Zwierzęta masterfulowców
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- Hellion
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1028
- Rejestracja: 11-08-2012, 22:26
Re: Zwierzęta masterfulowców
Gorzów Wielkotolski to nasz poligon

- SODOMOUSE
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11370
- Rejestracja: 21-06-2006, 20:27
- Lokalizacja: POSERSnań
Re: Zwierzęta masterfulowców
Pozdro dla Hiddena (Profanatism)!, jeśli się znacie.....
NYCHTS
https://www.youtube.com/watch?v=0aItxEaNx4o
Zygmunt Konieczny - Jańcio Wodnik (1994)
https://www.youtube.com/watch?v=CEqmNme7TF4
https://www.youtube.com/watch?v=0aItxEaNx4o
Zygmunt Konieczny - Jańcio Wodnik (1994)
https://www.youtube.com/watch?v=CEqmNme7TF4
- Hellion
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1028
- Rejestracja: 11-08-2012, 22:26
Re: Zwierzęta masterfulowców
Nie znamy się, to nie moje rodzinne miasto, mało ludzi tu znam.
- ŚWIAT BEZ KOŃCA
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12152
- Rejestracja: 27-08-2018, 10:24
Re: Zwierzęta masterfulowców
No elo

If you do everything right, there will be no struggle.
If you struggle, you're not doing something right.
If you struggle, you're not doing something right.
- Hellion
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1028
- Rejestracja: 11-08-2012, 22:26
Re: Zwierzęta masterfulowców
High five! 
- Ascetic
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16810
- Rejestracja: 10-01-2015, 15:54
Re: Zwierzęta masterfulowców

foto:
28.05.2020.
h = 2.20
no elo ludź. noc jak noc. nie dramatyzujemy. nie pijemy. bawimy się. elo. ludź. do kurwy nędzy. zabawunia. powtarzam: zabawunia. elo. nie dawanie w palnik! z a b a w u n i a !
był se jeden pojebus. tera pora na tą. następna w drodze. jakaś taka pewnie po rodzicach.

pani zabawiunia wzięta tydzień temu z bidula. jedno oko większe. jedna noga przykurczona. ruda = wredna. niezbyt młoda, ale srogo pogięta. szykuje się dłuższa znajomość niekoniecznie usłana różami ....
lys på slutten av lys
-
Immanis
- postuje jak opętany!
- Posty: 444
- Rejestracja: 26-10-2011, 05:34
- Lokalizacja: Rozkraczew
Re: Zwierzęta masterfulowców
Zastanawiałem się czy będzie następca syberyjczyka i widzę jest. Ma dłuższą sierść to jakiś mix którejś rasy ? Oczy jak brytyjczyka.
- Ascetic
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16810
- Rejestracja: 10-01-2015, 15:54
Re: Zwierzęta masterfulowców
@immanis
stan na dziś. na salony wjechało to rude, zezowate i średnio zrównoważone kocie.
kolejny, żeby być dokładnym to będzie Neva Masquerade. rodzi się jakoś teraz. jeżeli chodzi o umaszczenie to na 100% nie będzie jak ten wcześniejszy (z czego jestem średnio zadowlony). nieboszczyk to był typowy syberyjczyk. pręga. pędzle w uszach. umaszczenie maskujące jakby u nas waliło śniegiem = jak prosto od ruskich zza uralu. ten nowy to będzie wypadkowa tych dwóch umaszczeń:


ważniejsze jak z charakterkiem będzie. jestem fanem syberyjczyków i ich usposobienia. dumne, duże, mocne i właściwie agresywne koty. tu po rodzicach obawiam się, że się jakaś kocia pizdeczka może trafić. aktualny rezydent może ją/ jego szybciutko naprowadzić i spacyfikować
bo ten europejczyk to niezły pojebus jest. tydzień czasu a ja cały porysowany. wetowi też sie oberwało.
tak co do umaszczenia. tak ciekawostka. nigdy nie miałem szylkretowego kota. to co słyszałem się sprawdza. kopletna korba. nie wiem jakie to geny epistatyczne za to odpowiadają, ale powinno się nad tym popracować - najlepiej na szachownicy punnetta. bo to jakiś kurwa niewyeliminowany błąd jest

stan na dziś. na salony wjechało to rude, zezowate i średnio zrównoważone kocie.

kolejny, żeby być dokładnym to będzie Neva Masquerade. rodzi się jakoś teraz. jeżeli chodzi o umaszczenie to na 100% nie będzie jak ten wcześniejszy (z czego jestem średnio zadowlony). nieboszczyk to był typowy syberyjczyk. pręga. pędzle w uszach. umaszczenie maskujące jakby u nas waliło śniegiem = jak prosto od ruskich zza uralu. ten nowy to będzie wypadkowa tych dwóch umaszczeń:


ważniejsze jak z charakterkiem będzie. jestem fanem syberyjczyków i ich usposobienia. dumne, duże, mocne i właściwie agresywne koty. tu po rodzicach obawiam się, że się jakaś kocia pizdeczka może trafić. aktualny rezydent może ją/ jego szybciutko naprowadzić i spacyfikować
tak co do umaszczenia. tak ciekawostka. nigdy nie miałem szylkretowego kota. to co słyszałem się sprawdza. kopletna korba. nie wiem jakie to geny epistatyczne za to odpowiadają, ale powinno się nad tym popracować - najlepiej na szachownicy punnetta. bo to jakiś kurwa niewyeliminowany błąd jest
lys på slutten av lys
-
Immanis
- postuje jak opętany!
- Posty: 444
- Rejestracja: 26-10-2011, 05:34
- Lokalizacja: Rozkraczew
- Sybir
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11374
- Rejestracja: 16-11-2011, 22:15
- Lokalizacja: Voivodowice
Re: Zwierzęta masterfulowców
Syberyjskie uber alles. Pozdrawiam serdecznie.




nicram pisze:Antichrist niszczy UaFM w pięć sekund.
Triceratops pisze:szczepic sie mozna na rzadko mutujace i w miare stale genetycznie wirusy, jak gruzlica, krztusiec, blonica czy np koklusz
- Ascetic
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16810
- Rejestracja: 10-01-2015, 15:54
Re: Zwierzęta masterfulowców
@immanis
@sybir
właśnie. jak nienawidzę ruskich od dziecka jak śpiewał melańczuk (ok. ok. inaczej tam szło) to to im się udało. w sensie ten leśny mutant. zajebiste koty.
@sybir
właśnie. jak nienawidzę ruskich od dziecka jak śpiewał melańczuk (ok. ok. inaczej tam szło) to to im się udało. w sensie ten leśny mutant. zajebiste koty.
lys på slutten av lys
-
Immanis
- postuje jak opętany!
- Posty: 444
- Rejestracja: 26-10-2011, 05:34
- Lokalizacja: Rozkraczew
Re: Zwierzęta masterfulowców
+ 1
Piękny rudzielec.
Przy okazji sucharek :
Na 10 rudych ilu jest fałszywych ?
11 .
Piękny rudzielec.
Przy okazji sucharek :
Na 10 rudych ilu jest fałszywych ?
11 .
- Ascetic
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16810
- Rejestracja: 10-01-2015, 15:54
- Ascetic
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16810
- Rejestracja: 10-01-2015, 15:54
Re: Zwierzęta masterfulowców
tak pacze ponownie. właściwie nic mnie nie dziwi. no może tylko to, że czołgista jest bez hełmofonu. reszta się zgadza.
lys på slutten av lys
- Kilgore
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2204
- Rejestracja: 21-12-2010, 20:34
Re: Zwierzęta masterfulowców
Mina tego kota mówi, ludzie jacy wy jesteście pojebani 
Wyobraź sobie że zawsze masz czas
- Ascetic
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16810
- Rejestracja: 10-01-2015, 15:54
Re: Zwierzęta masterfulowców
powiedzmy to głośno i wyraźnie. one tak mają. gardzą nami. śmierdzielami.
lys på slutten av lys
- Hatefire
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11272
- Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
- Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)
Re: Zwierzęta masterfulowców
Nienawidzę kotów, wkurwiają mnie. Niemniej jak odwiedzam brata i niejaki Bendzio, uwala mi się na kolanach mięknę 
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
- Ascetic
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16810
- Rejestracja: 10-01-2015, 15:54
Re: Zwierzęta masterfulowców
ja mam tak z psami. wkurwia mnie te ich lizanie po ryju. ta służalczość. te "rzuć mi patyka", "zobacz, jestem medrad, merdam ogonem", "pobawmy się". od razu bym odpalił kopa w tą owłosioną dupę. a jak jadę do teściów i do bramy biegnie Znajda to też staje się mniętką pizdą. ale oczywiście dalej nienawidzę psów
zresztą. mam kilka psich znajomości z zaprzyjaźnionego schroniska. tam daję się lizać po ryju, tyle przynajmniej mają z tego marnego życia. eh
lys på slutten av lys
- Hatefire
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11272
- Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
- Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)
Re: Zwierzęta masterfulowców
U mnie w rodzinie zawsze były psy z schroniska. To ma być przyjaciel, a nie potwierdzenie statusu.
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
- Ascetic
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16810
- Rejestracja: 10-01-2015, 15:54
Re: Zwierzęta masterfulowców
jak zapewne wiesz proces adopcji nie jest prosty. przynajmniej nie teraz. starają się przesiać. na tyle na ile potrafią. i dobrze. bo nie dla każdego jest przekoszony z azylu/ schroniska. a wiadomo, że idea jest taka, żeby trafił, raz a dobrze, czyli do "dobrych i przygotowanych ludzi". żeby nie cierpiał z racji powrotu do tego syfu jakim jest schronisko (kto był/ bywa, to wie o czym mowa. ten jazgot. te smutne oczy. ). dlaczego o tym pisze? bo są różne oczekiwania, różne intencje. jak ktoś ma wziąć zwierzaka bez wcześniejszego doświadczenia z trudnymi zwierzętami to niech lepiej bierze z hodowli. tutaj się kłania ostatnia akcja z celebrytką, którą pogryzł pies ze schroniska. laska założyła, że przytulak po przejściach. a tu bęc. oddał to co dostał.
przechodzą do konkluzji. jak moje 1% od lat idzie na schronisko. jak koce/ karma idą do schroniska. jak bywam w sprawach zawodowo-prywatnych i jak jestem za ideą "adoptuj, nie kupuj" to uważam, że tutaj trzeba podchodzić do sprawy z głową. tym samym rozumiem kupujących. sam zresztą czekam na kupnego. np. jakbym miał małe dziecko teraz też bym szedł w kupno z hodowli a nie branie takiego skotłowanego. tak to widzę.
lys på slutten av lys








