Dowcipy v. n'ta

[Ascetic]

Wniósł w dupie snickersa i chapnął po ciemku

!!. kolor i konsystencja podobna. <tylko te orzeszki mogły trochę zmylić przeciwnika>. ale to detal. nieważny zresztą. ustalmy tym samym. tak było.

[Nasum]

Jak wpierdalał wcześniej kukurydzę, to i orzeszki były.

[Ascetic]

mam nieodparte wrażenie, że podążamy w niebezpieczny kierunku. muszę powiedzieć, pas. tym bardziej, że to poważna sprawa jest. wiemy już, że na pyłkach kwiatowych oraz śmietanie z boczkiem można rozjebać w drobny mak polski system emerytalny. nie zapominając o popijaniu sodówą i okazjonalnym sztachem. bym zapomniał. bimber też nie zaszkodzi. właściwie jestem za. nie lubię zusu, bo mi nie odpowiedział w ramach tarczy. zrobię wszystko coby żyć 120 lat, nie jedząc (nie będzie vatu, pitu, citu, nie bedzie niczego) i rozpierdalając w pizdu tych żłobów.

[Nasum]

[yossarian84]

https://www.discogs.com/Ilsa-Koch-Piotr ... ter/718671

śmiechłem z tak wyrażonego wkurwu na Oriasa xD ma ktoś tę kasetę?

[Triceratops]

Nie mam nic, co by Cię przekonało.

Wlasnie tak jest. Tu nie chodzi o przekonanie kogokolwiek i nikogo nie przekonasz zebys sie zesral, bo walczysz z latami drukowania. Nawet jakbys naocznie udowodnil, to i tak zaraz, ktos ci zechce udowodnic, ze jakos obeszles system i wkrecasz. Jak zapytasz "ale po chuj mialbym wkrecac?" to sie dowiesz o najdziwniejszych powodach jakie moga istniec, i wtedy te powody sa dla tego niedowiarka najzupelniej normalne.

[83koper83]

Karkas, wpis w Wikipedii odnośnie tego zmarłego
wcielenia Amby mówi o 15 - 20 dni bez wody dla osoby o przeciętnej masie ciała. Ten szkocki grubas pił co najmniej herbatę, nie? I podawali mu w szpitalu jakieś witaminy, a do zużycia miał +100 kilo sadła. Czy źle pamiętam?

No i krytyka (nawet na Wiki) jednak jest nieco bardziej konkretna, tzn. byli chętni się przyjrzeć tym eksperymentom, ale jakoś się nie dało.

Triceps, proszę cię. Ludzie kłamią, żeby coś zyskać, może i prawda. Ale "coś" może znaczyć różne rzeczy. Korzyść emocjonalna, prestiżowa też może wchodzić w grę. A niektórzy kłamią, bo lubią, albo są zwyczajnie pojebani. Ale bardziej prawdopodobne, że kolo nie żarł i nie pił przez 60 lat, nie?

[Drone]

Szkoda, że zgromadzeni w Auschwitz nie mogli skorzystać ze złotych rad dietetycznych Tricepsa czy innego świętego męża z Indii

[Ascetic]

Szkoda, że zgromadzeni w Auschwitz nie mogli skorzystać ze złotych rad dietetycznych Tricepsa czy innego świętego męża z Indii

błąd logiczny. jak nam wyłuszczył pacjent "przemysł holokaust" "sfabrykował ałszwtiz". stertę buty podrzuciły żydy. wieżyczki niemce ustawili dla rekreacji = obserwacja ptaków i leśnej zwierzyny. pamietajmy: było kino. kantyna. prysznice. jednym słowem wypoczyn.

[Triceratops]

Triceps, proszę cię. Ludzie kłamią, żeby coś zyskać, może i prawda. Ale "coś" może znaczyć różne rzeczy. Korzyść emocjonalna, prestiżowa też może wchodzić w grę. A niektórzy kłamią, bo lubią, albo są zwyczajnie pojebani. Ale bardziej prawdopodobne, że kolo nie żarł i nie pił przez 60 lat, nie?

Nie wiem czy warto z toba rozmawiac, bo zaraz znowu strzelisz jakiegos focha znikad, ale ta podejrzliwosc, zwlaszcza tej calej tzw nowozytnej "cywilizacji" jest meczaca. No jest cos czego "cywilizowani" ludzie nie robia na codzien, np siedzenie na gorze i medytowanie, jest cos niezbadane, nie ujete w statystyki, wiec wnioski sa oczywiste, cytujac klasyka - "nikt przy zdrowych zmyslach w to nie uwierzy". Tego nie ma i koniec. Siedzial dziad gdzies na gorze i medytowal, dopadly go media, i nagle demaskuja: dziad jebany siedzial na gorze i podjadal gdy tymczasem nikomu od 60 lat staral sie wmowic, ze nie je. No kurwa. Jaka on odniosl korzysc? Ze w mediach, o ktorych istnieniu pojecia nie mial o nim napisali i stal sie gwiazda internetow przez 1 dzien?
Podejscie wiekszosci: jezeli ja nie potrafie i nie napisali w internetach to nie ma to racji bytu. W ten aktualny tzw Wielki Post, pocisnalem tak spontanicznie 22 dni. Niestety kurwa nie wrzucilem relacji na insta...a pisze to z zaswiatow.

[Drone]

Pociągnij 60 lat, to pogadamy.

[Bloodcult]

Triceps, jak się nie je 22 dni to też 22 dni się nie sra ?

[Nasum]

A czym ma srać? Powietrzem? Miłością? Transcendentalnym gównem?

[Bloodcult]

Jak Hindus dał radę 60 lat nie jeść to może i dał radę czymś srać. To byłby wyczyn: nie jeść a srać !

Albo może Triceps wie coś o Hindusie co 60 lat jadł a nie srał xD

[83koper83]

Triceps, proszę cię. Ludzie kłamią, żeby coś zyskać, może i prawda. Ale "coś" może znaczyć różne rzeczy. Korzyść emocjonalna, prestiżowa też może wchodzić w grę. A niektórzy kłamią, bo lubią, albo są zwyczajnie pojebani. Ale bardziej prawdopodobne, że kolo nie żarł i nie pił przez 60 lat, nie?

Nie wiem czy warto z toba rozmawiac, bo zaraz znowu strzelisz jakiegos focha znikad, ale ta podejrzliwosc, zwlaszcza tej calej tzw nowozytnej "cywilizacji" jest meczaca. No jest cos czego "cywilizowani" ludzie nie robia na codzien, np siedzenie na gorze i medytowanie, jest cos niezbadane, nie ujete w statystyki, wiec wnioski sa oczywiste, cytujac klasyka - "nikt przy zdrowych zmyslach w to nie uwierzy". Tego nie ma i koniec. Siedzial dziad gdzies na gorze i medytowal, dopadly go media, i nagle demaskuja: dziad jebany siedzial na gorze i podjadal gdy tymczasem nikomu od 60 lat staral sie wmowic, ze nie je. No kurwa. Jaka on odniosl korzysc? Ze w mediach, o ktorych istnieniu pojecia nie mial o nim napisali i stal sie gwiazda internetow przez 1 dzien?
Podejscie wiekszosci: jezeli ja nie potrafie i nie napisali w internetach to nie ma to racji bytu. W ten aktualny tzw Wielki Post, pocisnalem tak spontanicznie 22 dni. Niestety kurwa nie wrzucilem relacji na insta...a pisze to z zaswiatow.

Spontanicznie pocisnąłeś? Czy jednak po jakimś przygotowaniu?

Nie piłeś wody przez 22 dni?

A ten dziad siedział na górze i nikt o nim nie wiedział? I przez 60 lat ubierał się jak zgodnie z konwencją "wyznawczyni" Amby jak kobieta bo tak strasznie miał wyjebane i nikt go nie widział?

Cała historia aż huczy od niedopowiedzeń. A Ty jak zwykle ogólnie rozmywasz temat i imputujesz mi jakiąś "nowoczesną pogardę" dla pierwotnych ludów.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Karkas, wpis w Wikipedii odnośnie tego zmarłego
wcielenia Amby mówi o 15 - 20 dni bez wody dla osoby o przeciętnej masie ciała. Ten szkocki grubas pił co najmniej herbatę, nie? I podawali mu w szpitalu jakieś witaminy, a do zużycia miał +100 kilo sadła. Czy źle pamiętam?

No i krytyka (nawet na Wiki) jednak jest nieco bardziej konkretna, tzn. byli chętni się przyjrzeć tym eksperymentom, ale jakoś się nie dało.

Triceps, proszę cię. Ludzie kłamią, żeby coś zyskać, może i prawda. Ale "coś" może znaczyć różne rzeczy. Korzyść emocjonalna, prestiżowa też może wchodzić w grę. A niektórzy kłamią, bo lubią, albo są zwyczajnie pojebani. Ale bardziej prawdopodobne, że kolo nie żarł i nie pił przez 60 lat, nie?

Tak, nie wiem jak to przeczytałem że chodziło o jedzenie a nie o wodę. Na swój sposób też ciekawe, za moich czasów na biologii mówiło się o 7 dniach bez wody.

Co do reszty, to znowu, sytuacja nie musi być zero-jedynkowa, że albo nie jadł przez 60 lat albo jadł normalnie. Jeśli potrafił jakoś spowolnić metabolizm o ileś %, albo funkcjonować normalnie na długiej głodówce, czy to samo w sobie nie jest ciekawe i warte dociekania?

[Triceratops]

Spontanicznie pocisnąłeś? Czy jednak po jakimś przygotowaniu?

Z marszu, nigdy sie nie przygotowuje, to przychodzi samo.

Nie piłeś wody przez 22 dni?

No bez jaj, pilem wode, kawe i herbate. Nie robie tego dla jakichs walorow czy wkalkulowanych zyskow tylko obserwuje sytuacje. TWrzucalem tutaj link do darmowej ksiazki naszego weterana glodowek Joachima Werdina. To przychodzi samo i wtedy jest najlatwiejsze, odczuwa sie cos w rodzaju tej "euforii biegacza" i naprawde jest to dosc przyjemny stan z chwilowaymi wahnieciami. Ale absolutnie nie jest to zadne silowe i mechaniczne wymuszanie czegokolwiek tak popularne ostatnio czy tez jak sugerowal Drone w sytuacji bez wyjscia. To najpierw umysl daje sygnal, po prostu zaczelo sie od tego, ze przez pare dni zapomnialem cos zjesc a potem poszlo juz tak nieco bardziej swiadomie ale wylacznie z ciekawosci.

A ten dziad siedział na górze i nikt o nim nie wiedział? I przez 60 lat ubierał się jak zgodnie z konwencją "wyznawczyni" Amby jak kobieta bo tak strasznie miał wyjebane i nikt go nie widział?

Cała historia aż huczy od niedopowiedzeń. A Ty jak zwykle ogólnie rozmywasz temat i imputujesz mi jakiąś "nowoczesną pogardę" dla pierwotnych ludów.

Wiesz, mozliwe, ze siedzial czy tez nie siedzial, tak ogolnie mnie to jebie. Po prostu uwazam, ze zarzucanie komus klamstwa od razu jest takie dosc butne, nie wiem czy to dobre slowo. Taka forma podejscia "O nie moge nic udowodnic mu, wiec na pewno klamie". Moim zdaniem dziadek nie mial przeslanek zeby klamac, bo i po co.....ale jezeli sklamal, to pewnie dostal za to worek jadla albo moze karte do fitness klubu. Cywilizowani ludzie sa przebiegli, potraia przekupywac bambusow perkalem i koralikami.

[Drone]

Co do reszty, to znowu, sytuacja nie musi być zero-jedynkowa, że albo nie jadł przez 60 lat albo jadł normalnie. Jeśli potrafił jakoś spowolnić metabolizm o ileś %, albo funkcjonować normalnie na długiej głodówce, czy to samo w sobie nie jest ciekawe i warte dociekania?

Te praktyki są dobrze znane i opisywane w szczegółach od lat, zarówno przez badaczy z Zachodu, jak i przez lokalsów. Nie ma co dopatrywać się tam nie wiadomo czego. Przez wieki wypracowali różne metody radzenia sobie z głodem czy praktykowania medytacji. Są tam nie takie historie. Np. swego czasu znana i ceniona była procedura automumifikacji, której poddawał się sam zainteresowany już za życia:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Sokushinbutsu

Trzeba sięgnąć choćby do Eliadego, to kopalnia danych na ten temat: o praktykach jogi, szamańskich rytuałach czy różnej maści stanach ascezy.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Czytałem Eliadego bardzo dawno temu. Mówisz, że to bardzo dobrze opisane i nie ma już czego badać? Nie warto byłoby jednak dostarczyć np. dokładnych danych medycznych o tym, jak przebiegają w międzyczasie procesy fizjologiczne?

[Drone]

Zawsze jest coś do badania, ale nie ma tam żadnej tajemnicy, która otwiera wrota do żywieniowego perpetuum mobile.