Adrian vs Drone

[byrgh]

w wakacje pewnie pracowali, teraz pobraly urlopy i inne jedzenia i pierdola ramole na forumach roznych :((

[Drone]

Przypadeq?

[Skaut]

wydało się! Adrian, Drone i Maria to ta sama osoba.

[Maria Konopnicka]

Widzisz jak to się na forum zmienia. Parę lat temu z Adrianem wzięliście mnie na buty, szydząc, wyśmiewając i nie szczędząc gorzkich epitetów. Później słowem "bachor" wbiłeś dwa nagie miecze w popękaną od słońca, nieurodzajną ziemię Inowrocławia i twój druh i brat stał Ci się wrogiem zajadłym, gotowym nawet wymierzyć liścia gdybyście spotkali się poza forum.

Los chciał jednak inaczej - zamiast z nim spotkałeś się ze mną i okazało się, że pod maską "głupka z Piaseczna" skrywa się lice niewinne, wdzięczne i jeśli nawet nie wzbudzające sympatii, to choć do zniesienia.
Zgiełk bitewny jeszcze niesiony jest przez pobliskie skalne zbocza, a kurz jeszcze nie opadł po Waszych forumowych wojenkach, a tymczasem znów rozgorzała, druga już - nazwijmy ją "wojna bachorowa".
Ty z Adrianem na mnie, Adrian przeciwko Tobie ale w zgodzie ze mną, Adrian przeciwko mnie w niezgodzie z Tobą.

Powiedzcie - czy tu nie pisze się scenariusz fascynującej telenoweli? Co będzie dalej? Czy będą walczyć nasze dzieci? Czy córka Adriana pokocha mojego syna łącząc zwaśnione rody? Czy syn Adriana pokocha Twojego syna i adoptuję nieślubne dziecko nieślubnego dziecka mojego dziecka?

[Drone]

Proponuję wycieczkę do Inowrocławia.

[Maria Konopnicka]

Nie chcę dostać z liścia, nie jadę... Chociaż będąc "zerem" mógłbym dostać jakąś zniżkę na pociąg :)

[ramonoth]

[...] i okazało się, że pod maską "głupka z Piaseczna" skrywa się lice niewinne, wdzięczne i jeśli nawet nie wzbudzające sympatii, to choć do zniesienia.

To fakt ;)

[Drone]

Nie chcę dostać z liścia, nie jadę... Chociaż będąc "zerem" mógłbym dostać jakąś zniżkę na pociąg :)

Skąd pomysł, że w Inowrocławiu jeżdżą pociągi? :)

[Drone]

Widzisz jak to się na forum zmienia. Parę lat temu z Adrianem wzięliście mnie na buty, szydząc, wyśmiewając i nie szczędząc gorzkich epitetów. Później słowem "bachor" wbiłeś dwa nagie miecze w popękaną od słońca, nieurodzajną ziemię Inowrocławia i twój druh i brat stał Ci się wrogiem zajadłym, gotowym nawet wymierzyć liścia gdybyście spotkali się poza forum.

Los chciał jednak inaczej - zamiast z nim spotkałeś się ze mną i okazało się, że pod maską "głupka z Piaseczna" skrywa się lice niewinne, wdzięczne i jeśli nawet nie wzbudzające sympatii, to choć do zniesienia.
Zgiełk bitewny jeszcze niesiony jest przez pobliskie skalne zbocza, a kurz jeszcze nie opadł po Waszych forumowych wojenkach, a tymczasem znów rozgorzała, druga już - nazwijmy ją "wojna bachorowa".
Ty z Adrianem na mnie, Adrian przeciwko Tobie ale w zgodzie ze mną, Adrian przeciwko mnie w niezgodzie z Tobą.

Powiedzcie - czy tu nie pisze się scenariusz fascynującej telenoweli? Co będzie dalej? Czy będą walczyć nasze dzieci? Czy córka Adriana pokocha mojego syna łącząc zwaśnione rody? Czy syn Adriana pokocha Twojego syna i adoptuję nieślubne dziecko nieślubnego dziecka mojego dziecka?

To wszystko prawda. A pamiętasz, jak napisałeś, że Skaut jest piątym kołem u wozu, a ja jestem szóstym? Zabawnie to brzmi, jak sobie przypomnę spotkanie w Krakowie. Człowiek nie jest ani jednowymiarowy, ani nie jest taki, jakim się kreuje w internecie - tylko Adi jakoś tego pojąć do dziś nie może. Nawet chyba uważa, że naprawdę mam jakąś listę wrogów, na którą go wciągnąłem :)

[Skaut]

To wszystko prawda. A pamiętasz, jak napisałeś, że Skaut jest piątym kołem u wozu, a ja jestem szóstym? Zabawnie to brzmi, jak sobie przypomnę spotkanie w Krakowie. Człowiek nie jest ani jednowymiarowy, ani nie jest taki, jakim się kreuje w internecie - tylko Adi jakoś tego pojąć do dziś nie może. Nawet chyba uważa, że naprawdę mam jakąś listę wrogów, na którą go wciągnąłem :)

jak to nie jest? Jak zobaczyłem Marię po raz pierwszy, to od razu wiedziałem, że nick nie jest przypadkowy. Uderzające podobieństwo, korzenie i nazwisko na pewno ma po pisarce. Nawet ścięte włosy mnie nie zmyliły.

[Maria Konopnicka]

jak to nie jest? Jak zobaczyłem Marię po raz pierwszy, to od razu wiedziałem, że nick nie jest przypadkowy. Uderzające podobieństwo, korzenie i nazwisko na pewno ma po pisarce. Nawet ścięte włosy mnie nie zmyliły.

I podobnie jak moja imienniczka wolę kobiety niż chłopców :)

[Triceratops]

To wszystko prawda. A pamiętasz, jak napisałeś, że Skaut jest piątym kołem u wozu, a ja jestem szóstym? Zabawnie to brzmi, jak sobie przypomnę spotkanie w Krakowie. Człowiek nie jest ani jednowymiarowy, ani nie jest taki, jakim się kreuje w internecie - tylko Adi jakoś tego pojąć do dziś nie może. Nawet chyba uważa, że naprawdę mam jakąś listę wrogów, na którą go wciągnąłem :)

jak to nie jest? Jak zobaczyłem Marię po raz pierwszy, to od razu wiedziałem, że nick nie jest przypadkowy. Uderzające podobieństwo, korzenie i nazwisko na pewno ma po pisarce. Nawet ścięte włosy mnie nie zmyliły.

Mnie te wlosy zmylily, na poczatku oslupialem, ze Vince Clarke wpadl na koncert ale nie tracac rezonu przywitalem go "Hi Vince"

[Maria Konopnicka]

Nie martw się - ja byłem w równie ciężkim szoku na Twój widok :) Zresztą sądząc po forumowych kreacjach słusznie zauważyłeś, że ja powinienem wyglądać jak Ty, a Ty jak ja :)))

[twoja_stara_trotzky]

i tak od słowa do słowa poszli się ruchać :D

[535]

Potem się dziwią, że w rogu nalane, a drzwi do kibla nie idzie sforsować.

[ramonoth]

:D

[Lykantrop]

To co się ostatnio tutaj wyrabia jest niepojęte, aż się chce wchodzić na Masterfula i chłonąć wespół z bdb kolegami tą radosną atmosferę!!!:-)

[ramonoth]

"tę", ale chuj z tym :)))

[Riven]

slyszalem, ze jakis srogi rozpierdol na grupie fejsbukowej masterfula, ze jakies czystki odchodza, prawda to?

[Skaut]

slyszalem, ze jakis srogi rozpierdol na grupie fejsbukowej masterfula, ze jakies czystki odchodza, prawda to?

pewnie czarnych wyrzucają