam na myśl o tym jak postrzegają nas inni ludzie. Więc ci mówię co się dzieje, gdy się pojawiam - i intelekt nie ma tu nic do rzeczy, bo nim się odezwę oceniają mnie jedynie na podstawie fizyczności (a wyglądam niezwykle atrakcyjnie i męsko, nawet w myśl prymitywnych kryteriów tych chłopaczków) i niezwykłej charyzmy, która ode mnie bije. Podkreślam jednak, że nic mnie to nie obchodzi - choć cenię sobie niezmiernie towarzystwo kobiet;) - ale już stricte samcze ocenianie "o, niezły kurwa wymiatacz, lepiej nie będę się wychylał" jest dla mnie żałosne, kompletnie mnie nie interesuje i zupełnie nie wpływa na moją samoocenę. Nie wątpię jednak, że dla owych chłopaczków to może być istotne wszak "co to za zagadka, mały ptaszek, duża klatka?" :)EatMyFuck pisze:
1. Plastek samoocenę może i da się budować intelektem. w rzeczywistej rzeczywistości jak masz poobrywane uszy, nos w s-kę i ciągniesz jedną nogą za sobą to zawsze znajdzie się dla Ciebie miejsce przy barze. takie mam obserwacje.
Wciąż twierdzę, że to są chłopaczki. To jest najpłytsze, "męskie" postrzeganie rzeczywistości; mam wrażenie, że cofnęliśmy się do epoki kamienia łupanego. Gotów jestem się założyć, że każdy z tych chłopaczków ma jakiś wieeelki samochód.EatMyFuck pisze: dodam, że Ci profesjonalni to nie chłopaczki spod budki z piwem. często to mistrzowie innych sztuk walki. czarne/ brązowe pasy. tak wynika z tych walk, które są na dobrych galach.
Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Zerżnij, zerżnij u-f-o-l-u-d-k-u mnie.
Jesteśmy Fisted Sister i lubimy się jebać!!!! Wyjebiemy nawet owcę!!!!
Wszyscy ręce w górę! Wszyscy ręce w górę!
Wolę kakaową dziurę!!
Jesteśmy Fisted Sister i lubimy się jebać!!!! Wyjebiemy nawet owcę!!!!
Wszyscy ręce w górę! Wszyscy ręce w górę!
Wolę kakaową dziurę!!
- EatMyFuck
- postuje jak opętany!
- Posty: 452
- Rejestracja: 03-08-2017, 13:27
Re: MMA
nie jest to najpłytsze. to jest atawistyczne. kwestia punktu widzenia. poprzez te przeintelektualizowane tak właśnie to odbieramy. troglotydzi, kamień łupany itd. itp. a jak przyjdzie co do czego to się liczy kto komu może bardziej zakurwić. np. siadasz sobie na takim swoim wieczorku czytelniczym. "ę", "ą". siedzi jeden gość i Ci wszyscy w brylach nie dopuszczają go do głosu. i nagle ten niedopuszczany, mówi: "kurwa zamknijcie ryja" i zapierdala jednemu w czambuł. gwarantuję, że przez kilka minut miałby posłuch. wszyscy byliby posrani. ten szok "kulturowy" przez chwilę by ich potrzymał.Plastek pisze:Skąd pomysł, że tylko o intelekt mi chodziło? Pewnie, też to jest istotne, ale to tylko jeden z czynników. Mnie chodziło o to, że imputujesz mnie i innym, że staje nam na myśl o tym jak postrzegają nas inni ludzie. Więc ci mówię co się dzieje, gdy się pojawiam - i intelekt nie ma tu nic do rzeczy, bo nim się odezwę oceniają mnie jedynie na podstawie fizyczności (a wyglądam niezwykle atrakcyjnie i męsko, nawet w myśl prymitywnych kryteriów tych chłopaczków) i niezwykłej charyzmy, która ode mnie bije. Podkreślam jednak, że nic mnie to nie obchodzi - choć cenię sobie niezmiernie towarzystwo kobiet;) - ale już stricte samcze ocenianie "o, niezły kurwa wymiatacz, lepiej nie będę się wychylał" jest dla mnie żałosne, kompletnie mnie nie interesuje i zupełnie nie wpływa na moją samoocenę. Nie wątpię jednak, że dla owych chłopaczków to może być istotne wszak "co to za zagadka, mały ptaszek, duża klatka?" :)EatMyFuck pisze:
1. Plastek samoocenę może i da się budować intelektem. w rzeczywistej rzeczywistości jak masz poobrywane uszy, nos w s-kę i ciągniesz jedną nogą za sobą to zawsze znajdzie się dla Ciebie miejsce przy barze. takie mam obserwacje.
Plastek. możesz sobie tak pisać. nikt nie wie jak wyglądasz. to raz. a dwa, że nie ma co zaklinać rzeczywistość. na pierwszy strzał oceniasz przeciwnika po wyglądzie. i jakbyś nie był najebany, to zawsze się znajdzie większy. zawsze sie znajdzie sytuacja, że warto przejść na drugą stronę ulicy. to jest kwestia doświadczeń i inteligencji.
a co do samej samooceny znam takich nawet z tego miejsca, którzy mają wyjebaną w kosmos samoocenę. a później po spotkaniu się człowiek zastanawia, jprd'le, taki a taki a tu taki napinacz. kwestia weryfikacji. nie wiem na podstawie czego budujesz swoją, ale jak piszesz, że fizis nie ma dla Ciebie znaczenia w samczym świecie, to się zaczynam zastanawiać.
Wciąż twierdzę, że to są chłopaczki. To jest najpłytsze, "męskie" postrzeganie rzeczywistości; mam wrażenie, że cofnęliśmy się do epoki kamienia łupanego. Gotów jestem się założyć, że każdy z tych chłopaczków ma jakiś wieeelki samochód.EatMyFuck pisze: dodam, że Ci profesjonalni to nie chłopaczki spod budki z piwem. często to mistrzowie innych sztuk walki. czarne/ brązowe pasy. tak wynika z tych walk, które są na dobrych galach.
itd. itp. zaobserowałem, że zasadniczo różni się wypowiedź "co Pan/ Pani mi zajeżdża" a "co się wpierdalasz". przetestuj.
temat samochodu pominę, bo to rzeczywiście żenada jest. sprawa na dłuższe dyskusje.
Z głębokim zapałem będziemy starać się kultywować ducha samo wyrzeczenia się.
- Plastek
- zahartowany metalizator
- Posty: 5009
- Rejestracja: 29-08-2011, 10:58
- Lokalizacja: Pot pod pachami
- Kontakt:
Re: MMA
Wiem, ja troszkę tak celowo wszystko przedstawiłem żebyśmy sprowadzili rzecz do prostego "czarne/białe":) Zresztą doskonale wiesz, że jako zwolennik uśmiercania upośledzonych śmieci, pijaków itp elementu, jestem też gorącym orędownikiem atawistycznych odruchów i darwinizmu społecznego.EatMyFuck pisze:
nie jest to najpłytsze. to jest atawistyczne. kwestia punktu widzenia. poprzez te przeintelektualizowane tak właśnie to odbieramy. troglotydzi, kamień łupany itd. itp. a jak przyjdzie co do czego to się liczy kto komu może bardziej zakurwić. np. siadasz sobie na takim swoim wieczorku czytelniczym. "ę", "ą". siedzi jeden gość i Ci wszyscy w brylach nie dopuszczają go do głosu. i nagle ten niedopuszczany, mówi: "kurwa zamknijcie ryja" i zapierdala jednemu w czambuł. gwarantuję, że przez kilka minut miałby posłuch. wszyscy byliby posrani. ten szok "kulturowy" przez chwilę by ich potrzymał.
Poza tym jedno nie wyklucza drugiego - można przecież być intelektualistą i narcyzem (tak:) i jednocześnie chamem wciąż rzucającym mięsem. Są tacy na świecie, nawet tutaj na forum:)
Zupełnie niepotrzebnie jednak weszliśmy w takie tematy boś właśnie inteligencko jął rzecz przedstawiać jako dychotomię inteligencja/fizyczność. Abstrahując już od faktu, że mnie od początku chodziło tylko o to, żeby stanowczo zaprotestować w obliczu imputowania mi zachowań właściwych chłopcom - tzn. zwracania uwagi i podbudowywania własnego ego w oparciu o to jak postrzegają mnie inni ludzie. Jestem jednocześnie w 100000% pewien, że gdybym równocześnie z tego typu chłopcem wszedł do pokoju, to w tym samym momencie ten chłopiec znika; nie istnieje po prostu. Tego więc atawizmu nie sprowadzałbym tylko do kuriozalnie rozrośniętych mięśni. Nawet na poziomie stricte fizycznym wcale nie trzeba tak wyglądać - kurwa, wolałbym umrzeć na raka z przerzutami niż wyglądać jak ci chłopcy! - żeby kasować tych chłopców w sekundę.
Masz zbyt idealistyczne podejście; to nie są współcześni gladiatorzy dający odpór rachitycznym inteligentom. To w 99 % jest element, który z trudem opanował obsługę sztućców. Żałosny, niepewny siebie, budujący swoje ego na groteskowo rozrośniętych elementach ciała. Nie ma w tym piękna, a tym bardziej pierwotnego atawizmu; to jest równie sztuczne jak ich samoocena.
EDIT: Ale ze mnie chuj przebrzydły, dopierom dostrzegł żeś coś jeszcze napisał; nieumiejętne cytowanie do tego prowadzi, popraw się!
Zatem:
Ależ ja dokładnie to napisałem! Post wyżej masz słowo w słowo, że na pierwszy ogień ocenia się po wyglądzie! Nie czytałeś dokładnie!EatMyFuck pisze:
Plastek. możesz sobie tak pisać. nikt nie wie jak wyglądasz. to raz. a dwa, że nie ma co zaklinać rzeczywistość. na pierwszy strzał oceniasz przeciwnika po wyglądzie. i jakbyś nie był najebany, to zawsze się znajdzie większy. zawsze sie znajdzie sytuacja, że warto przejść na drugą stronę ulicy. to jest kwestia doświadczeń i inteligencji.
A że nikt nie wie jak wyglądam - kompletnie mnie to nie obchodzi:) Mówię jak jest i tyle, czy ktoś uzna, że blefuję lub mówię prawdę - zupełnie mnie to nie obchodzi:) To są tylko moje doświadczenia i oceny, kwestia czy ktoś uważa że są prawdziwe czy nie mojej rzeczywistości przecież nie zmieni.
I znowu nie czytasz dokładnie. Ja tu się produkuję, błyskotliwe bon moty tworzę, zdania wielokrotnie złożone konstruuję, a ty nawet nie czytasz dokładnie:( Bo ja piszę, że dla mnie nie liczy się ocena mojej fizis przez innych. A że się liczy w samczym świecie to doskonale wiem; jak pisałem wyżej doskonale widzę, że gdy się pojawiam to ci samce nagle analizują podłogę, a panie szaleją.EatMyFuck pisze: a co do samej samooceny znam takich nawet z tego miejsca, którzy mają wyjebaną w kosmos samoocenę. a później po spotkaniu się człowiek zastanawia, jprd'le, taki a taki a tu taki napinacz. kwestia weryfikacji. nie wiem na podstawie czego budujesz swoją, ale jak piszesz, że fizis nie ma dla Ciebie znaczenia w samczym świecie, to się zaczynam zastanawiać.
Kwestię mojej samooceny buduję w oparciu o różne rzeczy, ale na pewno nie w oparciu o to jak mnie inni postrzegają. Jest to miłe, fajnie, że kobiety lgną do mnie jak muchy do miodu, panowie zaś rzadko kiedy nawet patrzą mi w oczy, ale ostatecznie JEBIE MNIE TO. Co, mam może wrzucać wszędzie swoje fotki, najlepiej jak zapinam obcięty łeb jelenia-niejelenia oczekując uwielbiania? Powtarzam - JEBIE MNIE TO:)
Ostatnio zmieniony 27-10-2017, 11:28 przez Plastek, łącznie zmieniany 1 raz.
Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Zerżnij, zerżnij u-f-o-l-u-d-k-u mnie.
Jesteśmy Fisted Sister i lubimy się jebać!!!! Wyjebiemy nawet owcę!!!!
Wszyscy ręce w górę! Wszyscy ręce w górę!
Wolę kakaową dziurę!!
Jesteśmy Fisted Sister i lubimy się jebać!!!! Wyjebiemy nawet owcę!!!!
Wszyscy ręce w górę! Wszyscy ręce w górę!
Wolę kakaową dziurę!!
- EatMyFuck
- postuje jak opętany!
- Posty: 452
- Rejestracja: 03-08-2017, 13:27
Re: MMA
nie mogę się zgodzić. takie skoksowane zwierzaki to czysty atawizm. tu i teraz. wchodzę i mam. teraz na TVP leci "serial" o polskiej mafii lat 90. czyste nieskażone społeczeństwem podejście do tematu: "byt kształtuje świadomość". te rozkminki na temat wiercenia kolan i to czym jest brutalność ....Plastek pisze:Wiem, ja troszkę tak celowo wszystko przedstawiłem żebyśmy sprowadzili rzecz do prostego "czarne/białe":) Zresztą doskonale wiesz, że jako zwolennik uśmiercania upośledzonych śmieci, pijaków itp elementu, jestem też gorącym orędownikiem atawistycznych odruchów i darwinizmu społecznego.EatMyFuck pisze:
nie jest to najpłytsze. to jest atawistyczne. kwestia punktu widzenia. poprzez te przeintelektualizowane tak właśnie to odbieramy. troglotydzi, kamień łupany itd. itp. a jak przyjdzie co do czego to się liczy kto komu może bardziej zakurwić. np. siadasz sobie na takim swoim wieczorku czytelniczym. "ę", "ą". siedzi jeden gość i Ci wszyscy w brylach nie dopuszczają go do głosu. i nagle ten niedopuszczany, mówi: "kurwa zamknijcie ryja" i zapierdala jednemu w czambuł. gwarantuję, że przez kilka minut miałby posłuch. wszyscy byliby posrani. ten szok "kulturowy" przez chwilę by ich potrzymał.
Poza tym jedno nie wyklucza drugiego - można przecież być intelektualistą i narcyzem (tak:) i jednocześnie chamem wciąż rzucającym mięsem. Są tacy na świecie, nawet tutaj na forum:)
Zupełnie niepotrzebnie jednak weszliśmy w takie tematy boś właśnie inteligencko jął rzecz przedstawiać jako dychotomię inteligencja/fizyczność. Abstrahując już od faktu, że mnie od początku chodziło tylko o to, żeby stanowczo zaprotestować w obliczu imputowania mi zachowań właściwych chłopcom - tzn. zwracania uwagi i podbudowywania własnego ego w oparciu o to jak postrzegają mnie inni ludzie. Jestem jednocześnie w 100000% pewien, że gdybym równocześnie z tego typu chłopcem wszedł do pokoju, to w tym samym momencie ten chłopiec znika; nie istnieje po prostu. Tego więc atawizmu nie sprowadzałbym tylko do kuriozalnie rozrośniętych mięśni. Nawet na poziomie stricte fizycznym wcale nie trzeba tak wyglądać - kurwa, wolałbym umrzeć na raka z przerzutami niż wyglądać jak ci chłopcy! - żeby kasować tych chłopców w sekundę.
Masz zbyt idealistyczne podejście; to nie są współcześni gladiatorzy dający odpór rachitycznym inteligentom. To w 99 % jest element, który z trudem opanował obsługę sztućców. Żałosny, niepewny siebie, budujący swoje ego na groteskowo rozrośniętych elementach ciała. Nie ma w tym piękna, a tym bardziej pierwotnego atawizmu; to jest równie sztuczne jak ich samoocena.
a wracając do sprawy.
my inteligenci w sensie, żyjący w ciągłych dylematach, robiący w głowach zestawienia mamy zachwiane poczucie wartości. poprzez te właśnie inteligenckie podejście (choć ja siebie za inteligenta nie uważam. żeby nie było) wszystko jest takie rozmemłane. i jak się pojawia taki sport, albo nie sport jak MMA, to się cmoka znad zastawionego suto stołu, jedząc rybę dwoma widelcami i zakrzykuje (z wyższością) "troglotydzi!!". stąd to moje zestawienie. jak dla mnie ci kolesie wyciągają z do reszty przeżartego społeczeństwa elementy pierwotności. i tak uważam, że to jeszcze za mało. niech się zapierdalają do końca. po co lekarz? po co "sędzia" ? podpisuje jeden z drugim kontrakt. deklaruje się, że jadą po całości i let's go.
a, że pewne koło się zamyka. to i tak nieuchronne. za dużo. za suto. za bogato. kwestia czasu.
(chodzi mi obiekcje typu. to barbarzyństwo. to gladiatorzy. to dzikusy)
EDIT: teraz JA doczytałem, że coś tam dopisałeś ;- )
przecież nie od dziś wiadomo, że nie czytam do końca i nie specjalnie mnie interesuje co druga strona ma do powiedzienia. kluczowe jest to co ja mam do powiedzenia ;-)
EDIT 2: akurat akcja z jeleniem-nielejeniem i wszystko wokół niej to był zdrowy ferment na tym przeintelektualizowanym forum ;-) ja tak to odbieram.
EDIT 3: poza tym, przecież to jasne, że będę bronił każdym nawet absurdalnym argumentem te napierdalanki. w końcu to jeden z niewielu założonych przeze mnie temat. i wszystko jasne.
Z głębokim zapałem będziemy starać się kultywować ducha samo wyrzeczenia się.