Strona 1 z 7

Najstarszy zawód świata (nie , nie złodziej)

: 18-08-2013, 18:07
autor: hcpig
-

Re: Najstarszy zawód świata (nie , nie złodziej)

: 18-08-2013, 18:36
autor: Hatefire
Rozwiązania są dwa, legalizacja i profesjonalizacja, lub zupełny zakaz. Zarówno jedno i drugie rozwiązanie ma pros and cons. Najgorsze jest stworzenie sytuacji niebytu prawnego, czyli z grubsza to co mamy w Polsce. De facto państwo samo pozbawiło się tym samym możliwości kontroli nad sferą, ktora generuje bardzo niekorzystne zjawiska społeczne (choroby weneryczne, handel ludźmi) itp., pomimo formalnej możliwośći ścigania, niektórych zachowań związanych z tym zjawiskiem.

Re: Najstarszy zawód świata (nie , nie złodziej)

: 18-08-2013, 19:43
autor: yossarian84
Garsoniera zajebiste forum :-) Ile ja się tam humorystycznych opowieści naczytałem, to głowa mała :-)
Oczywiście pochwalam dziwki i wszelką prostytucję. Gardzę ścierwem, które ma babę w domu, a chodzi na dziwki, ale jak ktoś jest samotny i nie ma ani czasu ani ochoty na bajerowanie tępych szmat w pubie, to dziwki okazują sie rozwiązaniem cudownym. Nie potępiam!

Re: Najstarszy zawód świata (nie , nie złodziej)

: 18-08-2013, 20:27
autor: Lykantrop
Oczywista sprawa i zdrowe podejście do tematu.

Re: Najstarszy zawód świata (nie , nie złodziej)

: 18-08-2013, 20:28
autor: 0ms
Najstarszy zawód świata (nie , nie złodziej)
Temat juz jest:
viewtopic.php?f=19&t=9797&start=6720

Re: Najstarszy zawód świata (nie , nie złodziej)

: 18-08-2013, 20:29
autor: Zenek
ostatnio w trójmieście było głośno o takiej jednej roznoszącej HIVa szybciej niż Simon Mol

Re: Najstarszy zawód świata (nie , nie złodziej)

: 18-08-2013, 20:46
autor: yossarian84
Zenek pisze:ostatnio w trójmieście było głośno o takiej jednej roznoszącej HIVa szybciej niż Simon Mol
Analna Malinka :-) Ja nie korzystam, bo szkoda mi kasy na pierdoły, ale jak mówię - jesteś samotny, chcesz sobie poruchać bez bajerowania, stawiania drinków itd, to idź do dobrej dziwki, która bierze kasy tyle, że menela i żula na nią nie stać. Gumka, prysznic przed i po, kulturka i zrozumienie... Nie widzę w tym nic złego ani obciachowego. Piękny zawód (bo jakże potrzebny), bardzo szanuję DOBRE dziwki, serio.

Re: Najstarszy zawód świata (nie , nie złodziej)

: 18-08-2013, 20:56
autor: Kingu
hcpig pisze: Jak to wszystko wygląda w krajach które już tego dokonały (jeżeli takie są, nie mam na ten temat żadnej wiedzy)?
W Szwajcarii prostytucja jest legalna i dobrze uregulowana. Sporo Polek przyjeżdża do tej pracy w klubach. Bez problemu dostają pozwolenie na pobyt i pracę. Płacą podatki i składki etc.
W Zürichu, który ma wytyczone ulice do prostytucji, stawiają już nawet specjalne boxy / wiaty do wjazdu samochodem z prostytutką na pokładzie.

Re: Najstarszy zawód świata (nie , nie złodziej)

: 18-08-2013, 21:00
autor: manieczki
Brak już nam sił, by wierzyć w wasz sens,
Bez znaczenia czy jest nim czerń, czy biel!
Patrzeć jak kurwi się każdy z was!
Nienawidzicie nas, nienawidźcie nas!

Re: Najstarszy zawód świata (nie , nie złodziej)

: 18-08-2013, 21:12
autor: SOWIX666
Przy czym zaznaczmy. Prostytucja to profesja, zawód. Kurwa = cecha charakteru.

Re: Najstarszy zawód świata (nie , nie złodziej)

: 18-08-2013, 21:13
autor: Pan_Kimono
Byłem raz, na studiach kumpel miał urodziny i postawił (później się dowiedziałem, że wybrał pieniądze z karty matki, która jest policjantka lol. Chujnia, zero emocji, po prostu sobie dymasz:) dużo ciekawsza była rozmowa z laska, pytałem jakiego ma najdziwniejszego klienta- ona: facet po 40 każe mi wyjść z pokoju bo musi się przebrać. Wracam a on leży na łóżku i ma na sobie poduszkę. Myślę ok, co kto lubi, chcę go rozebrać a on mowi: nie, nie, przytul mnie. To go tulilam przez godzine;D


jak juz ktoś tak bardzo potrzebuje to sporo takich lasek kręci się po klubach i zrobią to wszystko za darmo. Albo wystarczy zatrudnić się w jakiejś korporacji i pojechać na wyjazd integracyjny. Ja juz wiem skąd polki mają taką opinię na zachodzie Europy.

Re: Najstarszy zawód świata (nie , nie złodziej)

: 18-08-2013, 21:15
autor: Silent_Sea
Kingu pisze:
hcpig pisze: Jak to wszystko wygląda w krajach które już tego dokonały (jeżeli takie są, nie mam na ten temat żadnej wiedzy)?
W Szwajcarii prostytucja jest legalna i dobrze uregulowana. Sporo Polek przyjeżdża do tej pracy w klubach. Bez problemu dostają pozwolenie na pobyt i pracę. Płacą podatki i składki etc.
W Zürichu, który ma wytyczone ulice do prostytucji, stawiają już nawet specjalne boxy / wiaty do wjazdu samochodem z prostytutką na pokładzie.
Wiadomiks, każdy chce żyć ale tak się zastanawiam jak to jest : stara zapierdala na szychtę - 8 h dymania z obciąganiem i co ? pryśnic, mycie ząbków, płukanie głębokiego gardła - wraca do domu i mówi: "już jestem, Kocham Cię " i te historyjki "dzisiaj wróciłam szybciej, bo jeden mientus się spuścił jak tylko wszedł i nie chciał mu stanąć "

Re: Najstarszy zawód świata (nie , nie złodziej)

: 18-08-2013, 21:18
autor: Lykantrop
Najczęściej do tego zawodu ciągnie środowiska patologiczne, gdzie jakiegoś większego rachunku sumienia nie ma. Ot, cest la vie. Są niechlubne wyjątki pewnie, ale co miałem na polu służbowym do czynienia z kobietami, które trudniły się tym fachem to naprawdę zero wstydu, zażenowania, rozpaczy. Po prostu niektóre się rodzą z predyspozycją do tego zawodu i już :)

Re: Najstarszy zawód świata (nie , nie złodziej)

: 18-08-2013, 21:23
autor: Silent_Sea
no właśnie, więc nazywajmy to po imieniu - KOBIETY = PATOLOGIA, a chłop wiadomo, tak czy inaczej poruchać musi ;)

Re: Najstarszy zawód świata (nie , nie złodziej)

: 18-08-2013, 21:24
autor: Pan_Kimono
Lykantrop pisze:Najczęściej do tego zawodu ciągnie środowiska patologiczne, gdzie jakiegoś większego rachunku sumienia nie ma. Ot, cest la vie. Są niechlubne wyjątki pewnie, ale co miałem na polu służbowym do czynienia z kobietami, które trudniły się tym fachem to naprawdę zero wstydu, zażenowania, rozpaczy. Po prostu niektóre się rodzą z predyspozycją do tego zawodu i już :)
Pamiętam, że były jakieś badania związków w Niemczech. Okazało się, że ponad1/4 ojców wychowuje nie swoje dzieci nawet o tym nie wiedząc.
Najgorsze kurwiszony jakie poznałem to panie na dobrych stanowiskach w bankach - jest przyzwolenie to Robi,nikt z pozostałych facetów nie powie jej ze jest kurwą bo albo sam chce zamoczyc albo boi się jej zemsty i jej kolezanek(najczęściej wiąże się to z utratą pracy). Niczego nie wie tylko mąż, który jest oslem i cieszy się, że żona mu się 'realizuje'

Re: Najstarszy zawód świata (nie , nie złodziej)

: 18-08-2013, 21:26
autor: Silent_Sea
Pan_Kimono pisze:
Lykantrop pisze:Najczęściej do tego zawodu ciągnie środowiska patologiczne, gdzie jakiegoś większego rachunku sumienia nie ma. Ot, cest la vie. Są niechlubne wyjątki pewnie, ale co miałem na polu służbowym do czynienia z kobietami, które trudniły się tym fachem to naprawdę zero wstydu, zażenowania, rozpaczy. Po prostu niektóre się rodzą z predyspozycją do tego zawodu i już :)
Pamiętam, że były jakieś badania związków w Niemczech. Okazało się, że ponad1/4 ojców wychowuje nie swoje dzieci nawet o tym nie wiedząc.
Najgorsze kurwiszony jakie poznałem to panie na dobrych stanowiskach w bankach - jest przyzwolenie to Robi,nikt z pozostałych facetów nie powie jej ze jest kurwą bo albo sam chce zamoczyc albo boi się jej zemsty i jej kolezanek(najczęściej wiąże się to z utratą pracy). Niczego nie wie tylko mąż, który jest oslem i cieszy się, że żona mu się 'realizuje'
Przepraszam, TO w bankowym żargonie nazywa się INTEGRACJA :)

Re: Najstarszy zawód świata (nie , nie złodziej)

: 18-08-2013, 21:27
autor: manieczki
kobiety = kurwy, patologia, problemy
proste rownianie smyki?

Re: Najstarszy zawód świata (nie , nie złodziej)

: 18-08-2013, 21:31
autor: Sybir
Co, manieczki, boisz się konkurencji?

Re: Najstarszy zawód świata (nie , nie złodziej)

: 18-08-2013, 21:32
autor: manieczki
Widzisz co ten kapitalizm ze mną zrobił!!!:-(((

Re: Najstarszy zawód świata (nie , nie złodziej)

: 18-08-2013, 21:32
autor: Lykantrop
Manieczki wali w czynie społecznym, więc proszę go nie obrażać.