Co teraz pijecie?

[Sybir]

Przyjadę, jeśli Twój kot do mnie zadzwoni.

[Ascetic]

Przyjadę, jeśli Twój kot do mnie zadzwoni.

ok. jebaniutki jest sprytny,(wiesz sam jak to jest z syberyjczykami), ale jednak nie aż tak ;-)

[Sybir]

W razie czego będę miał telefon pod ręką :D

[Ascetic]

ile jest punktów za jazdę po wsi najebanym? na rowerze.

muszę wrzucić coś pod światełko lodówkowe, kupić co oczywiste orzeszki i się wypłukać organicznie. w sensie wypocić.

ile? bo może lepiej iść pobiegać. w najgorszym wypadku porysuję sobie swoją słodką buźkę i podrę rurki. białych spodni nie mam szans ubrudzić. tak chopcy. zmartwię was. nie mam ich ze 20 lat. albo lepiej.

[SODOMOUSE]

^ oj, punkty to tam pikuś, ale chyba prawko można stracić...
https://www.rp.pl/Prawo-drogowe/3092899 ... gorie.html" onclick="window.open(this.href);return false;

[Ascetic]

^ oj, punkty to tam pikuś, ale chyba prawko można stracić...

ok. niedaleko mam komisariat. podjadę na rowerze, dmuchnę i się zorientuję* ;-)


* autentyk. były takie modele co podjeżdżały dyliżansem. na bani. zu Polizeistation. i im tam dmuchali. mistrzowie;-0

[SODOMOUSE]

tak, słyszałem o takich rozjebach. motz!

[pr0metheus]

Muszę się dzisiaj wydostać z łona przyrody i dojsc do siebie. Majówkę uważam za skończona- czas regeneracji

[Ascetic]

Muszę się dzisiaj wydostać z łona przyrody i dojsc do siebie. Majówkę uważam za skończona- czas regeneracji

musisz bo się udusisz< że zacytuję klasyka. poza tym od chlania na zimnie można sobie przydatki przeziębić. a o jajniki trzeba dbać.

ja sobie tak waląc kac kupę uzmysłowiłem, że co roku takie lekko 40 dychy wydaję rodzinnie. na bycie właśnie rodzinnym i społecznym. tak zdjąć jednątrzecią. ile ja bym płyt kupił. nawet na mejn kampf w wersji ilustrowanej przez mleczko byłoby mnie stać. ile ja bym drogiego i szkodliwego alkoholu wypił. boże mój. niezły gnój.

konkluzja. : postanowiłem zmienić styl swojego życia. na jeszcze bardziej beznadziejny.

swoją drogą. zabawny jest codzienny wieczorny monitoring. a przecież póki co wszyscy żyją. otwartego ognia nie stosuję. myję zęby. robie sobie smaczne jedzenie (albo jem gdzie gotować nie muszę). duże-dziecko-ja się dobrze zachowuje. pewnie nagroda będzie po powrocie. a i nawet jakieś piniondze zarobiłem. w tym okresie. takie co nawet waląc codzień łychę nie byłbym w stanie wydać. nagroda będzie jak nic.


a i hasło na dziś na pręntce wymyślone: "świętuj z nami menelami".

[pr0metheus]

Muszę się dzisiaj wydostać z łona przyrody i dojsc do siebie. Majówkę uważam za skończona- czas regeneracji

musisz bo się udusisz< że zacytuję klasyka. poza tym od chlania na zimnie można sobie przydatki przeziębić. a o jajniki trzeba dbać.

Fakt , trochę wiało i padało , ale jaki klimat:)
Zreszta to nie taki całkiem dziki wypad. Żonka lubi wygodę, wiec wyjazd do spa, ja whisky w termos i do lasu, słuchawki na uszy, wieczorem sauna i pieszczoty:) ale i tak organizm czuje, wiec dzisiaj powrót, jakies sporty i woda.

Ty , widząc po postach , tez za kołnierz nie wylewales:) Uparłeś się na japońska wódę na myszach i nie owocową , dobre:)

[Ascetic]

Muszę się dzisiaj wydostać z łona przyrody i dojsc do siebie. Majówkę uważam za skończona- czas regeneracji

musisz bo się udusisz< że zacytuję klasyka. poza tym od chlania na zimnie można sobie przydatki przeziębić. a o jajniki trzeba dbać.

Fakt , trochę wiało i padało , ale jaki klimat:)
Zreszta to nie taki całkiem dziki wypad. Żonka lubi wygodę, wiec wyjazd do spa, ja whisky w termos i do lasu, słuchawki na uszy, wieczorem sauna i pieszczoty:) ale i tak organizm czuje, wiec dzisiaj powrót, jakies sporty i wóda.

Ty , widząc po postach , tez za kołnierz nie wylewasz:) Uparłeś się na japońska wódę na myszach i nie owocową , dobre:)

dostrzegam pewną niespójność. poprawiłem.

to taki eksperyment socjologiczno-biologiczny jest. myśle, że zakończony sukcesem. wkurwienie kilku forumowiczów - bezcenne. przy okazji ma mi starczyć do września. teraz bez półśrodków. do września też. ale odwrotnie.

tak to się kończy. na początku agroturystki. hostele. dymanko gdzie popadnie. kasa się nie liczy. tylko urok osobisty. niebywała inteligencja. lalong nie-mały i się sprawdzający się. a później już tylko ssanie. spa. fryzjerzy. lasery diodowe i frekfencyjne. w kfc już nie zje. po knajpach trzeba jeździć. w hajemie szmaty nie kupi. znam. współczuję.

[pr0metheus]

Ej bo jak ja ci posty poprawie...
Skoro współczujesz to coś nie wyszło. Wspolczuje i kończę wątek bo w drogę czas. Ciao

[Ascetic]

Ej bo jak ja ci posty poprawie...
Skoro współczujesz to coś nie wyszło. Wspolczuje i kończę wątek bo w drogę czas. Ciao

nie ma co być hop-hop-do-przodu. sam zobaczysz ;-) z czasem ;-) ale kto by słuchał starszego kolegi ....

Ciao bambino.

[Sybir]

Cholera, widzę, że jednak jest dzisiaj źle. Już pakuję torbę i ruszam w drogę.

[Ascetic]

Cholera, widzę, że jednak jest dzisiaj źle. Już pakuję torbę i ruszam w drogę.

der Weg zu ... ?

[Sybir]

Kierunek Wilanów.

[Ascetic]

Kierunek Wilanów.

ok.
ja dla odmiany pakuję torbę* i jadę w kierunku Janek. pamiętaj, aby to tej torby zapakować jakąś flaszkę.

* z kieliszkami, kocykiem, dziełami moimi wybranymi. będzie najs.

[Sybir]

Nasze ścieżki mogą się zatem przeciąć. To dobrze - zaoszczędzisz mi fatygi :D

[Ascetic]

Nasze ścieżki mogą się zatem przeciąć. To dobrze - zaoszczędzisz mi fatygi :D

wiem. wiem, wy lekarze to tacy rozbestwieni jesteście ;-)

[Sybir]

Nie wiem, nie mogę odpowiadać za ogół :D