Wybitnie mnie cieszy v. 2

[Triceratops]

Mysle, ze te kremowki i kielbasa to tylko przykrywka zeby przypadkiem zajrzec do tego kosciola.

[Bonecrusher]

We wtorek odwyk. W szpitalu jest dużo czasu na swoje aktywności. Na odwyku już nie będzie srania po krzakach. Cały dzień zajęcia i terapię. Będzie też na co szczerze mówiąc czekam; regularna praca z psychologiem. Chcę stanąć w pełni na nogi. Przybyłem 5 kg trenujac i będąc w miarę aktywnym fizycznie( 4 -5 treningów tygodniowo. Zamówiłem też u kumpla z biblioteki Cyberiade i bajki robotów Lema, a do tego trylogie Milczenie Owiec. Mam nadzieję, że mimo mocno aktywnego dnia znajdę chwilę na lekturę.

[tomaszm]

Powodzenia Bonecrusher. Dasz radę. Kiedyś przerabialem to samo tylko z uzależnieniem od seksu. Chyba tylko jakas opatrzność wyższa mnie chroniła że nie padlem na którąś z chorób wenerycznych Odarło mnie to wtedy z godności ale się wyleczyłem. Powodzenia jak z każdym uzależnieniem ważna jest motywacja do walki.

[Bonecrusher]

Mam dobre wsparcie. Teraz tylko ode mnie zależy czy stanę na wysokości zadania. Nie mogę przegrać tej bitwy. Czas być wsparciem dla ważnych dla mnie osób, a nie tylko źródłem problemów. Dziękuję Tomek za wszystko.

[Szalony Opos]

Z tego co wnioskuję, bo nie znamy się to jesteś młody chłopak jeszcze. Także wszystko co dobre dopiero przed Tobą. Myślę, że jest o co zawalczyć
Najważniejsze to wywal chuja na towarzystwo od używek.

[Bonecrusher]

Wyjechałem wszystkich cpunow. Chuja warci "koledzy" za sztuke by własną matkę wydymali. Masakra

[tomaszm]

Tak jest. Ważne żeby się odciąć. Pamiętam taka swoją koleżankę tu ode mnie ze wsi. Gangbangi, wszystkie dziwne konfiguracje, podduszania na granicy utraty przytomności. Ja jak wywieźli na odwyk żeby przestała sypiać z kim popadnie była wrakiem człowieka.

Totalna auto destrukcja.

[Szalony Opos]

Wyjechałem wszystkich cpunow. Chuja warci "koledzy" za sztuke by własną matkę wydymali. Masakra

I zajebiście. Osobiście nigdy nie byłem w takiej sytuacji jak Ty, ale z "kumplami" było podobnie. Jak była flaszka czy zioło między nami to było git. Jak założyłem rodzinę to i część kumpli przepadła bo się okazało, że łączyło nas tylko alko. Widły i piec.

[tomaszm]

Każda postać uzależnienia jest detrukcyjna. Nie dziwota ze te kliniki od wszelkich uzależnień mają wzięcie.

Seksoholizm jest strasznym uzależnieniem. Prowadzi cie prosto do grobu.

[Ascetic]

Tomasz, jak już odkryłeś te wielką prawdę, to może też pora ogarnąć temat? To tak po koleżeńsku, właściwie. Skory do rad jesteś, to sobie również pozwoliłem. A co mi.

[tomaszm]

Za mną mroczne epizody myślenia przez korytarz seksulany dawno przeszłość.

Nad tym nie dało się zapanować. Ktoś się może z tego śmiać ale to mrok.

[Ascetic]

Grochem o ścianę jednak.

[tomaszm]

Jest temat o uzależnieniach od używek przydałby się o seksoholizmie.

Czy jest takie miejsce jak praca, miejsce publiczne, które może cię powstrzymać od oddawaniu się przyjemnością cielesnym... No nie ma.

Kiedyś miałem świetna psychiatrę do której chodziłem na rozmowy. Zapytała się mnie ile razy podczas naszej rozmowy pomyślałeś żeby ze mną się przespać. Cała naszą rozmowę

Najgorsze w tym wszystkim że takie atrakcje jak uprawianie seksu w pracy czy w miejscach publicznych necą okrutnie. Seks w domowym łóżku jest nudny w chuj. Im większy poziom adrenaliny bardziej się nakręcasz.

[Hatefire]

Jest temat o uzależnieniach od używek przydałby się o seksoholizmie.

Czy jest takie miejsce jak praca, miejsce publiczne, które może cię powstrzymać od oddawaniu się przyjemnością cielesnym... No nie ma.

Kiedyś miałem świetna psychiatrę do której chodziłem na rozmowy. Zapytała się mnie ile razy podczas naszej rozmowy pomyślałeś żeby ze mną się przespać. Cała naszą rozmowę

Przyjemnościom, jak już. Serio myślisz non stop o ruchaniu i chlaniu?

[tomaszm]

Teraz już nie ale kiedyś to tak. Był czas ze sildenafil krążył we krwi w ilości zabójczej dla przeciętnego śmiertelnika. Wiecznie myślałem o seksie. Najgorsze ze miałem tendencje do przyciągania kobiet z podobnymi zaburzeniami.

Tacy ludzie zawsze się między sobą znajdą. To tak jak z narkomanami. Ciężko jest nad tym zapanować bo szukasz coraz to silniejszych bodźców.

Wpadasz w matnie, zdrowy rozsądek przestaje grać rolę. Myślisz tylko o tym z którą dzisiaj. Tu nie ma hamulców moralnych, to się po prostu odbywa nie raz tak spontanicznie że nie jesteś w stanie tego okiełznać.

Jednocześnie z tyłu głowy masz myśl - no kurwa nie chciałabyś mieć matki własnych dzieci jak się jej majtki tak łatwo zsuwają.

[Triceratops]

Kiedyś miałem świetna psychiatrę do której chodziłem na rozmowy. Zapytała się mnie ile razy podczas naszej rozmowy pomyślałeś żeby ze mną się przespać. Cała naszą rozmowę

I co, wygrzmociłes ja ostatecznie?

[tabaluga]

a swoje pracownice , wszystkie zaliczyłeś ?

[tomaszm]

@ triceps - nigdy w życiu

@tabbulaga - z jedną mam syna. Tak wyszło.

[tabaluga]

troche słabo to świadczy o "loszkach" . Zatrudniasz sie w nowej pracy a tam wszystkie pracownice wydymane przez szefa . Albo zona idzie do roboty a tam taki szef-zwierzak . Dlatego uważam że lepiej było jak kobiety siedziały w domu i zajmowały sie praniem i odkurzaniem.

[empir]

troche słabo to świadczy o "loszkach" . Zatrudniasz sie w nowej pracy a tam wszystkie pracownice wydymane przez szefa . Albo zona idzie do roboty a tam taki szef-zwierzak . Dlatego uważam że lepiej było jak kobiety siedziały w domu i zajmowały sie praniem i odkurzaniem.

Ale wtedy mógł je pucować listonosz albo kominiarz.