Wybitnie mnie wkurwia v. 2

[mocny2_3]

Ja jestem na siebie wkurwiony bo nie widziałem sie z tym wujkiem prawie dwa lata.Ciągle odkładałem odwiedziny i odkładałem.Niemal całe dzieciństwo spędziłem u niego, piękne gospodarstwo, jeziora w koło.To był dziadek moich kuzynów, synów mojego taty siostry a jej męża ojciec.Więc w sumie taki dalszy wujek ale traktował mnie jak trzeciego wnuka.I kurwa taką nam niespodzianke zrobił.... jak sobie pomyśle to mnie szlag trafia że nie zdążyłem sie z nim zobaczyć.

[Bonecrusher]

Jestem sobie w Inowrocławiu,otóż myślę sobie, czas odwiedzić mojego braciaka i co? I marzne sobie kursach na przystanku,bo łysa kursach z pksu Bydgoszcz zapragnęła sobie legitymacji! A, że cała ręką podkulona,bo sparaliżowana i,że ledwo chodze,to już chuj. Jebać łyse kurwy z pekaesu!
Tak już dawno bym był w domku pod kocykiem pijac polo cockte,a tak od 5 w podróży,jak nie w jedną, to w drugą KURRWA!

[tomaszm]

/\/\Miałem podobne problemy w wieku 15 lat.

W temacie informatycy. Wyższy wymair własnej czaso-przestrzeni. Kurwa na serwerze powinny być pewne rzeczy dawno uruchomione.

Nie są. 2 tygodnie opóźnienia. W przyszły czwartek mam w spotkanie z ludźmi z całej Polski żeby u mnie w siedzibie wprowadzić ich w nowe systemy a one jeszcze nie funkcjonują.


Wprowadzanie danych do głownej bazy zajmie 2 miesiace bite.
Przy zaangażowaniu sił z zewnątrz potężnych.

Potężna baza a ja jestem w ciemnej dupie i nie mogę już bardziej jebać informatyków ,bo żaden ze mną nie chce gadać ,bo się poobrażali. Niech teraz siedzą po nocach.

Mieli miesiace i pokpili sprawę. Teraz będą zarywać nocki.

A i jeszcze mnie wkurwia to ,że połowa biura mi spierdoliła- Maroko, Malta, Hiszpania i Dubaj(tyle wiem z opowieśći biurowych- gdzie podziewają się moi ludzie) i chuj wie gdzie jeszcze dlaczego połowy nie ma w biurze aaa przepraszam ferie.

Co roku ta sama historia.

Aaa i jeszcze głowny technik wrócił mi 2 dni temu z Portugali i jakaś infekcę załapał. Grypa kategori A.

Pierdolca można dostać. Co ferie ta sama historia. W przyszłym roku o listy urlopowe zadbam osobiście.

To jest jakiś czysty obłęd.

[Żułek]

[wonsz]

Jestem sobie w Inowrocławiu,otóż myślę sobie, czas odwiedzić mojego braciaka i co? I marzne sobie kursach na przystanku,bo łysa kursach z pksu Bydgoszcz zapragnęła sobie legitymacji! A, że cała ręką podkulona,bo sparaliżowana i,że ledwo chodze,to już chuj. Jebać łyse kurwy z pekaesu!
Tak już dawno bym był w domku pod kocykiem pijac polo cockte,a tak od 5 w podróży,jak nie w jedną, to w drugą KURRWA!

co XD

[piotraz]

Dobrze że nie jutro bo rolnicy by cię nie wypuścili:)

[Bonecrusher]

Tak bylo ,nie klamię(:

[Bonecrusher]

Piersolony strajk rolników,cała Bydgoszcz zajebana :/nbdb :/

[tomaszm]

Nie ma tak źle jak zapowiadano. Nie dostałem żadnych sygnałów z terenu ,że ktoś u mnie w firmie ugrzązł gdzieś w korku jakimś większym i teściowie jadą z Wrocławia na weekend i tam też bez większych przebojów.

[bartwa]

Ja stoję w Heilsbergu, ale zara majom sie rozjechać.

[mocny2_3]

te strajki u nas to jak jakieś festyny kurwa, poziom wkurwienia 5krotnie mniejszy niż we francji.To widać, pierdolą sie z nimi w tańcu zamiast podpalić jakieś budynki czy wyjebać 100ton obornika pod sejm

[sanctusdiavolos]

gov.pl, epuap i reszta tego typu kurewsta służącego do "załatwiania" urzędowych spraw przez internet, co w praktyce kosztuje więcej nerwów i czasu niż sterczenie godzinami w urzędzie. Kurwy które tworzyły te spierdolone, niedojebane, wieszające się, bezużyteczne i przez 90% czasu niedziałające strony nawlekłbym na pal i upajał się ich cierpieniem. Albo gorzej... przybił gwoździami do krzesła i kazał im wąchać moje buty robocze, tak długo, aż uda im się cokolwiek załatwić za pomocą tego jebanego szajsu, gdzie za każdym jebanym razem wyskakuje inny błąd i trzeba cały proces powtarzać od nowa. A potem poupierdalał bym im łapy i wrzucił je do miksera, by nigdy, przenigdy, nie doszło do możliwości, że czegoś się jeszcze dotkną i to spierdolą. Obowiązkowo tez kastracja, zarówno przez ucięcie jaj jak i chemiczna (dla pewności).

[Br00tal]

Hehe I to się nazywa piękny wkurw

[mocny2_3]

A to nie jest czasami robota pisowskich speców? czego sie nie dotkną kurwy to spierdolą

[Maruder]

Brawo. Kolega mnie ubiegł, nie muszę marnować energii na wstukiwanie swoich przekleństw ale łącze się w bólu, bo też mi to kurestwo "zrobiło dzień" niedawno.

[Bonecrusher]

Wczoraj podczas robienia ustawowej patoli na mieście strzeliłem sobie taki przeprost kolana,że ledwo chodziłem,,, a chodzić musiałem cały dzień niestety

[piotraz]

W bdg coś tam podpalili, ja odpuściłem dzisiaj w Toruniu pracę i rano się wkurwiłem bo do 12 spokój, ale jak się później kółeczko zrobiło to sąsiadka zamiast 20 mim wracać wracała 3,5h bo kurwy co 15 min stawali na 30min na fajeczke ploteczki...

[uglak]

gov.pl, epuap i reszta tego typu kurewsta służącego do "załatwiania" urzędowych spraw przez internet, co w praktyce kosztuje więcej nerwów i czasu niż sterczenie godzinami w urzędzie. Kurwy które tworzyły te spierdolone, niedojebane, wieszające się, bezużyteczne i przez 90% czasu niedziałające strony nawlekłbym na pal i upajał się ich cierpieniem. Albo gorzej... przybił gwoździami do krzesła i kazał im wąchać moje buty robocze, tak długo, aż uda im się cokolwiek załatwić za pomocą tego jebanego szajsu, gdzie za każdym jebanym razem wyskakuje inny błąd i trzeba cały proces powtarzać od nowa. A potem poupierdalał bym im łapy i wrzucił je do miksera, by nigdy, przenigdy, nie doszło do możliwości, że czegoś się jeszcze dotkną i to spierdolą. Obowiązkowo tez kastracja, zarówno przez ucięcie jaj jak i chemiczna (dla pewności).

Chyba nigdy nie załatwiałeś niczego w stacjonarnych urzędach. EPUAP oszczędził mi, lekko licząc, grube setki godzin. Wielu rzeczy nawet bym nie ruszył gdybym musiał to załatwiać osobiście. Nie wiem czy w naszym kraju wydarzyło się cokolwiek lepszego jeśli chodzi o cyfryzacje niż EPUAP.

[tomaszm]

Epuap jest narzędziem dla debili. Ni da się już porściej zrobić pewnych rzeczy.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

gov.pl, epuap i reszta tego typu kurewsta służącego do "załatwiania" urzędowych spraw przez internet, co w praktyce kosztuje więcej nerwów i czasu niż sterczenie godzinami w urzędzie. Kurwy które tworzyły te spierdolone, niedojebane, wieszające się, bezużyteczne i przez 90% czasu niedziałające strony nawlekłbym na pal i upajał się ich cierpieniem. Albo gorzej... przybił gwoździami do krzesła i kazał im wąchać moje buty robocze, tak długo, aż uda im się cokolwiek załatwić za pomocą tego jebanego szajsu, gdzie za każdym jebanym razem wyskakuje inny błąd i trzeba cały proces powtarzać od nowa. A potem poupierdalał bym im łapy i wrzucił je do miksera, by nigdy, przenigdy, nie doszło do możliwości, że czegoś się jeszcze dotkną i to spierdolą. Obowiązkowo tez kastracja, zarówno przez ucięcie jaj jak i chemiczna (dla pewności).

Chyba nigdy nie załatwiałeś niczego w stacjonarnych urzędach. EPUAP oszczędził mi, lekko licząc, grube setki godzin. Wielu rzeczy nawet bym nie ruszył gdybym musiał to załatwiać osobiście. Nie wiem czy w naszym kraju wydarzyło się cokolwiek lepszego jeśli chodzi o cyfryzacje niż EPUAP.

+1, jak sobie przypomnę, jak zakładałem działalność gospodarczą i nieraz musiałem jeździć 200 km z Krakowa do lokalnego powiatowego urzędu (bo tam załatwiałem dofinansowanie), tylko po to, by złożyć podpis i wyjść...