GRUBE ROZKMINY
Moderatorzy: Heretyk, Nasum, Sybir, Gore_Obsessed, ultravox
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16342
- Rejestracja: 10-01-2015, 15:54
Re: GRUBE ROZKMINY
Tak sobie wyobraziłem, że mam 200.000,00 płyt
Słucham 40 lat.
Powiedzmy od 20 do 60 roku życia.
Wypada, że dziennie powinienem słuchać 13 płyt.
Zakładając, że płyta ma 40 minut, wychodzi mi 560 minut dziennie na słuchanie. Czyli tak pomiędzy 8 a 9 godzin słuchania. Plus kilka minut na zdjęcie, odłożenie, wsadzenie do odtwarzacza. itd. itp.
To wszystko powyżej przy założeniu, że słucham każdą płytę tylko raz.
Całościowo rzecz ujmując, zostaje pytanie ile jest optymalne, tego stuff'u, żeby to miało sens, na poziomie słuchania? Ja się zaczynam łapać, że rzeczywiście chyba wskazane jest to, aby zrobić klapendupen i dobrze ogarnąć to co mam. A mam niewiele. Czasu mam przy mojej obecnej organizacji też nie mało, na to co dla mnie ważne, a słuchanie akurat jest.
ps. Tak w ramach ciekawostki, umiarkowany socjaldemokrata, zwany trockistą, publicysta i felietonista, w ostnim Noise również powyższą kwestię podejmuje. Taki zbiego okoliczności.
Tymczasem, to co mnie jeszcze natchnęło - wizyta pocztowca, z tymi raptem 5a płytami, w oczekiwaniu na jakieś 30kilka:
Nie ma opcji. Trzeba wcisnąć sztop temu madnessowi. Tak se myślę. Inaczej do sratatemata podejść.
Słucham 40 lat.
Powiedzmy od 20 do 60 roku życia.
Wypada, że dziennie powinienem słuchać 13 płyt.
Zakładając, że płyta ma 40 minut, wychodzi mi 560 minut dziennie na słuchanie. Czyli tak pomiędzy 8 a 9 godzin słuchania. Plus kilka minut na zdjęcie, odłożenie, wsadzenie do odtwarzacza. itd. itp.
To wszystko powyżej przy założeniu, że słucham każdą płytę tylko raz.
Całościowo rzecz ujmując, zostaje pytanie ile jest optymalne, tego stuff'u, żeby to miało sens, na poziomie słuchania? Ja się zaczynam łapać, że rzeczywiście chyba wskazane jest to, aby zrobić klapendupen i dobrze ogarnąć to co mam. A mam niewiele. Czasu mam przy mojej obecnej organizacji też nie mało, na to co dla mnie ważne, a słuchanie akurat jest.
ps. Tak w ramach ciekawostki, umiarkowany socjaldemokrata, zwany trockistą, publicysta i felietonista, w ostnim Noise również powyższą kwestię podejmuje. Taki zbiego okoliczności.
Tymczasem, to co mnie jeszcze natchnęło - wizyta pocztowca, z tymi raptem 5a płytami, w oczekiwaniu na jakieś 30kilka:
Nie ma opcji. Trzeba wcisnąć sztop temu madnessowi. Tak se myślę. Inaczej do sratatemata podejść.
13.04.2024
- bartwa
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8169
- Rejestracja: 16-11-2016, 13:21
- Lokalizacja: pruska dziura
Re: GRUBE ROZKMINY
W tym momencie mam około 500 "nośników fizycznych", LP, CD, kasety. Deck mi padł, więc do słuchania zostały kompakty i winyle. Zdecydowanie wystarczy, nawet myślę, że mam za dużo. Słucham też bandcampów i yutubów na laptopie, no i jest jeszcze samochód ze smartfona.
PLASTIK NIE JEST METALEM
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16342
- Rejestracja: 10-01-2015, 15:54
Re: GRUBE ROZKMINY
Kaset mam pewnie z 400, LP z 300, CD pewnie około 2000. To się pewnie zasadniczo nie liczy, ale samego post-punka przepalonych z dawnych czasów z 50 DVD płyt, OI- tego poprawnego i nie tez pewnie tyle samo. Samych koncertów Janes Addiction na dzień albo dwa słuchania i fragmentami oglądania. Szwedzki hc, fiński hc, psychobilly … samego grajndu to z miesiąc albo i kilka nakurwiania non stop. Dodam, że muzyki nie szarpie z sieci od jakichś 10 lat. Itd. Itp. Idź pan w uj, jak się dobrze i na spokojnie nad tym zastanowić. A książek? A gazet muzycznych?
I to tylko w temacie muzyka ….
I to tylko w temacie muzyka ….
Ostatnio zmieniony 27-09-2021, 15:30 przez Ascetic, łącznie zmieniany 2 razy.
13.04.2024
- ŚWIAT BEZ KOŃCA
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10601
- Rejestracja: 27-08-2018, 10:24
Re: GRUBE ROZKMINY
W sumie dobre pytanie. Przez ostatnie 2 lata prowadzenia zina nazbierało się trochę tego szajsu, oczywiście nic dramatycznego, jakieś 500 kaset/płyt i winyli. Regularnie wywożę niesłuchane do domu rodzinnego, gdzie stoją na półkach i ładnie wyglądają. Na półce w mieszkaniu na co dzień mam dokładnie 74 tytuły, których słucham regularnie. Jeszcze trochę brakuje takich co lubię, ale dzielą się one na:
1. Nieosiągalne, ponieważ zostały wydane w 5 sztukach czy coś koło tego.
2. Osiągalne, ale za ceny, które uważam za absurdalne.
3. Płyty zespołów/projektów, których poprzednie płyty jeszcze nie są w mojej ocenie odpowiednio osłuchane - np. Tangerine Dream - po co mi kolejne 3, jak te 3 czy 4 co mam póki co mi starczą. Nie znam ich nawet na pamięć:-)
Tak więc nie będę nikomu mówił, co ma robić ze swoim życiem i na co wydawać pieniądze, no ale nie widzę sensu w gromadzeniu jakichkolwiek rzeczy, które nie są regularnie wykorzystywane.
Sprawę ułatwia fakt, że metalu słucham tylko w samochodzie właściwie - a do tego nie potrzeba fizycznych nośników.
To, czego nie słucham, trzymam tak trochę inwestycyjnie.
1. Nieosiągalne, ponieważ zostały wydane w 5 sztukach czy coś koło tego.
2. Osiągalne, ale za ceny, które uważam za absurdalne.
3. Płyty zespołów/projektów, których poprzednie płyty jeszcze nie są w mojej ocenie odpowiednio osłuchane - np. Tangerine Dream - po co mi kolejne 3, jak te 3 czy 4 co mam póki co mi starczą. Nie znam ich nawet na pamięć:-)
Tak więc nie będę nikomu mówił, co ma robić ze swoim życiem i na co wydawać pieniądze, no ale nie widzę sensu w gromadzeniu jakichkolwiek rzeczy, które nie są regularnie wykorzystywane.
Sprawę ułatwia fakt, że metalu słucham tylko w samochodzie właściwie - a do tego nie potrzeba fizycznych nośników.
To, czego nie słucham, trzymam tak trochę inwestycyjnie.
I am Jerusalem.
- bartwa
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8169
- Rejestracja: 16-11-2016, 13:21
- Lokalizacja: pruska dziura
Re: GRUBE ROZKMINY
W ogóle mnie to nie interesuje. Tzn. książek mam w chuj (więcej niż kaset, winyli i cedeków razem wziętych), ale muzycznych chyba tylko dwie. Zinów też praktycznie nie mam. Moje podejście w skrócie jest takie - generalnie mam gdzieś opinie muzyków na tematy poza muzyczne, tak jak nie interesuje mnie czego słuchają moi ulubieni pisarze.
PLASTIK NIE JEST METALEM
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16342
- Rejestracja: 10-01-2015, 15:54
Re: GRUBE ROZKMINY
Akurat teraz kiedy faceci są po 40 tce, wiele wywiadów jest interesujących. Niekoniecznie o muzyce. Albo o peryferiach branży. Ale są owszem np. taki Zero Tolerance których mam kilkadziesiąt, gdzie wieje hujem i nudą. Hardrock Magazine ciekawszy, kronikarski. A i tak uważam, że Noise Mag tak wychodząc poza kwestie muzyki to ciekawe wywiadu nie zawsze właśnie o niej. Bardo też w tym kierunku jest co mi pasuje. Książki typu fiński, szwedzki, pisłilowy metal, polskie hc/ dla mnie ciekawe. Tak jak Compilation of Death.bartwa pisze: ↑27-09-2021, 15:30W ogóle mnie to nie interesuje. Tzn. książek mam w chuj (więcej niż kaset, winyli i cedeków razem wziętych), ale muzycznych chyba tylko dwie. Zinów też praktycznie nie mam. Moje podejście w skrócie jest takie - generalnie mam gdzieś opinie muzyków na tematy poza muzyczne, tak jak nie interesuje mnie czego słuchają moi ulubieni pisarze.
13.04.2024
- bartwa
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8169
- Rejestracja: 16-11-2016, 13:21
- Lokalizacja: pruska dziura
Re: GRUBE ROZKMINY
Zapewne niektóre są interesujące, ale generalnie nie kręci mnie to i szkoda mi na to czasu. Jeszce jedno - muzycy nie są moimi idolami, nie otaczam ich kultem. Jak zresztą żadnych ludzi.
PLASTIK NIE JEST METALEM
- WaszJudasz
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3230
- Rejestracja: 16-11-2010, 13:18
Re: GRUBE ROZKMINY
Rozkmina raczej drobna, ale na czasie
Mianowicie: czy wiadomo Wam (@nicram?) może coś o tym, by kiedykolwiek istniało lub by teoretycznie mogło istnieć coś w rodzaju… no nie wiem, szczepionki powiedzmy, której działanie polegałoby nie na wspomaganiu organizmu w walce z jakimś wirusem, tylko na powodowaniu, żeby infekcja dała jakieś wyraźne, ale niegroźne objawy na bardzo wczesnym etapie lub przy normalnie niezauważalnym przebiegu, dzięki czemu można by
wcześnie odizolować nosiciela
wyleczyć infekcję na etapie, gdy nie poczyniła jeszcze zniszczeń w organizmie
wiem, że takie rzeczy załatwia się testami, ale… pokombinować chyba można?
Wiecie, żeby na przykład każdemu zaszczepionemu tym bezobjawowym nosicielowi koronki uszy zżółkły czy coś w tym rodzaju.
Mianowicie: czy wiadomo Wam (@nicram?) może coś o tym, by kiedykolwiek istniało lub by teoretycznie mogło istnieć coś w rodzaju… no nie wiem, szczepionki powiedzmy, której działanie polegałoby nie na wspomaganiu organizmu w walce z jakimś wirusem, tylko na powodowaniu, żeby infekcja dała jakieś wyraźne, ale niegroźne objawy na bardzo wczesnym etapie lub przy normalnie niezauważalnym przebiegu, dzięki czemu można by
wcześnie odizolować nosiciela
wyleczyć infekcję na etapie, gdy nie poczyniła jeszcze zniszczeń w organizmie
wiem, że takie rzeczy załatwia się testami, ale… pokombinować chyba można?
Wiecie, żeby na przykład każdemu zaszczepionemu tym bezobjawowym nosicielowi koronki uszy zżółkły czy coś w tym rodzaju.
Mózg powiększa się w czaszce, kiedy wody w rzece wzbierają. Wtenczas błony czerepu się wznoszą, przybliżając do czaszki.
- DST
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1950
- Rejestracja: 23-12-2010, 23:02
Re: GRUBE ROZKMINY
Zrozumiałe podejście, ale we wspomnianym "Bardo Methodology" koleś fajnie ciągnie tych ludzi za język w różnych tematach i każdy z nich ma jakiś dziwny lot/odchył w jakimś kierunku i mówią dość ciekawe rzeczy, czy to okultyzm czy historia, filozofia, antropologia albo ciekawostki na temat fińskiego folkloru. Nie mam czołobitnego stosunku do muzyków, ale kolesie grający takie rzeczy to często dość oryginalne jednostki.
- bartwa
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8169
- Rejestracja: 16-11-2016, 13:21
- Lokalizacja: pruska dziura
Re: GRUBE ROZKMINY
Niewątpliwie masz rację, zawsze można się czegoś ciekawego dowiedzieć od mądrych ludzi, kimkolwiek by nie byli.DST pisze: ↑12-12-2021, 19:29
Zrozumiałe podejście, ale we wspomnianym "Bardo Methodology" koleś fajnie ciągnie tych ludzi za język w różnych tematach i każdy z nich ma jakiś dziwny lot/odchył w jakimś kierunku i mówią dość ciekawe rzeczy, czy to okultyzm czy historia, filozofia, antropologia albo ciekawostki na temat fińskiego folkloru. Nie mam czołobitnego stosunku do muzyków, ale kolesie grający takie rzeczy to często dość oryginalne jednostki.
Bardziej chodziło mi o to, żeby odbywało się to bez owego "czołobitnego" elementu.
Wydaje mi się, że ludzie na poziomie czują wręcz zażenowanie, gdy ktoś otacza ich kultem.
PLASTIK NIE JEST METALEM
- Fanatyk
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1371
- Rejestracja: 02-09-2015, 20:23
Re: GRUBE ROZKMINY
Obserwując przez ostanie dwa lata to co działo sie na świecie i w Polin, naszła mnie taka mega gruba rozkmina i dochodze do takiego wniosku: Putler to wybitny lekarz, cudotwórca. Jednym ruchem wyleczył covidiotów z kultu pt. kurwid-19. Jednym ruchem wyją z głów szczepanów virusa testy maski szczypawki szóste dawki i zajął dusze, umysły i ciała ubóstwianiem Ukrainy. Teraz Kijów zajął miejsce kurwida-19.
Te na wall street rzydki to mają ubaw! Bardzo chciałbym. Bardzo! Nagrać ten ich rzydkowy pełen pogardy rechot, kiedy z wyżyn swych apartamentów na manhattanie śledzą to wszystko swoim rzydzim okiem. A śledzą i mają na wszystko baczenie. Niedługo nowa zaraza.
Te na wall street rzydki to mają ubaw! Bardzo chciałbym. Bardzo! Nagrać ten ich rzydkowy pełen pogardy rechot, kiedy z wyżyn swych apartamentów na manhattanie śledzą to wszystko swoim rzydzim okiem. A śledzą i mają na wszystko baczenie. Niedługo nowa zaraza.
DBAJ O SWÓJ NÓŻ! Nigdy nie wiadomo kiedy uratuje Ci życie!
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2452
- Rejestracja: 25-08-2006, 22:15
Re: GRUBE ROZKMINY
A imię jej NIPAH
- Bonecrusher
- zahartowany metalizator
- Posty: 4797
- Rejestracja: 16-05-2013, 15:29
Re: GRUBE ROZKMINY
Mam taką rozkmine, smutną ogromnie
Żyjemy w czasach bez slayera, motorhead
Jest co prawda99999 zajebistych kapel , ale one nie wymyślą koła na nowo, brakuje charyzmatycznych zespołów w Pozytywny sposób, pajacom podziękuję
Żyjemy w czasach bez slayera, motorhead
Jest co prawda99999 zajebistych kapel , ale one nie wymyślą koła na nowo, brakuje charyzmatycznych zespołów w Pozytywny sposób, pajacom podziękuję
Biją mi głucho popękane dzwony
I anioł ciemny prowadzi za sobą
I jak biczownik okryty żałobą płacze, a w łzach much biją nieszczęść dzwony
I anioł ciemny prowadzi za sobą
I jak biczownik okryty żałobą płacze, a w łzach much biją nieszczęść dzwony
- Fanatyk
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1371
- Rejestracja: 02-09-2015, 20:23
Re: GRUBE ROZKMINY
TO JEST JESZCZE PANI DEMIA CZY JUŻ JEJ NIE MA ?
DBAJ O SWÓJ NÓŻ! Nigdy nie wiadomo kiedy uratuje Ci życie!
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16342
- Rejestracja: 10-01-2015, 15:54
Re: GRUBE ROZKMINY
Właśnie o tym mowa. Duble, trolle, zamieszanie i ferment. Dziwne, że się komuś chce, ale jak widać się chce.
13.04.2024
- Fanatyk
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1371
- Rejestracja: 02-09-2015, 20:23
Re: GRUBE ROZKMINY
Jakbyś sie leczył to byś sie tak nie kompromitował w komentarzach, leków nie bierzesz chora głowoDuble, trolle, zamieszanie..........
DBAJ O SWÓJ NÓŻ! Nigdy nie wiadomo kiedy uratuje Ci życie!
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16342
- Rejestracja: 10-01-2015, 15:54
Re: GRUBE ROZKMINY
Dajesz porady paramedyczne przez internet? Jakaś widzę diagnoza już wystawiona, spoko. Mam swój typ jakie twoje kolejne konto. Wpis taki w czas i w stylu tamtego. Tylko nie wiem po co.
13.04.2024
- Fanatyk
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1371
- Rejestracja: 02-09-2015, 20:23
Re: GRUBE ROZKMINY
Zwiększcie mu dawkę leków bo zaczyna bredzić albo zacznijcie mu je podawać dożylnie.Mam swój typ jakie twoje kolejne konto
DBAJ O SWÓJ NÓŻ! Nigdy nie wiadomo kiedy uratuje Ci życie!
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8581
- Rejestracja: 07-06-2009, 16:29
Re: GRUBE ROZKMINY
To oczywisteFanatyk pisze: ↑22-03-2022, 14:11Obserwując przez ostanie dwa lata to co działo sie na świecie i w Polin, naszła mnie taka mega gruba rozkmina i dochodze do takiego wniosku: Putler to wybitny lekarz, cudotwórca. Jednym ruchem wyleczył covidiotów z kultu pt. kurwid-19. Jednym ruchem wyją z głów szczepanów virusa testy maski szczypawki szóste dawki i zajął dusze, umysły i ciała ubóstwianiem Ukrainy. Teraz Kijów zajął miejsce kurwida-19.
Te na wall street rzydki to mają ubaw! Bardzo chciałbym. Bardzo! Nagrać ten ich rzydkowy pełen pogardy rechot, kiedy z wyżyn swych apartamentów na manhattanie śledzą to wszystko swoim rzydzim okiem. A śledzą i mają na wszystko baczenie. Niedługo nowa zaraza.
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
-
- w mackach Zła
- Posty: 979
- Rejestracja: 06-09-2010, 23:25
Re: GRUBE ROZKMINY
to juz nie wiem teraz czy ten srutin to jest geniusz czy jednak te zydy z brooklynu? podziwiacie srutina czy sterujacych nim zydow? ten rechot to reptilionski moze jednak. jak u żab. sorry ropuch. ropuszek. I nagrać dla siebie, zeby ogladac i rechotac z nimi? wyjasnij. to bardzo ważne.[V] pisze: ↑24-03-2022, 16:24To oczywisteFanatyk pisze: ↑22-03-2022, 14:11Obserwując przez ostanie dwa lata to co działo sie na świecie i w Polin, naszła mnie taka mega gruba rozkmina i dochodze do takiego wniosku: Putler to wybitny lekarz, cudotwórca. Jednym ruchem wyleczył covidiotów z kultu pt. kurwid-19. Jednym ruchem wyją z głów szczepanów virusa testy maski szczypawki szóste dawki i zajął dusze, umysły i ciała ubóstwianiem Ukrainy. Teraz Kijów zajął miejsce kurwida-19.
Te na wall street rzydki to mają ubaw! Bardzo chciałbym. Bardzo! Nagrać ten ich rzydkowy pełen pogardy rechot, kiedy z wyżyn swych apartamentów na manhattanie śledzą to wszystko swoim rzydzim okiem. A śledzą i mają na wszystko baczenie. Niedługo nowa zaraza.
Seein' me is def not repeated or done twice
I laugh as I cast the first stones at Christ
I laugh as I cast the first stones at Christ