Zwierzęta masterfulowców

Tematy niekoniecznie związane z metalem i muzyką...

Moderatorzy: Heretyk, Nasum, Sybir, Gore_Obsessed, ultravox

ODPOWIEDZ
tomaszm
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 7919
Rejestracja: 26-12-2010, 12:33

Re: Zwierzęta masterfulowców

25-05-2023, 22:56

Supero! Kibicuje:) Wklej zdjęcia swojego wspaniałego kota jak będziesz miał chwilę:). Na Black Silesi się widzimy?
Awatar użytkownika
trup
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 14661
Rejestracja: 26-11-2009, 14:38

Re: Zwierzęta masterfulowców

26-05-2023, 01:06

tomaszm pisze:
25-05-2023, 22:56
Supero! Kibicuje:) Wklej zdjęcia swojego wspaniałego kota jak będziesz miał chwilę:). Na Black Silesi się widzimy?
No przecież wrzucałem :-)
Myślę, że się widzimy :-)
Obrazek
+ jeszcze kilka
Obrazek
Obrazek
Obrazek
hO Aster Tor Pente - "Give Light and The People Will Follow."
„Kto poznał świat, znalazł trupa, a kto znalazł trupa, świat nie jest go wart” (logion 57)
tomaszm
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 7919
Rejestracja: 26-12-2010, 12:33

Re: Zwierzęta masterfulowców

26-05-2023, 01:06

Piękny, wspaniały kocieł:) Przypuszczam ,że z moją kicią zbili by piątki;)
Awatar użytkownika
Sgt. Barnes
zahartowany metalizator
Posty: 5242
Rejestracja: 13-07-2012, 07:37

Re: Zwierzęta masterfulowców

26-05-2023, 22:39

Mój Lumpek to chyba by się z Tomka kicią zakumplował, bo nawet podobne są, tyle, że mój koteł to ma barwy Abbatha z najlepszego okresu Immortal i z pyska trochę Adolfa przypomina. Sheer Black Metal motherfuckers! :D Zdjęcie niegdyś wrzucałem. Wielki fan Morbid Angel i zawsze, ale zawsze czeka pod drzwiami witając mnie oczywiście pretensją - gdzie byłeś, chujcu! Ale potem, układanka na brzuchu i wspólna sjesta. A wieczorem seanse filmowe i muzyczne odkrycia :D
Prawdziwy mężczyzna powinien być...ogolony i ciut, ciut pijany.
Bolesław Wieniawa-Długoszowski.
tomaszm
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 7919
Rejestracja: 26-12-2010, 12:33

Re: Zwierzęta masterfulowców

26-05-2023, 22:39

A widzieliście kiedys kotoło-człowieka? Nie wiem czy to jest normalne dla kotów ale jak widać na załaczonym obrazku:D

Obrazek


I tak w nocy z 10 razy się potrafi na łóżku przetransportować:D

Obrazek
tomaszm
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 7919
Rejestracja: 26-12-2010, 12:33

Re: Zwierzęta masterfulowców

26-05-2023, 23:11

Sgt. Barnes pisze:
26-05-2023, 22:39
Mój Lumpek to chyba by się z Tomka kicią zakumplował, bo nawet podobne są, tyle, że mój koteł to ma barwy Abbatha z najlepszego okresu Immortal i z pyska trochę Adolfa przypomina. Sheer Black Metal motherfuckers! :D Zdjęcie niegdyś wrzucałem. Wielki fan Morbid Angel i zawsze, ale zawsze czeka pod drzwiami witając mnie oczywiście pretensją - gdzie byłeś, chujcu! Ale potem, układanka na brzuchu i wspólna sjesta. A wieczorem seanse filmowe i muzyczne odkrycia :D

Na pewno by się zakolegowali. Coś jest w tym przysłowiu, że zwierzęta mają charakter po właścicielach:)

To jest taki smyk ,że czasami po prostu wybucham śmiechem. Ja z nią nawet horrory oglądam po nocy:D
tomaszm
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 7919
Rejestracja: 26-12-2010, 12:33

Re: Zwierzęta masterfulowców

26-05-2023, 23:21

Obrazek

Szczerze to taki członek rodziny ,że zycia bez puszka sobie nie wyobrażam.

Idę na kielicha i za koty:)
Ostatnio zmieniony 26-05-2023, 23:24 przez tomaszm, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Sgt. Barnes
zahartowany metalizator
Posty: 5242
Rejestracja: 13-07-2012, 07:37

Re: Zwierzęta masterfulowców

26-05-2023, 23:21

Tak właściwie, to dziwna sytuacja, Partnerka, dziś już żona, zaadoptowała kotka, i gdy sie do mnie wprowadzała, to razem ze zwierzakiem. Do alergika, oczywiście :D Ale jakoś się przegryzło, uczulenie nie jest jakieś przesadnie mocne, kilka kichnięć na dobę - to wszystko. Po urodzeniu córki, wiadomo, matka więcej czasu poświęca dziecku, co koteł od razu wyczuł - dziś już nawet do żony nie podchodzi, jeśli chodzi o dokarmianie, a to jego właścicielka. Kompletna symbioza z panem domu :D Teraz siedzimy i oglądamy Lucyfera, ale wódki mu jeszcze nie polewam... :sarcasm1:
Prawdziwy mężczyzna powinien być...ogolony i ciut, ciut pijany.
Bolesław Wieniawa-Długoszowski.
est
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9130
Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
Lokalizacja: Trockenwald

Re: Zwierzęta masterfulowców

26-05-2023, 23:24

Koty to zwierzęta dla czarownic. Na miotłach też latacie?
tomaszm
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 7919
Rejestracja: 26-12-2010, 12:33

Re: Zwierzęta masterfulowców

26-05-2023, 23:37

Sgt. Barnes pisze:
26-05-2023, 23:21
Tak właściwie, to dziwna sytuacja, Partnerka, dziś już żona, zaadoptowała kotka, i gdy sie do mnie wprowadzała, to razem ze zwierzakiem. Do alergika, oczywiście :D Ale jakoś się przegryzło, uczulenie nie jest jakieś przesadnie mocne, kilka kichnięć na dobę - to wszystko. Po urodzeniu córki, wiadomo, matka więcej czasu poświęca dziecku, co koteł od razu wyczuł - dziś już nawet do żony nie podchodzi, jeśli chodzi o dokarmianie, a to jego właścicielka. Kompletna symbioza z panem domu :D Teraz siedzimy i oglądamy Lucyfera, ale wódki mu jeszcze nie polewam... :sarcasm1:

Mi się tak wydaje,że koty ciągną do samców. Moja luba to się smieje ,że dziennie daje michem z jedzeniem ale kotka zawsze przychodzi do mnie się poprzytulac i jest niewdzięczna:D Jak wchodzi do wyra to od razu do mnie. Coś w tym jest:D
Awatar użytkownika
Sgt. Barnes
zahartowany metalizator
Posty: 5242
Rejestracja: 13-07-2012, 07:37

Re: Zwierzęta masterfulowców

26-05-2023, 23:48


:D :D :D
Prawdziwy mężczyzna powinien być...ogolony i ciut, ciut pijany.
Bolesław Wieniawa-Długoszowski.
Awatar użytkownika
Bonecrusher
zahartowany metalizator
Posty: 4797
Rejestracja: 16-05-2013, 15:29

Re: Zwierzęta masterfulowców

30-05-2023, 00:17

tomaszm pisze:
26-05-2023, 23:37
Sgt. Barnes pisze:
26-05-2023, 23:21
Tak właściwie, to dziwna sytuacja, Partnerka, dziś już żona, zaadoptowała kotka, i gdy sie do mnie wprowadzała, to razem ze zwierzakiem. Do alergika, oczywiście :D Ale jakoś się przegryzło, uczulenie nie jest jakieś przesadnie mocne, kilka kichnięć na dobę - to wszystko. Po urodzeniu córki, wiadomo, matka więcej czasu poświęca dziecku, co koteł od razu wyczuł - dziś już nawet do żony nie podchodzi, jeśli chodzi o dokarmianie, a to jego właścicielka. Kompletna symbioza z panem domu :D Teraz siedzimy i oglądamy Lucyfera, ale wódki mu jeszcze nie polewam... :sarcasm1:

Mi się tak wydaje,że koty ciągną do samców. Moja luba to się smieje ,że dziennie daje michem z jedzeniem ale kotka zawsze przychodzi do mnie się poprzytulac i jest niewdzięczna:D Jak wchodzi do wyra to od razu do mnie. Coś w tym jest:D
Koty to spryciarze, myślę, że instynktownie wyczuwają kto rządzi w chałupie i próbują się układować :p
Biją mi głucho popękane dzwony
I anioł ciemny prowadzi za sobą
I jak biczownik okryty żałobą płacze, a w łzach much biją nieszczęść dzwony
Awatar użytkownika
Najprzewielebniejszy
zahartowany metalizator
Posty: 4455
Rejestracja: 31-12-2001, 18:22

Re: Zwierzęta masterfulowców

30-05-2023, 06:41

Moj 14-to letni ksiaze ciemnosci łapie właśnie odloty.
Ostatnie 2 tygodnie byly dla niego ciezkie, przytrul sie, najpewniej po uporczywym wilywaniu kratki po grillu, wyladowal u weta, takiego, ktory byl w nocy czynny i po 2 dniach badan i kroplowek chlopak mial sie lepiej, niestety wet zaaplikowal kolejna kroplowke i kota prawie utopil. Dzialo sie to w weekend, wiec w poniedzialek udalem sie juz do znajomego normalnego weta i po zdejciu rtg okazalo sie,ze kot ma czesc serca i pluc w plynie, z kroplowki. JUz ma sie lepiej, zniknal przyspieszony oddech i bulgotanie, wiekszosc wysikal.
Ale teraz jeszcze bardziej przytulny sie zrobil. Wszedzie za mna.
Wrócila tez gadatliwosc, na 14 lat wspolnej egzystencji naucyzl sie gadac, komentowac i artykulowac dzwieki.
Kiedy zapraszam go do wyjscia z balkonu, to po prostu wymiałkuje krótkie zdecydowanie "nie!".
Na powitanie przeciaga "AAAlooooou".
A kiedy czegos sie domaga, to siada i wpatruje sie powtarzajac "eeeej, eeej". Zona smieje sie,ze to od "dej".
Gaduła z niego piekielny. Ament, rzekłem.
Własnie ze mna siedzi...
Obrazek


Zreszta ten ponizej gagatwek, 11-to letni, tez juz sie nauczyl przeciagal niskim glosem "eeeeloooouu" i inne mądre słowa, głownie mruczane i przeciagane.
Pozyliby pare lat dluzej to bym alfabetu zaczal uczyc

Obrazek
WINYLE na sprzedaz viewtopic.php?f=25&t=18597
CeDeki na sprzedaz viewtopic.php?f=25&t=18589
Awatar użytkownika
ggfh
w mackach Zła
Posty: 927
Rejestracja: 09-03-2015, 17:32

Re: Zwierzęta masterfulowców

30-05-2023, 11:09

nietypowe pytanie.

za oknem tworzy mi sie gniazdo os.
na jaka odleglosc nalezy przetransportowac krolowa by poszukala sobie innego miejsca do zamieszkania i nie wracala wiecej w moje bezposrednie sasiedztwo?

dzieki
Awatar użytkownika
Rejwan
w mackach Zła
Posty: 939
Rejestracja: 17-08-2013, 22:06
Lokalizacja: WWA

Re: Zwierzęta masterfulowców

30-05-2023, 12:09

ggfh pisze:nietypowe pytanie.

za oknem tworzy mi sie gniazdo os.
na jaka odleglosc nalezy przetransportowac krolowa by poszukala sobie innego miejsca do zamieszkania i nie wracala wiecej w moje bezposrednie sasiedztwo?

dzieki
Osy to szkodniki więc najlepiej przetransportować ją kilka stóp pod ziemię
To make a mistake is human but to really fuck things up you need a computer.
Awatar użytkownika
Rejwan
w mackach Zła
Posty: 939
Rejestracja: 17-08-2013, 22:06
Lokalizacja: WWA

Re: Zwierzęta masterfulowców

30-05-2023, 16:13

mój też gadatliwy :)

Obrazek
To make a mistake is human but to really fuck things up you need a computer.
tomaszm
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 7919
Rejestracja: 26-12-2010, 12:33

Re: Zwierzęta masterfulowców

01-06-2023, 23:28

Tak się przybłędał ale z kicią tworzą zacny duet:)

Nazywam go fakir:)

Obrazek

Bardzo poukładany kot.

Już u nas zostanie:)

Mocno zaniedbany był ale już jest git.
Awatar użytkownika
Lukass
zahartowany metalizator
Posty: 4029
Rejestracja: 13-08-2015, 23:28
Lokalizacja: Trójmiasto

Re: Zwierzęta masterfulowców

02-06-2023, 00:25

ggfh pisze:
30-05-2023, 11:09
nietypowe pytanie.

za oknem tworzy mi sie gniazdo os.
na jaka odleglosc nalezy przetransportowac krolowa by poszukala sobie innego miejsca do zamieszkania i nie wracala wiecej w moje bezposrednie sasiedztwo?

dzieki
Eeehhhh. Przerabiam temat od lat. Mam nad oknami wnęki na rolety zewnętrzne, których nie ma. Co roku najpierw płoszę ptaki, które chcą tam zrobić gniazdo (sprawdzone, zły pomysł; późną wiosną jest tak gorąco, że lęgi nie mają szans), a później przybywa jebana królowa. Od trzech lat znam rozwiązanie - pierwszego dnia, gdy zaczynają się zlatywać osy (znak, że królowa jest na miejscu), mocne sprejowanie sprejem na owady latające. Drugiego dnia to samo. Powtórka po kilku dniach. Taki mały Auschwitz dla os sprawia, że przez rok mam spokój. Nic nie wlatuje, nic nie próbuje zrobić gniazda. Niestety, królową trzeba ubić.

Raz królowa mi wleciała do mieszkania. Nigdy więcej. Wielkości prawie szerszenia, ale bardziej agresywna i tak skoncentrowana na szukaniu miejsca dla siebie, że zwiedziła każdy kąt. Ostatecznie wyjebałem ją laczkiem za okno, ale wolałbym szerszenia, serio. W tym roku ptaki wygrzebały fragmenty starego gniazda os. Wielki kawał papieru o dziwnej fakturze. Obcy, jak nic.
To those who did not dare to sing out of tune
Or sing a different song
To march to the beat of a different drum and speak
The truths others fear
Sturm
postuje jak opętany!
Posty: 543
Rejestracja: 04-01-2010, 18:10

Re: Zwierzęta masterfulowców

02-06-2023, 03:18

tomaszm pisze:
01-06-2023, 23:28
Tak się przybłędał ale z kicią tworzą zacny duet:)

Nazywam go fakir:)

Obrazek

Bardzo poukładany kot.

Już u nas zostanie:)

Mocno zaniedbany był ale już jest git.
O w mordę, on jest niby czarny, ale nie do końca, bo spod tego koloru wyraźnie widać pręgi? W takim razie wygląda jak Teufel. Imię dostał dla jaj, bo był cudownym dzieckiem antykoncepcji. Domowa kotka dostawała tabletki, ale kiedyś na posesji pojawił się na parę dni czy góra tygodni taki właśnie niby czarny kocur, który później zniknął i urodził się jeden kotek, idealna jak się później okazało kopia ojca. Zawodnik niesamowity od samego początku. Nauczył się otwierać wszystkie drzwi, wchodził po pionowej metalowej drabinie na dach, skakał regularnie z balkonu na wysokości 5 metrów, tak że nie szło go utrzymać w domu. Przy tym najmilszy kot pod słońcem, tulaśny, kontaktowy, przez wszystkich uwielbiany. Ale najlepsze nastąpiło kiedy miał 5 lat. Któregoś dnia wieczorem usłyszałem odgłos hamowania i gruchnięcie na ulicy. Że już parę kotów zebrałem stamtąd, wiedziałem, o co biega. Ale tym razem nie do końca tak było — na poboczu siedział Teufel w szoku, a obok niego leżała tablica rejestracyjna. Aha, przeżył, ale w środku miazga... Szybki lot do weta, badanie, prześwietlenie — nie było mu zupełnie NIC, nawet złamanego zęba. To, że dwa czy tygodnie później umarła matka szwagra, a chwilę okazało się, że mojej zagnieździł się obcy w jelicie (przeżyła...) jest czystą koincydencją, przecież kot ani żadna inna ziemska istota nie może mieć takich właściwości, ale się zdarzyło. Teufel dożył 13 lat — na terenie pojawiały się inne kocury, on wracał regularnie zmasakrowany, trzeba było ganiać do weta, ale trwał. A tamte przestawały się pokazywać. Na zimę zapasał się, waga lubiła wskazywać między 6,6 a 6,7 kg (zupełnie poważnie). Umarł na cukrzycę w 2017.

Obrazek
tomaszm
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 7919
Rejestracja: 26-12-2010, 12:33

Re: Zwierzęta masterfulowców

06-06-2023, 00:10

Ło fest bestia. 6,7 kilo to już nie przelewki jak u kota. U mnie ten czarny się przybłakął chuj wie skąd. Przyjeliśmy go jak najlepszego przyjaciela rodziny i tak już został. Straszny chuderlok był, dobrze go karmie to na masie coś nabierze. Siedzi z kicią w doma, to na tarasie, w drewutni............zajebiście się razem dogadują. Cały dzień ze sobą biegają .....jest chemia między nimi. Ale odważny skurczybyk.......jak na początku bał się wejsc do domu tak teraz hasa wszędzie(ale nie szczy-bardzo kot poukładany).
ODPOWIEDZ