Legalizacja marihuany

[Riven]

a co ze schizofrenia bezobjawowa?

[Lykantrop]

Na temat tego, że alkoholizm powoduje schizofrenię też. Generalnie udowodnione empirycznie jest, że używki mogą przyspieszyć pojawienie się choroby/ pogorszenie stanu, ale nie go powodować. Nie tak dawno było kolejne rewolucyjne odkrycie naukowców z USA, że statystycznie najwięcej chorych na schizofrenie wychowywane było przez jednego rodzica odmiennej płci. Zatem aby uniknąć fioła nie palcie marihuany, nie pijcie alkoholu i wychowujcie się w nierozbitych małzeństwach, drogie dzieci.

[manieczki]

http://www.schizophrenia.com/prevention ... renia.html
http://www.schizophrenia.com/sznews/arc ... 02708.html
http://www.schizophrenia.com/sznews/arc ... 01475.html#
http://www.schizophrenia.com/sznews/arc ... 00330.html#
na prentko.

[manieczki]

a co ze schizofrenia bezobjawowa?

http://pl.wikipedia.org/wiki/Psychiatri ... jna_w_ZSRR
Chodzi Ci o to, jebana lewacka kuhrwo czy o schizofrenie prostą?

[Riven]

albo o to: http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... afery.html

[Antychróst]

palcie dalej, ja będę leciał.

[Riven]

[Kraft]

1. w naszej kulturze już zakorzeniło się picie wódy i nie widzę powodu, dla którego trzebaby dodatkowo dorzucać do tego przyniesioną z zachodu całą tę kulturę jarania trawy; wystarczy nam alkoholików, ćpunów dodatkowo nie potrzeba,

Czy ja wiem czy z Zachodu? Przecież marię pali się na naszych terenach od co najmniej 2700 lat. Używkę rozpowszechniły zresztą elity blisko spokrewnionych z nami Scytów, którym nie przeszkodziła zbudować jednego z najbardziej rozwiniętych cywilizacyjnie imperiów. Naprawdę przejmujesz się kilkoma procentami wykolejeńców, którzy załatwią się tak czy siak? Jeśli nie przedawkowaniem hery, to medykamentów, wchłanianiem detergentów czy wąchaniem kleju :)

Co do picia wódy - patrz w najnowsze statystyki. Pijemy poniżej średniej unijnej. To również było do przewidzenia, bo mentalnie należymy do kręgu narodów gustujących w winie i piwie, a nie gorzałce. Nie zmieniło tego jak widać kilkadziesiat lat okupacji dzikusów z Azji.

Ale przecież znacie specyfikę Republiki Okrągłego Stołu i powinniście zdawać sobie sprawę z tego, co rząd zrobi w przypadku, gdy położy na tym biznesie łapę.

Wybrać lepszy rząd.

[yossarian84]

Palcie dalej.

No ale co w związku z tym? Wyskakujesz z filmikiem, w którymś ktoś mówi, że ganja MOŻE komuś zaszkodzić. No oczywiście że może, tak jak milion innych rzeczy. Mam kumpla, u którego narkotyki (głównie amfa, która jest jednym z najgorszych syfów na ziemi) w jakis sposób wywołały schizofrenię, ale to, że jedna na kilka tysięcy osób zjebie sobie życie przez dragi nie jest powodem, aby każdego konsumenta karać za posiadanie.

[manieczki]

A czy ja napisałem żeby karać każdego konsumenta za posiadanie?

Palcie dalej, zwłaszcza blek metalowcy, bo blek metal = niszczenie zycia. Swojego i cudzego.

[yossarian84]

Palcie dalej.

OK

[Kraft]

głównie amfa, która jest jednym z najgorszych syfów na ziemi

Hint. Pervitin->Wehrmacht->Blitzkrieg. Nie chcę nic sugerować, ale po co od razu rezygnować z tak skutecznego dopingu? Po małych dawkach, branych na "specjalne" okazje, organizm spokojnie się zregeneruje.

[Nerwowy]

Co do picia wódy - patrz w najnowsze statystyki. Pijemy poniżej średniej unijnej. To również było do przewidzenia, bo mentalnie należymy do kręgu narodów gustujących w winie i piwie, a nie gorzałce. Nie zmieniło tego jak widać kilkadziesiat lat okupacji dzikusów z Azji.

Nasz nadworny statystyk jak zawsze w formie ;). Szkoda tylko, że te "najnowsze statystyki" nie uwzględniają szarej strefy czyli alkoholu domowej produkcji, przemytu i wszelkiej maści lewizny, więc w zasadzie idzie je o kant dupy rozbić. I o ile legalna wódka faktycznie traci udział w rynku alkoholi na rzecz piwa i wina to spożycie wszelkich, szemranych wynalazków wśród najmocniejszych zawodników nadal jest wysokie i raczej nie zanosi się żeby to miało ulec zmianie, bo niby jak ?

[Lykantrop]

Ostatnio pośrednio miałem sprawę pewnego przemytnika na sumieniu. Z tego co się ogarnąłem w temacie i wnioskując z rozmowy z gościem to właśnie lipa jest w tej branży. Porównywalne są ceny alkoholu w dyskontach do tych z przemytu i nawet menelka się wykrusza od zabaw z kupowaniem alkoholu w kanistrach, woreczkach, etc.

[Nerwowy]

Zawsze zostają pryty, które w sumie nie wiadomo jak liczyć, bo z winem to zbyt wiele wspólnego nie mają ;d

[Kraft]

nie uwzględniają szarej strefy czyli alkoholu domowej produkcji, przemytu i wszelkiej maści lewizny, więc w zasadzie idzie je o kant dupy rozbić

O kant dupy rozbić takie argumenty. Raz, że szara strefa istnieje wszędzie, w wielu krajach Europy samogony są dozwolone na domowy użytek, a nawet sprzedaż w niewielkich ilościach, to jeszcze każdy, kto był w takiej Szwecji wie, że mamy na noc do niektórych nacji pod względem nielegalnej "produkcji".

[est]

Ale tak bez statystyk? Może jakiś wykres chociaż?

[Lykantrop]

No i się tutaj mój drogi kolego mylisz w przypadku Szwecji. Nigdzie tak skutecznie nie stłamszono bimbrownictwa, jak właśnie tam w ciągu ostatnich 10 lat. Bym sie generalnie nie wypowiadał, ale bywam tam średnio z 3-4 razy do roku, sporawo znajomków tam jest i w miarę na bieżąco byłem informowany jak tam w praktyce wygląda na dłuższą metę realizacja planu SYSTEMBOLAGET. Teraz tam tylko kozak frajer Ci popędzi Brannvin.

[est]

"na dłuższą metę" hehe

[manieczki]

Proszę tutaj pana lykantropa nie denerwować dzisiaj już, bo wypił 5(pięć) piwek, d.o.k.u.r.w.i.l wor metalem i cisnienie jego wynosi tera 150/95