Sylwester

[Nasum]

Tak jest kurwa, napierdalaaaaaaać!! I oby 2021 był mniej chujowy niż ten.

[Sybir]

Nasum, poprzeczka nie jest zawieszona jakoś wysoko

[Triceratops]

Nie wiem czy to dobry temat, ale życzę wam kurwie okrutne wszystkiego naj. Dużo muzyki dobrej, tematów do obrzucania się inwektywami i kurwa zdrowia, jebanego dobrego samopoczucia i pinindzy na te osrane płyty w limitach i takich na tam. Hail Satan!

Dołączam się do życzeń chuje pierdolone. Niech was kurwiesyny Piekło pochłonie i zaleje San obok żółtej rury z gazem. I chuj kurwa!!!

A tak, niech to lewackie forum chuj strzeli, zgadza sie

[tomaszm]

Pije z Kolega z forume. W sumie jesteśmy fest najebani. Mamy fotki . Male dzieci, klimat domowego ogniska - jutro ciężko będzie. Kocham Was chłopaki z Masterfula - i kocha Was mój kompan.

Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

[Sybir]

Który to tam się ukrywa u Tomasza?

[tomaszm]

Oto Wielka tajemnica wiary bardzo rodzinnie i sympatycznie tylko wino pijemy, obydwoje po covidzie

Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

[Najprzewielebniejszy]

Obydwoje czy obydwaj?

[Sybir]

Liczę na dalsze wywody

[Sybir]

Wiadomo, niech nam żyje sto lat.

[SODOMOUSE]

Obydwoje czy obydwaj?

Covidaj....
pozdro dla Morbida !

[Lukass]

No raczej. Płci, jak mniemam, nie zmienił Dobrego Panowie. Bo Pań tu chyba nie uświadczysz.

[Prodi]

Nasum, poprzeczka nie jest zawieszona jakoś wysoko

A to już Szanowny Kolego zależy od punktu widzenia i subiektywnej oceny minionego roku. Ja traktuję go np. jako rok niezwykle udany w wymiarze indywidualnym - udało mi się wiele rzeczy, ciągle odkładanych, w końcu podopinać a 2,5 miesiąca temu urodził mi się zdrowy syn, więc ten tego

[Sybir]

Panie Kolego, myślałem akurat globalnie, a nie indywidualne U mnie też 2020 był całkiem dobrym rokiem.

[Triceratops]

Dajesz rade kol doktorku? Jestfaza?

[Hatefire]

Się najebałem jak Kwaśniewski z biskupek dwojga nazwosk. Śledziki co sobie zrobiłem chcą wrócić chyba na wolność. Szczęśliwego Nowego Roku koledzy drodzy serdeczni od jutra wracamy to inb flejmow i forumowych dram :-*

[SOWIX666]

Nasum, poprzeczka nie jest zawieszona jakoś wysoko

dzieki

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Buziaczki moje kochane metale!

[vicek]

33

[Sybir]

Dajesz rade kol doktorku? Jestfaza?

Jakaś niewielka, byłem jednak bardziej zmęczony niż spragniony.

[Agony]

Rok 2019 pożegnałem, a 2020 powitałem słuchając płyty MARILLION "Fugazi". Pięknie to brzmiało o godzinie zero.

Tym razem o godzinie zero leciała płyta PETERA HAMMILLA "Roaring Forties" - moja ulubiona z jego dyskografii.

Oprócz tego w sylwestrową noc poleciały symfonie: druga SCHUBERTA i siódma CZAJKOWSKIEGO. Czyli było spokojnie i kulturalnie.

Spokojnie i kulturalnie było także i tym razem, ale już bez muzyki poważnej.

Ilość alkoholu znikoma - jeden Harnaś i jeden kieliszek czystej.

Jedno Tyskie i jeden kielich wina.

Petard ani sztucznych ogni nie używam, za to obejrzałem po raz kolejny "Dobry, zły i brzydki", i to jest prawdziwa petarda.

Dwie pierwsze części "Ojca Chrzestnego" na tę okazję.

Po totalnie rewelacyjnym dla mnie roku 2018, zakończony właśnie 2019 okazał się jeszcze lepszy, chociaż zupełnie inny, niż się spodziewałem. 2020 z pewnością będzie jeszcze bardziej udany, czego sobie i Wam życzę.

Tak też się stało. Rok 2020 był dla mnie jednym wielkim sukcesem. Prawdopodobnie najlepszy rok w życiu a już na pewno rozwinięcie i ukoronowanie niezwykle pomyślnych wydarzeń z lat 2017-2019. Przede wszystkim udało się zrealizować dwa ważne dla mnie przedsięwzięcia, o jakich rozmyślałem poprzedniego Sylwestra słuchając Czajkowskiego i Schuberta, ale było też wiele innych, zupełnie niespodziewanych sukcesów. Rok 2020 rządzi(ł). Z radością witam 2021.