after divorce

[Najprzewielebniejszy]

mam koleżankę, która rozwodzi sie juz 9 lat. wina ewidentnie jest po jego stronie.
jedno dziecko u niej, drugie u niego, ciągła walka, nasyłanie policji, niebieskie karty itp.
a mozna powiedziec,ze ludzie kulturalni, z wyzszych sfer stolicy.

ja jestem zwolennikiem oko za oko plus ząb, zarowno w relacji rozwodowo-malzenskiej, jak i osob trzecich - tj kochanokow itp

[tomaszm]

Mój rozwód z była żona trwał.... Jedną rozprawę. Pewnie to wyznacznik tego ze swoje przeżyłem jako dziecko, nie chciałbym fundować dziecku ani sobie co zniszczyło mi życie. Tych wrażeń ekstremalnych.

Osiem lat jak mój kumpel walczy z żona a ona uniemożliwia mu nawet widzeń pzez weekend z dziećmi.

Czasem tak myślę - bo to z chłopa wióry pomożesz mi ja pogrzebać. Ja sie mnie pyta. Nie mogę. To nie mój folwark.

Dam Ci namiary na biura detektywistyczne, udostępnię namiary. Ja się nigdy nie angażuje w takie rzeczy.

Wystarczy ze swój limit wykorzystuje na swojej kanwie.

Czasem jak dostaje sms od byłej żony :ty alkoholiku ćpunie, szubrrawco wartości itd itp to przynajmniej wiem ze żyje.Generalnie z kobietami ciężko sie gada.