EURO 2024 - loża komentatorska

[dzik]

Kibice belgijscy wygwizdujacy swoją reprezentację i pokazujący im fucki za tę popelinę, którą odstawili z Ukrainą to doskonałe podsumowanie stylu ich awansu do fazy pucharowej. Chyba żadna drużyna nie zasługuje bardziej żeby szybko odpaść.

Ależ zasługuje. Anglia i Niemcy

[Żułek]

[wonsz]

Kibice belgijscy wygwizdujacy swoją reprezentację i pokazujący im fucki za tę popelinę, którą odstawili z Ukrainą to doskonałe podsumowanie stylu ich awansu do fazy pucharowej. Chyba żadna drużyna nie zasługuje bardziej żeby szybko odpaść.

Ależ zasługuje. Anglia i Niemcy

Anglicy też, Niemcy to raczej kandydat do tytułu.

[Believer]

Dla mnie kandydaci to niemcy i hiszpanie w tej chwili, a czarnym koniem austriacy.

[Br00tal]

U mnie w robocie wszystkie austryjaki podniecone przed meczem z turkami na maksa. Turki zreszta to samo. Jedni mowia drugim ze to ci drudzy sa faworytem przed meczem, zeby potem mniej sie wstydzic w razie wtopy
Czuc w powietrzu, ze we wtorek sasiedni Vorarlberg zaplonie jak konar w tej reklamie

[Żułek]

Nergal

Nie mogę się powstrzymać od śmiechu, gdy widzę piłkarzy robiących znak krzyża przed wyjściem na murawę. Czy to ma poprawić pewność siebie? Czy wsiadając do samolotu i widząc spoconego pilota robiącego znak krzyża pomyślelibyście „oto człowiek, który wie, że nie rozbije tego samolotu”? Gdybyście widzieli hydraulika wchodzącego do łazienki i żegnającego się, nie pomyślelibyście, że coś spieprzy? Moim zdaniem, jeśli zawodnik musi wierzyć w boską interwencję, żeby wygrać, nie pokłada wiary w drużynę.

nawet coś mądrego powiedział

[masterful]

Do pełni szczęścia tylko jednego brakowało

[Medard]

Dotychczas do kibicowania upatrzyłem sobie Rumunię, podoba mi się kombinacyjna gra i wytrwałość tego zespołu,
może coś ugrają z Holandią, chociaż będzie trudno, ciekawie prezentuje się Austria, tyle, że tradycyjnie nie kibicuję,
niech padnie na ryło w meczu z Turkiye, ale Indykom będzie ciężko coś ugrać,
dodatkowo byłoby miło, gdyby była wygrana Belgii z Francją, oczywiście ze względu na Makrony,

na mistrza tradycyjnie Anglia, mimo, że gra Słowacji mi się podoba, gdyby nie Anglia, to byłoby im kibicowane.

[wonsz]

z tą Anglią to tradycja kibicowania? bo grają obrzydliwą piłkę.

[Medard]

z tą Anglią to tradycja kibicowania? bo grają obrzydliwą piłkę.

do wszystkich faworytów można mieć zastrzeżenia na tym EURO,
oczywiście aktualnie nie kibicuję żadnemu faworytowi

[Żułek]

z tą Anglią to tradycja kibicowania?

tak

[wonsz]

z tą Anglią to tradycja kibicowania? bo grają obrzydliwą piłkę.

do wszystkich faworytów można mieć zastrzeżenia na tym EURO,
oczywiście aktualnie nie kibicuję żadnemu faworytowi

no jednak przepaść dzieli to jaką piłkę pokazała Hiszpania czy Niemcy, a jaką Angole. mając w sumie najlepszą kadrowo drużynę na turnieju, granie takiej padaki to jest osiągnięcie. my tam jęczymy na Michniewiczów czy Brzęczków, to jest nic przy tym jak muszą się czuć Anglicy z Southgate'em.

ogólnie poza wymienioną dwójką to faworyci na tym turnieju nie zachwycają, najbliżej Portugalia, Francja też słabiej. Włochy czy Belgia mocno średnio, ale tu też swoje robi zmiana pokoleń w kadrach. Anglia komicznie bo trener parodysta i pewnie wypompowanie sezonem czołowych zawodników.

[dzik]

Jednakowoż wszystkie te drużyny wyszły z grupy, a w fazie pucharowej może się zdarzyć wszystko. Oglądam turnieje piłkarskie co dwa(2) lata od 1982, widziałem już i niespodziewane porażki fenomenalnie grających ekip i zaskakujące zwycięstwa drużyn, które ledwie wyszły z grupy. Także wiecie.

[wonsz]

no tak, nie mówię o przyszłych wynikach, angole mogą przemęczyć 1:0 do końca mistrzostw. chujowo grające drużyny już je wygrywały vide Portugalia czy Grecja.

[Medard]

Oczywiście macie rację, turniej nie zawsze wygrywa najlepszy, a jeszcze rzadziej ładnie grający zespół,
pierwsze MŚ jakie oglądałem, jeszcze jako dzieciak, to Włosi strzelali po jednej bramce w końcówce meczu lub dogrywce i dotrwali do trzeciego miejsca, Schillaci wchodził jako rezerwowy, a został królem strzelców turnieju.

A jeszcze ciekawsza była sytuacja z Argentyną, która była obrońcą tytułu i przegrała pierwszy mecz w grupie, ledwie wyszła z tejże grupy, wyeliminowała Brazylię po genialnym podaniu Maradony, który był gruby i ledwie chodził po boisku, ale miał to genialne podanie, potem dwa razy przeszli w karnych i zakończyli turniej na 2 miejscu.

[mocny2_3]

Szwajcaria - Włochy 1:2
Niemcy - Dania 0:1

Anglia - Słowacja 1:0
Hiszpania - Gruzja 2:0

Francja - Belgia 2:0
Portugalia - Słowenia Słowenia po karnych

Jak zwykle jestem za włochami, przeciwko niemcom, przeciwko anglikom, hiszpani i portugalii.Trzymam kciuki za większość dogów, francja - belgia to jeden chuj kto wygra.Fajnie by było jakby niemcy już zakończyli turniej a zajebiście będzie jak Gruzja zmiecie hiszpanów.Mam marzenia ale wszystko możliwe

[Ascetic]

nur:


Bo wiadomo pierwsiejsi, zawsze, Polaki, ale to jak wyjdą z grupy to nie b∂zie do dupy, a teraz zapowiada się, że są w dupie w której gównem chlupie.

Wygląda na to, że obejrzałem wszystkie do tej pory (z urwaniem z 20min z jednej połowy Czechów i te co szły równolegle). Faworyt był i jest niezmienny. Niestety nie będę im dzisiaj kibicował. Może i lepiej, bo właściwie Duńczykom też by się chciało.

Dobrze, że jest tutaj ekipa co lubi odśpiewać "california uber alles". Będzie dzisiaj za mnie kibicować. Za Biafre od razu też można, choć wygląda, że on w równie dobrej formie jak Niemce na Euro. Najlepszej. (nawet coś tam w kolabach koncertuje).

[mocny2_3]

Najgorszy mecz włochów od początku jak im kibicuje

[Maruder]

Oczywiście macie rację, turniej nie zawsze wygrywa najlepszy, a jeszcze rzadziej ładnie grający zespół,
pierwsze MŚ jakie oglądałem, jeszcze jako dzieciak, to Włosi strzelali po jednej bramce w końcówce meczu lub dogrywce i dotrwali do trzeciego miejsca, Schillaci wchodził jako rezerwowy, a został królem strzelców turnieju.

A jeszcze ciekawsza była sytuacja z Argentyną, która była obrońcą tytułu i przegrała pierwszy mecz w grupie, ledwie wyszła z tejże grupy, wyeliminowała Brazylię po genialnym podaniu Maradony, który był gruby i ledwie chodził po boisku, ale miał to genialne podanie, potem dwa razy przeszli w karnych i zakończyli turniej na 2 miejscu.

Moja pierwsza wielka Impreza to byl mundial w USA w 94r. Wygrali kanarki - mnostwo gwiazd w druzynach - Romario, Stoiczkow, Koeman, Baggio, Caniggia, Klinsmann, lBebeto, Hagi, Maldini, Okocha i wreszcie zdyswalifikowany w trakcie turnieju wielki grubby Diego, ktory byl wrakiem pilkarza...
Mowi sie, se najladniej grajacym zespolem w historii byla Brazylia 80s z liderem Zico, ktora mundial nie wygrala - chcialbym wiecej ich poogladac.

Makaronow nie ma co skreslac - nie raz grali meczarnie a przechodzili dalej... Wieczorem serduchem za dunami I mysle, zenie sa Bez szans. Trudno szacowac faktyczna forme szkopow po zwyciestwach nad relatuwnie slabymi rywalami w groupie.

[Żułek]

Moja pierwsza wielka Impreza to byl mundial w USA w 94r.

mój też chociaz jedyne co z tego pamiętam to mecz o 3 miejsce + finał
Maradone pamiętam jak przez mgłę

Makaronow nie ma co skreslac - nie raz grali meczarnie a przechodzili dalej...

ciezko będzie nadrobić 2 gole