ODMIEŃCY
Moderatorzy: Heretyk, Nasum, Sybir, Gore_Obsessed, ultravox
- 83koper83
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2092
- Rejestracja: 29-12-2010, 15:07
Re: ODMIEŃCY
Ok, ale na poważnie: gdybyś miał porównać końcowy efekt do zamierzonego - rozbieżność jest rzędu raczej metrów czy raczej mikronów?
Kerosene keeps me warm.
Re: ODMIEŃCY
myślę, że efekt jest zgodny z zamiarem :)83koper83 pisze:Ok, ale na poważnie: gdybyś miał porównać końcowy efekt do zamierzonego - rozbieżność jest rzędu raczej metrów czy raczej mikronów?
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9022
- Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
- Lokalizacja: beskidy
Re: ODMIEŃCY
szczerze? bardzo słabe :)
- Duban
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1080
- Rejestracja: 14-03-2006, 13:32
- Lokalizacja: Wrocław
Re: ODMIEŃCY
Marketing produktu znakomity. Pamiętam, że sam byłem ciekaw. Okładka przyzwoita, dzięki czemu przypomina sreberko. Marian, nie obraź się, ale w środku jest to, co zazwyczaj się w to sreberko zawija. I nie jest to niestety czekolada.
Myślę, że Longinus będzie mógł fachowo wskazać niedociągnięcia kreski i "kanciastość" linii. Generalnie walory estetyczne zniechęcają mnie do wgryzania się głębiej, niż na 15 stronę. Lura bez cukru, amen.
Myślę, że Longinus będzie mógł fachowo wskazać niedociągnięcia kreski i "kanciastość" linii. Generalnie walory estetyczne zniechęcają mnie do wgryzania się głębiej, niż na 15 stronę. Lura bez cukru, amen.
If you believe the western sun
is falling down on everyone.
You're breaking free and the morning's come.
If you would know your time has come.
is falling down on everyone.
You're breaking free and the morning's come.
If you would know your time has come.
- Block69
- zahartowany metalizator
- Posty: 4979
- Rejestracja: 04-02-2006, 12:14
- Lokalizacja: Górny Śląsk
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9216
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: ODMIEŃCY
No niech ktoś napisze coś pozytywnego (ja się nie znam na komiksach) zanim Marian rozjebie 3/4 Europy;)
- ultravox
- zahartowany metalizator
- Posty: 5081
- Rejestracja: 31-08-2006, 23:09
Re: ODMIEŃCY
Moim zdaniem fabuła nieco kuleje. Wszystko jest dość przewidywalne, no i jednowymiarowe, skoro każdy z bohaterów jest psycholem (przydałby się tez jakiś głębszy rys psychologiczny postaci). Traci na tym szczególnie scena, w której laska rozpacza nad poplamioną krwią sukienką, nie przejmując się w ogóle śmiercią typa - o wiele ciekawiej by było, gdyby była to reakcja normalnej osoby (później okazuje się, ze ją też zaliczyć można do "odmieńców" - a w tym kontekście jej zachowanie staje się całkowicie zrozumiałe i przestaje robić wrażenie).
Strona wizualna całkiem przyzwoita, mimo kilku wpadek technicznych. Odpowiada mi taka surowa kreska, nie wszystko musi być idealne.
Jako całość nie jest to nic powalającego, ale też nie jakaś tragedia. Rozbawiła mnie scena z królikiem.
Strona wizualna całkiem przyzwoita, mimo kilku wpadek technicznych. Odpowiada mi taka surowa kreska, nie wszystko musi być idealne.
Jako całość nie jest to nic powalającego, ale też nie jakaś tragedia. Rozbawiła mnie scena z królikiem.
- megawat
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1354
- Rejestracja: 24-08-2010, 12:12
- Lokalizacja: mathplanet
Re: ODMIEŃCY
A ta twoja_stara_komunista_w_okularach i Dino już chyba nie piszą?
"Funkcjonariusze po wstępnych oględzinach poćwiartowanych i nagich zwłok stwierdzili, że morderca musiał być szczególnym zboczeńcem".
- nicram
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12097
- Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
- Lokalizacja: Litzmannstadt
Re: ODMIEŃCY
Jak ultravox zauważył wszystko jest płytkie i jednowymiarowe. Oczywiście może takie być, pod warunkiem, że zapewnia rozrywkę, ale ja się strasznie wynudziłem czytając ten komiks. Rozśmieszyły mnie niektóre teksty: "...kolejne dni, niczym rząd książek o jednakowej grubości i takim samym kolorze okładek" buhahhhaa, ale czy to miało być śmieszne? Wątpię.
Dopieprzę się do jeszcze jednego: "znalazł ciało Rogera trzy tygodnie po jego śmierci". Jeżeli gościu nie powiesił się w chłodni (a z tego co tam jest narysowane wynika, że nie) to stan ciała nie pozwalałby na rzeczy które są tam opisane, czyli łatwe odcięcie ze sznura, a później wyrzucenie i zjedzenie zwłok. Po trzech tygodniach ciało człowieka zamienia się w ciastowatą masę pełną robali (głównie larw much) oraz odchodzą całymi płatami skóra i tłuszcz. Na rysunku, pod wisielcem powinna być spora plama, on sam być spuchnięty i częściowo rozłożony i szczerze powiedziawszy wątpię by wisiał w jednym kawałku. Gość, który wchodzi do pokoju zemdlałby od smrodu, który się w nim unosi.
Rysunek jest mocno średni. W skali 0-10 komiks mogę ocenić co najwyżej na 2. Mam nadzieję, że nikogo nie urażę, zdaję sobie sprawę, że jego przygotowanie wymagało sporo czasu i wysiłku, no ale sorry.
Dopieprzę się do jeszcze jednego: "znalazł ciało Rogera trzy tygodnie po jego śmierci". Jeżeli gościu nie powiesił się w chłodni (a z tego co tam jest narysowane wynika, że nie) to stan ciała nie pozwalałby na rzeczy które są tam opisane, czyli łatwe odcięcie ze sznura, a później wyrzucenie i zjedzenie zwłok. Po trzech tygodniach ciało człowieka zamienia się w ciastowatą masę pełną robali (głównie larw much) oraz odchodzą całymi płatami skóra i tłuszcz. Na rysunku, pod wisielcem powinna być spora plama, on sam być spuchnięty i częściowo rozłożony i szczerze powiedziawszy wątpię by wisiał w jednym kawałku. Gość, który wchodzi do pokoju zemdlałby od smrodu, który się w nim unosi.
Rysunek jest mocno średni. W skali 0-10 komiks mogę ocenić co najwyżej na 2. Mam nadzieję, że nikogo nie urażę, zdaję sobie sprawę, że jego przygotowanie wymagało sporo czasu i wysiłku, no ale sorry.
all the monsters will break your heart
Re: ODMIEŃCY
Problem w tym, że z tego co napisałeś później wcale tego sreberka nie odwinąłeś. :) Rozumiem, że śmierdziało. :)Duban pisze:Marketing produktu znakomity. Pamiętam, że sam byłem ciekaw. Okładka przyzwoita, dzięki czemu przypomina sreberko. Marian, nie obraź się, ale w środku jest to, co zazwyczaj się w to sreberko zawija. I nie jest to niestety czekolada.
Jestem maniakiem komiksów od czasów gdy jeszcze nie umiałem czytać. Mam bodaj wszystko co wydano do tej pory w naszym pięknym kraju + mnóstwo wydań zagranicznych. Odwiedziłem niejedne targi komiksowe i niejedne warsztaty. Uwierz mi, że mam porównanie i doskonale zdaję sobie sprawę z mankamentów estetycznych tej naszej historyjki. :) Naszym zamierzeniem nie było stworzenie czegoś co będzie konkurować z klasykami gatunku czy wyznaczać jakieś nowe trendy. Jeśli chciałbym powalczyć na poważnie to wykorzystałbym jakiś ambitniejszy scenariusz, a rysunki zlecił któremuś z cenionych rysowników. Chodziło o coś innego - o czystą zabawę - która sprawia taką samą frajdę jak komiksy rysowane na ostatniej stronie zeszytu podczas nudnej lekcji. Kompozycja kadrów, rozpisywanie tekstów na dymki, szkice, skanowanie, drukowanie w cjanie, nakładanie tuszu, ponowne skanowanie, usuwanie w photoshopie cjanu, wpisywanie tekstów, obróbka - a na końcu druk i pachnący egzemplarz na półce. :)Duban pisze:Myślę, że Longinus będzie mógł fachowo wskazać niedociągnięcia kreski i "kanciastość" linii. Generalnie walory estetyczne zniechęcają mnie do wgryzania się głębiej, niż na 15 stronę. Lura bez cukru, amen.
Nie podobały Ci się rysunki czy historyjka? A może jedno i drugie? :)Heretyk pisze:szczerze? bardzo słabe :)
Ostatnio zmieniony 01-09-2011, 16:17 przez Maria Konopnicka, łącznie zmieniany 1 raz.
- 0ms
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3286
- Rejestracja: 02-02-2009, 22:05
Re: ODMIEŃCY
no, jak na rysunki na koncu zeszytu to to calkiem niezle jest ;)
Re: ODMIEŃCY
A tu mnie zaskoczyłeś, jesteś pierwszą osobą która zgłasza taką uwagę. Najczęściej nieprzewidywalność fabuły wymieniano jako atut. :)ultravox pisze:Moim zdaniem fabuła nieco kuleje. Wszystko jest dość przewidywalne
Brak głębszego rysu psychologicznego jest celowy - chodzi o szybką akcję, dużo krwi i powiązanie tych postaci. Bardziej teledyskowo niż fabularnie.ultravox pisze:no i jednowymiarowe, skoro każdy z bohaterów jest psycholem (przydałby się tez jakiś głębszy rys psychologiczny postaci).
Chodziło o stworzenie w pierwszej scenie dość niecodziennej sytuacji. Gość ginie zastrzelony na ulicy - nie wiemy kim był, dlaczego zginął i kto go zabił. Może dziwić reakcja ludzi - kobieta rozpaczająca z powodu ubrudzonej sukienki, dyrektor restauracji wkurwiony na spadek sprzedaży i pracownik wrzucający ciało do kosza. Sytuacja nienaturalna i absurdalna. Nikt nie przejął się śmiercią człowieka, nikt nie wezwał policji. W dalszej części komiksu dowiadujemy się kim są ludzie, którzy brali udział w tej pierwszej scenie (co wyjaśnia ich zachowanie) i co się z nimi stało po tym wydarzeniu. Jeśli scena z poplamioną sukienką traci na tej konstrukcji fabularnej, to tracą też pozostali - bo przecież ich zachowanie też staje się całkowicie zrozumiałe (może "wytłumaczalne" byłoby lepszym słowem).ultravox pisze:Traci na tym szczególnie scena, w której laska rozpacza nad poplamioną krwią sukienką, nie przejmując się w ogóle śmiercią typa - o wiele ciekawiej by było, gdyby była to reakcja normalnej osoby (później okazuje się, ze ją też zaliczyć można do "odmieńców" - a w tym kontekście jej zachowanie staje się całkowicie zrozumiałe i przestaje robić wrażenie).
Też tak uważam.ultravox pisze:Strona wizualna całkiem przyzwoita, mimo kilku wpadek technicznych. Odpowiada mi taka surowa kreska, nie wszystko musi być idealne.
:)ultravox pisze:Jako całość nie jest to nic powalającego, ale też nie jakaś tragedia. Rozbawiła mnie scena z królikiem.
- Adrian696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3562
- Rejestracja: 22-06-2007, 20:44
Re: ODMIEŃCY
hmmm - dlaczego Jon Haley ma koszulke Slayer a nie Cannibal Corpse??
Drone pisze:Dla mnie (dla mnie!) pozostajesz zjebem i oficjalnie wciągam cię na listę wrogów.
Re: ODMIEŃCY
...a to już radosna twórczość rysownika - jest kilka takich wątków - przechodzień z Motorhead i gość w koszulce Sodom, a na ścianie w barze plakat z napisem "Eat me". :) No i scena wbiegania po schodach a la Rocky. :) Najbardziej rozwala mnie Roger, który się powiesił w koszulce z emblematem Supermana. :) Za każdym razem mnie to bawi jak na to patrzę. :)
- na nożyczkach wbitych w oczodół brata Amelii zostałby odciski palców i zostałaby aresztowana,
- mięso z psa raczej nie zastąpiłoby wołowiny,
- trupa leżącego cały dzień na ulicy musiałby ktoś zobaczyć i zaalarmować policję
itd. itp. nie należę do osób, które od tego typu rozrywki oczekują realności :)))
Pisałem o tym wyżej.nicram pisze:Jak ultravox zauważył wszystko jest płytkie i jednowymiarowe.
Całość jest dla mnie śmieszna - ale ten fragment akurat niespecjalnie. :)nicram pisze:Oczywiście może takie być, pod warunkiem, że zapewnia rozrywkę, ale ja się strasznie wynudziłem czytając ten komiks. Rozśmieszyły mnie niektóre teksty: "...kolejne dni, niczym rząd książek o jednakowej grubości i takim samym kolorze okładek" buhahhhaa, ale czy to miało być śmieszne? Wątpię.
- jakby goście rozwalili wszystkich w banku to później nie jechaliby sobie spokojnie samochodem po mieście tylko ścigałby ich policja,nicram pisze:Dopieprzę się do jeszcze jednego: "znalazł ciało Rogera trzy tygodnie po jego śmierci". Jeżeli gościu nie powiesił się w chłodni (a z tego co tam jest narysowane wynika, że nie) to stan ciała nie pozwalałby na rzeczy które są tam opisane, czyli łatwe odcięcie ze sznura, a później wyrzucenie i zjedzenie zwłok. Po trzech tygodniach ciało człowieka zamienia się w ciastowatą masę pełną robali (głównie larw much) oraz odchodzą całymi płatami skóra i tłuszcz. Na rysunku, pod wisielcem powinna być spora plama, on sam być spuchnięty i częściowo rozłożony i szczerze powiedziawszy wątpię by wisiał w jednym kawałku. Gość, który wchodzi do pokoju zemdlałby od smrodu, który się w nim unosi.
- na nożyczkach wbitych w oczodół brata Amelii zostałby odciski palców i zostałaby aresztowana,
- mięso z psa raczej nie zastąpiłoby wołowiny,
- trupa leżącego cały dzień na ulicy musiałby ktoś zobaczyć i zaalarmować policję
itd. itp. nie należę do osób, które od tego typu rozrywki oczekują realności :)))
No coś Ty, przecież po to założyłem ten temat, żeby poznać różne opinie, a nie się "urażać", bo komuś się nie spodobało. Dzięki za poświęcony czas i kilka słów recenzji. :)nicram pisze:Rysunek jest mocno średni. W skali 0-10 komiks mogę ocenić co najwyżej na 2. Mam nadzieję, że nikogo nie urażę, zdaję sobie sprawę, że jego przygotowanie wymagało sporo czasu i wysiłku, no ale sorry.
- Adrian696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3562
- Rejestracja: 22-06-2007, 20:44
Re: ODMIEŃCY
No zauwazyłem, ale w tej scenie Jon powinien miec koszulke CC, a nie Slayera.IRONMIL pisze:...a to już radosna twórczość rysownika - jest kilka takich wątków - przechodzień z Motorhead i gość w koszulce Sodom a na ścianie w barze plakat z napisem "Eat me" :) No i scena wbiegania po schodach a la Rocky :) Najbardziej rozwala mnie Roger, który się powiesił w koszulce z emblematem Supermana :) Za każdym razem mnie to bawi jak na to patrzę :)Adrian696 pisze:hmmm - dlaczego Jon Haley ma koszulke Slayer a nie Cannibal Corpse??
Drone pisze:Dla mnie (dla mnie!) pozostajesz zjebem i oficjalnie wciągam cię na listę wrogów.
Re: ODMIEŃCY
Jak ja bym rysował to pewnie by tak było, ale autor rysunków death metalu w ogóle nie słucha, więc mu CC nie przyszło do głowy. :)
- ultravox
- zahartowany metalizator
- Posty: 5081
- Rejestracja: 31-08-2006, 23:09
Re: ODMIEŃCY
Nie mogę powiedzieć, że po kilku stronach przewidziałem wszystko co będzie dalej, ale jakiegoś wielkiego zaskoczenia nie odczułem. Sama konstrukcja łączących się wątków jest zabiegiem często stosowanym w filmach (choćby "Wściekłe Psy" czy "Pulp Fiction"), a przy przedstawieniu każdego z bohaterów właściwie od razu dowiadujemy się, że jest on sadystycznym psycholem, więc świat ten rządzi się dość prostymi prawami. ;)IRONMIL pisze:A tu mnie zaskoczyłeś, jesteś pierwszą osobą która zgłasza taką uwagę. Najczęściej nieprzewidywalność fabuły wymieniano jako atut. :)
Ok, rozumiem w czym rzecz. Tyle, że w tym przypadku to, co się dzieje nie jest aż tak brutalne i dosadne jak mogłoby być, bo słabo zarysowane postacie nie angażują czytelnika emocjonalnie.IRONMIL pisze:Brak głębszego rysu psychologicznego jest celowy - chodzi o szybką akcję, dużo krwi i powiązanie tych postaci. Bardziej teledyskowo niż fabularnie.
Zgadza się, w pewnym momencie zdajemy sobie sprawę, że jesteśmy w świecie zamieszkanym przez psycholi i że ich zachowanie jest całkowicie racjonalne. To właśnie miałem na myśli pisząc o jednowymiarowości. Gdyby zestawić rzeczywistość "odmieńców" z realiami zwykłego człowieka, ich czyny wydawałyby się bardziej dosadne. Obserwujemy jednak wszystko z ich punktu widzenia (do tego ofiary same są też potencjalnymi napastnikami, zatem znika nawet rozróżnienie między oprawcą, a ofiarą), przez co opisane wydarzenia wydają nam się (tak jak i samym bohaterom) zupełnie normalne. Kiedy sadystyczny świr decyduje się na kolejne brutalne morderstwo, trudno to uznać za zaskakujące. ;)IRONMIL pisze:Chodziło o stworzenie w pierwszej scenie dość niecodziennej sytuacji. Gość ginie zastrzelony na ulicy - nie wiemy kim był, dlaczego zginął i kto go zabił. Może dziwić reakcja ludzi - kobieta rozpaczająca z powodu ubrudzonej sukienki, dyrektor restauracji wkurwiony na spadek sprzedaży i pracownik wrzucający ciało do kosza. Sytuacja nienaturalna i absurdalna. Nikt nie przejął się śmiercią człowieka, nikt nie wezwał policji. W dalszej części komiksu dowiadujemy się kim są ludzie, którzy brali udział w tej pierwszej scenie (co wyjaśnia ich zachowanie) i co się z nimi stało po tym wydarzeniu. Jeśli scena z poplamioną sukienką traci na tej konstrukcji fabularnej, to tracą też pozostali - bo przecież ich zachowanie też staje się całkowicie zrozumiałe (może "wytłumaczalne" byłoby lepszym słowem).
- PrzemoC
- w mackach Zła
- Posty: 678
- Rejestracja: 21-08-2006, 15:21
- Lokalizacja: uOpolskie
Re: ODMIEŃCY
Czytało się OK, ale nic szczególnego - trochę mniej lub bardziej zabawnych motywów w nastoletnio-nihilistycznym sosie (mam teraz przed oczami xiędza Natanka i jego "EMO" ;)). Podobała mi się metafora z dniami jak kolejne, identyczne tomiszcza, natomiast ta z zabijaniem jako medytacją wydaje się być niezbyt trafiona. Pętląca się fabuła bardzo OK - nie wpadłem na to że menago jadłopodajni i zabrudzona sukienka to też główni bohaterowie. Inspiracja Pulp Fiction? :) Rysunki trochę zbyt toporne, przy zaznaczeniu, że estetą w tym względzie nie jestem - mogą być, ale dałoby się to lepiej dopracować.
Ogółem powiedzmy 4/10 plus sprawdziło się przy porannej kawie ;).
Ogółem powiedzmy 4/10 plus sprawdziło się przy porannej kawie ;).
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9022
- Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
- Lokalizacja: beskidy
Re: ODMIEŃCY
O ile historia jeszcze ujdzie w tłoku, tak kreska jest zwyczajnie chujowa. I absolutnie nie piszę tego złośliwie, takie mam odczucia po prostu, wybacz. :)IRONMIL pisze:Nie podobały Ci się rysunki czy historyjka? A może jedno i drugie? :)Heretyk pisze:szczerze? bardzo słabe :)
- Lykantrop
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8015
- Rejestracja: 23-12-2009, 17:51
Re: ODMIEŃCY
Nie znam się kompletnie na komiksach, ale w fabule brakuje mi wątku przyczynowo - skutkowego.
Only pierwsze bicia are real!
manieczki pisze:Proszę tutaj pana lykantropa nie denerwować dzisiaj już, bo wypił 5(pięć) piwek, d.o.k.u.r.w.i.l wor metalem i cisnienie jego wynosi tera 150/95