Głupie i pojebane sny.
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- ramonoth
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3078
- Rejestracja: 11-07-2011, 10:02
- Lokalizacja: Lublin
Re: Głupie i pojebane sny.
To ja już nawet nie pytam kto to.
- Plastek
- zahartowany metalizator
- Posty: 5009
- Rejestracja: 29-08-2011, 10:58
- Lokalizacja: Pot pod pachami
- Kontakt:
Re: Głupie i pojebane sny.
Jezu, Bolo też nie znasz?????


Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Zerżnij, zerżnij u-f-o-l-u-d-k-u mnie.
Jesteśmy Fisted Sister i lubimy się jebać!!!! Wyjebiemy nawet owcę!!!!
Wszyscy ręce w górę! Wszyscy ręce w górę!
Wolę kakaową dziurę!!
Jesteśmy Fisted Sister i lubimy się jebać!!!! Wyjebiemy nawet owcę!!!!
Wszyscy ręce w górę! Wszyscy ręce w górę!
Wolę kakaową dziurę!!
- ramonoth
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3078
- Rejestracja: 11-07-2011, 10:02
- Lokalizacja: Lublin
Re: Głupie i pojebane sny.
A to ten okrutnik... Znam :)
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9917
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
Re: Głupie i pojebane sny.
Wczoraj do późnej nocy słuchałem THE PRODIGY, czytając Bukowskiego i popijając miód. Jak się okazało, mózg zalany nadmiarem bodźców wygenerował potężny sen:
Śniło mi się, że byłem królem densfloru. Ubrany w błyszczącą marynarę z wężowej skóry giąłem się jak oszalały na parkiecie. Poleciał "Firestarter". Poczułem przypływ mocy, przenikały mnie wibracje. Nagle moja marynarka ożyła i okazało się, że jestem opleciony przez grube, żywe węże. Dziewczyny z krzykiem uciekły z parkietu. Węże skierowały się w dół i zaczęły oplatać mojego członka, zespalając się z nim. Pękły mi spodnie, a on zaczął rosnąć w niekontrolowany sposób. Był ogromny, miał z 10 metrów długości. Twarz dziwnie mi się wydłużyła, jak u łososia w czasie tarła. Poczułem, że to koniec. Skierowałem się w kierunku wyjścia. Kutas nie chciał przejść przez drzwi, w końcu naparłem na nie i wywaliłem je razem z futryną i kawałkiem ściany. Futryna zaklinowała się na jego końcu. - Zdejmijcie to! - wycharczałem z trudem. Jacyś faceci doskoczyli i oswobodzili mnie. Wydostałem się na zewnątrz. Ona już tam czekała. Była ogromna, czarna i błyszcząca od potu. Miała niewiarygodnie wielką cipę. Z jej wnętrza wybiegło nagle kilka koni. Jeden z nich ciągnął wóz z węglem. Z niechęcią pomyślałem o nowej fali śląskiego black metalu... Zespoliliśmy się. Wykonałem kilka ostrych pchnięć - ziemia drżała w posadach. Obok na wielkim telebimie wyświetlano wiadomości. Nadawano relację z cmentarza - okazało się, że generał Jaruzelski powstał z grobu i - według świadków - oddalił się w nieznanym kierunku. Relację przerwano. Na ekranie pojawił się Władymir Władymirowicz i oświadczył, że wystrzelono rakiety z głowicami nuklearnymi w celu ostatecznego rozprawienia się ze zgnilizną Zachodu. Pomyślałem, że muszę zdążyć. "Firestarter" wciąż łupał, wszystko się trzęsło. Niebo zrobiło się przeraźliwie białe, a na horyzoncie pojawiła się wielka twarz Keitha Flinta w koronie cierniowej i ze znaczkami Mercedesa zamiast oczu. Wtedy nastąpiła eksplozja.
Obudziłem się zlany potem. Spojrzałem na zegarek: była 4:25. Zza okna dobiegł mnie odgłos przejeżdżającego tramwaju. Później sprawdziłem: to było 24 relacji Gocławek - Nowe Bemowo.
Śniło mi się, że byłem królem densfloru. Ubrany w błyszczącą marynarę z wężowej skóry giąłem się jak oszalały na parkiecie. Poleciał "Firestarter". Poczułem przypływ mocy, przenikały mnie wibracje. Nagle moja marynarka ożyła i okazało się, że jestem opleciony przez grube, żywe węże. Dziewczyny z krzykiem uciekły z parkietu. Węże skierowały się w dół i zaczęły oplatać mojego członka, zespalając się z nim. Pękły mi spodnie, a on zaczął rosnąć w niekontrolowany sposób. Był ogromny, miał z 10 metrów długości. Twarz dziwnie mi się wydłużyła, jak u łososia w czasie tarła. Poczułem, że to koniec. Skierowałem się w kierunku wyjścia. Kutas nie chciał przejść przez drzwi, w końcu naparłem na nie i wywaliłem je razem z futryną i kawałkiem ściany. Futryna zaklinowała się na jego końcu. - Zdejmijcie to! - wycharczałem z trudem. Jacyś faceci doskoczyli i oswobodzili mnie. Wydostałem się na zewnątrz. Ona już tam czekała. Była ogromna, czarna i błyszcząca od potu. Miała niewiarygodnie wielką cipę. Z jej wnętrza wybiegło nagle kilka koni. Jeden z nich ciągnął wóz z węglem. Z niechęcią pomyślałem o nowej fali śląskiego black metalu... Zespoliliśmy się. Wykonałem kilka ostrych pchnięć - ziemia drżała w posadach. Obok na wielkim telebimie wyświetlano wiadomości. Nadawano relację z cmentarza - okazało się, że generał Jaruzelski powstał z grobu i - według świadków - oddalił się w nieznanym kierunku. Relację przerwano. Na ekranie pojawił się Władymir Władymirowicz i oświadczył, że wystrzelono rakiety z głowicami nuklearnymi w celu ostatecznego rozprawienia się ze zgnilizną Zachodu. Pomyślałem, że muszę zdążyć. "Firestarter" wciąż łupał, wszystko się trzęsło. Niebo zrobiło się przeraźliwie białe, a na horyzoncie pojawiła się wielka twarz Keitha Flinta w koronie cierniowej i ze znaczkami Mercedesa zamiast oczu. Wtedy nastąpiła eksplozja.
Obudziłem się zlany potem. Spojrzałem na zegarek: była 4:25. Zza okna dobiegł mnie odgłos przejeżdżającego tramwaju. Później sprawdziłem: to było 24 relacji Gocławek - Nowe Bemowo.
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
- Olo
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2308
- Rejestracja: 27-11-2001, 11:41
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Re: Głupie i pojebane sny.
Dobre gówno :), ale z tym tramwajem to niestety niemożliwe - pierwszy tramwaj nr. 24 relacji Gocławek - Nowe Bemowo wyjeżdża z zajezdni o 4:51! :0
Życie światów jest ryczącą rzeką, ale Ziemia jest sadzawką i stawem.
Znak zagłady jest wypisany na waszych czołach – jak długo będziecie się opierać ukłuciom szpilek?
Znak zagłady jest wypisany na waszych czołach – jak długo będziecie się opierać ukłuciom szpilek?
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9917
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
Re: Głupie i pojebane sny.
Nieprawda, 4:26 jest na przystanku niedaleko ode mnie - tylko, że nie jedzie prosto z Gocławka, a z zajezdni Wola w kierunku Bemowa. Z Gocławka rzeczywiście pierwszy kurs jest później :)
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15873
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: Głupie i pojebane sny.
Nie wiem co Wy bierzecie albo pijecie wieczorem, niemniej fajnie się to czyta ;D Sam mam czasem nieźle pojebane sny, więc jak tylko coś będzie mogło się zrównać z Waszymi opowieściami chętnie przytoczę ;D
- ramonoth
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3078
- Rejestracja: 11-07-2011, 10:02
- Lokalizacja: Lublin
Re: Głupie i pojebane sny.
Nasum, a Ty wierzysz, że to są autentyki? :) Dla mnie to nie ma żadnego znaczenia, tak czy inaczej lektura przednia, a Olo rozdaje :)
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: Głupie i pojebane sny.
Mnie sie dzisiaj snilo, ze bylem w jakims narciarskim kurorcie w Skandynawii gdzie byl koncert grany na gitarze wielkosci bloku mieszkalnego, z partia wokalna z Piatego Elementu wykonana przez jakas ladna panienke. Potem bylem na bankiecie z Michelle Obama, ktora mi pokazywala zdjecia z jazdy na sankach z agentami Secret Service.
:C
:C
this is a land of wolves now
-
- świeżak
- Posty: 6
- Rejestracja: 16-03-2015, 16:24
- Kontakt:
Re: Głupie i pojebane sny.
Mi się dziś po prostu śniła jazda mazdą RX-7 :P Pamiętam, że na obrotomierzu miałam 20 tys obrotów, co było co najmniej dziwne. W każdym razie po przekroczeniu tego progu, zaczęłam lecieć :D
Wiosna!
- TheDude
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7045
- Rejestracja: 23-03-2011, 00:43
Re: Głupie i pojebane sny.
Chuja tam !
Ja miałem kilka dni temu sen, w którym siedziałem sobie na murku i przyglądałem się walce Draculi z Terminatorem.
Słabo im szło więc w ramach rozrywki stoczyłem się z górki przewrotem w tył. Po drodze widziałem ukrytą w trawie kakę ale udało mi się ją ominąć. Uff kurwa !!
Ja miałem kilka dni temu sen, w którym siedziałem sobie na murku i przyglądałem się walce Draculi z Terminatorem.
Słabo im szło więc w ramach rozrywki stoczyłem się z górki przewrotem w tył. Po drodze widziałem ukrytą w trawie kakę ale udało mi się ją ominąć. Uff kurwa !!
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15873
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: Głupie i pojebane sny.
ramonoth pisze:Nasum, a Ty wierzysz, że to są autentyki? :) Dla mnie to nie ma żadnego znaczenia, tak czy inaczej lektura przednia, a Olo rozdaje :)
Czasem może się zdarzyć że takie sny maja miejsce, ja zwłaszcza po większej ilości alkoholu mam bardzo intensywne sny, weekend się zbliża więc jakoś trzeba będzie to uczcić, a co za tym idzie może będę miał ciekawy seans;-) Zostawię sobie na biurku kartkę i długopis, żeby przynajmniej główny rys zapamiętać;-)
-
- zahartowany metalizator
- Posty: 6044
- Rejestracja: 09-09-2010, 00:01
Re: Głupie i pojebane sny.
Mistrz :DTheDude pisze:Chuja tam !
Ja miałem kilka dni temu sen, w którym siedziałem sobie na murku i przyglądałem się walce Draculi z Terminatorem.
Słabo im szło więc w ramach rozrywki stoczyłem się z górki przewrotem w tył. Po drodze widziałem ukrytą w trawie kakę ale udało mi się ją ominąć. Uff kurwa !!
Swoje, które często doznaje po wielokroć/noc, malownicze choć szczątkowe obrazy zachowam dla siebie, bo za sprawą nowych leków rzadziej i mniej z nich pamiętam :) Ale w ostatnim okresie był osobliwy, który przez swoją "osobliwość" w pewien sposób wrył mi się w pamięć. Pamiętam z niego niewiele. Głównie to, jak wracając z nieznanego mi bliżej zagajnika, natykam się na cyrkowy pawilon sterczący niewiele ponad niższe partie liści drzew, do którego oczywiście wchodzę. W nim zastaję dwie osoby bez głów, na krzesłach, mężczyznę i bladą kobietę, która podparta nogą monotonnie masturbuje spasionego faceta ręką. Dopiero potem dociera do mnie, że istnieje coś takiego, jak debiut Devourment, a mężczyzna z opowieści to realnie istniejący zgrywusek ;)
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10162
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: Głupie i pojebane sny.
Też śnił mi sie ten idiotyczny temat. Sen miał formę felietonu St. Michalkiewicza (czy raczej jakichś wyrywek z niego) tyle że jak to w śnie panowało powszechne przekonanie że SM komentuje 'od zawsze' zdarzenia forumowo-muzyczne a konkretnie relacje forume z kolesiami z fejsbuka, nigdy zaś nie zajmowal się polityką. W strzępach felietonu padały zwroty takie jak 'mniej wartościowi forumowicze tubylczy', 'zmieniająca się mądrość etapu' i 'Nasi Kochani Fejsbuce' (!)Block69 pisze:Przez te bzdury wypisywane w temacie o INFERNAL WAR śniło mi się przedwczoraj jak 2 członków z ww. kapeli robi napad na cukiernię i objada się pączkami :/
Yare Yare Daze
- Plastek
- zahartowany metalizator
- Posty: 5009
- Rejestracja: 29-08-2011, 10:58
- Lokalizacja: Pot pod pachami
- Kontakt:
Re: Głupie i pojebane sny.
Śniły mi się dziś dwa fistujące się żółwie z Galapagos. Figura jaką utworzyły przypominała symbol nieskończoności bądź fistującego Uroborosa.
Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Zerżnij, zerżnij u-f-o-l-u-d-k-u mnie.
Jesteśmy Fisted Sister i lubimy się jebać!!!! Wyjebiemy nawet owcę!!!!
Wszyscy ręce w górę! Wszyscy ręce w górę!
Wolę kakaową dziurę!!
Jesteśmy Fisted Sister i lubimy się jebać!!!! Wyjebiemy nawet owcę!!!!
Wszyscy ręce w górę! Wszyscy ręce w górę!
Wolę kakaową dziurę!!
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15873
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: Głupie i pojebane sny.
No to moja kolej:
Śniło mi się, że ide w grupce około czterech osób jakimś ciemnym tunelem (?) w bliżej nieznanym mi kierunku. Zatrzymaliśmy się na moment, bo nic nie było widać, po czym przywódca naszej małej grupki założył kask na której miał zamontowaną czołówkę i rozświetlił ciemności. Okazało się, że do złudzenia przypominamy postacie z kreskówek "Było sobie życie", gdy przywódca grupki oznajmił:" Panowie, jesteśmy w dupie. Jesteśmy kolonoskopią, i idziemy w górę jelita!". Rozświetlał sobie ciemności ta latarka i poszliśmy gęsiego, bo jak się okazało organizm miał zatwardzenie i musieliśmy sprawdzić, dlaczego.
Niestety, więcej szczegółów fabularnych nie pamiętam...
Śniło mi się, że ide w grupce około czterech osób jakimś ciemnym tunelem (?) w bliżej nieznanym mi kierunku. Zatrzymaliśmy się na moment, bo nic nie było widać, po czym przywódca naszej małej grupki założył kask na której miał zamontowaną czołówkę i rozświetlił ciemności. Okazało się, że do złudzenia przypominamy postacie z kreskówek "Było sobie życie", gdy przywódca grupki oznajmił:" Panowie, jesteśmy w dupie. Jesteśmy kolonoskopią, i idziemy w górę jelita!". Rozświetlał sobie ciemności ta latarka i poszliśmy gęsiego, bo jak się okazało organizm miał zatwardzenie i musieliśmy sprawdzić, dlaczego.
Niestety, więcej szczegółów fabularnych nie pamiętam...
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1568
- Rejestracja: 21-08-2014, 09:03
- Lokalizacja: Electric Ladyland
Re: Głupie i pojebane sny.
Jesteś pewien, że nie słuchasz za dużo ABSCESS?
Baton na tropach Yeti
You are just a
PART OF ME
You are just a
PART OF ME
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15873
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: Głupie i pojebane sny.
Nie wiem, będę musiał na jakiś czas odłożyć na bok gore'owe kapele na rzecz politycznego grind core'a albo posłuchać Origin to może polecę w kosmos ;-)
- Olo
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2308
- Rejestracja: 27-11-2001, 11:41
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Re: Głupie i pojebane sny.
Sen przedwyborczy. Pierwszy z trzech z dzisiejszej nocy, ale drugiego nie pamiętam nic, a trzeci to nic specjalnego - skakanie z samolotu desantowego na desce surfingowej razem z jakimś lodowym potworem i walka z nim w powietrzu.
Pierwszy natomiast był bardzo statyczny i rozgrywał się w całości w wielkiej opuszczonej hali produkcyjnej (sportowej?), do której światło z trudem przebija się przez usyfione okna umieszczone w odległym w górze dachu. Na środku hali kobiecina, w wieku już emerytalnym, na kolanach, ze ścierą czyści podłogę, której wyczyszczenie w ten sposób w całości zajęłoby chyba ze 120 lat. Stoję w drzwiach do tej hali i obserwuję ją jakiś czas, wreszcie podchodzę i pytam "po co to pani robi? może lepiej mopem, szczotką albo w ogóle..." i przerywam bo gdy kobieta z trudem podnosi się z klęczek i spogląda na mnie, to nagle poznaję jej twarz - te wąskie oczka, małe usta, czarne włosy - to Katarzyna Wiśniewska, słynna "mama Madzi" z Sosnowca. Patrzy na mnie styranym wzrokiem i mówi "dla mojej córeczki, NA KAMPANIĘ". Opuszczam wzrok na ścierkę, a na niej chmara jakichś karaluchów jakby starała się ciągnąć ścierkę i pomóc mamie Madzi w tym wzruszającym znoju.
Pierwszy natomiast był bardzo statyczny i rozgrywał się w całości w wielkiej opuszczonej hali produkcyjnej (sportowej?), do której światło z trudem przebija się przez usyfione okna umieszczone w odległym w górze dachu. Na środku hali kobiecina, w wieku już emerytalnym, na kolanach, ze ścierą czyści podłogę, której wyczyszczenie w ten sposób w całości zajęłoby chyba ze 120 lat. Stoję w drzwiach do tej hali i obserwuję ją jakiś czas, wreszcie podchodzę i pytam "po co to pani robi? może lepiej mopem, szczotką albo w ogóle..." i przerywam bo gdy kobieta z trudem podnosi się z klęczek i spogląda na mnie, to nagle poznaję jej twarz - te wąskie oczka, małe usta, czarne włosy - to Katarzyna Wiśniewska, słynna "mama Madzi" z Sosnowca. Patrzy na mnie styranym wzrokiem i mówi "dla mojej córeczki, NA KAMPANIĘ". Opuszczam wzrok na ścierkę, a na niej chmara jakichś karaluchów jakby starała się ciągnąć ścierkę i pomóc mamie Madzi w tym wzruszającym znoju.
Życie światów jest ryczącą rzeką, ale Ziemia jest sadzawką i stawem.
Znak zagłady jest wypisany na waszych czołach – jak długo będziecie się opierać ukłuciom szpilek?
Znak zagłady jest wypisany na waszych czołach – jak długo będziecie się opierać ukłuciom szpilek?