DOMOWE NALEWKI

[Najprzewielebniejszy]

śliwkówka wczoraj nastawiona :)

[Kilgore]

Głogówka nastawiona z rodzynkami

[nicram]

Kupę lat minęło od ostatniego wpisu. Co roku nastawiam nalewki. Ostatnio głównie z malin i wiśni. Właśnie zajadam wiśnie z zeszłorocznego nastawu. Coś wspaniałego. Co ciekawe genialne wiśnióweczki robię z takich zdziczałych, małych i kwaśnych wiśni, które zbieram z drzew, które rosną u mojej babci. A teraz po alkoholu i cukrze te wiśnie smakują niemalże jak rodzynki.

[mocny2_3]

wy robicie te nalewki na spirytusie czy jak? od lat sie nastawiam by zrobić coś takiego ale nie mam pojęcia jak to zrobić.Piłem nalewke z pigwy, rewelacyjna.Piłem też wino swojskie z truskawek, genialne

[mistrzsardu]

wy robicie te nalewki na spirytusie czy jak? od lat sie nastawiam by zrobić coś takiego ale nie mam pojęcia jak to zrobić.Piłem nalewke z pigwy, rewelacyjna.Piłem też wino swojskie z truskawek, genialne

Ja robię na bimbrze, bardzo rzadko na spirytusie, tak na zasadzie fanaberii raczej. Piękny sport - polecam.

[nicram]

wy robicie te nalewki na spirytusie czy jak? od lat sie nastawiam by zrobić coś takiego ale nie mam pojęcia jak to zrobić.Piłem nalewke z pigwy, rewelacyjna.Piłem też wino swojskie z truskawek, genialne

Na rozcieńczonym spirytusie. Zajrzyj na pierwsze strony tematu.

[SadoGoat666]

Ja robię tak. Zasypuję owoce cukrem. Jak się zrobi syrop to go zlewam i sprawdzam ile go wyszło. Wtedy do owoców wlewam tyle samo alkoholu (wódka i spirytus pół na pół). Po ok. półtora miesiąca zlewam alkohol i mieszam go z syropem. Gotowe. Oczywiście jeszcze powinno postać, ale wtedy już ciężko się powstrzymać. W tym roku jak zwykle zrobiłem z pigwowca (nie mylić z pigwą) i czarnej porzeczki. Obie są wspaniałe. Eksperymentalnie zrobiłem śliwkę (dobra, ale taki trochę kompot) i jeżynę (ta wyszła trochę bezpłciowa, może owoce już zbyt dojrzałe były).

[nicram]

Standardowo to najpierw powinno się owoce zalewać alkoholem (alkohol wchodzi do komórek i wywala z nich soki) a następnie owoce zasypuje się cukrem, aby odzyskać z nich alkohol. Jak cukier się rozpuści to mieszam te dwa roztwory i czekam aby się przegryzło.

[Wacław]

ja robię inaczej. zasypuję owoce cukrem. wóda się w tym czasie mrozi w lodówce. jak owoce wydadzą soki, daję dziecku, czasem wylewam, nie lubię owoców, a sam zabieram się za wódę.

[SadoGoat666]

Standardowo to najpierw powinno się owoce zalewać alkoholem (alkohol wchodzi do komórek i wywala z nich soki) a następnie owoce zasypuje się cukrem, aby odzyskać z nich alkohol. Jak cukier się rozpuści to mieszam te dwa roztwory i czekam aby się przegryzło.

Tak znam tą metodę, ale przy niej jest loteria z mocą nalewki.

[mocny2_3]

jak macie nadmiarowe ilości to z chęcią odkupie na wypróbowanie

[tomaszm]

Wyślę Ci przyjacielu w maju. przypomnienie w maju na pma. Napisz mi tylko na pma adres. 4 rodzaje orzechówki. Z thc na wlasne ryzyko- korba taka, ze black metal poznasz na nowo. Ja uwielbiam - ale ostrożnie Każda butelka będzie opisana. Bedziesz zadowolony.

[mocny2_3]

W maju sie odezwę wtedy Tomasz, przypomne Ci pod koniec kwietnia.Podasz cene i sie dogadamy.

Tak apropo wina i nalewek to przypomniała mi sie historia kolegi z ogólniaka.Jak to próbował zrobić swoje wino mistrzunio w ukryciu przed starymi zrobił zacier, dopierdolił drożdży i wlał to wszystko do 5l plastikowej butli.Co dalej? ano zakręcił szczelnie i postawił na szafie za głośnikiem od wieży technics.Nie pamiętam po ilu dniach ale dosyć szybko to było dzwonił do mnie bym pomógł mu ściane przemalować i głośnik naprawić bo tak wyjebało że cała ściana, w sumie połowa pokoju zachlapana a głośnik wystrzelił aż do salonu
ja pierdole, to było mistrzostwo, szybko sie rozeszło na całą szkołe, smród w chałupie przeokropny

[tomaszm]

Tak to wygląda. W swoje alchemiczne możliwości wkładam tyle serca co w wierzenia pogańskie. Cytrynówkę robię za 2 tygodnie. Z kilkadziesiąt litrów. Prześle. PM

[tomaszm]

W maju sie odezwę wtedy Tomasz, przypomne Ci pod koniec kwietnia.Podasz cene i sie dogadamy.

Tak apropo wina i nalewek to przypomniała mi sie historia kolegi z ogólniaka.Jak to próbował zrobić swoje wino mistrzunio w ukryciu przed starymi zrobił zacier, dopierdolił drożdży i wlał to wszystko do 5l plastikowej butli.Co dalej? ano zakręcił szczelnie i postawił na szafie za głośnikiem od wieży technics.Nie pamiętam po ilu dniach ale dosyć szybko to było dzwonił do mnie bym pomógł mu ściane przemalować i głośnik naprawić bo tak wyjebało że cała ściana, w sumie połowa pokoju zachlapana a głośnik wystrzelił aż do salonu
ja pierdole, to było mistrzostwo, szybko sie rozeszło na całą szkołe, smród w chałupie przeokropny

Śmiało pisz:) A historia dobra:D

[nicram]

jak macie nadmiarowe ilości to z chęcią odkupie na wypróbowanie

Będę miał chwilkę czasu to zrobię renament i dam Ci znać.

[mocny2_3]

ok, dzięki

[yossarian84]

robię dzisiaj z suszonych śliwek