Masterful Magazine

ten temat musiał powstać bo już rusza trzeci w tym roku turniej wielkoszlemowy tym razem Wimbledon, jacyś faworyci? przewidywania i prognozy?

u mnie jak zawsze u mężczyzn Rafael Nadal chociaż na trawie od jakiegoś czasu spisuje się słabiej, liczę że daleko zajdzie Nishikori i Dimitrow, realnie oceniam że wygra Djokovic, Federer mimo wszystko też jest w niezłej dyspozycji chociaż najlepsze lata ma już za sobą to wygrał 7 razy Wimbledon a także ostatni turniej ATP na trawie przed Wimbledonem

u kobiet Simona Halep, ale realnie to Szarapowa bo ma idealne warunki do gry na trawie, Azarenka dopiero po kontuzji wróciła a Williamsowa coś w tym roku w formie nie jest do tego na trawie jej minusem są jej warunki fizyczne przy niekorzystnej pogodzie

kiedyś ogladałem wiecej tenisa niż kiedyś
te wszystkie Nadale i Federery mi sie przejadły
czasem se nastawie Isie jak trafie ;) generalnie nie ogladam od dawna

Może Wawrinka znowu zaskoczy, chociaż jest wybitnie nierówny. A kobiecego tenisa po prostu nie daję rady oglądać. To jest naprawdę czasami jakaś parodia.

Kurt pisze:A kobiecego tenisa po prostu nie daję rady oglądać. To jest naprawdę czasami jakaś parodia.

kobiecego tenisa nie oglada się dla tenisa ;)

Boszzz.... co za kobiece podejście do tematu.

już pierwsza runda za nami Wimbledonu u mężczyzn wszystko zgodnie z planem gładko wygrali Wawrinka, Djokovic i Federer, u kobiet widziałem z 3 niespodzianki odpadła Stosur, Vinci i Errani za to gładko dalej przeszła Williamsowa, Szarapowa i Halep

Janowiczowi nie wróże sukcesu w 2 rundzie ;)
może Kubotowi się coś w końcu uda, chociaż gość wg mnie jest już za stary i powinien sie skupić tylko na deblu

Federer też najmłodszy nie jest i co? ;-)

Kurt pisze:Może Wawrinka znowu zaskoczy, chociaż jest wybitnie nierówny. A kobiecego tenisa po prostu nie daję rady oglądać. To jest naprawdę czasami jakaś parodia.

haha.. ale takie różnice w poziomie gry, szybkości itp są też i w siatkówce, ręcznej i większości dyscyplin. Po obejrzeniu 5 meczów męskich pod rząd rzeczywiście 'dziwnie' się ogląda potem nawet zawodniczki z pierwszej 10-tki. Z drugiej strony kobiecy tenis jest o wiele bardziej nieprzewidywalny i obfituje w znacznie więcej zaskakujących zwrotów akcji. W męskim tenisie przełamanie rywala zazwyczaj kończy się wygraniem seta, w kobiecym potrafią się przełamywać nawzajem przez 10 gemów z rzędu, a normalką u wielu zawodniczek jest prowadzenie w secie np. 4:1 i ostateczne przegranie go :)

Przysiężny wczoraj ładnie zawalczył z Hewittem - podobnie jak dzień wcześniej Kania z Chinką, ale na pierwszą rundę dostali jednak za mocne rakiety. Janowicz całe szczęście się w końcu pozbierał z Hindusem, ale psychikę ma niestabilną. Jak złapie pozytywny wiatr w żagle to da radę z Australijczykiem, ale na zbyt wiele nie liczę bo dalej może trafić na choćby właśnie Wawrinkę, który kładzie go na łopatki. Z resztą po Wawrince dalej w drabince jest chyba Federer więc musiałby naprawdę pokazać cuda na kiju żeby powtórzyć zeszłorocznego fuksa. Wysoko może zajść Berdych, ale po drodze będzie miał chyba Djokovica - jak go przejdzie, na co liczę, to może być nawet finał.

Nadal mam nadzieję, że odpadnie w ćwierćfinale z Nishikorim.

Hellpiss pisze:Federer też najmłodszy nie jest i co? ;-)

ale on umie grac ;)

niestety Nadal moim zdaniem daleko nie zajdzie, już w pierwszej rundzie wygrał, ale z problemam, teraz trafi na zawodnika który go wysłał dwa lata temu do domu, Berdychowi też nie wróże sukcesu, Djokovic go rozłożyć powinien na łopatki chociaż także bym chciał aby było inaczej, liczę cały czas na Dimitrowa i Nishikoriego, Janowicz kończy grę po meczu z Hewittem

u kobiet zobaczymy bo o bardziej skomplikowana sprawa

W zeszłym roku przegrał w I rundzie, więc i tak może odnotować mały sukces. ;-) Moim zdaniem Nadal to jeden z najbardziej walecznych tenisistów i ta waleczność mu wczoraj pomogła. Sadzę, że dalej też nie będzie bez znaczenia. Trawa to nie ziemia, ale Nadal ma wielki potencjał, więc ja bym go tak na starcie nie skreślał.

Grasz ty w tenis Marcin?

Gram od 7 roku życia, Krzyś. :-) Odliczam już dni, kiedy Ignacego zacznę uczyć...

Isia ślicznie dzisiaj - trzeba przyznać uczciwie, że po prostu z przyjemnością się ją ogląda w takiej formie.

Taa, szkoda tylko, że zwykle ta lepsza passa trwa jedynie do 1/4 finału, w najlepszym razie do 1/2 finału i nic ponadto. ;-)

Olo pisze:

Kurt pisze:Może Wawrinka znowu zaskoczy, chociaż jest wybitnie nierówny. A kobiecego tenisa po prostu nie daję rady oglądać. To jest naprawdę czasami jakaś parodia.

haha.. ale takie różnice w poziomie gry, szybkości itp są też i w siatkówce, ręcznej i większości dyscyplin. Po obejrzeniu 5 meczów męskich pod rząd rzeczywiście 'dziwnie' się ogląda potem nawet zawodniczki z pierwszej 10-tki. Z drugiej strony kobiecy tenis jest o wiele bardziej nieprzewidywalny i obfituje w znacznie więcej zaskakujących zwrotów akcji. W męskim tenisie przełamanie rywala zazwyczaj kończy się wygraniem seta, w kobiecym potrafią się przełamywać nawzajem przez 10 gemów z rzędu, a normalką u wielu zawodniczek jest prowadzenie w secie np. 4:1 i ostateczne przegranie go :)

(...)

Same kobiece wymiany są po prostu nudne, bardzo często tłuczenie przez środek kortu do skutku. Co zrobić, że mnie to nie rusza, jak prawie cały kobiecy sport? O odgłosach towarzyszących meczom kobiecym nie wspomnę.

i kolejne niespodzianki podczas meczów 2 rundy u mężczyzn odpada Gulbis i Ferrer natomiast u kobiet Azarenka, chociaż może ją usprawiedliwiać fakt długiej nieobecności po kontuzji, Radwańska ładnie, Na Li i Petra Kvitova dalej na spokojnie, Murray bez problemów podobnie jak Dimitrow, Djokovic trochę się namęczył, dzisiaj dalsza część drugiej rundy zagra m.in. Nadal, Szarapowa, Federer, Nishikori, Wawrinka, Berdych, Williamsowa, Halep

Nadal awansował na szczęście, kolejny raz przegrywając pierwszego seta, Wawrinka, Nishikori, Berdych, Federer, Szarapowa, Williamsowa dalej z niespodzianek to Munfils i Gasquet odpadają, Kubot ładnie już w trzeciej rundzie, Janowicz gra z Hewittem pierwszego seta wygrał, czekam jeszcze na Halep, w 3 rundzie widziałem już kilka ciekawych par np. Cilic z Berdychem czy Kvitova z V. Williams

Przez JJ-a o mało dziś zawału nie dostałem :) Radwańska wygrała z Portugalką tracąc w drugim secie chyba nie więcej niż 3 pkt. Grając na totalnym ludzie kilka piłek zagrała bajecznie. Fajnie, że mamy trójkę Polaków w następnej rundzie. A nawet czwórkę bo przyszywana, polskojęzyczna Dunka też gra dalej. Największa sensacja dnia to chyba porażka Li Na z mało znaną Czeszką Strycową i nieprzyjemna kontuzja Djokovica (ale i tak wygrał 3:0 z Simonem).