Wątek wakacyjny - czyli chwalimy się gdzie wybywamy na urlop
Moderatorzy: Heretyk, Nasum, Sybir, Gore_Obsessed, ultravox
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16344
- Rejestracja: 10-01-2015, 15:54
Re: Wątek wakacyjny - czyli chwalimy się gdzie wybywamy na urlop
^^ Może to i lewacka propaganda, ale są takie think tanki, które temat wody widzą tak:
https://biznesalert.pl/perzynski-wojen- ... apobiegac/
Coby nie mówić pisowskie kurwy, też czują, że coś jest na rzeczy. Deszczówka+, oczkowodne+.
Jednym słowem temat może stać się jakby bardziej bieżący niż za czasów naszych starych.
Od czerwca byłem z 20 razy na leśnych tripach. Lekko licząc. Prawie zawsze wbijając w ten czy inny las, pada „sucho”. Dzisiaj też padnie. Zwierzęta ewidentnie też szukają wody. Te dziki, łosie zasuwające po plażach to nie tylko za żarciem się rozglądają.
Całościowo jest problem, który nagle zaczęły dostrzegać też „Wody Polskie” , prosząc tych z koncesją, o ograniczenie zrzutów. Oczywiście wcześniej rozpisując przetargi na betonowanie koryt i co tam się dało. Bo wiadomo, że betonowanie jest najlepszą hydrometodą na wszystko.
https://biznesalert.pl/perzynski-wojen- ... apobiegac/
Coby nie mówić pisowskie kurwy, też czują, że coś jest na rzeczy. Deszczówka+, oczkowodne+.
Jednym słowem temat może stać się jakby bardziej bieżący niż za czasów naszych starych.
Od czerwca byłem z 20 razy na leśnych tripach. Lekko licząc. Prawie zawsze wbijając w ten czy inny las, pada „sucho”. Dzisiaj też padnie. Zwierzęta ewidentnie też szukają wody. Te dziki, łosie zasuwające po plażach to nie tylko za żarciem się rozglądają.
Całościowo jest problem, który nagle zaczęły dostrzegać też „Wody Polskie” , prosząc tych z koncesją, o ograniczenie zrzutów. Oczywiście wcześniej rozpisując przetargi na betonowanie koryt i co tam się dało. Bo wiadomo, że betonowanie jest najlepszą hydrometodą na wszystko.
28.04.2024
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8066
- Rejestracja: 26-12-2010, 12:33
Re: Wątek wakacyjny - czyli chwalimy się gdzie wybywamy na urlop
Wierzę. W zeszłym roku przerabialiśmy tu 37 stopni. Ale po skwarze były opady, była burza i opady. Teraz kurwa nie ma nic. Od początku roku nie było jebanej burzy z opadami. Deszczówka praktycznie pusta. Z sieci biorę wodę. W nowym domu do którego będę się wprowadzć na poczatku roku przyszłego zrobiłem sobie studnie głebinowa i dokopałem się w końcu do masywnej żyły wodnej. Bo jest problem.
Deszczówka prawie pusta:(
Deszczówka prawie pusta:(
Kupię:
Vastum Hole Below
www.kancelaria-pionier.pl
https://www.facebook.com/p/Fundacja-MAM ... Bmezw&_rdr
Vastum Hole Below
www.kancelaria-pionier.pl
https://www.facebook.com/p/Fundacja-MAM ... Bmezw&_rdr
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16344
- Rejestracja: 10-01-2015, 15:54
Re: Wątek wakacyjny - czyli chwalimy się gdzie wybywamy na urlop
Tomek, czy aby na pewno? Deszczówka? -:) Wiem co tam trzymasz -:)tomaszm pisze: ↑15-07-2023, 12:49Wierzę. W zeszłym roku przerabialiśmy tu 37 stopni. Ale po skwarze były opady, była burza i opady. Teraz kurwa nie ma nic. Od początku roku nie było jebanej burzy z opadami. Deszczówka praktycznie pusta. Z sieci biorę wodę. W nowym domu do którego będę się wprowadzć na poczatku roku przyszłego zrobiłem sobie studnie głebinowa i dokopałem się w końcu do masywnej żyły wodnej. Bo jest problem.
Deszczówka prawie pusta:(
28.04.2024
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8066
- Rejestracja: 26-12-2010, 12:33
Re: Wątek wakacyjny - czyli chwalimy się gdzie wybywamy na urlop
Nic z tych rzeczy:D Zapewniam, że deszczówka:D
Kupię:
Vastum Hole Below
www.kancelaria-pionier.pl
https://www.facebook.com/p/Fundacja-MAM ... Bmezw&_rdr
Vastum Hole Below
www.kancelaria-pionier.pl
https://www.facebook.com/p/Fundacja-MAM ... Bmezw&_rdr
- Yohn_Edward_Yancey
- rozkręca się
- Posty: 57
- Rejestracja: 18-10-2016, 17:23
Re: Wątek wakacyjny - czyli chwalimy się gdzie wybywamy na urlop
Nie wiem czy to jest odpowiedni temat, ale czy mógłby ktoś polecić dwuosobowy hamak z moskitierą? Pozdrawiam i buziaki zostawiam
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1187
- Rejestracja: 01-04-2011, 11:14
Re: Wątek wakacyjny - czyli chwalimy się gdzie wybywamy na urlop
Ahaaaaaa na bank czerwone wytrawnetomaszm pisze: ↑15-07-2023, 12:49Wierzę. W zeszłym roku przerabialiśmy tu 37 stopni. Ale po skwarze były opady, była burza i opady. Teraz kurwa nie ma nic. Od początku roku nie było jebanej burzy z opadami. Deszczówka praktycznie pusta. Z sieci biorę wodę. W nowym domu do którego będę się wprowadzć na poczatku roku przyszłego zrobiłem sobie studnie głebinowa i dokopałem się w końcu do masywnej żyły wodnej. Bo jest problem.
Deszczówka prawie pusta:(
- SODOMOUSE
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11496
- Rejestracja: 21-06-2006, 20:27
- Lokalizacja: POSERSnań
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9209
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: Wątek wakacyjny - czyli chwalimy się gdzie wybywamy na urlop
Odpiszę sam sobie bo nie chce mi się grzebać żeby szukać konkretnych postów. Zupełnie bez tragedii z cenami. Opieram to oczywiście na moich potrzebach i związanych z nimi wydatkami i raczej wychodzi mi wakacyjna średnia krajowa.
- ŚWIAT BEZ KOŃCA
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10606
- Rejestracja: 27-08-2018, 10:24
Re: Wątek wakacyjny - czyli chwalimy się gdzie wybywamy na urlop
Jechałeś samochodem?
I am Jerusalem.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9209
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: Wątek wakacyjny - czyli chwalimy się gdzie wybywamy na urlop
Tak, z całym mandżurem, bo jechaliśmy typowo pod namiot, z dwójką dzieci. Hulajnogi i inne dziadostwa. Ledwo to wszystko spakowałem, żyletki byś nie wcisnął.
- Sybir
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10370
- Rejestracja: 16-11-2011, 22:15
- Lokalizacja: Voivodowice
Re: Wątek wakacyjny - czyli chwalimy się gdzie wybywamy na urlop
A jak jest "Żabka" po chorwacku?
nicram pisze:Antichrist niszczy UaFM w pięć sekund.
Triceratops pisze:szczepic sie mozna na rzadko mutujace i w miare stale genetycznie wirusy, jak gruzlica, krztusiec, blonica czy np koklusz
- ŚWIAT BEZ KOŃCA
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10606
- Rejestracja: 27-08-2018, 10:24
Re: Wątek wakacyjny - czyli chwalimy się gdzie wybywamy na urlop
Aha, już widzę podejrzewasz, że chciałbym się na krzywą mordę stopem zabrać, co?
No słusznie
I am Jerusalem.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9209
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: Wątek wakacyjny - czyli chwalimy się gdzie wybywamy na urlop
Nie pytałem. Oni są do tyłu. Nawet Pepsi jeszcze nie mają, a co dopiero tak dobrze rozbudowanej sieci.Sybir pisze: ↑04-08-2023, 22:06A jak jest "Żabka" po chorwacku?
Uwierz mi chłopie, że nie chciałbyś z tą rodziną jechać tak dalekoŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑04-08-2023, 22:08Aha, już widzę podejrzewasz, że chciałbym się na krzywą mordę stopem zabrać, co?
-
- w mackach Zła
- Posty: 826
- Rejestracja: 21-02-2014, 12:14
Re: Wątek wakacyjny - czyli chwalimy się gdzie wybywamy na urlop
Poniedziałek rano znowu do Dubaju. Niby służbowo na tydzień ale coś tam się poplażuje. A jako że pogoda w polszy nie rozpieszcza to wypad jak znalazł.
- bartwa
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8170
- Rejestracja: 16-11-2016, 13:21
- Lokalizacja: pruska dziura
Re: Wątek wakacyjny - czyli chwalimy się gdzie wybywamy na urlop
A tam tylko 45C, może mają klimatyzowane te plaże?
A pogoda w Polsce jest wspaniała.
A pogoda w Polsce jest wspaniała.
PLASTIK NIE JEST METALEM
-
- w mackach Zła
- Posty: 832
- Rejestracja: 17-02-2018, 23:11
Re: Wątek wakacyjny - czyli chwalimy się gdzie wybywamy na urlop
Dzisiaj wróciłem z HR. Poprzednio w 2018. Raczej nie ma się czym chwalić bo kierunek popularny. Ale wyleczyłem się na niego kilka dobrych lat. Na szybko i krótko.
In plus:
1) Papu dla mięso fiszo morsko lubiących (smaczno i względnie tanio, patrz In minus)
2) Pogoda dla lubiących 30*C wzwyż
Raczej nie dla mnie, chociaż… raz na jakiś czas nie ma tragedii
3) Ciepłe i czyste morze
In minus:
1) Papu dla trawo żrących
Sam lubię opierdolić dobry sałat do mięsiwa lub nawet bez, ale wybór i ceny to jakiś dramat . Sałatka „grecka”, w sensie kawałek sałaty, ogórka, pomidora i fety co kot napłakał, czasami nawet bez oliwy albo czegoś w podobie to jakieś 12-14€. Zwykła sałatka, czyli taki „side dish” 4-5€. Suche kurwa wióry. Dla porównania ceny dań ze zdjęć In plus: talerz mięsiw z grillowanymi warzywami to jakieś 18€, muszle w winie 16€ i mix owoców morza z frytasami 18€. Wybór był oczywisty.
2) kierowcy lokalsi to kurwa dramat, oczy dookoła głowy bo cię rozjadą, i oczywiście na drogach lokalnych to muszą wszystkich wyprzedzać bez względu na warunki
3) kwestia drogo tam czy tanio?
Za podstawowe zakupsy marketowe to wrażenie jakbym robił zakupy w Almie czy tam innym Piotrze i Wacku czy jak tam było. I nie piszę tu o jakości produktu. Nie zmóżdżałem się nad cenami poszczególnych towarów, bo jak trza kupić to się kupuje i tyle. Ale na koniec zawsze zdziwko lekkie było.
4)5)6)…1000000000000) droga powrotna!!!!!!!!!!
Do HR, liczę z Wiednia bo tam przystanek, 6,5godz z siku, papu, tankowanie. Powrót, do Wiednia, z tymi samymi aktywnościami 10,5godz!!! Skąd te korki to ja się całą drogę głowiłem. Żadnych wypadków, zjazdów, zwężeń, nic! Nagle korek, 15-20 minut jedziesz 3km/godz żeby nagle znowu jechać 120km/godz. I tak kilka razy plus te jebane bramki z opłatami.
I jeszcze zonk w trakcie tankowania. Może sam coś pojebałem ale nie sądzę. Przed stacją stand z cenami. 1,54€ za benzynę 95. Podbijam do kolejki w której czekam 20minut. Wyciągam pistolet a tam cena 1,98€. Okej. Tankuję bo i tak muszę ale znowu było
Ićpanfchuj!
Wolę moją ulubioną Italię. Tak blisko a jednak tak inaczej. Może woda w morzu nie tak przezroczysta ale tak samo ciepła. Żarcie dla mnie miljon razy lepsze, winko pychota, piękne kobitki do oblukania kątem oka. I nigdy, powtarzam nigdy, nie jechałem dłużej jak 7godzin. Porównując podobny dystans z Wiednia.
Ku przestrodze lub zachęcie. Miało być krótko i bez płaczo pizdowania ale się ulało.
In plus:
1) Papu dla mięso fiszo morsko lubiących (smaczno i względnie tanio, patrz In minus)
2) Pogoda dla lubiących 30*C wzwyż
Raczej nie dla mnie, chociaż… raz na jakiś czas nie ma tragedii
3) Ciepłe i czyste morze
In minus:
1) Papu dla trawo żrących
Sam lubię opierdolić dobry sałat do mięsiwa lub nawet bez, ale wybór i ceny to jakiś dramat . Sałatka „grecka”, w sensie kawałek sałaty, ogórka, pomidora i fety co kot napłakał, czasami nawet bez oliwy albo czegoś w podobie to jakieś 12-14€. Zwykła sałatka, czyli taki „side dish” 4-5€. Suche kurwa wióry. Dla porównania ceny dań ze zdjęć In plus: talerz mięsiw z grillowanymi warzywami to jakieś 18€, muszle w winie 16€ i mix owoców morza z frytasami 18€. Wybór był oczywisty.
2) kierowcy lokalsi to kurwa dramat, oczy dookoła głowy bo cię rozjadą, i oczywiście na drogach lokalnych to muszą wszystkich wyprzedzać bez względu na warunki
3) kwestia drogo tam czy tanio?
Za podstawowe zakupsy marketowe to wrażenie jakbym robił zakupy w Almie czy tam innym Piotrze i Wacku czy jak tam było. I nie piszę tu o jakości produktu. Nie zmóżdżałem się nad cenami poszczególnych towarów, bo jak trza kupić to się kupuje i tyle. Ale na koniec zawsze zdziwko lekkie było.
4)5)6)…1000000000000) droga powrotna!!!!!!!!!!
Do HR, liczę z Wiednia bo tam przystanek, 6,5godz z siku, papu, tankowanie. Powrót, do Wiednia, z tymi samymi aktywnościami 10,5godz!!! Skąd te korki to ja się całą drogę głowiłem. Żadnych wypadków, zjazdów, zwężeń, nic! Nagle korek, 15-20 minut jedziesz 3km/godz żeby nagle znowu jechać 120km/godz. I tak kilka razy plus te jebane bramki z opłatami.
I jeszcze zonk w trakcie tankowania. Może sam coś pojebałem ale nie sądzę. Przed stacją stand z cenami. 1,54€ za benzynę 95. Podbijam do kolejki w której czekam 20minut. Wyciągam pistolet a tam cena 1,98€. Okej. Tankuję bo i tak muszę ale znowu było
Ićpanfchuj!
Wolę moją ulubioną Italię. Tak blisko a jednak tak inaczej. Może woda w morzu nie tak przezroczysta ale tak samo ciepła. Żarcie dla mnie miljon razy lepsze, winko pychota, piękne kobitki do oblukania kątem oka. I nigdy, powtarzam nigdy, nie jechałem dłużej jak 7godzin. Porównując podobny dystans z Wiednia.
Ku przestrodze lub zachęcie. Miało być krótko i bez płaczo pizdowania ale się ulało.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8066
- Rejestracja: 26-12-2010, 12:33
Re: Wątek wakacyjny - czyli chwalimy się gdzie wybywamy na urlop
Super relacja. Ja tu też miłośnik Itali.
Z tą drogą to też zależy jak trafisz. Ja z Grado wracałem 12 godzin i z 4 wypadki miałem po drodze w tym jeden w tunelu gdzie 1,5 godziny tkwiłem w korku.
Ja jak mam przejeżdżać przez Wiedeń to biorę Hydroksyzynę na uspokojenie.
We Włoszech jedna jebana rzecz mnie urzekła- ,że na rowerze możesz jeździć w kompletnym stanie upodlenia i wszędzie szanują rowerzystów. Ja wszędzie się po Grado poruszałem w stanie wskazującym na rowerze. Raz prawie wjechałem pod radiowóz Carabinierów po 2 litrach wina. W Chorwacji wsadziliby mnie do aresztu.
Z kanjpy wracałem z centrum siakieś 8 km na rowerze. Wymusiłem pierszeńśtwo w stanie mocnego zachwiania na przejściu dla pieszych jak jechałem rowerem. Byłem pewien,że będę miał zajebiste problemy ,bo akurat Carabinierzy jechali. Pozbierali mnie z jezdni. Pojechałem dalej. Luba nie mogła uwierzyć w to co się dzieje. Przeprosiłem i pojechałem dalej:D
Przejazd nad promenadą Grado na rowerze to jest klimat nieosiągalny. Podjeżdzasz po imprezownię i kurwa na ziemi leży kilaset rowerów i każdy na tym rowerze wraca upodlony,
Natomiast Włoszki to osobna sprawa. Bez zwalenia gruchy nie idę na plażę, bo bym kurwa nie wytrzymał. Mniej mają na sobie jak powinny. Stringole cienkie ,że całe dupeczka na wierzchu. Stanik jest rzeczą często zbędną. Mnie się to zajebiście podoba. Ta frywolnosc Włoszek.
NIe lubię Chorwacji. Wkurwiają mnie ci ludzie. Zawsze jak byłem a byłęm parokrotnie jakieś spiny miałem.
Z tą drogą to też zależy jak trafisz. Ja z Grado wracałem 12 godzin i z 4 wypadki miałem po drodze w tym jeden w tunelu gdzie 1,5 godziny tkwiłem w korku.
Ja jak mam przejeżdżać przez Wiedeń to biorę Hydroksyzynę na uspokojenie.
We Włoszech jedna jebana rzecz mnie urzekła- ,że na rowerze możesz jeździć w kompletnym stanie upodlenia i wszędzie szanują rowerzystów. Ja wszędzie się po Grado poruszałem w stanie wskazującym na rowerze. Raz prawie wjechałem pod radiowóz Carabinierów po 2 litrach wina. W Chorwacji wsadziliby mnie do aresztu.
Z kanjpy wracałem z centrum siakieś 8 km na rowerze. Wymusiłem pierszeńśtwo w stanie mocnego zachwiania na przejściu dla pieszych jak jechałem rowerem. Byłem pewien,że będę miał zajebiste problemy ,bo akurat Carabinierzy jechali. Pozbierali mnie z jezdni. Pojechałem dalej. Luba nie mogła uwierzyć w to co się dzieje. Przeprosiłem i pojechałem dalej:D
Przejazd nad promenadą Grado na rowerze to jest klimat nieosiągalny. Podjeżdzasz po imprezownię i kurwa na ziemi leży kilaset rowerów i każdy na tym rowerze wraca upodlony,
Natomiast Włoszki to osobna sprawa. Bez zwalenia gruchy nie idę na plażę, bo bym kurwa nie wytrzymał. Mniej mają na sobie jak powinny. Stringole cienkie ,że całe dupeczka na wierzchu. Stanik jest rzeczą często zbędną. Mnie się to zajebiście podoba. Ta frywolnosc Włoszek.
NIe lubię Chorwacji. Wkurwiają mnie ci ludzie. Zawsze jak byłem a byłęm parokrotnie jakieś spiny miałem.
Kupię:
Vastum Hole Below
www.kancelaria-pionier.pl
https://www.facebook.com/p/Fundacja-MAM ... Bmezw&_rdr
Vastum Hole Below
www.kancelaria-pionier.pl
https://www.facebook.com/p/Fundacja-MAM ... Bmezw&_rdr
- empir
- zahartowany metalizator
- Posty: 4672
- Rejestracja: 31-08-2008, 23:17
- Lokalizacja: silesia
Re: Wątek wakacyjny - czyli chwalimy się gdzie wybywamy na urlop
Się odniosę bo kilka razy w Cro się było
Podjeżdżam na prawie pustą plażę, robię rundkę dookoła i podjeżdżam pod odpowiedni dystrybutor.
W ubiegłych latach nie było takich cyrków ale i ceny paliw były inne. W zeszłym roku, jeśli dobrze pamiętam, też były ceny regulowane przez rząd.
Przez Wiedeń to ma sens jechać jedynie w nocy. W dzień najlepsza opcja to przez Słowację i Węgry. No i ewentualnie kawałek przez Czechy. Ale to zależy gdzie w PL się mieszka. A w Cro na autostradach są korki głównie w weekendy. Dlatego warto to uwzględnić przy planowaniu podrózy.fugazi pisze: ↑20-08-2023, 20:50Do HR, liczę z Wiednia bo tam przystanek, 6,5godz z siku, papu, tankowanie. Powrót, do Wiednia, z tymi samymi aktywnościami 10,5godz!!! Skąd te korki to ja się całą drogę głowiłem. Żadnych wypadków, zjazdów, zwężeń, nic! Nagle korek, 15-20 minut jedziesz 3km/godz żeby nagle znowu jechać 120km/godz. I tak kilka razy plus te jebane bramki z opłatami.
Szukają zarobku bo cena paliw podstawowych jest uregulowana przez rząd. Na dużych stacjach paliwo podstawowe masz przy jednym dystrybutorze, w pozostałych tylko paliwo premium. Dlatego ja w Cro nie tankuję przy autostradzie jeśli widzę w chuj duże kolejki.Może sam coś pojebałem ale nie sądzę. Przed stacją stand z cenami. 1,54€ za benzynę 95. Podbijam do kolejki w której czekam 20minut. Wyciągam pistolet a tam cena 1,98€. Okej. Tankuję bo i tak muszę ale znowu było
Podjeżdżam na prawie pustą plażę, robię rundkę dookoła i podjeżdżam pod odpowiedni dystrybutor.
W ubiegłych latach nie było takich cyrków ale i ceny paliw były inne. W zeszłym roku, jeśli dobrze pamiętam, też były ceny regulowane przez rząd.
- ozob
- zahartowany metalizator
- Posty: 6656
- Rejestracja: 19-02-2017, 22:50
Re: Wątek wakacyjny - czyli chwalimy się gdzie wybywamy na urlop
Za 7 dni uderzamy do Grecji. Jak będzie coś godnego uwagi to się podzielę.
"Bawi mnie, gdy widzę jak ludzie, których tam wtedy nie było, albo nie są Norwegami, rozwodzą się nad dawanymi czasami, jakby wszyscy jednoczyli się wówczas przeciwko wspólnemu celowi" - Dolk.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8066
- Rejestracja: 26-12-2010, 12:33
Re: Wątek wakacyjny - czyli chwalimy się gdzie wybywamy na urlop
Na ląd czy na wyspę?
Kupię:
Vastum Hole Below
www.kancelaria-pionier.pl
https://www.facebook.com/p/Fundacja-MAM ... Bmezw&_rdr
Vastum Hole Below
www.kancelaria-pionier.pl
https://www.facebook.com/p/Fundacja-MAM ... Bmezw&_rdr