Złote Wary Masterfula

Tematy niekoniecznie związane z metalem i muzyką...

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

ODPOWIEDZ
Heretyk
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9055
Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
Lokalizacja: beskidy

Re: Złote Wary Masterfula 2006

01-12-2011, 11:09

Ale skąd Ty kurwa te rzekome "fakty" i "prawdy" bierzesz? :D Akurat w tym konkretnym wypadku podchodząc do sprawy obiektywnie i na chłodno, wyglądają one nieco inaczej. A co tam sobie osobiście uważasz, to już zupełnie osobna sprawa.
Awatar użytkownika
ultravox
zahartowany metalizator
Posty: 5081
Rejestracja: 31-08-2006, 23:09

Re: Złote Wary Masterfula 2006

01-12-2011, 11:11

Może dzisiaj, kiedy na fali jest archaiczny death metal po linii Nihilist, Master czy wczesnego Death taka opinia może niektórym wydać się sensowna, ale fakty są zupełnie inne i zna je każdy, kto nie przespał lat 90-tych.
Heretyk
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9055
Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
Lokalizacja: beskidy

Re: Złote Wary Masterfula 2006

01-12-2011, 11:12

Otóż to.
535

Re: Złote Wary Masterfula 2006

01-12-2011, 11:23

ultravox pisze:Może dzisiaj, kiedy na fali jest archaiczny death metal po linii Nihilist, Master czy wczesnego Death taka opinia może niektórym wydać się sensowna, ale fakty są zupełnie inne i zna je każdy, kto nie przespał lat 90-tych.
Tak mówisz? Na fali? Każdy, kto nie przespał lat 90-tych? Ciekawa opinia. Myślę, że ciekawsza niż ta moja.

E
@Heretyk
Kolego Heretyk. Tylko nie kurwa, tylko nie kurwa. Jeśli już to Chuju i Wielką literą.
Heretyk
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9055
Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
Lokalizacja: beskidy

Re: Złote Wary Masterfula 2006

01-12-2011, 11:26

Doceniam poczucie humoru, ale na moje pytanie nie uzyskałem odpowiedzi. ;)
535

Re: Złote Wary Masterfula 2006

01-12-2011, 11:36

Pójdźmy więc dalej. Zawsze - powtarzam - zawsze uważałem, że twórczość ATHEIST stoi wyżej, niż twórczość MORBID ANGEL, z wyłączeniem oczywiście AoD.

@Herertyk
Skąd biorę owe prawdy? Z życia Synu, z życia...Gdy siwy włos przyprószy Twą skroń, wspomnisz me słowa, uśmiechniesz się i przyznasz rację trzynastce bez twarzy...
Heretyk
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9055
Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
Lokalizacja: beskidy

Re: Złote Wary Masterfula 2006

01-12-2011, 11:38

wytrzeźwiejesz, to pogadamy :)
535

Re: Złote Wary Masterfula 2006

01-12-2011, 11:46

Ja p......ę. Następny który powinien zmienić pseudonimus na "Alkomat". Miast miłego spędzenia czasu, "lawina pomówień i oszczerstw", a może to brak jakichkolwiek argumentów, bo ten, że MA bardziej popularni i więcej płyt sprzedali jest zbyt miałki. Zwracam uwagę na użyte słowo-klucz: "miałki".
Awatar użytkownika
ultravox
zahartowany metalizator
Posty: 5081
Rejestracja: 31-08-2006, 23:09

Re: Złote Wary Masterfula 2006

01-12-2011, 11:59

535 pisze:a może to brak jakichkolwiek argumentów, bo ten, że MA bardziej popularni i więcej płyt sprzedali jest zbyt miałki. Zwracam uwagę na użyte słowo-klucz: "miałki".
A nie zastanawiałeś się dlaczego byli bardziej popularni i sprzedali więcej płyt? Może dlatego, że wciągnęli tę muzykę na wyższy poziom i stworzyli rzeczy, których nikt przed nimi nie tworzył? Dlaczego te utwory wryły się w psychikę tysięcy osób i wyznaczały standardy gatunku przez kolejną dekadę? Dlaczego w 1993 roku Morbid Angel brzmiało nowocześnie, a Autopsy archaicznie? Dlaczego wszyscy z zapartym tchem czekali na płyty Morbid Angel, a Autopsy z trudem zapełniało salki w małych klubach? Ale pewnie to wszystko też "miałkie" argumenty, bo przecież chyba nie o argumenty tu tak naprawdę chodzi... ;)
Ja rozumiem, że można jeden zespół cenić bardziej od drugiego, ale fakty są takie, że każda z tych kapel ma inną pozycję w historii tej muzyki i nasze preferencje niewiele tutaj zmienią.
535

Re: Złote Wary Masterfula 2006

01-12-2011, 12:07

ultravox pisze:Ja rozumiem, że można jeden zespół cenić bardziej od drugiego, ale fakty są takie, że każda z tych kapel ma inną pozycję w historii tej muzyki i nasze preferencje niewiele tutaj zmienią.
To zdanie, odpowiednio zrozumiane, mogłoby swobodnie przekreślić cały Twój powyższy, skądinąd "logiczny" wywód.

E
Teraz trochę o faktach. To "wciągnięcie na wyższy poziom" - jak twierdzisz - spowodowało, iż archaiczne rzężenie rozjeżdża w 2011 roku, ocierającego się o śmieszność (przynajmniej na poletku pierdolonego Death Metalu) nomen omen Chorego Anioła, w dodatku bez żenującego "imago" i całej tej otoczki. Ta sama historia tyczy się wspomnianego przeze mnie ATHEIST.
Awatar użytkownika
ultravox
zahartowany metalizator
Posty: 5081
Rejestracja: 31-08-2006, 23:09

Re: Złote Wary Masterfula 2006

01-12-2011, 12:31

Ja nie piszę o roku 2011, bo nawet gdyby nagrali totalne gówno (a tak się nie stało), to i tak nie zmieni faktu, że są autorami najlepszych i najważniejszych płyt z death metalem. Autopsy nagrało według mnie najsłabszą płytę w swojej karierze, więc nawet jeśli uznać ją za lepszą od "Illud..." to i tak o żadnym rozjeżdżaniu, nawet w roku 2011, nie może być mowy. ;) Z wymienionych przez Ciebie kapel jedynie Atheist nagrał płytę, którą można postawić obok ich najlepszych dokonań.
535

Re: Złote Wary Masterfula 2006

01-12-2011, 12:55

Niebezpiecznie zbliżamy się do rozgrywki ostatecznej. Obiektyw vs Subiektyw. Piszesz o racji większości, nazywając ją faktami, jak mniemam obiektywnymi. Sformułowanie "najlepszych płyt z Death Metalem" powoduje rumieniec na mej twarzy. Prawdopodobnie "obiektywna większość" przespała lata 90-te, a teraz, choć niektórzy próbują, wstyd się im do tego przyznać. Czas "kruszyć ten be(n)ton".
Mort
rasowy masterfulowicz
Posty: 3049
Rejestracja: 08-08-2006, 12:48
Lokalizacja: mosh pit

Re: Złote Wary Masterfula 2006

01-12-2011, 13:19

LOL, a Ty piszesz o swojej racji nazywajac ja oczywistoscia i faktami ;) Dobrze, ze wszystkie Twoje posty w tej sprawie laduja w stosownym temacie ;)

Właśnie słucham Covenant i nie mam zadnych watpliwosci jaki death metalowy jest dla mnie najlepszy na swiecie. MORBID ANGEL.
I AM MORBID
Awatar użytkownika
Riven
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16717
Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
Lokalizacja: behind the crooked cross
Kontakt:

Re: Złote Wary Masterfula 2006

01-12-2011, 13:25

Przyznam, ze od bardzo dawna nie mam ochoty sluchac Morbid Angel, takze plyt ktore uwazam za genialne i ktore kiedys potrafilem walkowac non-stop. Ale nawet jesli cos mi sie kompletnie pojebalo, to nie przyszloby mi do glowy, zeby podwazac wartosc A B C. To sa plyty totalne, reigninbloody death metalu i chuj.
this is a land of wolves now
Mort
rasowy masterfulowicz
Posty: 3049
Rejestracja: 08-08-2006, 12:48
Lokalizacja: mosh pit

Re: Złote Wary Masterfula 2006

01-12-2011, 13:34

Otoz to.
Mi chec na Morbid Angel nie przemija. Praktycznie nie ma dnia zebym nie wlaczyl ich plyty.
I AM MORBID
535

Re: Złote Wary Masterfula 2006

01-12-2011, 14:07

Mort pisze:LOL, a Ty piszesz o swojej racji nazywajac ja oczywistoscia i faktami ;) Dobrze, ze wszystkie Twoje posty w tej sprawie laduja w stosownym temacie ;)

Właśnie słucham Covenant i nie mam zadnych watpliwosci jaki death metalowy jest dla mnie najlepszy na swiecie. MORBID ANGEL.
Czyż ten właśnie temat, nie jest doskonałym parawanem ochronnym?
Właśnie po raz kolejny włączyłem "Mental Funeral" i nie mam wątpliwości, nigdy ich nie miałem, co jest najlepsze i z czym kojarzy się określenie PIERDOLONY DEATH METAL. To określenie ma nawet twarz i jest nią gęba REIFERTA. Reiferta nie Vincenta.
Nie chce mi się sprawdzać, ale czy gdzieś umniejszyłem wartość MORBID ANGEL?
Mort
rasowy masterfulowicz
Posty: 3049
Rejestracja: 08-08-2006, 12:48
Lokalizacja: mosh pit

Re: Złote Wary Masterfula 2006

01-12-2011, 14:41

535 pisze:przecież jasnym jest fakt ,że żadne oprócz wspomnianego "AoD", wydawnictwo MORBID ANGEL nie dorównuje którejkolwiek płycie AUTOPSY. Nie wiem co w tym twierdzeniu jest kontrowersyjnego.
O tutaj umniejszyles.
I AM MORBID
535

Re: Złote Wary Masterfula 2006

01-12-2011, 14:56

No nie. Żaden sąd nie uzna tego "argumentu". Sędzia mimo , iż stary, ślepy i głuchy na jedno ucho, słysząc tym drugim pierwsze takty Gasping For Air, przeprosi mnie, każe wypłacić nawiązkę i odwieźć na koszt Powoda do domu.
Awatar użytkownika
Rattlehead
zahartowany metalizator
Posty: 4076
Rejestracja: 16-02-2006, 19:38

Re: Złote Wary Masterfula 2006

01-12-2011, 19:02

Przy Mental Funeral Vincent może jedynie przeprosić Reiferta za swoje wyczyny z Mobit Endżel, to chyba jest jasne?!
support music, not rumors
Mort
rasowy masterfulowicz
Posty: 3049
Rejestracja: 08-08-2006, 12:48
Lokalizacja: mosh pit

Re: Złote Wary Masterfula 2006

01-12-2011, 19:13

Posluchaj Altars of Madness i Covenant. Goraco polecam!
I AM MORBID
ODPOWIEDZ