Dyskoteki ;)
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- mad
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1609
- Rejestracja: 20-05-2007, 16:28
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Dyskoteki ;)
Jestem taki stary, że jeszcze dancingi pamiętam. Bywałem, bywałem, a było to tak:
Na początku czasów studenckich, kiedy w zasadzie dancingi umierały, chodziliśmy z kumplami na piwo do poznańskiej wuzetki. Urywaliśmy się z zajęć i szliśmy tam po południu. Siedzieliśmy przy stoliku, sączyliśmy piwo, a gdy zbliżał się czas płatnego dancingu - zaczynała się zabawa. Zamawialiśmy więcej piw, podkręcaliśmy tempo, lekce sobie ważąc dancing, tudzież robiąc jaja zarówno z wykonawców muzyki jak i z tańczących. Nic nam zrobić nie mogli, bo przecież piwa kupiliśmy jeszcze przed dancingiem. Co prawda nie mieliśmy wstępu na parkiet, ale to szczegół.
Jedyny mój kontakt z dyskotekami był taki, że oglądałem mecz w knajpie, a w drugiej sali rżnęło techno.
Lykantrop - wesela są tak przejebanymi imprezami, że nawet nie miałem własnego. Żona też pogardza takimi imprezami, toteż sporów organizacyjnych nie było.
Na początku czasów studenckich, kiedy w zasadzie dancingi umierały, chodziliśmy z kumplami na piwo do poznańskiej wuzetki. Urywaliśmy się z zajęć i szliśmy tam po południu. Siedzieliśmy przy stoliku, sączyliśmy piwo, a gdy zbliżał się czas płatnego dancingu - zaczynała się zabawa. Zamawialiśmy więcej piw, podkręcaliśmy tempo, lekce sobie ważąc dancing, tudzież robiąc jaja zarówno z wykonawców muzyki jak i z tańczących. Nic nam zrobić nie mogli, bo przecież piwa kupiliśmy jeszcze przed dancingiem. Co prawda nie mieliśmy wstępu na parkiet, ale to szczegół.
Jedyny mój kontakt z dyskotekami był taki, że oglądałem mecz w knajpie, a w drugiej sali rżnęło techno.
Lykantrop - wesela są tak przejebanymi imprezami, że nawet nie miałem własnego. Żona też pogardza takimi imprezami, toteż sporów organizacyjnych nie było.
-
- w mackach Zła
- Posty: 788
- Rejestracja: 27-06-2009, 01:48
Re: Dyskoteki ;)
o, wesel akurat nie lubię. chociaż to też raczej zależy od stopnia wstawienia...
- Nerwowy
- zahartowany metalizator
- Posty: 6293
- Rejestracja: 20-06-2009, 14:07
Re: Dyskoteki ;)
Only stypa is real ! Necro as fuck! ;Dmad pisze:Lykantrop - wesela są tak przejebanymi imprezami, że nawet nie miałem własnego. Żona też pogardza takimi imprezami, toteż sporów organizacyjnych nie było.
De Mysteriis Dom Niggeriis
Slayer to kał i ogólnie rzecz biorąc beznadziejna kapela.
- nicram
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12097
- Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
- Lokalizacja: Litzmannstadt
Re: Dyskoteki ;)
^Wreszcie jacyś normalni. Jak czytam posty innych to się zastanawiam czy to forum dla kosmitów. Jak byłem młodszy (za czasów studenckich) to chodziłem ze swoimi pannami do klubów, a wynikało to z tego, że umawiałem się z normalnymi dziewczętami, a nie jakimiś brudaskami od metalu :-). A że panny jak młode to lubią sobie wyjść i poskakać, więc szedłem z nimi. Nie mam problemu z tańcem, nawet lubię jak jest fajna, ambitna muzyka, a w żyłach jest wysokie stężenie alkoholu. Oczywiście z racji wieku już mi nie przystoi, ale na weselach nie siedzę za stołem :-), zwłaszcza, że i moi znajomi i rodzina są dosyć rozrywkowi.Heretyk pisze:no, podobnie mam. ale strasznie dawno nie byłem w sumieRiven pisze:nie lubie dyskotek, ale jak sie jest dobrze zrobionym i leca dobre, tluste bity, to jest ok. raz na 5 lat.
all the monsters will break your heart
- Lykantrop
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8015
- Rejestracja: 23-12-2009, 17:51
Re: Dyskoteki ;)
Ale że jak, zaraz, to niby podział dychotomiczny lasek jest na te nienormalne, które słuchają metalu i normalne, które chodzą do tańcbudy? Znam i znałem laski, które i nie chodziły na dyskoteki i nie słuchały metalu. A zaręczam, że myszą kościelną nie trąciły i w kategoriach pasztetu też nie oscylowały. Co jest w tym kosmicznego, że ktoś nie trawi pląsacej hałastry w rytmach rave, disco, białych bucikach i slim-fit shirtach, he?
Only pierwsze bicia are real!
manieczki pisze:Proszę tutaj pana lykantropa nie denerwować dzisiaj już, bo wypił 5(pięć) piwek, d.o.k.u.r.w.i.l wor metalem i cisnienie jego wynosi tera 150/95
- nicram
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12097
- Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
- Lokalizacja: Litzmannstadt
Re: Dyskoteki ;)
Jako młode pacholęcie miałem okazję poznać parę metalówek i od tamtego czasu trzymam się z daleka, :-) choć zdaję sobie sprawę, że generalizuję.Lykantrop pisze:Ale że jak, zaraz, to niby podział dychotomiczny lasek jest na te nienormalne, które słuchają metalu i normalne, które chodzą do tańcbudy?
Ale chyba jakieś smutne były co nie? Też zostały komornikami?Lykantrop pisze:Znam i znałem laski, które i nie chodziły na dyskoteki i nie słuchały metalu. A zaręczam, że myszą kościelną nie trąciły i w kategoriach pasztetu też nie oscylowały.
A skąd wiesz, że hałastra? Z Twojego opisu wyłania się raczej obraz dyskoteki w jakiejś remizie, a nie dobrego klubu z niezłą muzyką. A co to znaczy, że ktoś nie trawi? Zawsze może sobie kupić Ranigast albo Rennie, to wspomaga procesy trawienne. Ha!Lykantrop pisze:Co jest w tym kosmicznego, że ktoś nie trawi pląsacej hałastry w rytmach rave, disco, białych bucikach i slim-fit shirtach, he?
all the monsters will break your heart
- nicram
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12097
- Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
- Lokalizacja: Litzmannstadt
- Lykantrop
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8015
- Rejestracja: 23-12-2009, 17:51
Re: Dyskoteki ;)
No stwierdziłem, że jednak nie chcę mi się z Tobą gadać, dlatego usunąłem posta. Ale podtrzymuję zdanie, że nie poznałem jeszcze smutnego komornika.
Only pierwsze bicia are real!
manieczki pisze:Proszę tutaj pana lykantropa nie denerwować dzisiaj już, bo wypił 5(pięć) piwek, d.o.k.u.r.w.i.l wor metalem i cisnienie jego wynosi tera 150/95
- nicram
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12097
- Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
- Lokalizacja: Litzmannstadt
Re: Dyskoteki ;)
Muszę uwierzyć Ci na słowo odnośnie komorników. :-)
Mała dygresja odnośnie dyskotek wzięta z niesławnego komiksu "Odmieńcy": "Podobnie jak William lubił dobrze się zabawić i w atmosferze sobotnich dyskotek dokonać duchowego katharsis". Coś w tym jest, jakieś drugie dno :-).
Mała dygresja odnośnie dyskotek wzięta z niesławnego komiksu "Odmieńcy": "Podobnie jak William lubił dobrze się zabawić i w atmosferze sobotnich dyskotek dokonać duchowego katharsis". Coś w tym jest, jakieś drugie dno :-).
all the monsters will break your heart
- Self
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2522
- Rejestracja: 03-03-2011, 23:30
Re: Dyskoteki ;)
Ciekawe, czy na podobnej zasadzie nie ma smutnych grabarzy.
Nie no, niektórzy faktycznie chyba demonizują (o ile to dobre określenie) te wszystkie dyski, nikt z was nie trybi i nie jarzy na lekkiej fazie ani nie jest King Bruce Lee Parkietu Mistrz? ;) Generalnie na ostrej lucie niestraszna nawet najbardziej parszywa tańcbuda, szczególnie że jak już to chadzam tam ze znajomymi, którzy też nie trawią muzyki klubowej. Wole jednak rockoteki, choć muzyki puszczanej na takowych też w większości nie trawię, ale dla odmiany rejestrują mi się całkiem miłe wspomnienia, jak słyszę później jakieś chujnie pokroju Pidżama Porno, których w normalnych okolicznościach z własnej woli słuchać się nie da. Z muzyką klubową tak nie mam.
Nie no, niektórzy faktycznie chyba demonizują (o ile to dobre określenie) te wszystkie dyski, nikt z was nie trybi i nie jarzy na lekkiej fazie ani nie jest King Bruce Lee Parkietu Mistrz? ;) Generalnie na ostrej lucie niestraszna nawet najbardziej parszywa tańcbuda, szczególnie że jak już to chadzam tam ze znajomymi, którzy też nie trawią muzyki klubowej. Wole jednak rockoteki, choć muzyki puszczanej na takowych też w większości nie trawię, ale dla odmiany rejestrują mi się całkiem miłe wspomnienia, jak słyszę później jakieś chujnie pokroju Pidżama Porno, których w normalnych okolicznościach z własnej woli słuchać się nie da. Z muzyką klubową tak nie mam.
Nie widzę żadnego drugiego dna, po prostu czasem dobrze jest się najebać i wybawić po prostacku, ot.nicram pisze:Mała dygresja odnośnie dyskotek wzięta z niesławnego komiksu "Odmieńcy": "Podobnie jak William lubił dobrze się zabawić i w atmosferze sobotnich dyskotek dokonać duchowego katharsis". Coś w tym jest, jakieś drugie dno :-).
- YNKE
- w mackach Zła
- Posty: 865
- Rejestracja: 08-03-2009, 22:13
- Lokalizacja: Kłodzko
Re: Dyskoteki ;)
Na D.R.I. jeszcze w Kolorze w Wrocławiu, była zdaje się taka sytuacja że podczas bisu pogowało dziesięciu najebanych metalowców, a na parkiecie obok lachony z uniwerku bawiły się w kółku.
W tym samym miejscu w nieco innej czasoprzestrzeni podejrzałem Karcharotha pogującego przy filarze do jakiegoś zjebanego pseudo techno, bekę mieliśmy z kumplami przednią.
W tym samym miejscu w nieco innej czasoprzestrzeni podejrzałem Karcharotha pogującego przy filarze do jakiegoś zjebanego pseudo techno, bekę mieliśmy z kumplami przednią.
„Z delikatną ostrożnością pierdzę, żebym się nie zesrał”
- Wolfkhan
- postuje jak opętany!
- Posty: 548
- Rejestracja: 21-12-2009, 07:00
- Lokalizacja: Szambolewo Wielkie
Re: Dyskoteki ;)
zanim wyjechałem z mojej wioski ponad dekadę lat temu należałem do metalowej ekipy grasującej po lasach. tam gdzie były kolorowe światła, samochody marki maluch i VV golf oraz szczerbate dziewczyny o twarzach jak z horrorów hiczkokodana z sąsiednich wiosek które klęły głośno i wyglądały jak chłopki - tam nie wchodziłem. jak byłem starszy czasem przenikałem jak cień tylko po piwo i papierosy. tam siedzieli najgorsi wrogowie z którymi zatargi i tak były a do gniazda os się nie wchodzi. potem ekipa się rozjebała, zmienili poglądy i zaczęli tam uczęszczać ale ja pozostałem true.
- Wujek Lucyferiusz
- postuje jak opętany!
- Posty: 655
- Rejestracja: 16-03-2009, 12:01
Re: Dyskoteki ;)
Bywałem na dyskach. Zdecydowanie za często - albo przez namawianie dziołszki albo przez kumpli z inną mentalnością. Potrafię się ruszać po minimum jednym piwie na eksa, podobno naprawdę "smooth". :)))) Ale NIGDY nie sprawiało mi to nawet promila przyjemności. Nienawidzę. Nie chcę. Rzygam - tak organicznie i po prostu.
Na szczęście od lat (wesel nie liczymy?) nie muszę w tej szopce uczestniczyć.
Dziękuję. Dobranoc.
Na szczęście od lat (wesel nie liczymy?) nie muszę w tej szopce uczestniczyć.
Dziękuję. Dobranoc.
A gdzie kotuś widzisz głupotę? W teorii ekonomicznej szkoły austriackiej? Mam cię zabić?
Kel'Thuz - młot na parchów
t(-_-t) Hvert norske ord høres ut som en gammel skog og krig i helvete!
Kel'Thuz - młot na parchów
t(-_-t) Hvert norske ord høres ut som en gammel skog og krig i helvete!
- Gore_Obsessed
- zahartowany metalizator
- Posty: 5472
- Rejestracja: 10-06-2003, 06:33
Re: Dyskoteki ;)
Nie bywałem, nie bywam, nie zamierzam. W ogóle jakiś czas temu kompletnie przestało mnie kręcić tzw. "nocne życie" w jakimkolwiek wydaniu. Wyjątkiem dobry koncert, a w nocy to się śpi.
Only SŁUCHANIE płyt is real!
- martyrdoom
- postuje jak opętany!
- Posty: 467
- Rejestracja: 18-09-2010, 22:36
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Dyskoteki ;)
Dokładnie. Jakiś czas temu zdarzyło mi się być na takiej imprezie i przetrwałem w lokalu dość krótko, co by mi się zresztą nie udało bez pomocy alkoholu. W ogóle to jakieś uwijanie się jak małpa do napierdalającego techno łomotu jest dla mnie kompletnie niezrozumiałe. Nie to, co jakiś elegancki taniec dla białego człowieka, typu tango albo foxtrot, hehe.megawat pisze:Generalnie dyskoteki to miejsca do kurwienia się i dawania / dostawania wpierdolu. Tyle na temat. Chciałbym jeszcze dodać, że dźwięki, które były puszczane to dość mocna padaka i trzeba być naprawdę ostrym pojebem, żeby tego słuchać albo do tego tańczyć.
I jeszcze do tematu:
Nie wierzę w modę, którą nam sprzedają media
Techno czy disco - to jest dla mnie bez różnicy
Nie dla mnie kluby z grzeczną naćpaną młodzieżą
Wolę pić browar albo wódkę na ulicy
Parada miłości na ulicach miasta
Co drugi narkoman albo pederasta
Szlaufy się puszczają za niuch amfetaminy
To kultura techno, którą pierdolimy!
- Lykantrop
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8015
- Rejestracja: 23-12-2009, 17:51
Re: Dyskoteki ;)
To też jest bardzo dobry komentarz do tego tematu.
Only pierwsze bicia are real!
manieczki pisze:Proszę tutaj pana lykantropa nie denerwować dzisiaj już, bo wypił 5(pięć) piwek, d.o.k.u.r.w.i.l wor metalem i cisnienie jego wynosi tera 150/95
- nicram
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12097
- Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
- Lokalizacja: Litzmannstadt
Re: Dyskoteki ;)
po śmierci się wyśpisz, tyle kobiet na Świecie, szkoda czasu...:-)Gore_Obsessed pisze:a w nocy to się śpi.
all the monsters will break your heart
- Gore_Obsessed
- zahartowany metalizator
- Posty: 5472
- Rejestracja: 10-06-2003, 06:33
- Alsvartr
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2900
- Rejestracja: 06-05-2005, 13:17
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Dyskoteki ;)
Kurwa mać, mój człowiek. Są dwie sytuacje w których nie śpię w nocy:Gore_Obsessed pisze:Nie bywałem, nie bywam, nie zamierzam. W ogóle jakiś czas temu kompletnie przestało mnie kręcić tzw. "nocne życie" w jakimkolwiek wydaniu. Wyjątkiem dobry koncert, a w nocy to się śpi.
1). nocka w robocie
2). Libacja alkoholowa z najlepszymi znajomymi
“I cannot begin to describe how much I don’t care." - Dylan Moran
- Nerwowy
- zahartowany metalizator
- Posty: 6293
- Rejestracja: 20-06-2009, 14:07
Re: Dyskoteki ;)
Nigdy nie nakurwiacie muzy do bladego świtu? ;d
De Mysteriis Dom Niggeriis
Slayer to kał i ogólnie rzecz biorąc beznadziejna kapela.