Złote Wary Masterfula
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9055
- Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
- Lokalizacja: beskidy
Re: Złote Wary Masterfula 2006
Ale skąd Ty kurwa te rzekome "fakty" i "prawdy" bierzesz? :D Akurat w tym konkretnym wypadku podchodząc do sprawy obiektywnie i na chłodno, wyglądają one nieco inaczej. A co tam sobie osobiście uważasz, to już zupełnie osobna sprawa.
- ultravox
- zahartowany metalizator
- Posty: 5081
- Rejestracja: 31-08-2006, 23:09
Re: Złote Wary Masterfula 2006
Może dzisiaj, kiedy na fali jest archaiczny death metal po linii Nihilist, Master czy wczesnego Death taka opinia może niektórym wydać się sensowna, ale fakty są zupełnie inne i zna je każdy, kto nie przespał lat 90-tych.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9055
- Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
- Lokalizacja: beskidy
Re: Złote Wary Masterfula 2006
Otóż to.
Re: Złote Wary Masterfula 2006
Tak mówisz? Na fali? Każdy, kto nie przespał lat 90-tych? Ciekawa opinia. Myślę, że ciekawsza niż ta moja.ultravox pisze:Może dzisiaj, kiedy na fali jest archaiczny death metal po linii Nihilist, Master czy wczesnego Death taka opinia może niektórym wydać się sensowna, ale fakty są zupełnie inne i zna je każdy, kto nie przespał lat 90-tych.
E
@Heretyk
Kolego Heretyk. Tylko nie kurwa, tylko nie kurwa. Jeśli już to Chuju i Wielką literą.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9055
- Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
- Lokalizacja: beskidy
Re: Złote Wary Masterfula 2006
Doceniam poczucie humoru, ale na moje pytanie nie uzyskałem odpowiedzi. ;)
Re: Złote Wary Masterfula 2006
Pójdźmy więc dalej. Zawsze - powtarzam - zawsze uważałem, że twórczość ATHEIST stoi wyżej, niż twórczość MORBID ANGEL, z wyłączeniem oczywiście AoD.
@Herertyk
Skąd biorę owe prawdy? Z życia Synu, z życia...Gdy siwy włos przyprószy Twą skroń, wspomnisz me słowa, uśmiechniesz się i przyznasz rację trzynastce bez twarzy...
@Herertyk
Skąd biorę owe prawdy? Z życia Synu, z życia...Gdy siwy włos przyprószy Twą skroń, wspomnisz me słowa, uśmiechniesz się i przyznasz rację trzynastce bez twarzy...
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9055
- Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
- Lokalizacja: beskidy
Re: Złote Wary Masterfula 2006
wytrzeźwiejesz, to pogadamy :)
Re: Złote Wary Masterfula 2006
Ja p......ę. Następny który powinien zmienić pseudonimus na "Alkomat". Miast miłego spędzenia czasu, "lawina pomówień i oszczerstw", a może to brak jakichkolwiek argumentów, bo ten, że MA bardziej popularni i więcej płyt sprzedali jest zbyt miałki. Zwracam uwagę na użyte słowo-klucz: "miałki".
- ultravox
- zahartowany metalizator
- Posty: 5081
- Rejestracja: 31-08-2006, 23:09
Re: Złote Wary Masterfula 2006
A nie zastanawiałeś się dlaczego byli bardziej popularni i sprzedali więcej płyt? Może dlatego, że wciągnęli tę muzykę na wyższy poziom i stworzyli rzeczy, których nikt przed nimi nie tworzył? Dlaczego te utwory wryły się w psychikę tysięcy osób i wyznaczały standardy gatunku przez kolejną dekadę? Dlaczego w 1993 roku Morbid Angel brzmiało nowocześnie, a Autopsy archaicznie? Dlaczego wszyscy z zapartym tchem czekali na płyty Morbid Angel, a Autopsy z trudem zapełniało salki w małych klubach? Ale pewnie to wszystko też "miałkie" argumenty, bo przecież chyba nie o argumenty tu tak naprawdę chodzi... ;)535 pisze:a może to brak jakichkolwiek argumentów, bo ten, że MA bardziej popularni i więcej płyt sprzedali jest zbyt miałki. Zwracam uwagę na użyte słowo-klucz: "miałki".
Ja rozumiem, że można jeden zespół cenić bardziej od drugiego, ale fakty są takie, że każda z tych kapel ma inną pozycję w historii tej muzyki i nasze preferencje niewiele tutaj zmienią.
Re: Złote Wary Masterfula 2006
To zdanie, odpowiednio zrozumiane, mogłoby swobodnie przekreślić cały Twój powyższy, skądinąd "logiczny" wywód.ultravox pisze:Ja rozumiem, że można jeden zespół cenić bardziej od drugiego, ale fakty są takie, że każda z tych kapel ma inną pozycję w historii tej muzyki i nasze preferencje niewiele tutaj zmienią.
E
Teraz trochę o faktach. To "wciągnięcie na wyższy poziom" - jak twierdzisz - spowodowało, iż archaiczne rzężenie rozjeżdża w 2011 roku, ocierającego się o śmieszność (przynajmniej na poletku pierdolonego Death Metalu) nomen omen Chorego Anioła, w dodatku bez żenującego "imago" i całej tej otoczki. Ta sama historia tyczy się wspomnianego przeze mnie ATHEIST.
- ultravox
- zahartowany metalizator
- Posty: 5081
- Rejestracja: 31-08-2006, 23:09
Re: Złote Wary Masterfula 2006
Ja nie piszę o roku 2011, bo nawet gdyby nagrali totalne gówno (a tak się nie stało), to i tak nie zmieni faktu, że są autorami najlepszych i najważniejszych płyt z death metalem. Autopsy nagrało według mnie najsłabszą płytę w swojej karierze, więc nawet jeśli uznać ją za lepszą od "Illud..." to i tak o żadnym rozjeżdżaniu, nawet w roku 2011, nie może być mowy. ;) Z wymienionych przez Ciebie kapel jedynie Atheist nagrał płytę, którą można postawić obok ich najlepszych dokonań.
Re: Złote Wary Masterfula 2006
Niebezpiecznie zbliżamy się do rozgrywki ostatecznej. Obiektyw vs Subiektyw. Piszesz o racji większości, nazywając ją faktami, jak mniemam obiektywnymi. Sformułowanie "najlepszych płyt z Death Metalem" powoduje rumieniec na mej twarzy. Prawdopodobnie "obiektywna większość" przespała lata 90-te, a teraz, choć niektórzy próbują, wstyd się im do tego przyznać. Czas "kruszyć ten be(n)ton".
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3049
- Rejestracja: 08-08-2006, 12:48
- Lokalizacja: mosh pit
Re: Złote Wary Masterfula 2006
LOL, a Ty piszesz o swojej racji nazywajac ja oczywistoscia i faktami ;) Dobrze, ze wszystkie Twoje posty w tej sprawie laduja w stosownym temacie ;)
Właśnie słucham Covenant i nie mam zadnych watpliwosci jaki death metalowy jest dla mnie najlepszy na swiecie. MORBID ANGEL.
Właśnie słucham Covenant i nie mam zadnych watpliwosci jaki death metalowy jest dla mnie najlepszy na swiecie. MORBID ANGEL.
I AM MORBID
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: Złote Wary Masterfula 2006
Przyznam, ze od bardzo dawna nie mam ochoty sluchac Morbid Angel, takze plyt ktore uwazam za genialne i ktore kiedys potrafilem walkowac non-stop. Ale nawet jesli cos mi sie kompletnie pojebalo, to nie przyszloby mi do glowy, zeby podwazac wartosc A B C. To sa plyty totalne, reigninbloody death metalu i chuj.
this is a land of wolves now
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3049
- Rejestracja: 08-08-2006, 12:48
- Lokalizacja: mosh pit
Re: Złote Wary Masterfula 2006
Otoz to.
Mi chec na Morbid Angel nie przemija. Praktycznie nie ma dnia zebym nie wlaczyl ich plyty.
Mi chec na Morbid Angel nie przemija. Praktycznie nie ma dnia zebym nie wlaczyl ich plyty.
I AM MORBID
Re: Złote Wary Masterfula 2006
Czyż ten właśnie temat, nie jest doskonałym parawanem ochronnym?Mort pisze:LOL, a Ty piszesz o swojej racji nazywajac ja oczywistoscia i faktami ;) Dobrze, ze wszystkie Twoje posty w tej sprawie laduja w stosownym temacie ;)
Właśnie słucham Covenant i nie mam zadnych watpliwosci jaki death metalowy jest dla mnie najlepszy na swiecie. MORBID ANGEL.
Właśnie po raz kolejny włączyłem "Mental Funeral" i nie mam wątpliwości, nigdy ich nie miałem, co jest najlepsze i z czym kojarzy się określenie PIERDOLONY DEATH METAL. To określenie ma nawet twarz i jest nią gęba REIFERTA. Reiferta nie Vincenta.
Nie chce mi się sprawdzać, ale czy gdzieś umniejszyłem wartość MORBID ANGEL?
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3049
- Rejestracja: 08-08-2006, 12:48
- Lokalizacja: mosh pit
Re: Złote Wary Masterfula 2006
O tutaj umniejszyles.535 pisze:przecież jasnym jest fakt ,że żadne oprócz wspomnianego "AoD", wydawnictwo MORBID ANGEL nie dorównuje którejkolwiek płycie AUTOPSY. Nie wiem co w tym twierdzeniu jest kontrowersyjnego.
I AM MORBID
Re: Złote Wary Masterfula 2006
No nie. Żaden sąd nie uzna tego "argumentu". Sędzia mimo , iż stary, ślepy i głuchy na jedno ucho, słysząc tym drugim pierwsze takty Gasping For Air, przeprosi mnie, każe wypłacić nawiązkę i odwieźć na koszt Powoda do domu.
- Rattlehead
- zahartowany metalizator
- Posty: 4076
- Rejestracja: 16-02-2006, 19:38
Re: Złote Wary Masterfula 2006
Przy Mental Funeral Vincent może jedynie przeprosić Reiferta za swoje wyczyny z Mobit Endżel, to chyba jest jasne?!
support music, not rumors
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3049
- Rejestracja: 08-08-2006, 12:48
- Lokalizacja: mosh pit