Za dużo wszystkiego

Tematy niekoniecznie związane z metalem i muzyką...

Moderatorzy: Heretyk, Nasum, Sybir, Gore_Obsessed, ultravox

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
hcpig
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9351
Rejestracja: 06-07-2008, 13:23

Za dużo wszystkiego

07-08-2013, 20:35

Muzyki, filmów, książek, gier... naprawdę czasami kurwa myślę że sobie nie radzę z tym zalewem bodźców, po chuj wałkować album X jak można kicnąć na 5 innych, oczywiście nie dotyczy to killerów które mówią same za siebie (tylko ile ich jest?) ale cierpi głównie ten stuff który nie otrzymuje kolejnej szansy a mógłby się jakoś przegryźć bo ciągle coś nowego, łatwego, na wyciągnięcie ręki. To samo z innymi dobrami, dopiero w zeszłym roku udało mi się nie doczytać tej czy tamtej książki bo jest to wkurwiające uczucie 'po chuj to czytać, lepiej dać szansę czemuś innemu' itp. czasami zastanawiam się czy tu raczej nie chodzi o gonienie króliczka bo zawsze jest na horyzoncie coś lepszego, co może zdewaluuje stan obecny i tak się to czasem kręci, zbyt duży wybór rodzi tzw. paraliż postępowy. Najgorsze że coraz więcej ludzi tak ma z tego co widzę więc stawiam tezę następującą: technologia i dobrobyt are PURE EVIL.

Discuss.
Ostatnio zmieniony 14-10-2013, 18:23 przez hcpig, łącznie zmieniany 2 razy.
Yare Yare Daze
Awatar użytkownika
Lykantrop
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8015
Rejestracja: 23-12-2009, 17:51

Re: Za dużo wszystkiego

07-08-2013, 20:39

Czekaj no, niech tylko Kelthuz wpadnie...
Only pierwsze bicia are real!
manieczki pisze:Proszę tutaj pana lykantropa nie denerwować dzisiaj już, bo wypił 5(pięć) piwek, d.o.k.u.r.w.i.l wor metalem i cisnienie jego wynosi tera 150/95
Awatar użytkownika
Riven
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16717
Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
Lokalizacja: behind the crooked cross
Kontakt:

Re: Za dużo wszystkiego

07-08-2013, 20:41

Jest tak, ale trzeba umiec to opanowac. Analogia: motoryzacja-> nie trzeba chodzic -> nogi mietkie brzuch duzy
widac chyba, ze to nie jest dobry argument za powrotem do XIX wieku, nawet jesli ludzie maja statystycznie gorsza kondycje:).

oczywiscie w przypadku internetow i innych takich kontrola nad tym jest wchuj trudna. :(
this is a land of wolves now
Awatar użytkownika
Skaut
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 7410
Rejestracja: 27-03-2004, 13:19

07-08-2013, 20:47

myślałem że to Maria znow temat założył ;]
Ale generalnie teraz dobrobyt jest i masz wszystko na wyciągnięcie ręki. Grunt to znaleźć swoją niszę, a przy okazji nie zamykać się na jeden bodziec. Lepiej być mistrzem w jednej rzeczy niż chałturnikiem w kilunastu, no chyba, że jest się Marią, wtedy możesz pozwolić sobie na bycie jedynym, który rozumie black metal, pstryka 50000 fotek w miesiąc, słucha zafoliowanych płyt i przeczytał wszystkie komiksy na świecie ;]
Coś tam było! Człowiek!
Awatar użytkownika
Self
rasowy masterfulowicz
Posty: 2522
Rejestracja: 03-03-2011, 23:30

Re: Za dużo wszystkiego

07-08-2013, 21:53

Lykantrop pisze:Czekaj no, niech tylko Kelthuz wpadnie...
Raczej Maniek.

EDYT: Ale generalnie zgadzam się. Za dużo tego dobrego, a za mało czasu. Staram się jakoś rozplanować czas między poznawanie (pop)kultury (czyli poznawanie nowości / poznawanie klasyki / odświeżanie klasyki), ale nie zawsze się da. Jak zawsze trzymam się tego, że najwięcej czasu spędzam przy grach i muzyce, książki czytam po godzinach, a filmy oglądam raz na ruski rok. I póki co wystarcza mi to.
Baton
weteran forumowych bitew
Posty: 1653
Rejestracja: 03-02-2008, 14:51
Lokalizacja: Electric Ladyland

Re: Za dużo wszystkiego

07-08-2013, 22:20

Problem leży w odbiorcach, a nie w tym, że wybór jest zbyt duży.
Trzeba się pogodzić, że się wszystkiego nie obada i zaprzestać pogoni, bo i tak się nie pozna wszystkiego co warte poznania. Oczywiście taka sytuacja, gdy wszystkiego jest w bród, wymusza na człowieku podjęcie jakiejś decyzji, co przyjąc, a co odrzucić. Trzeba więc wiedzieć, czego się chce, bez tego jest tylko frustracja i "oboże jak tego dużo nie wiem co ze sobą zrobić".
Siła rzeczy, trzeba się zdecydować, co się chce poznawac i iśc w danym kierunku. Tyle. Selekcja.
Fairies wear boots and now you gotta believe me
Yeah I saw it, I saw it, I tell you no lies
Awatar użytkownika
brb
postuje jak opętany!
Posty: 474
Rejestracja: 10-03-2008, 23:38
Lokalizacja: Łódź

Re: Za dużo wszystkiego

07-08-2013, 22:50

Jedna rada. Nie ściągamy tylko kupujemy. Płyty, książki, filmy, kino itp. Cały wasz dobrobyt chuj strzeli.
Awatar użytkownika
manieczki
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 12171
Rejestracja: 25-07-2010, 03:07

Re: Za dużo wszystkiego

07-08-2013, 22:53

A odfoliowujemy, czytamy, oglądamy czy nie?:-)
http://krucjatarozancowazaojczyzne.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
brb
postuje jak opętany!
Posty: 474
Rejestracja: 10-03-2008, 23:38
Lokalizacja: Łódź

Re: Za dużo wszystkiego

07-08-2013, 22:54

manieczki pisze:A odfoliowujemy, czytamy, oglądamy czy nie?:-)
Nie bądź złośliwy ;)
Awatar użytkownika
evildead
weteran forumowych bitew
Posty: 1105
Rejestracja: 04-05-2010, 18:07
Lokalizacja: KRK

Re: Za dużo wszystkiego

07-08-2013, 23:02

hcpig pisze:Muzyki, filmów, książek, gier... naprawdę czasami kurwa myślę że sobie nie radzę z tym zalewem bodźców, po chuj wałkować album X jak można kicnąć na 5 innych, oczywiście nie dotyczy to killerów które mówią same za siebie (tylko ile ich jest?) ale cierpi głównie ten stuff który nie otrzymuje kolejnej szansy a mógłby się jakoś przegryźć bo ciągle coś nowego, łatwego, na wyciągnięcie ręki. To samo z innymi dobrami, dopiero w zeszłym roku udało mi się nie doczytać tej czy tamtej książki bo jest to wkurwiające uczucie 'po chuj to czytać, lepiej dać szansę czemuś innemu' itp. czasami zastanawiam się czy tu raczej nie chodzi o gonienie króliczka bo zawsze jest na horyzoncie coś lepszego, co może zdewaluuje stan obecny i tak się to czasem kręci, zbyt duży wybór rodzi tzw. paraliż postępowy. Najgorsze że coraz więcej ludzi tak ma z tego co widzę więc stawiam tezę następującą: technologia i dobrobyt are PURE EVIL.

Discuss.
rozwiązanie - wyluzować ;)
w ciągu ostatnich kilku lat z "obadać co się da" przeszedłem na "nie ma spiny, nie posłucham nowego wpiszcokolwiek to się świat nie zawali" i nawet rzucenie palenia mi tak dobrze nie zrobiło :)
Intensive silence, all in blood red
A spawn of hell I am the evil dead
Awatar użytkownika
witchfinder
weteran forumowych bitew
Posty: 1064
Rejestracja: 13-01-2010, 21:45

Re: Za dużo wszystkiego

07-08-2013, 23:27

Baton pisze:Problem leży w odbiorcach, a nie w tym, że wybór jest zbyt duży.
Trzeba się pogodzić, że się wszystkiego nie obada i zaprzestać pogoni, bo i tak się nie pozna wszystkiego co warte poznania.
Już dobrych kilka lat, jak to sobie uświadomiłem, a w dalszym ciągu z jednej strony, czuję się tym przygnębiony, z drugiej zaś nie jestem w stanie przestać próbować ;)
O tempora, o mores! ||| HARDCORE JP OGIEŃ JP
abstract
postuje jak opętany!
Posty: 511
Rejestracja: 16-05-2013, 19:45

Re: Za dużo wszystkiego

08-08-2013, 09:24

hcpig pisze:Muzyki, filmów, książek, gier... naprawdę czasami kurwa myślę że sobie nie radzę z tym zalewem bodźców
zacznij uprawiać seks i sport, wtedy odechce ci się grać w gry
Awatar użytkownika
ramonoth
rasowy masterfulowicz
Posty: 3012
Rejestracja: 11-07-2011, 10:02
Lokalizacja: Lublin

Re: Za dużo wszystkiego

08-08-2013, 09:50

Myślę, że najskuteczniejszym sposobem jest zagłębianie się tylko w to, co jesteśmy w stanie kupić.
Awatar użytkownika
Triceratops
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15996
Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
Lokalizacja: Impossible Debility

Re: Za dużo wszystkiego

08-08-2013, 09:58

Resety sie przydaja. Ja sobie zrobilem np z kupowaniem plyt przez rok, zadnej nie kupilem, teraz juz bedzie z poltora jak nie wiecej, co prawda ostatnio sie przelamalem i kupuje sztuki, ale czesto z jakas taka niechecia nawet co mnie zdziwilo ale za to sa to swiadome wybory a nie jakies szalencze konsumenckie akcje typu marian w sklepie. Swiadomosc tego, ze nie wszystko jest potrzebne to kwestia wyrobienia nowych nawykow na miejsce starych, ktore nam wpajaja codziennie w reklamach i mediach. Sporo kosztuje ich wyrobienie ale sie przydaje. Ostatnio robilem malowanie i stwierdzilem, ze ciagle za duzo plyt, sporo zakurzonych, wiec znak czasu nawet daje do myslenia, ze sa zbedne.
Ostatnio zmieniony 08-08-2013, 10:09 przez Triceratops, łącznie zmieniany 1 raz.
woodpecker from space
Awatar użytkownika
ramonoth
rasowy masterfulowicz
Posty: 3012
Rejestracja: 11-07-2011, 10:02
Lokalizacja: Lublin

Re: Za dużo wszystkiego

08-08-2013, 10:04

Nie ma zbędnych płyt. Przez lata leżała u mnie na półce np. "Dark Side of the Spoon" Ministry - płyta, której nie trawiłem od samego początku i która się po prostu kurzyła. Jakieś 5 lat temu wystawiłem na Allegro, ktoś wziął od razu za całkiem sporą kasę, a ja rok temu tę płytę raptem, kurwa, polubiłem.
Awatar użytkownika
0ms
rasowy masterfulowicz
Posty: 3286
Rejestracja: 02-02-2009, 22:05

Re: Za dużo wszystkiego

08-08-2013, 10:06

ramonoth pisze:Myślę, że najskuteczniejszym sposobem jest zagłębianie się tylko w to, co jesteśmy w stanie kupić.
A skonczy sie to w taki sam sposob - na wyscigu - podczas gdy w poznawaniu muzyki, ksiazek, filmow, gier itd nie o wyscigi powinno chodzic. To tak jakby obiad w porzadnej restauracji wpierdalac niczym taniego hamburgera bo za rogiem juz czeka kolejny posilek.

Tak w ogole to narzekajacym na dobrobyt polecam wycieczke do Ugandy, a ucisnionym przez nadmiar opcji doradzalbym wizyte w Korei Polnocnej. Kurwa, ludzie.
koper
zaczyna szaleć
Posty: 157
Rejestracja: 21-12-2010, 12:54
Lokalizacja: 01010

Re: Za dużo wszystkiego

08-08-2013, 10:12

0ms pisze:
ramonoth pisze:Myślę, że najskuteczniejszym sposobem jest zagłębianie się tylko w to, co jesteśmy w stanie kupić.
A skonczy sie to w taki sam sposob - na wyscigu - podczas gdy w poznawaniu muzyki, ksiazek, filmow, gier itd nie o wyscigi powinno chodzic. To tak jakby obiad w porzadnej restauracji wpierdalac niczym taniego hamburgera bo za rogiem juz czeka kolejny posilek.
.
Taka dyskusja o prawdach oczywistych IMO ale widocznie taka potrzeba więc się nie wpieprzam.
Awatar użytkownika
ramonoth
rasowy masterfulowicz
Posty: 3012
Rejestracja: 11-07-2011, 10:02
Lokalizacja: Lublin

Re: Za dużo wszystkiego

08-08-2013, 10:20

0ms pisze:Tak w ogole to narzekajacym na dobrobyt polecam wycieczke do Ugandy, a ucisnionym przez nadmiar opcji doradzalbym wizyte w Korei Polnocnej. Kurwa, ludzie.
Ja bynajmniej nie narzekam na dobrobyt. Nie pamiętam kiedy kupiłem sobie na własność książkę, odmawiam sobie 49 na 50 płyt, które chciałbym kupić. A żeby zobaczyć, jak innym jest ciężko, nie trzeba jechać ani do Ugandy, ani do Korei Płn.
Awatar użytkownika
Stalagmit
świeżak
Posty: 4
Rejestracja: 01-08-2013, 11:32

Re: Za dużo wszystkiego

08-08-2013, 10:26

Kolekcjoner ma ciężki los, być to może rzeczywiście. Ale co powiedzieć mam ja? Hobby: internetowa miłość. 20 lat upgrejdów łącza i nowych dysków zakupów i ciągle przegrywam, a nawet zaryzykuje stwierdzenie, rze jestem w lesie. Ale będę jak pan Jezusek będe walczył o swoje racje i nie poddam się choć zginąć bym miał marnie a zostać potem idolem milionów ewentualnie. A trzeba przecież doglądać czy połączenie się nie rozłączyło, dysk nie zapełnił, burza nie nadchodzi i komputera wyłączyć nie trzeba.
Ostatnio zmieniony 08-08-2013, 10:34 przez Stalagmit, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
0ms
rasowy masterfulowicz
Posty: 3286
Rejestracja: 02-02-2009, 22:05

Re: Za dużo wszystkiego

08-08-2013, 10:29

ramonoth pisze:
0ms pisze:Tak w ogole to narzekajacym na dobrobyt polecam wycieczke do Ugandy, a ucisnionym przez nadmiar opcji doradzalbym wizyte w Korei Polnocnej. Kurwa, ludzie.
Ja bynajmniej nie narzekam na dobrobyt. Nie pamiętam kiedy kupiłem sobie na własność książkę, odmawiam sobie 49 na 50 płyt, które chciałbym kupić. A żeby zobaczyć, jak innym jest ciężko, nie trzeba jechać ani do Ugandy, ani do Korei Płn.
Ja mysle, ze tylko tego rodzaju wycieczki sa w stanie zmienic optyke cyberkrezusom

Obrazek
ODPOWIEDZ