Jester jest jak szef Zwiazku Dzieci Zamojszczyzny, ktory urodzil sie 15 lat po wojnie xD mamy tu takiego xD
Gry online. Czasoupłynniacze, inne marnotrawniki v.2
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 18191
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: Gry online. Czasoupłynniacze, inne marnotrawniki v.2
Jester jest jak szef Zwiazku Dzieci Zamojszczyzny, ktory urodzil sie 15 lat po wojnie xD mamy tu takiego xD
woodpecker from space
- vicek
- zahartowany metalizator
- Posty: 4634
- Rejestracja: 26-10-2011, 19:49
- Lokalizacja: dolinki
Re: Gry online. Czasoupłynniacze, inne marnotrawniki v.2
Pierwszy raz zagrałem w Mk 2 właśnie na amidze u kumpla . To były czasy . Pamiętam tylko że Liu kangb był w białym stroju karateki , co oczywiście jest nieprawdą, taki mój efekt Mandeli .hcpig pisze: ↑23-07-2025, 20:41Dzisiaj mija 40 lat od wydania Amigi, możecie sobie powspominać jak to zajebiście było 3 razy zmieniac dyskietki przed każdym Fatality w MK2, jak słuszne było konwertowanie każdej gry na schemat sterowania z jednym przyciskiem fire i jak długo można było przeżyć bez takich pozerskich gówien jak dysk twardy.
- Hatefire
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11084
- Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
- Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)
Re: Gry online. Czasoupłynniacze, inne marnotrawniki v.2
Ja też karierę zaczynałem na Amidze. Nie miałem własnej. U kumpla się zbieraliśmy czasem po 10 osób. Tłukliśmy w MK głównie. System był taki, ze zwycięzcą zostaje przy dżojstiku. Na ścianach były kartki wyrwane z zeszytów z zapisanymi fatality.
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
- Żułek
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15562
- Rejestracja: 10-07-2013, 15:43
- Lokalizacja: from hell
Re: Gry online. Czasoupłynniacze, inne marnotrawniki v.2
me too


Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
- Nerwowy
- zahartowany metalizator
- Posty: 6580
- Rejestracja: 20-06-2009, 14:07
Re: Gry online. Czasoupłynniacze, inne marnotrawniki v.2
Taka specyfika Polski lat 90' gdzie grało się na wszystkim co akurat było dostępne tylko nie na konsolach (nie licząc chińskich podjebek Super Nintendo). I tak ktoś miał Amigę ktoś Atari, Commodore, jakieś 486. Wszyscy prędzej czy później przeszli na Pentiumy. Playstatnion czy Nintendo 64 nie widziałem na oczy do lat 2000, bo to były wyjątkowo drogie zabawki 

De Mysteriis Dom Niggeriis
Slayer to kał i ogólnie rzecz biorąc beznadziejna kapela.
- TheDude
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7014
- Rejestracja: 23-03-2011, 00:43
Re: Gry online. Czasoupłynniacze, inne marnotrawniki v.2
U mnie najpierw był Gameboy a potem PSX. Gry były piekielnie drogie, ale na szczęście jakieś giełdy i komisy dawały szanse zaopatrzyć się w tytuły (tak nabyłem m.in. Final Fantasy 7, do którego jak siadłem to bez opamiętania katowałem).
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 18191
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: Gry online. Czasoupłynniacze, inne marnotrawniki v.2
Ja mialem Amstrada cpc6128 ktury mial 128 kb pamieci, 2x wincyj niz Commidore i mial wlasna stacje dyskietek 3 cale. Ale to totalna prehistoria, jestera nie bylo na swiecie
woodpecker from space
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10127
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: Gry online. Czasoupłynniacze, inne marnotrawniki v.2
Nie Super Nintendo czyli SNES a NES a właściwie Famicom ale u mnie pierwszą konsolą w PL jaką grałem w 1995 było Rambo czyli azjatycki klon Atari 2600 z wbudowanymi grami takimi jak np. Pitfall, Keystone Kapers cz Pacman. Jak to możliwe że Polacy grali na sprzęcie z lat '70 zapyta Triceps? Ano dla nas to była wtedy nowość, pamiętam jeszcze wcześniej jak ktoś zapierdzielał z tą konsolą po pachą w autobusie i nie miałem pojęcia co do jest ale wielkie pudło z wizerunkiem S.Stallone robiło wrażenia a później okazało się, że ówczesny kumpel (obecnie znany w PL sportowiec i biegacz) to ma i grało się.
Ostatnio zmieniony 25-07-2025, 00:05 przez hcpig, łącznie zmieniany 1 raz.
Yare Yare Daze
- Żułek
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15562
- Rejestracja: 10-07-2013, 15:43
- Lokalizacja: from hell
Re: Gry online. Czasoupłynniacze, inne marnotrawniki v.2
u mnie pierwsze było czarne pudło ale jak się to nazywało to nie pamiętam, myśmy mówili że to po prostu gry telewizyjne
potem Commodore i Amiga 500 gdzieś w między czasie wpadł SNES na chwile
pierwsze Plejaki i Xklocki mnie kompletnie omineły, PS2 kupiłem dopiero jak już zdychało, zresztą mam do tej pory (razem z PS3) i sobie łapie kurz

pierwsze Plejaki i Xklocki mnie kompletnie omineły, PS2 kupiłem dopiero jak już zdychało, zresztą mam do tej pory (razem z PS3) i sobie łapie kurz

Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10127
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: Gry online. Czasoupłynniacze, inne marnotrawniki v.2
Jeżelii to 'czarne pudło' wyglądało jak stare radio a kontrolerem był joystick zamiast pada to miałeś właśnie Rambo.
Yare Yare Daze
- Żułek
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15562
- Rejestracja: 10-07-2013, 15:43
- Lokalizacja: from hell
Re: Gry online. Czasoupłynniacze, inne marnotrawniki v.2
niestety nie pamiętam na czym się grało, ani jak to wyglądało więc trudne do weryfikacji, miałem to dosyć krótko jak byłem mały bo Commodore (początek podstawówki) pamiętam całkiem nieźlea jeszcze jak wyszedł specjalny numer PSX Extreme (Commodore Extreme) to miałem o czymś czytać i troche wspominek

chociaż kłopotów z magnetofonem o którym słyszałem legendy nie pamiętam abym miał

Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
- uglak
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10006
- Rejestracja: 15-06-2012, 12:03
- Lokalizacja: ארץ ישראל
Re: Gry online. Czasoupłynniacze, inne marnotrawniki v.2
Bo miałeś Commodore, a to był głównie problem na Atari (zwłaszcza bez systemu turbo).
Niekoniecznie, bo tych klonów było trochę (ale oczywiście nie tyle co Famicom). Generalnie to z tego co widzę rozkład popularności poszczególnych platform konsolowych był bardzo regionalny - Żułek wspomina o SNESie, a u nas na całym wielkim osiedlu nie było ani jednego, bo jak już ktoś miał 16-bitową konsolę zamiast komputera to była to Sega Mega-Drive. Jedynego SNESa na żywo można było zobaczyć na giełdzie komputerowej, ale też tylko jeden jedyny egzemplarz, a Mega-Drive'ów było sporo.
Guilty of being right
- Żułek
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15562
- Rejestracja: 10-07-2013, 15:43
- Lokalizacja: from hell
Re: Gry online. Czasoupłynniacze, inne marnotrawniki v.2
możliwe 
SNESa miałem od złodzieja (zresztą jak wszystko w tym czasie, miało się znajomości
) z tego co pamiętam
u nas to i tak było z tym kiepsko bo jeśli ktoś już coś miał to był komp 486 albo Pegasus
oprócz mnie tylko 1 kumpel miał takie zabawki i miał chyba wszystko, był fanem Segi właśnie ale mało się u niego siedziało bo miał zjebanego młodszego brata i się nie dało
ale żółwie na SNESa regularnie pożyczałem 

SNESa miałem od złodzieja (zresztą jak wszystko w tym czasie, miało się znajomości

u nas to i tak było z tym kiepsko bo jeśli ktoś już coś miał to był komp 486 albo Pegasus
oprócz mnie tylko 1 kumpel miał takie zabawki i miał chyba wszystko, był fanem Segi właśnie ale mało się u niego siedziało bo miał zjebanego młodszego brata i się nie dało


Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 18191
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: Gry online. Czasoupłynniacze, inne marnotrawniki v.2
Jak czarne pudlo to moze Jaguar
woodpecker from space
- Żułek
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15562
- Rejestracja: 10-07-2013, 15:43
- Lokalizacja: from hell
Re: Gry online. Czasoupłynniacze, inne marnotrawniki v.2

Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10127
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: Gry online. Czasoupłynniacze, inne marnotrawniki v.2
Szczerze mówią to nigdy nie widziałem nigdy innego klona A2600 niż Rambo.uglak pisze: ↑25-07-2025, 01:06Niekoniecznie, bo tych klonów było trochę (ale oczywiście nie tyle co Famicom). Generalnie to z tego co widzę rozkład popularności poszczególnych platform konsolowych był bardzo regionalny - Żułek wspomina o SNESie, a u nas na całym wielkim osiedlu nie było ani jednego, bo jak już ktoś miał 16-bitową konsolę zamiast komputera to była to Sega Mega-Drive. Jedynego SNESa na żywo można było zobaczyć na giełdzie komputerowej, ale też tylko jeden jedyny egzemplarz, a Mega-Drive'ów było sporo.
Co do konsol 16 bitowych to również nie poznałem ani jednej osoby, która by je miała. Niby SS pisał o grach na Megadrive / SNES ale tylko w 1996 i potem przestał. RAZ, na wakacjach nad możem widziałem na bazarze grę ze SNESa - Street Fighter 2 z bardzo brzydką grafiką na boksie przedstawiającą Blankę atakującą Chun Li. Mi to raczej wali bogatym regionem Polski albo wujkiem z RFN.
Zresztą, jako posiadacz Famiclona to te recenzje gier z tych konsol wtedy mnie zupełnie nie interesowały bo prezentowano w 99% przypadkach prawie same platformówki czylo to samo to miałem na Famiclonie tylko z lepszą grafiką. To już Amiga była ciekawsza bo były recki strategii i shooterów z pierwszej osoby (wyglądających super na screenach a które jak już je odpaliłem na emulatorze dekadę później okazały się strasznym gównem, może oprócz Alien Breed 3D: Killing Grounds).
Yare Yare Daze