Wasze sporty

[Hollowman]

Nie znaju. Ale to wszystko już jutro, teraz czas na FMa :D

[535]

Katastrofa z tymi słuchawkami. Wszyscy w słuchawkach. Nic nie słyszą i dodatkowo, nic nie widzą. Strach na rowerze, czy samochodem przez miasto przejechać, by śniętego osobnika w słuchawkach nie potrącić. Pojebana "moda".

[Morph]

Nie znaju. Ale to wszystko już jutro, teraz czas na FMa :D

Właśnie Widzewem skończyłem sezon 2025/26. Wszystko zdobyte drugi sezon z rzędu. W centrum niczego stworzyłem nieziemski drim team i 50.000 stadion :D

Eh, ta wirtualna rzeczywistość :D

[Hollowman]

Ja bez słuchawek raczej nie wychodzę z domu, ale zazwyczaj staram się na tyle rozglądać, żeby nigdzie nie wpaść. Chociaż raz prawie mnie potrącił samochód na osiedlu :D

Nie znaju. Ale to wszystko już jutro, teraz czas na FMa :D

Właśnie Widzewem skończyłem sezon 2025/26. Wszystko zdobyte drugi sezon z rzędu. W centrum niczego stworzyłem nieziemski drim team i 50.000 stadion :D

Eh, ta wirtualna rzeczywistość :D

Ja mam sejwa Liverpoolem sezon 2023/2024 ale teraz gram nowego, zacząłem Wisłą Płock, wyszedłem nimi do pierwszej ligi i przeniosłem się do Viktorii Pilzno gdzie gram drugi sezon, w poprzednim mistrz i ćwierćfinał LM, teraz jestem w fazie grupowej z Barceloną, OL i Dynamo Kijów, nie ma lekko :P

[535]

Nawet mi nie mów. Trzy godziny temu rozjechałbym jakieś babsko na ścieżce rowerowej. Na PROSTEJ, PUSTEJ i SZEROKIEJ ścieżce. Ja, ścieżka i baba, o nieskoordynowanych ruchach, w słuchawkach . Ponad sto kilo wprawione w ruch, około 30 na liczniku i śnięta królewna. I tak, w różnych konfiguracjach, jest codziennie. W d... j.... melomani.

[Morph]

Ja mam sejwa Liverpoolem sezon 2023/2024 ale teraz gram nowego, zacząłem Wisłą Płock, wyszedłem nimi do pierwszej ligi i przeniosłem się do Viktorii Pilzno gdzie gram drugi sezon, w poprzednim mistrz i ćwierćfinał LM, teraz jestem w fazie grupowej z Barceloną, OL i Dynamo Kijów, nie ma lekko :P

Ja już rucham takie Intery po 7:1, w 2ch meczach KMŚ zdobyłem w sumie 13 bramek. Samograj się zrobił, meczu w lidze nie przegrałem od 10 sezonów. Dociągnę jeszcze parę achievementów i poczekam na 2013 :D.

[Hollowman]

Ja mam sejwa Liverpoolem sezon 2023/2024 ale teraz gram nowego, zacząłem Wisłą Płock, wyszedłem nimi do pierwszej ligi i przeniosłem się do Viktorii Pilzno gdzie gram drugi sezon, w poprzednim mistrz i ćwierćfinał LM, teraz jestem w fazie grupowej z Barceloną, OL i Dynamo Kijów, nie ma lekko :P

Ja już rucham takie Intery po 7:1, w 2ch meczach KMŚ zdobyłem w sumie 13 bramek. Samograj się zrobił, meczu w lidze nie przegrałem od 10 sezonów. Dociągnę jeszcze parę achievementów i poczekam na 2013 :D.

A u mnie właśnie: http://zapodaj.net/d32db2a385182.jpg.html

Podjarałem się :P

[Block69]

To bieganie to całkiem fajna sprawa. Przez kilka miesięcy udało mi sie zrzucić do 112kg (najniższa waga od przynajmniej 10 lat) i czuje sie lekki jak motyl. 30min biegu w średnim tempie nie sprawia mi większych problemów od samego początku. Więcej chyba zbyt dobrze by nie było co by stawów za bardzo nie obciążać. Dokładam 20min szybkiego marszu i jest idealnie.

[Morph]

Ja mam sejwa Liverpoolem sezon 2023/2024 ale teraz gram nowego, zacząłem Wisłą Płock, wyszedłem nimi do pierwszej ligi i przeniosłem się do Viktorii Pilzno gdzie gram drugi sezon, w poprzednim mistrz i ćwierćfinał LM, teraz jestem w fazie grupowej z Barceloną, OL i Dynamo Kijów, nie ma lekko :P

Ja już rucham takie Intery po 7:1, w 2ch meczach KMŚ zdobyłem w sumie 13 bramek. Samograj się zrobił, meczu w lidze nie przegrałem od 10 sezonów. Dociągnę jeszcze parę achievementów i poczekam na 2013 :D.

A u mnie właśnie: http://zapodaj.net/d32db2a385182.jpg.html

Podjarałem się :P

Heh, Barazite zajebisty kolo na Ekstraklasę.

[Hollowman]

No, ledwo go kupiłem, Galatasaray ze mną walczył ale jakoś go przebiłem o parę tysi:))

[Morph]

W '12 to nie, ale w '11 zrobiłem z niego gwiazdę reprezentacji Polski :D

[Clochard]

[Heretyk]

też bym biegał, ale umieram po jakichś 100 metrach. chyba czas rzucić palenie...

[empir]

ja rzuciłem palenie 6 lat temu ale dalej umieram po kilkuset metrach

[535]

Ja rzuciłem tym gównem jakieś osiem lat temu. Bieganie? Nie. Moja pozycja, wiek, a przede wszystkim honor, nie pozwalają mi na to, bym za czymś biegał, ale TO polecam gorąco...

[Brązowy Jenkin]

Maraton pokonany bezboleśnie - 3:38 - jestem zadowolony z tego czasu, był to debiut.

[empir]

a rower jak najbardziej tak
a z pieszych sportów to spacery na grzyby ewentualnie

[[V]]

spacery na grzyby ewentualnie

\m/

[antek_cryst]

ja rzuciłem palenie 6 lat temu ale dalej umieram po kilkuset metrach

kwestia treningu.
Pamiętam swój pierwszy marcowy bieg - było tego jakieś 1,2 km a czułem, jakbym miał zejść na zawał. Zakwasy trzymały mnie chyba ze cztery dni. Po miesiącu biegałem po 5-6 km, po dwóch pękła dycha a w wakacje 14-15km nie było niczym nieosiągalnym. Najtrudniej było zmusić się do ruszenia dupy - deszcz nie deszcz, lajkry na zad i wio przed siebie. Czasem trik polegał na tym by odbiec tak daleko od domu, by w opcji minimum, wraz z powrotem, był z tego chociaż piątak ;)

[Brązowy Jenkin]

Miesiąc temu treningi biegowe zaczęła moja żona. Najpierw 4km, potem 5, w końcu 7-8 km. No i w zeszłą niedzielę pokonała 10 km w ramach Biegnij Warszawo poniżej godziny. Wcześniej absolutnie nie miała z biegami nic wspólnego. Można? Można ;-)