Od 1977? To ile miałeś wtedy lat?domeldoom pisze: ↑24-06-2025, 20:11Niekoniecznie. Ćwiczyłem regularnie, z pasją, od 1977. Piłem od 1994. Obie pasje skutecznie łączyłem i w każdej byłem coraz lepszy...abstract pisze: ↑24-06-2025, 19:07Jeśli nie masz pracy, która wiąże się z ciężkim wysiłkiem fizycznym, to idealna opcja jest codzienny trening po pracy. Nie musi być bezpośrednio po. U mnie sprawdza się idealnie. Kwestia krótkiego czasu jak wejdziesz w tryb i rygor treningowy i ochota na browar odejdzie sama, bo szkoda ci będzie odpuścić trening.
Pokój AA
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10017
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: Pokój AA
- Żwirek i Muchomorek
- rozkręca się
- Posty: 46
- Rejestracja: 30-05-2025, 23:31
Re: Pokój AA
Dobry temat. Jak was czytam, to się cieszę, że skończyłem z tym gównem i nie piję alkoholu już prawie osiem lat (brakuje kilku miesięcy). Z obecnej perspektywy wydaje mi się, że uciąłem to w ostatnim momencie kiedy jeszcze się dało, bo potem nie byłoby odwrotu - a co odjebałem i zepsułem sobie w życiu przez chlanie bez umiaru, to moje. Nie dostrzegam żadnych minusów, za to same plusy (dodatnie, ma się rozumieć).
Urwało mi się tylko kilka starych znajomości, bo nagle nie dało się ze Żwirkiem i Muchomorkiem pójść na browar, więc po chuj z nim się zadawać - ale skoro ci ludzie położyli lachę na mnie bo nie da się ze mną napić, to nie widzę powodów dla których miałbym tych znajomości żałować. Chociaż wcześniej wydawało się, że jesteśmy wszyscy bdb kolegami od serca.
Alkohol to jest taki kurwa syf, że szkoda gadać.
Urwało mi się tylko kilka starych znajomości, bo nagle nie dało się ze Żwirkiem i Muchomorkiem pójść na browar, więc po chuj z nim się zadawać - ale skoro ci ludzie położyli lachę na mnie bo nie da się ze mną napić, to nie widzę powodów dla których miałbym tych znajomości żałować. Chociaż wcześniej wydawało się, że jesteśmy wszyscy bdb kolegami od serca.
Alkohol to jest taki kurwa syf, że szkoda gadać.
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 17984
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: Pokój AA
Eee tam, kazdy kto zmoczyl dupe to gada tak samo, od razu super radykal. Tak samo jest z seksem, fajkami, grami video itp. Alkohol nikogo bie zmusza do wypicia go. Rzecz martwa to tylko rzecz, kwestia charakteru to indywidualna sprawa
woodpecker from space
- domeldoom
- zaczyna szaleć
- Posty: 182
- Rejestracja: 28-07-2017, 12:53
Re: Pokój AA
Taka choroba...Triceratops pisze: ↑24-06-2025, 20:13Znam takich, kiedys na kazdej sekcji ciezarowej chlali, znalem tskuch co dzwiganie zaczynali od malpy.
"A ja myślę, że całe zło tego świata bierze się z myślenia. Zwłaszcza w wykonaniu ludzi całkiem ku temu nie mających predyspozycji."
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1816
- Rejestracja: 01-04-2011, 11:14
Re: Pokój AA
To ile lat miałeś w 1977 bo też mnie to ciekawi.domeldoom pisze: ↑25-06-2025, 10:05Taka choroba...Triceratops pisze: ↑24-06-2025, 20:13Znam takich, kiedys na kazdej sekcji ciezarowej chlali, znalem tskuch co dzwiganie zaczynali od malpy.
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 17984
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: Pokój AA
Nie przecze choc na poczatku to z reguly tylko fajna zabawa. Jeden nawet olimpiade zawalil a dzis jak wyszedl to kosi medale na imprezach seniorskichdomeldoom pisze: ↑25-06-2025, 10:05Taka choroba...Triceratops pisze: ↑24-06-2025, 20:13Znam takich, kiedys na kazdej sekcji ciezarowej chlali, znalem tskuch co dzwiganie zaczynali od malpy.
woodpecker from space
- domeldoom
- zaczyna szaleć
- Posty: 182
- Rejestracja: 28-07-2017, 12:53
Re: Pokój AA
Sorki. 1997 miało być. 1977 to na ten łez padół przyszedłem.est pisze: ↑24-06-2025, 21:30Od 1977? To ile miałeś wtedy lat?domeldoom pisze: ↑24-06-2025, 20:11Niekoniecznie. Ćwiczyłem regularnie, z pasją, od 1977. Piłem od 1994. Obie pasje skutecznie łączyłem i w każdej byłem coraz lepszy...abstract pisze: ↑24-06-2025, 19:07Jeśli nie masz pracy, która wiąże się z ciężkim wysiłkiem fizycznym, to idealna opcja jest codzienny trening po pracy. Nie musi być bezpośrednio po. U mnie sprawdza się idealnie. Kwestia krótkiego czasu jak wejdziesz w tryb i rygor treningowy i ochota na browar odejdzie sama, bo szkoda ci będzie odpuścić trening.
"A ja myślę, że całe zło tego świata bierze się z myślenia. Zwłaszcza w wykonaniu ludzi całkiem ku temu nie mających predyspozycji."
- Żwirek i Muchomorek
- rozkręca się
- Posty: 46
- Rejestracja: 30-05-2025, 23:31
Re: Pokój AA
Nic tak nie radykalizuje jak alkoholTriceratops pisze: ↑24-06-2025, 22:24Eee tam, kazdy kto zmoczyl dupe to gada tak samo, od razu super radykal. Tak samo jest z seksem, fajkami, grami video itp. Alkohol nikogo bie zmusza do wypicia go. Rzecz martwa to tylko rzecz, kwestia charakteru to indywidualna sprawa

- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 17984
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: Pokój AA
Oczywiscie, ze tak, to troche jak z weganizmem, kazdy kto zrezygnuje z miesa dostaje wege pierdolca. Za pare dni mam cykliczna coroczna od 30 lat impreze i bedzie baba co przez lata byla tlusta locha. Potem pare lat temu schudla glodzac sie na diecie Dabrowskiej i teraz kurwa zatruwa wszystkie imprezy pierdolac jak to bialko zwierzece "spala sie na popiol" w organizmie.
Troche tez wspolczuje kolegom nie mogacym pic, bo czasami to fajna sprawa, nie wyobrazam sobie np wyjsc na parkiet na weselu czy podobnej imprezie, zwlaszcza przy wspolczesnej muzyce. W tancu alkohol dodaje fantazji i szarmanckosci
Troche tez wspolczuje kolegom nie mogacym pic, bo czasami to fajna sprawa, nie wyobrazam sobie np wyjsc na parkiet na weselu czy podobnej imprezie, zwlaszcza przy wspolczesnej muzyce. W tancu alkohol dodaje fantazji i szarmanckosci
woodpecker from space
- Rejwan
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1566
- Rejestracja: 17-08-2013, 22:06
- Lokalizacja: WWA
Re: Pokój AA
mozna wypic 3 piwka na grillu i styka do fajnej zabawy, mozna? ale mozna tez sie napierdolic jak Tomaszek przy byle okazji do zgona
To make a mistake is human but to really fuck things up you need a computer.
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 17984
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: Pokój AA
Wsztystko mozna tylko z glowa, jak to sie mowi alkohol jest dla ludzi (czego nie mozna powiedziec o narkotykach)
Ja np ostatnio rzadko spozywam, bo mi to przeszkadza w treningach ale czasami fajnie jest dac w palnik np jak sie zbierze spontanicznie towarzycho np dawno nie widzianych ziomeczkow i wtedy samo wchodzi. Od dawna mowie, ze warto sie dobrze prowadzic chocby po to zeby bezkarnie od czasu do czasu dac konkretnie w pizde. Co jakis czas somsiad jak nakupi dobrych bimbrow to wola, no przeciez nie bede odpierdalal maniany, ze mam nietolerancje aldehydu octowego (lyknal by to) xD
Ja np ostatnio rzadko spozywam, bo mi to przeszkadza w treningach ale czasami fajnie jest dac w palnik np jak sie zbierze spontanicznie towarzycho np dawno nie widzianych ziomeczkow i wtedy samo wchodzi. Od dawna mowie, ze warto sie dobrze prowadzic chocby po to zeby bezkarnie od czasu do czasu dac konkretnie w pizde. Co jakis czas somsiad jak nakupi dobrych bimbrow to wola, no przeciez nie bede odpierdalal maniany, ze mam nietolerancje aldehydu octowego (lyknal by to) xD
woodpecker from space
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10017
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: Pokój AA
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 327
- Rejestracja: 08-10-2018, 15:08
Re: Pokój AA
Kazdy jest tym "walacym z glowa" dopoki nie przestanie nim byc, kazdy tez sie nim tytuluje.Triceratops pisze: ↑25-06-2025, 18:55Wsztystko mozna tylko z glowa, jak to sie mowi alkohol jest dla ludzi (czego nie mozna powiedziec o narkotykach)
Ja np ostatnio rzadko spozywam, bo mi to przeszkadza w treningach ale czasami fajnie jest dac w palnik np jak sie zbierze spontanicznie towarzycho np dawno nie widzianych ziomeczkow i wtedy samo wchodzi. Od dawna mowie, ze warto sie dobrze prowadzic chocby po to zeby bezkarnie od czasu do czasu dac konkretnie w pizde. Co jakis czas somsiad jak nakupi dobrych bimbrow to wola, no przeciez nie bede odpierdalal maniany, ze mam nietolerancje aldehydu octowego (lyknal by to) xD

- Żwirek i Muchomorek
- rozkręca się
- Posty: 46
- Rejestracja: 30-05-2025, 23:31
Re: Pokój AA
No. Z alkoholizmem największy haczyk jest taki, że nigdy nie wiesz kiedy przekraczasz linię bez odwrotu. Najmądrzejsi zwykle są ci, co już ją dawno przekroczyli, ale dopiero pędzą w stronę muru i nawet o tym nie wiedząbackslifer pisze: ↑25-06-2025, 20:03Kazdy jest tym "walacym z glowa" dopoki nie przestanie nim byc, kazdy tez sie nim tytuluje.To nie ilosc, czestotliwosc czy ten slynny "umiar" czyni alkoholika.

Mój dobry znajomy, który oprzytomniał po tym jak po wódzie dostał jakiegoś krwotoku z wątroby, zaraził się czymś takim na terapii w ośrodku dla uzależnionych. Generalnie spoko, że nie pije, ale w tym towarzystwie nie brakuje ludzi, co zamienili jedną używkę na drugą i teraz dostarczają sobie dopaminy przez afirmowanie własnej trzeźwości. David Foster Wallace pięknie z tego cisnął bekę w "Niewyczerpanym żarcie".Triceratops pisze: ↑25-06-2025, 18:29Oczywiscie, ze tak, to troche jak z weganizmem, kazdy kto zrezygnuje z miesa dostaje wege pierdolca. Za pare dni mam cykliczna coroczna od 30 lat impreze i bedzie baba co przez lata byla tlusta locha. Potem pare lat temu schudla glodzac sie na diecie Dabrowskiej i teraz kurwa zatruwa wszystkie imprezy pierdolac jak to bialko zwierzece "spala sie na popiol" w organizmie.
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 327
- Rejestracja: 08-10-2018, 15:08
Re: Pokój AA
O tym samym pomyslalem, jak ktos powie, ze dla niego kawa albo szparagi to "jebane gowno", to co najwyzej ktos mu odpowie "pierdolisz, dobre sa". Ale jak tak powiesz o alkoholu to od razu jakies teksty o radykalach, ze od czasu do czasu spoko, ze wszystko jest dla ludzi, tak jakby ludzie odbierali to jako osobisty wrecz przytyk.Żwirek i Muchomorek pisze: ↑25-06-2025, 20:22Ale co kto lubi - byle tylko nie dorabiać do tego ideologii o tym, że czasami człowiek musi, że jedno piwko to nic takiego albo że bez tego to taniec na weselu nie taki.
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 327
- Rejestracja: 08-10-2018, 15:08
Re: Pokój AA
No tak bywa, ale jak to dla nich dziala, to juz lepiej niz zeby pili. Z tego co sie orientuje czesciej dotyka to ludzi po AA, niz po terapii, bo to pierwsze jednak ma pierwiastek sekciarski.Żwirek i Muchomorek pisze: ↑25-06-2025, 20:22Mój dobry znajomy, który oprzytomniał po tym jak po wódzie dostał jakiegoś krwotoku z wątroby, zaraził się czymś takim na terapii w ośrodku dla uzależnionych. Generalnie spoko, że nie pije, ale w tym towarzystwie nie brakuje ludzi, co zamienili jedną używkę na drugą i teraz dostarczają sobie dopaminy przez afirmowanie własnej trzeźwości. David Foster Wallace pięknie z tego cisnął bekę w "Niewyczerpanym żarcie".
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 17984
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: Pokój AA
Ale to nie ideologia tylko zycie, ideologia jest po tej juz drugiej stronie. zwlaszcza u tych co maja problem ale nie chca dopuscic tego do swiadomosci. Ja autentycznie zeby ruszyc na parkiet musze sobie podlac, bo zwyczajnie nie chce mi sie inaczej. No chyba, ze jest zajebista muza do tanca, ale to i tak lepiej sie tanczy po drinku, alkohol tez jest pewnym nosnikiem emocji w tym wypadku, narzedziem. Tak mam od lat i nie jest to dla mnie zadna ideologia, tylko jak np rozgrzewka dla tych co cwicza sporty. Ale to temat bumerang i w sumie juz wszystko na te tematy zostalo napisane, nikt nic nowego juz tu chyba nie napisze.Żwirek i Muchomorek pisze: ↑25-06-2025, 20:22Ale co kto lubi - byle tylko nie dorabiać do tego ideologii o tym, że czasami człowiek musi, że jedno piwko to nic takiego albo że bez tego to taniec na weselu nie taki.
woodpecker from space
- domeldoom
- zaczyna szaleć
- Posty: 182
- Rejestracja: 28-07-2017, 12:53
Re: Pokój AA
Wyjaśnij różnice. Bo ja nie widzę. Oba uzależniają, tylko alkohol cieszy się społeczna akceptacją.Triceratops pisze: ↑25-06-2025, 18:55Wsztystko mozna tylko z glowa, jak to sie mowi alkohol jest dla ludzi (czego nie mozna powiedziec o narkotykach)
Oba ryją beret i zdrowie.
Tak pr?y okazji: Do niedawna myślałem, że zioło nie uzależnia.
Też uzależnia. Mam kolegę na grupie, który 10 lat non-stop był upalony. Nawet wtedy myślałem, że to ściema, ale mój bliski kumpel też od długiego czasu pije i pali. Ostatnio diler pojechał na wakacje, zioła nie było a kumpla na odstawieniu nie poznałem. A to serio dobry kumple, ponad 10 lat wspólnych treningów, bardzo często i dlugo w parze. To się człowieka dobrze poznaje. Ale jak mu odcięło THC to kurwa nie ten ziom.
"A ja myślę, że całe zło tego świata bierze się z myślenia. Zwłaszcza w wykonaniu ludzi całkiem ku temu nie mających predyspozycji."
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9985
- Rejestracja: 26-12-2010, 12:33
- Lokalizacja: Doliny
Re: Pokój AA
Mi lekarz powiedział ze mnie nie zaszyje. Bo mam problem innej natury. Zwolnij z pracą Tomek. Wyśle cie na spotkania ludzi uzależnionych od sukcesu. I na psychoterapię. Słowa pamiętne: jak długo zamieszasz na tych obrotach działać... Nie wiem
Jestem wariatem.
Pierwszy zawał serca albo udar. Wy tak zawsze kończycie.
Chuj z tym czy ty zarobisz mln, 5,10 mln. Jesteś wariatem. I to trzeba leczyć.
Nie dbam o to. Nie dbam o pieniądze. One powodują ze żyje.
Ale wiem jak to wygląda. Sąsiadka pyta - jedziesz dzisiaj do pracy. Nie jadę, sa na tyle ogarnięci ze dadzą sobie radę. W ogóle nic nie muszę, wstawać z łóżka, zarabiać, to się wszystko samo toczy. Dobrze ze mam jednak parę zmartwień. Od tego też można zwariować.
Najgorsze w tym wszystkim ze normalny człowiek zapierdala do pracy. Ja nie mam żadnego.
Ktoś powie - za dużo pieniędzy - zgadzamy się od tego ludzie gnuśnieją.
Czy to ok? Zajebiscie daleko od ok. I dlatego dołączyłem do grupy Nazwijmy ludzi sukcssu co maja za dużo i naoierdolene we łbie w dupie i se pogadam z takimi.
Jestem wariatem.
Pierwszy zawał serca albo udar. Wy tak zawsze kończycie.
Chuj z tym czy ty zarobisz mln, 5,10 mln. Jesteś wariatem. I to trzeba leczyć.
Nie dbam o to. Nie dbam o pieniądze. One powodują ze żyje.
Ale wiem jak to wygląda. Sąsiadka pyta - jedziesz dzisiaj do pracy. Nie jadę, sa na tyle ogarnięci ze dadzą sobie radę. W ogóle nic nie muszę, wstawać z łóżka, zarabiać, to się wszystko samo toczy. Dobrze ze mam jednak parę zmartwień. Od tego też można zwariować.
Najgorsze w tym wszystkim ze normalny człowiek zapierdala do pracy. Ja nie mam żadnego.
Ktoś powie - za dużo pieniędzy - zgadzamy się od tego ludzie gnuśnieją.
Czy to ok? Zajebiscie daleko od ok. I dlatego dołączyłem do grupy Nazwijmy ludzi sukcssu co maja za dużo i naoierdolene we łbie w dupie i se pogadam z takimi.
Ostatnio zmieniony 29-06-2025, 17:08 przez tomaszm, łącznie zmieniany 1 raz.
- Rejwan
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1566
- Rejestracja: 17-08-2013, 22:06
- Lokalizacja: WWA
Re: Pokój AA
ile promili dzisiaj?
To make a mistake is human but to really fuck things up you need a computer.