język angielki

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Bliżej zera.
Dzisiaj zrobiłem sobie test sprawdzający umieszczony na stronie pewnej szkoły. Pominąłem część pytań, gdzie nie miałem pojęcia o co biega i wyszło mi A1.

1. Ogarniasz sobie 2 książki: Direct 1 i Direct 2 (takie: http://www.dllab.eu/pl/ksiazki/angielsk ... al-english)
2. Znajdujesz nauczyciela, który ma w tym jakieś minimalne ogarnięcie, i robicie razem te 2 książki. Im więcej przygotujesz się sam, tym lepiej, dostęp do materiału masz, jak nie masz to wyślę Ci pdfy to sam sobie wydrukujesz. Generalnie na 60 minut powinno być ok. 12 stron powtórki, reszta nowy materiał, ale nie więcej niż 8 stron, jak pójdzie szybciej to robicie znowu powtórkę, zwłaszcza tego co szło kiepsko.
3. Wszystkie nieznane słowa nauczyciel wprowadza w międzyczasie do Quizleta, wcześniej tworząc Ci tam 'klasę', po każdej lekcji wysyła link do niej. Przed lekcją powtarzasz słownictwo z quizletem.
4. Po zrobieniu dwóch Directów (nie rób kolejnych!), przechodzisz do tej strony: https://conversationstartersworld.com/2 ... -starters/ i jedziecie konwersacje jedna po drugiej. W międzyczasie nauczyciel wyłapuje brakujące słownictwo -> quizlet, jak są jakieś ewidentne braki gramatyczne, to oddzielna lekcja o tym, ale osobiście sugerowałbym to ogarniać z youtubem - Twoje pieniądze powinny iść na konwersacje.
5. Jak to zrobisz, to powinno być B1.

Jak masz pytania to potem odpowiem, nie zawsze mam czas.

Prive

Nic nie dostalem

[empir]

1. Ogarniasz sobie 2 książki: Direct 1 i Direct 2 (takie: http://www.dllab.eu/pl/ksiazki/angielsk ... al-english)
2. Znajdujesz nauczyciela, który ma w tym jakieś minimalne ogarnięcie, i robicie razem te 2 książki. Im więcej przygotujesz się sam, tym lepiej, dostęp do materiału masz, jak nie masz to wyślę Ci pdfy to sam sobie wydrukujesz. Generalnie na 60 minut powinno być ok. 12 stron powtórki, reszta nowy materiał, ale nie więcej niż 8 stron, jak pójdzie szybciej to robicie znowu powtórkę, zwłaszcza tego co szło kiepsko.
3. Wszystkie nieznane słowa nauczyciel wprowadza w międzyczasie do Quizleta, wcześniej tworząc Ci tam 'klasę', po każdej lekcji wysyła link do niej. Przed lekcją powtarzasz słownictwo z quizletem.
4. Po zrobieniu dwóch Directów (nie rób kolejnych!), przechodzisz do tej strony: https://conversationstartersworld.com/2 ... -starters/ i jedziecie konwersacje jedna po drugiej. W międzyczasie nauczyciel wyłapuje brakujące słownictwo -> quizlet, jak są jakieś ewidentne braki gramatyczne, to oddzielna lekcja o tym, ale osobiście sugerowałbym to ogarniać z youtubem - Twoje pieniądze powinny iść na konwersacje.
5. Jak to zrobisz, to powinno być B1.

Jak masz pytania to potem odpowiem, nie zawsze mam czas.

Prive

Nic nie dostalem

Teraz powinno być ok

[Wódz 10]

Fajny temat. Angiel(s)ki konwersacyjny to fajna umiejetność. Codzienna możliwość prowadzenia codziennych konwersacji w tym języku jest na wagę złota. Szczególnie z nierdzennymi osobami. Gorzej gdy tresc tych codziennych rozmow z osobami rdzennymi zaczyna się powtarzać każdego dnia. Dwa lata w klimacie biurowym i nic cie nie może zaskoczyć. Pogoda. Piłka. Picie. Ech. Stad ciekawsze są dyskusje z obcokrajowcami.

Ten natywny poziom gdzie wypowiadasz się na każdy temat…dobre chęci to jedno, ale brak partnerów do rozmowy to inna sprawa. Pracowałem z jednym fajnym gościem Brytyjczykiem który swoje widział i słyszał i gadka była dobra, ale to wyjątek w moim przypadku. Większość Brytyjczyków ma (za darmo) niewiele do powiedzenia.

Ze swojej strony, kogoś komu udało się nie zostać nauczycielem, niewiele mogę dodać do trafnych polecanek kolegów powyżej. Jak ktoś chce porad dotyczących słuchania, pisania lub czytania to mogę doradzić coś więcej. Dobry język. Warto było się na nim skupić w 100% niż uczyć się pięciu innych na raz.

[Medard]

chyba powstał nowy klasyk po angielsku: friend in need is a friend in dick

[tomaszm]

Zniszczenie. Endrju w formie

Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka