Czy z metalu się wyrasta?
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- Lykantrop
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8015
- Rejestracja: 23-12-2009, 17:51
Czy z metalu się wyrasta?
Tak mnie jakoś tknęło, żeby podobną dyskusję rozhuśtać. Pamiętam jak w którymś z pierwszych numerów Mystic Art napisał doń wstęp Jarek Szubrycht. Ubolewał on nad faktem, że co rusz jego kumple z szalonych czasów młodości psioczą na metal, którego dawniej byli wielkimi orędownikami. Wtedy to był pewnie li tylko efekt kolejnej młodzieńczej metamorfozy, którą za pewne zaobserwował z nas każdy, bo co tu dużo nie gadać - z prawdziwego zdarzenia fanów tej muzyki jest garstka w morzu przebieranych w all-printy fanów kilku mpchujek Behemoth, Amon Amarth i temu pokrewnych. Z własnego życia to historię miałem taką, że jakoś w okresie przedświątecznym ostatnio spotkałem kumpla z dawnych lat w Media Markt. Ja akurat w garści miałem parę wygrzebanych płyt i jakoś tak pech chciał, że na wierzchołku tego stosu był ostatni Grave. Ten wielce ubawiony nie mógł uwierzyć, że ta kapela dalej gra i że ktoś w ogóle kupuje płyty z metalem. No i tak mnie naszło, z czego to się bierze i od czego to zależy. W oczach takiego kogoś jesteśmy (a przynajmniej większość z nas) wiecznymi dziećmi, które nie potrafiły się z godnością pożegnać z okresem adolescencji. Z naszego punktu widzenia, to ci ludzie popadli w stereotypowy marazm życia codziennego, któremu mają przyświecać święte wartości statystycznego Polaka - ojca - męża - katolika/ ateisty - lemminga, ślęczącego przed tv, ale nie mającego już iskry młodości i chęci realizowania jakichś marzeń. No to dalej, stare pryki, ponarzekajmy sobie :)
Only pierwsze bicia are real!
manieczki pisze:Proszę tutaj pana lykantropa nie denerwować dzisiaj już, bo wypił 5(pięć) piwek, d.o.k.u.r.w.i.l wor metalem i cisnienie jego wynosi tera 150/95
- COFFIN
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7959
- Rejestracja: 23-11-2005, 21:28
Re: Czy z metalu się wyrasta?
Przeważnie szybko wyrastają ci, którzy tak naprawdę nigdy w to nie wrośli:)
'Come the Blessed Madness'
- Hellion
- w mackach Zła
- Posty: 907
- Rejestracja: 11-08-2012, 22:26
Re: Czy z metalu się wyrasta?
można wyrosnac z tzw metalowego imidzu, ale z muzyki? trzeba być po prostu pozerem
- Hellion
- w mackach Zła
- Posty: 907
- Rejestracja: 11-08-2012, 22:26
Re: Czy z metalu się wyrasta?
dokładnie tak jestCOFFIN pisze:Przeważnie szybko wyrastają ci, którzy tak naprawdę nigdy w to nie wrośli:)
- Dragazes
- w mackach Zła
- Posty: 880
- Rejestracja: 27-02-2012, 00:24
Re: Czy z metalu się wyrasta?
O właśnie. Tak też uważam patrząc na dawnych znajomych, którym metal (albo w ogóle muzyka) się znudził.COFFIN pisze:Przeważnie szybko wyrastają ci, którzy tak naprawdę nigdy w to nie wrośli:)
Should the compact Disc become soiled by fingerprints, dust or dirt, it can be wiped with a clean and lint free soft, dry cloth. If you follow these suggestions, the Compact Disc will provide a lifetime of pure listening enjoyment.
- Lykantrop
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8015
- Rejestracja: 23-12-2009, 17:51
Re: Czy z metalu się wyrasta?
O, to jest to. Dodam, że moim zdaniem to ci ze słomianym zapałem to najczęściej zwykli trendziarze, którym spodobała się estetyka, a nie muzyka, chęć bycia docenionym w grupie, etc. Nigdy się socjologią nie interesowałem, ale jestem ciekaw jakie są ekspertyzy na takich jak my :)COFFIN pisze:Przeważnie szybko wyrastają ci, którzy tak naprawdę nigdy w to nie wrośli:)
Only pierwsze bicia are real!
manieczki pisze:Proszę tutaj pana lykantropa nie denerwować dzisiaj już, bo wypił 5(pięć) piwek, d.o.k.u.r.w.i.l wor metalem i cisnienie jego wynosi tera 150/95
- Skaut
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7410
- Rejestracja: 27-03-2004, 13:19
Są jeszcze festyniarze, czyli tacy, co słuchają takiej muzyki, ale wstydzą się znajomym pokazywać okładki albumów w obawie przed wyśmianiem.Lykantrop pisze:O, to jest to. Dodam, że moim zdaniem to ci ze słomianym zapałem to najczęściej zwykli trendziarze, którym spodobała się estetyka, a nie muzyka, chęć bycia docenionym w grupie, etc.COFFIN pisze:Przeważnie szybko wyrastają ci, którzy tak naprawdę nigdy w to nie wrośli:)
Coś tam było! Człowiek!
- COFFIN
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7959
- Rejestracja: 23-11-2005, 21:28
Re: Czy z metalu się wyrasta?
Ja generalnie mam to w dupie - przez wiele lat widziałem multum takich przypadków. I choć dzisiaj nie wyglądam sam już tak, jak chociażby wtedy, gdy jechałem na Urgehala do Berlina i palantownia na ulicy sprawdzała, czy aby to nie ostra amunicja(:D), to nadal w Szczecinie jest raptem kilka osób, z którymi można pogadać o muzyce bez cienia zażenowania i wiedzą, o czym akurat mówisz;)
'Come the Blessed Madness'
- Goregirl
- rozkręca się
- Posty: 86
- Rejestracja: 05-09-2012, 18:38
- Lokalizacja: Cracow
Re: Czy z metalu się wyrasta?
Mnie się wydawało, że wyrosłem gdzieś w okolicach roku 2000, ale po paru latach poszukiwań i eksperymentów muzycznych metal wrócił do mnie (a właściwie ja do metalu). Trochę żałuję, że straciłem jakieś 10 metalowych lat, ale teraz w błyskawicznym tempie nadrabiam zaległości:)
- Lykantrop
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8015
- Rejestracja: 23-12-2009, 17:51
Re: Czy z metalu się wyrasta?
Wolę festyniarza, niż choinkarza, który ze 100ma naszywkami na katanie nie zna nawet połowy kapel, których logówkami jest obwieszony. Niektórych też pewnie ciągnie w latach dorastania fakt, że metalowcy najbardziej są stereotypowo postrzegani jako antagoniści klerykalizmu. A jakiż to plaster miodu na serce, jak kolega po dwóch warkach strong przyzna Tobie rację i z uznaniem pokręci głową, kiedy oznajmisz, że "Jezus - chuj".Skaut pisze:Są jeszcze festyniarze, czyli tacy, co słuchają takiej muzyki, ale wstydzą się znajomym pokazywać okładki albumów w obawie przed wyśmianiem.Lykantrop pisze:O, to jest to. Dodam, że moim zdaniem to ci ze słomianym zapałem to najczęściej zwykli trendziarze, którym spodobała się estetyka, a nie muzyka, chęć bycia docenionym w grupie, etc.COFFIN pisze:Przeważnie szybko wyrastają ci, którzy tak naprawdę nigdy w to nie wrośli:)
Ostatnio zmieniony 12-02-2013, 21:50 przez Lykantrop, łącznie zmieniany 1 raz.
Only pierwsze bicia are real!
manieczki pisze:Proszę tutaj pana lykantropa nie denerwować dzisiaj już, bo wypił 5(pięć) piwek, d.o.k.u.r.w.i.l wor metalem i cisnienie jego wynosi tera 150/95
- Silent_Sea
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1736
- Rejestracja: 18-12-2006, 22:54
Re: Czy z metalu się wyrasta?
dokładnie, pamiętam jak na 93/94/95 prawie każdy chłopak który chciał się liczyć w podstawówce popierdalał w koszulce Sepy, Kanibali albo MA ale bardzo szybko to minęłoLykantrop pisze:O, to jest to. Dodam, że moim zdaniem to ci ze słomianym zapałem to najczęściej zwykli trendziarze, którym spodobała się estetyka, a nie muzyka, chęć bycia docenionym w grupie, etc. Nigdy się socjologią nie interesowałem, ale jestem ciekaw jakie są ekspertyzy na takich jak my :)COFFIN pisze:Przeważnie szybko wyrastają ci, którzy tak naprawdę nigdy w to nie wrośli:)
.... a dla NAS już nie ma nadziei ...
Marzyłem, żeby to było miejsce spotkań kulturalnych ludzi.
- yossarian84
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3278
- Rejestracja: 24-07-2010, 12:16
Re: Czy z metalu się wyrasta?
Ja od 15 lat mam black metal w sercu :-) Reszta metalu nigdy mnie zbytnio nie interesowała, ale mam wrażenie, że im dłużej żyję, tym bardziej lubię cały ten BM. Chodzi mi o muzykę, bo ta cała otoczka i image zawsze mnie śmieszyły w większości przypadków. Oczywiście duża część metalowców jakich znałem już nie jest metalowcami. Ale nie wiem jaki mają stosunek do ludzi, którzy nadal w tym tkwią. Ja raczej zawsze byłem znany z tego, że słuchałem dużo różnej muzyki, więc jak mnie ktoś zobaczy z ostatnią płytę Moniki Brodki w jednej ręce i ostatnią Mgłą w drugiej, to raczej nikogo to zbytnio nie zdziwi.
-
- w mackach Zła
- Posty: 975
- Rejestracja: 13-04-2011, 08:26
- Lokalizacja: z ID
Re: Czy z metalu się wyrasta?
To ten sam Szubrycht, który kiedyś pisał pochlebne recki heavy/neopowerowych płyt by wiele lat lat później na swoim blogu uprawiać totalną krytykę muzyki i image'u Manowar?. Jeśli tak to, niektórzy wyrastają ;)Lykantrop pisze:Tak mnie jakoś tknęło, żeby podobną dyskusję rozhuśtać. Pamiętam jak w którymś z pierwszych numerów Mystic Art napisał doń wstęp Jarek Szubrycht. Ubolewał on nad faktem, że co rusz jego kumple z szalonych czasów młodości psioczą na metal, którego dawniej byli wielkimi orędownikam
- COFFIN
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7959
- Rejestracja: 23-11-2005, 21:28
Re: Czy z metalu się wyrasta?
To chyba wszędzie w PL było;)Silent_Sea pisze: dokładnie, pamiętam jak na 93/94/95 prawie każdy chłopak który chciał się liczyć w podstawówce popierdalał w koszulce Sepy, Kanibali albo MA ale bardzo szybko to minęło
Powiedział siedemnastoletni fan, który nie lubi Graveland:Dyossarian84 pisze:Ja od 15 lat mam black metal w sercu :-)
'Come the Blessed Madness'
- Lykantrop
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8015
- Rejestracja: 23-12-2009, 17:51
Re: Czy z metalu się wyrasta?
Już nie chciałem tego wątku rozwijać, ale TAK, to ten sam :) Jak będe miał jutro chwilę wolnego czasu to nawet przeskanuję ten wstęp i wrzucę :)Raf pisze:To ten sam Szubrycht, który kiedyś pisał pochlebne recki heavy/neopowerowych płyt by wiele lat lat później na swoim blogu uprawiać totalną krytykę muzyki i image'u Manowar?. Jeśli tak to, niektórzy wyrastają ;)Lykantrop pisze:Tak mnie jakoś tknęło, żeby podobną dyskusję rozhuśtać. Pamiętam jak w którymś z pierwszych numerów Mystic Art napisał doń wstęp Jarek Szubrycht. Ubolewał on nad faktem, że co rusz jego kumple z szalonych czasów młodości psioczą na metal, którego dawniej byli wielkimi orędownikam
Only pierwsze bicia are real!
manieczki pisze:Proszę tutaj pana lykantropa nie denerwować dzisiaj już, bo wypił 5(pięć) piwek, d.o.k.u.r.w.i.l wor metalem i cisnienie jego wynosi tera 150/95
- krz63
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1764
- Rejestracja: 01-09-2008, 13:36
Re: Czy z metalu się wyrasta?
Moim zdaniem najbardziej powyrastali ludzie, którzy słuchali jednego rodzaju metalu, ew. skakali z gatunku na gatunek, tzn. najpierw death, później only black is real, a jeszcze potem gore grind.
Parę lat temu spotkałem kolegę z ogólniaka (dziś pan lekarz) i od razu mu odparowałem, że nie oddał mi moich kaset, to był bardzo zdziwiony, że w ogóle jeszcze słucham metalu. Ale najpierw był wielkim fanem death metalu, później odkrył black (wyprzedając się totalnie z death metalowych nagrań za bezcen), a na koniec naszej ówczesnej znajomości został wielkim wielbicielem grindcore'a. Pamiętam, że jak oglądał u mnie kasety na półce za czasów swojej fascynacji black metalem i pytał się mnie "to black?", a ja zaprzeczałem, to odsuwał od półki palec z obrzydzeniem :-)
Najgorsze jest też to jeśli muzyka determinuje poglądy (słucham metalu, to nienawidzę bozi), wtedy syndrom chorągiewki murowany, a uważam że to muzyka ma odpowiadać naszym poglądom, oczekiwaniom, fascynacjom. Ja na przykład najpierw zostałem ateistą, a później metalowcem :-)
Parę lat temu spotkałem kolegę z ogólniaka (dziś pan lekarz) i od razu mu odparowałem, że nie oddał mi moich kaset, to był bardzo zdziwiony, że w ogóle jeszcze słucham metalu. Ale najpierw był wielkim fanem death metalu, później odkrył black (wyprzedając się totalnie z death metalowych nagrań za bezcen), a na koniec naszej ówczesnej znajomości został wielkim wielbicielem grindcore'a. Pamiętam, że jak oglądał u mnie kasety na półce za czasów swojej fascynacji black metalem i pytał się mnie "to black?", a ja zaprzeczałem, to odsuwał od półki palec z obrzydzeniem :-)
Najgorsze jest też to jeśli muzyka determinuje poglądy (słucham metalu, to nienawidzę bozi), wtedy syndrom chorągiewki murowany, a uważam że to muzyka ma odpowiadać naszym poglądom, oczekiwaniom, fascynacjom. Ja na przykład najpierw zostałem ateistą, a później metalowcem :-)
http://www.arachnophobia.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
Oremus - Popioły LP
Evil Machine - War In Heaven CD
Bloodthirst - Chalice of Contempt MC
Odraza - Esperalem Tkane CD
Genius Ultor - Nic co boskie nie jest mi obce CD
The Dead Goats - Ferox MC
Abusiveness - TBA CD
Oremus - Popioły LP
Evil Machine - War In Heaven CD
Bloodthirst - Chalice of Contempt MC
Odraza - Esperalem Tkane CD
Genius Ultor - Nic co boskie nie jest mi obce CD
The Dead Goats - Ferox MC
Abusiveness - TBA CD
- Silent_Sea
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1736
- Rejestracja: 18-12-2006, 22:54
Re: Czy z metalu się wyrasta?
no jasne, że djabeł zawsze był lepszy od chodzenia do kościoła ale chyba niewielu zostało ateistami w wieku 10-12 lat, bo właśnie w takim wieku poznawało się Sabatów, Metę czy Żelazną Ździrę z Eddim na czele
Marzyłem, żeby to było miejsce spotkań kulturalnych ludzi.
- beastov23
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1303
- Rejestracja: 16-08-2008, 14:17
Re: Czy z metalu się wyrasta?
Pisał, że Arkhon Infaustus to tylko kolejny zespół z ligi niewartej uwagi.Lykantrop pisze:Już nie chciałem tego wątku rozwijać, ale TAK, to ten sam :) Jak będe miał jutro chwilę wolnego czasu to nawet przeskanuję ten wstęp i wrzucę :)Raf pisze: To ten sam Szubrycht, który kiedyś pisał pochlebne recki heavy/neopowerowych płyt by wiele lat lat później na swoim blogu uprawiać totalną krytykę muzyki i image'u Manowar?. Jeśli tak to, niektórzy wyrastają ;)

maximum walrus yields maximum walrus
:3
:3
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 429
- Rejestracja: 18-10-2012, 22:28
Re: Czy z metalu się wyrasta?
idąc tym tropem, najbardziej przejebane mają skinheadzi, bo muszą słuchać jakiegoś gównianego RAC.
- pr0metheus
- zahartowany metalizator
- Posty: 6086
- Rejestracja: 08-04-2005, 16:54
- Lokalizacja: pisze neonem
Re: Czy z metalu się wyrasta?
ja uwazam ze powinno sie wyrosnac, bo to jednak z perspektywy trzeciej osoby troche niepowazne jest:) ale nic na to nie poradze ze tak to lubie. plyty, koncerty, czekanie na premiery,to forum-takie oderwanie sie od codziennosci.
niech to miejsce niebawem zniknie